[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gregori przyciągnął Savannę tak blisko swego ciała, jak tylkobyło to możliwe.W opiekuńczym uścisku dopasował do niej swojąwiększą posturę.- 34 -Mroczna magiaRoberto podróżował z bandą Karpatiańskich renegatów, obecniewampirów, mordując, gwałcąc i tworząc bezmyślne ludzkiemarionetki, aby im służyły.Jeśli wszyscy oni śledzili Savannę aż doSan Francisco, to już wkrótce miasto stanie się miejscem ich łowów.Gregori musiał zabrać Savannę w bezpieczne miejsce.Wiedział jednak, że nie pozostawia ludzi w mieście, by samimusieli stawić czoło zagrożeniu.Aidan Savage, potężny Karpatianinprzebywa w tym regionie i będzie ścigał i niszczył odszczepieńców.Aidan był zdolny łowcą, którego nieumarli bardzo się obawiali.Gregori delikatnie pogłaskał włosy Savanny.Dla jej dobrachciałby móc dać jej wolność, której tak pragnęła.Niestety było toniemożliwe.Zamiast tego zostanie do niego przykuta na całąwieczność.Westchnął głęboko, a potem spowolnił bicie serca i pracępłuc przygotowując się do snu.Jako Starszy często wymierzał wimieniu Karpatian sprawiedliwość renegatom.Mógł oczekiwać, żeMichaił wymierzy ją jemu, jeśli zbyt długo będzie czekał zupomnieniem się o Savannę i uratowaniem się przed własnąciemnością.Wątpił jednak poważnie, czy ktokolwiek, nawet MichaiłKsiążę ich ludu - mógłby go pokonać, gdyby zamienił się w wampira.Nie mógł sobie pozwolić na ryzyko.Savannah musi pozostać jego.Wciągnął ostatni oddech, zbierając jej zapach do swych płuc izatrzymując go tam w momencie, kiedy jego serce przestało bić.Słońce powoli wstawało nad górami.Promienie światła wpadałyprzez okna olbrzymiego, odizolowanego domu.Wypolerowany dąbbłyszczał.Marmurowe płytki lśniły.Jedyny słyszalny dźwiękstanowiły rzadkie odgłosy łap wilków, kiedy patrolowały pierwsze idrugie piętro oraz piwnicę.Również na zewnątrz więcej wilkówporuszało się niezmordowanie po całej posiadłości, wzdłużwysokiego, ciężkiego płotu, ograniczającego je do jej terenu.Ogrodzenie miało bardziej stanowić ochronę przed wałęsającymi sięludźmi niż powstrzymać zwierzęta przed włóczeniem się po okolicy.Więź wilków z Gregorim była silna, a nieruchomość i prywatnyrezerwat ogromny.Wilki z własnej woli nigdy, by go nie opuściły.Słońce przedzierało się przez grubą warstwę chmur, odważnierozprzestrzeniając swoje złociste promienie przez całe popołudnie.Zerwał się wiatr, zawirował opadłymi liśćmi, pozostawiając jeułożone na ziemi w małe kupki.- 35 -Mroczna magiaGłęboko w ziemi w wielkiej komnacie panował spokój.Po chwili,w tej ciszy zaczęło bić serce.Napływ powietrza wypełnił płuca.Savannah prześledziła swoje otoczenie.Badała charakter więżących jązabezpieczeń założonych przez Gregoriego.Obok niej Gregori leżałnieruchomo jak umarły, obejmując ją zaborczo ramieniem wokół talii.Savannah pozwoliła, by uczucie ulgi zalało całe jej ciało.Miała jedensekret, którego nie znał nikt, oprócz jej wilka.Większość dzieci Karpatian nie przeżywa swego pierwszego rokużycia.Podczas tego krytycznego okresu ich ciała domagają się czegoświęcej niż mleka, ale odrzucają każdy rodzaj pożywienia i krew.Jejmatka, która wcześniej była w pełni człowiekiem i nie mogła karmićjej na sposób swego gatunku, podawała jej rozcieńczoną zwierzęcąkrew.Chociaż Savannah była mała i krucha, w porównania dowiększości Karpatian, to jednak kwitła na miksturze swojej matki.Zdeterminowana tak bardzo jak tylko jest to możliwe, by żyćnormalnym życiem Savannah trzymała się swojej niezwykłej diety wokresie dorastania.Liczyła, że może ona sprawić, że będzie się różnićod innych Karpatian i pozwoli jej na wykucie jej własnej przyszłości.W wieku szesnastu lata Savannah zaczęła eksperymentować zmożliwością chodzenia w słońcu.Matka opowiadała jej tak wiele historii o życiu w świetle słońcaza oceanem.Historii o wolności i podróżowaniu.Z kolei Savannahbyła szczerze związana ze swoim towarzyszem, wilkiem.Odważniezaczęła się budzić coraz wcześniej, powoli wystawiając swoją skóręna słońce.Miała nadzieję zbudować odporność, której Karpatianie nieposiadali, co zmuszało ich do udania się pod ziemię, kiedy świeciłosłońce i budzenia się do życia tylko w nocy.Czasem odczuwany bólbył dla niej zbyt duży, by go znieść.Odkładała wtedy swoje wypadyna kilka dni.Ale Savannah była uparta, kiedy decydowała się na coś,a teraz pragnęła chodzić w słońcu.Jej skóra przystosowała się dopromienie słonecznych, chociaż nigdy nie była w stanie znieść światłasłonecznego po jedenastej lub przed siedemnastą w miesiącachletnich.W ciągu dnia i w jaskrawym świetle na scenie musiała nosićnajciemniejsze okulary słoneczne.W każdym razie wydawało się, żeudało się jej uciec przed okropnym karpatiańskim letargiem, jakipowodowała dieta składająca się z ludzkiej krwi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl