[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Najważniejsze były dziewczynki.Wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy przy Dolepce, jeśli chciała ubiegać się o fotel senatora.Jednak znalezienie właściwej osoby wcale nie było takie łatwe.Razem z Lucy przeprowadziły rozmowy z dziesiątkami kandydatek, zanim znalazły Tamarę, dziewiętnastoletnią samotną matkę, która miała kolczyk w nosie,dobry humor i silną determinację, by zdobyć wykształcenie.Tamara i jej półroczny synek Andre mieszkali teraz w małym mieszka-niu nad garażem.Nealy i Lucy były trochę zazdrosne, gdy zobaczyły, jak, szybko Dolepka, Tamara i Andre zaprzyjaźnili się ze sobą.Ale nawet majączapewnioną opiekę nad małą, Nealy starała się przeprowadzać większośćrozmów telefonicznych w porze snu dziecka.Papierkową robotę i planowanie kolejnych zadań odkładała na późny wieczór.Taki rozkład zajęć sprawił, że czuła się wyczerpana, trochę spokomiała, ale z tym większą chęcią pomagała samotnym matkom, które nie miały dużych zasobów finansowych.- Nadal nie mogę uwierzyć, że poważnie o tym myślisz - powiedział ojciec.- Ona jest.naprawdę.bardzo poważna.- Nie mówiłem do ciebie.- Ale ja też mam swoje zdanie.- Jesteś jeszcze dzieckiem.Lucy była zbyt inteligentna, by złośliwie zareagować na te słowa, bowtedy Nealy musiałaby odesłać ją do pokoju.Zamiast tego uśmiechnęłasię chytrze.- Za cztery lata będę mogła głosować.I wszyscy moi koledzy też.- Republika przeżyje ten szok.- Demokraci też.To było piękne.Nealy z przyjemnością przysłuchiwała się ich politycznym rozmowom.Z początku liczyła na to, że urok maleńkiej Dolepki rozmiękczy serceojca, ale on znacznie bardziej interesował się Lucy.Lubił godnych siebieprzeciwników.Jeszcze zanim się poznali, dziewczyna zdeklarowała sięjako jego zagorzały wróg, co tylko wyostrzyło jego instynkt walki.Ostatnio Nealy przyszło do głowy, że oni chyba nawet lubią swojestarcia.W gruncie rzeczy byli do siebie podobni: uparci, przebiegli, zręczni i absolutnie jej oddani.250Puszek poruszył się pod jej stopami.- Za dziesięć dni złożę formalne oświadczenie.Terry zajmuje sięjuż organizacją konferencji prasowej.Kiedy zwierzyła się ze swoich planów Terry'emu, poprosił, by przyjęła go na swojego rzecznika prasowego.Ze wzruszeniem i radością przyjęła jego propozycję.- Tato, rozumiem, że stawia cię to w położeniu bez wyjścia i wobec tego nie będziesz mógł brać w tym udziału, tak więc nie planuję.- Mam pozostać na uboczu? - Wyprostował się dumnie.- Mojacórka, była Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych startuje w wyborachdo Senatu, a ty oczekujesz, że będę się temu przyglądał z boku? Niesądzę.Poproszę Jima Millingtona, żeby jutro skontaktował się z tobą.Ackerman jest dobry, ale będzie potrzebował pomocy.Nie mogła uwierzyć, że ojciec - mimo zachowania pozorów -jednak w końcu ją poparł.Jim Millington był najlepszym fachowcem od kampanii wyborczych.Lucy chciała się upewnić, że może już być spokojna.- Więc nie będziesz jej więcej męczyć w tej sprawie?- Lucille, to nie powinno cię interesować.Starałem się odwieść jąod tego pomysłu, ale skoro nie chciała mnie słuchać, to nie mam wyborui poprę jej kampanię.Lucy uśmiechnęła się do niego.- Już się boję!- Tato, może zostaniesz na kolację? Dzisiaj będzie pizza.Na jego surowym obliczu przez moment pojawiło się coś na kształtrozczarowania.- Może kiedy indziej.Razem z moją żoną wybieramy się na koktajldo Amberonów.Aha, nie zapomnijcie, że ona zaprasza was wszystkiew niedzielę na obiad.- To znaczy Dolepkę - mruknęła Lucy.Macocha Nealy była przerażona zachowaniem Lucy, lecz zachwyciła się jej małą siostrą, której kupiła dużo drogich ubranek.- No cóż, Beatrice nigdy nie przeklina przy obiedzie.- To był przypadek.A czy mógłbyś ją poprosić, żeby kupiła na przykład pączki z Dunkin Donuts albo coś w tym rodzaju?Spojrzał wilkiem na nieznośną dziewczynę.- Jeśli zapomni, to chyba wybierzemy się razem, aby je kupić.- Naprawdę?- W przeciwieństwie do niektórych osób nie mam w zwyczaju rzucać słów na wiatr.- To super.- Lucy wyszczerzyła zęby.251Jakimś sposobem wszyscy przetrwali niedzielny obiadek.Tego wieczoru Nealy ukołysała małą do snu, potem pomogła Lucy w przygoto-waniu referatu z historii [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Najważniejsze były dziewczynki.Wiedziała, że będzie potrzebowała pomocy przy Dolepce, jeśli chciała ubiegać się o fotel senatora.Jednak znalezienie właściwej osoby wcale nie było takie łatwe.Razem z Lucy przeprowadziły rozmowy z dziesiątkami kandydatek, zanim znalazły Tamarę, dziewiętnastoletnią samotną matkę, która miała kolczyk w nosie,dobry humor i silną determinację, by zdobyć wykształcenie.Tamara i jej półroczny synek Andre mieszkali teraz w małym mieszka-niu nad garażem.Nealy i Lucy były trochę zazdrosne, gdy zobaczyły, jak, szybko Dolepka, Tamara i Andre zaprzyjaźnili się ze sobą.Ale nawet majączapewnioną opiekę nad małą, Nealy starała się przeprowadzać większośćrozmów telefonicznych w porze snu dziecka.Papierkową robotę i planowanie kolejnych zadań odkładała na późny wieczór.Taki rozkład zajęć sprawił, że czuła się wyczerpana, trochę spokomiała, ale z tym większą chęcią pomagała samotnym matkom, które nie miały dużych zasobów finansowych.- Nadal nie mogę uwierzyć, że poważnie o tym myślisz - powiedział ojciec.- Ona jest.naprawdę.bardzo poważna.- Nie mówiłem do ciebie.- Ale ja też mam swoje zdanie.- Jesteś jeszcze dzieckiem.Lucy była zbyt inteligentna, by złośliwie zareagować na te słowa, bowtedy Nealy musiałaby odesłać ją do pokoju.Zamiast tego uśmiechnęłasię chytrze.- Za cztery lata będę mogła głosować.I wszyscy moi koledzy też.- Republika przeżyje ten szok.- Demokraci też.To było piękne.Nealy z przyjemnością przysłuchiwała się ich politycznym rozmowom.Z początku liczyła na to, że urok maleńkiej Dolepki rozmiękczy serceojca, ale on znacznie bardziej interesował się Lucy.Lubił godnych siebieprzeciwników.Jeszcze zanim się poznali, dziewczyna zdeklarowała sięjako jego zagorzały wróg, co tylko wyostrzyło jego instynkt walki.Ostatnio Nealy przyszło do głowy, że oni chyba nawet lubią swojestarcia.W gruncie rzeczy byli do siebie podobni: uparci, przebiegli, zręczni i absolutnie jej oddani.250Puszek poruszył się pod jej stopami.- Za dziesięć dni złożę formalne oświadczenie.Terry zajmuje sięjuż organizacją konferencji prasowej.Kiedy zwierzyła się ze swoich planów Terry'emu, poprosił, by przyjęła go na swojego rzecznika prasowego.Ze wzruszeniem i radością przyjęła jego propozycję.- Tato, rozumiem, że stawia cię to w położeniu bez wyjścia i wobec tego nie będziesz mógł brać w tym udziału, tak więc nie planuję.- Mam pozostać na uboczu? - Wyprostował się dumnie.- Mojacórka, była Pierwsza Dama Stanów Zjednoczonych startuje w wyborachdo Senatu, a ty oczekujesz, że będę się temu przyglądał z boku? Niesądzę.Poproszę Jima Millingtona, żeby jutro skontaktował się z tobą.Ackerman jest dobry, ale będzie potrzebował pomocy.Nie mogła uwierzyć, że ojciec - mimo zachowania pozorów -jednak w końcu ją poparł.Jim Millington był najlepszym fachowcem od kampanii wyborczych.Lucy chciała się upewnić, że może już być spokojna.- Więc nie będziesz jej więcej męczyć w tej sprawie?- Lucille, to nie powinno cię interesować.Starałem się odwieść jąod tego pomysłu, ale skoro nie chciała mnie słuchać, to nie mam wyborui poprę jej kampanię.Lucy uśmiechnęła się do niego.- Już się boję!- Tato, może zostaniesz na kolację? Dzisiaj będzie pizza.Na jego surowym obliczu przez moment pojawiło się coś na kształtrozczarowania.- Może kiedy indziej.Razem z moją żoną wybieramy się na koktajldo Amberonów.Aha, nie zapomnijcie, że ona zaprasza was wszystkiew niedzielę na obiad.- To znaczy Dolepkę - mruknęła Lucy.Macocha Nealy była przerażona zachowaniem Lucy, lecz zachwyciła się jej małą siostrą, której kupiła dużo drogich ubranek.- No cóż, Beatrice nigdy nie przeklina przy obiedzie.- To był przypadek.A czy mógłbyś ją poprosić, żeby kupiła na przykład pączki z Dunkin Donuts albo coś w tym rodzaju?Spojrzał wilkiem na nieznośną dziewczynę.- Jeśli zapomni, to chyba wybierzemy się razem, aby je kupić.- Naprawdę?- W przeciwieństwie do niektórych osób nie mam w zwyczaju rzucać słów na wiatr.- To super.- Lucy wyszczerzyła zęby.251Jakimś sposobem wszyscy przetrwali niedzielny obiadek.Tego wieczoru Nealy ukołysała małą do snu, potem pomogła Lucy w przygoto-waniu referatu z historii [ Pobierz całość w formacie PDF ]