[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale uważam, że ta ichwiara powinna pozostać prywatnym przekonaniem, że nie powinna mieszać siÄ™do ich badaÅ„.Co do tego byliÅ›my zgodni: ateista lub wierzÄ…cy, który by swoje przekonanie(religijne lub niereligijne) nakÅ‚adaÅ‚ na wyniki badaÅ„, przez to samoprzestaÅ‚by być uczonym.StaÅ‚by siÄ™ filozofem lub, co gorsza, propagandystÄ….Co do "wierzenia w BefanÄ™", dziecinnymi bajeczkami wydajÄ… siÄ™ raczej owekolorowe tabele, na których widać, jak z gwaÅ‚townoÅ›ciÄ… potrzÄ…sniÄ™cia kubkaprestidigitatora jakaÅ› bliżej nie okreÅ›lona "Natura" od wodoru i tlenu wodydochodzi do Leonarda da Vinci.Poza tym, co do wody i innych żywiołów,wÅ‚aÅ›nie Albert Einstein, nie teolog, pytaÅ‚ siebie: "Pierwszym pytaniem,jakie trzeba sobie postawić, jest to: Dlaczego istnieje coÅ›, a nie nic?»Jest to pytanie poczÄ…tkowe, na które ateizm nie daje żadnej odpowiedzi".Przyjmuje siÄ™ przecież, że przypadek wyprowadziÅ‚ wszystko z "materiipierwszej".Ale jak jÄ… wytÅ‚umaczyć? "IstniaÅ‚a od zawsze", odpowiadaÅ‚a starateoria materialistyczna.Jednak wÅ‚aÅ›nie astrofizyka dowiodÅ‚a, że materianie jest bynajmniej wieczna, że miaÅ‚a miejsce poczÄ…tek.Z jakiego innegocylindra wyskoczyÅ‚o wiÄ™c to wszystko?PostawiÅ‚em także jej, jak innym, pytanie nieÅ‚atwe do sformuÅ‚owania:- Pani profesor Hack, pani przekonanie (jak zresztÄ… i przekonaniewierzÄ…cego) jest tylko ryzykiem: pani stawia na nieistnienie Boga, nanieistnienie życia pozagrobowego.Niemniej jednak to pani przekonanie niemoże zmienić natury rzeczy: a gdyby byÅ‚o inaczej? Gdyby pewnego dnia -oczywiÅ›cie za sto lat - zorientowaÅ‚a siÄ™ pani, że postawiÅ‚a na bÅ‚Ä™dnÄ…kartÄ™?RozeÅ›miaÅ‚a siÄ™:- Ba, wtedy musiaÅ‚abym zmienić teoriÄ™.Gdyby Bóg naprawdÄ™ istniaÅ‚,musiaÅ‚abym postÄ…pić tak, jak w mojej pracy, kiedy siÄ™ spostrzega, żezaÅ‚ożenia, z których siÄ™ wyszÅ‚o, nie byÅ‚y sÅ‚uszne.- WiÄ™c, nie ma problemu?- Nie ma, tyle że Bóg naprawdÄ™ nie istnieje.- A co myÅ›li pani o Chrystusie?- MyÅ›lÄ™, że może byÅ‚ najwiÄ™kszym geniuszem w ludzkiej historii, czÅ‚owiekiemwyprzedzajÄ…cym w swoich czasach wiele epok.ByÅ‚ pierwszym, który wyszedÅ‚naprzeciw pokornym, który nadaÅ‚ im godność, który gÅ‚osiÅ‚, że wszyscy ludziesÄ… równi.ByÅ‚ peÅ‚en miÅ‚osierdzia dla blizniego, byÅ‚ wypeÅ‚niony miÅ‚oÅ›ciÄ….WspaniaÅ‚e jest, poÅ›ród wielu innych, to jego zdanie: "Kto jest bez grzechu,niech pierwszy rzuci kamieniem".Nie dziwi mnie zupeÅ‚nie, że jego sÅ‚owaposÅ‚użyÅ‚y do stworzenia religii, która zdobyÅ‚a miliony ludzi.Religii,która jest także wzniosÅ‚Ä… zasadÄ… życia.- Ale - zauważyÅ‚em - czy także tutaj nie ryzykujemy zejÅ›cia z dróg rozumu?Czy wiara, że czÅ‚owiekowi, tylko czÅ‚owiekowi, udaÅ‚o siÄ™ osiÄ…gnąć takieszczyty, zapewnić sobie takie potomstwo, wydestylować taki koncentratmÄ…droÅ›ci, nie jest wierzeniem w cud, na równi z tymi, którzy w czÅ‚owiekuJezusie widzieli Chrystusa, Syna Bożego?- BÄ™dzie, ale skoro nie wierzÄ™ w Boga, chce pan, abym wierzyÅ‚a w SynaBożego! W każdym razie mogÄ™ panu powiedzieć, że w moim życiu zawszestaraÅ‚am siÄ™ nadążać za tÄ… syntezÄ… chrzeÅ›cijaÅ„stwa, która brzmi: "Kochajblizniego swego jak siebie samego".Aby ludziom przeszkodzić w popeÅ‚nianiuzÅ‚a, wystarczyÅ‚oby, aby postÄ™powano wedÅ‚ug tej zÅ‚otej reguÅ‚y.Bóg jestniepotrzebny nawet do porzÄ…dkowania moralnoÅ›ci Å›wiata.PojawiÅ‚ siÄ™ wiÄ™c na nowo, także u niej, temat owej "moralnoÅ›ci Å›wieckiej",którÄ… wielu uznaje za nie dajÄ…cÄ… siÄ™ zastosować.Na zarzut odpowiedziaÅ‚a,ograniczajÄ…c siÄ™ do stwierdzenia, że "każda moralność, jakakolwiek by byÅ‚a,Å›wiecka czy religijna, jest trudna".Powracamy do nieba, do "jej" gwiazd.Wiele razy mówiÅ‚a do licznychdziennikarzy, którzy przeprowadzali z niÄ… wywiady: "Ale jaki, wedÅ‚ug pana,wszechÅ›wiat ma mieć cel? Astronom przekonuje siÄ™, że jest w nim wielkiemarnotrawstwo energii! Zwiaty, które siÄ™ rodzÄ…, które umierajÄ…, które siÄ™wzajemnie niszczÄ…, które niszczÄ… same siebie.Nie, jest zbyt wielemarnotrawstwa na to, aby on odpowiadaÅ‚ jakiemuÅ› programowi, aby dążyÅ‚ dojakiegoÅ› celu".Jest to stwierdzenie obiektywne, które zresztÄ… przedstawiÅ‚ nam także o.Coyne [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Ale uważam, że ta ichwiara powinna pozostać prywatnym przekonaniem, że nie powinna mieszać siÄ™do ich badaÅ„.Co do tego byliÅ›my zgodni: ateista lub wierzÄ…cy, który by swoje przekonanie(religijne lub niereligijne) nakÅ‚adaÅ‚ na wyniki badaÅ„, przez to samoprzestaÅ‚by być uczonym.StaÅ‚by siÄ™ filozofem lub, co gorsza, propagandystÄ….Co do "wierzenia w BefanÄ™", dziecinnymi bajeczkami wydajÄ… siÄ™ raczej owekolorowe tabele, na których widać, jak z gwaÅ‚townoÅ›ciÄ… potrzÄ…sniÄ™cia kubkaprestidigitatora jakaÅ› bliżej nie okreÅ›lona "Natura" od wodoru i tlenu wodydochodzi do Leonarda da Vinci.Poza tym, co do wody i innych żywiołów,wÅ‚aÅ›nie Albert Einstein, nie teolog, pytaÅ‚ siebie: "Pierwszym pytaniem,jakie trzeba sobie postawić, jest to: Dlaczego istnieje coÅ›, a nie nic?»Jest to pytanie poczÄ…tkowe, na które ateizm nie daje żadnej odpowiedzi".Przyjmuje siÄ™ przecież, że przypadek wyprowadziÅ‚ wszystko z "materiipierwszej".Ale jak jÄ… wytÅ‚umaczyć? "IstniaÅ‚a od zawsze", odpowiadaÅ‚a starateoria materialistyczna.Jednak wÅ‚aÅ›nie astrofizyka dowiodÅ‚a, że materianie jest bynajmniej wieczna, że miaÅ‚a miejsce poczÄ…tek.Z jakiego innegocylindra wyskoczyÅ‚o wiÄ™c to wszystko?PostawiÅ‚em także jej, jak innym, pytanie nieÅ‚atwe do sformuÅ‚owania:- Pani profesor Hack, pani przekonanie (jak zresztÄ… i przekonaniewierzÄ…cego) jest tylko ryzykiem: pani stawia na nieistnienie Boga, nanieistnienie życia pozagrobowego.Niemniej jednak to pani przekonanie niemoże zmienić natury rzeczy: a gdyby byÅ‚o inaczej? Gdyby pewnego dnia -oczywiÅ›cie za sto lat - zorientowaÅ‚a siÄ™ pani, że postawiÅ‚a na bÅ‚Ä™dnÄ…kartÄ™?RozeÅ›miaÅ‚a siÄ™:- Ba, wtedy musiaÅ‚abym zmienić teoriÄ™.Gdyby Bóg naprawdÄ™ istniaÅ‚,musiaÅ‚abym postÄ…pić tak, jak w mojej pracy, kiedy siÄ™ spostrzega, żezaÅ‚ożenia, z których siÄ™ wyszÅ‚o, nie byÅ‚y sÅ‚uszne.- WiÄ™c, nie ma problemu?- Nie ma, tyle że Bóg naprawdÄ™ nie istnieje.- A co myÅ›li pani o Chrystusie?- MyÅ›lÄ™, że może byÅ‚ najwiÄ™kszym geniuszem w ludzkiej historii, czÅ‚owiekiemwyprzedzajÄ…cym w swoich czasach wiele epok.ByÅ‚ pierwszym, który wyszedÅ‚naprzeciw pokornym, który nadaÅ‚ im godność, który gÅ‚osiÅ‚, że wszyscy ludziesÄ… równi.ByÅ‚ peÅ‚en miÅ‚osierdzia dla blizniego, byÅ‚ wypeÅ‚niony miÅ‚oÅ›ciÄ….WspaniaÅ‚e jest, poÅ›ród wielu innych, to jego zdanie: "Kto jest bez grzechu,niech pierwszy rzuci kamieniem".Nie dziwi mnie zupeÅ‚nie, że jego sÅ‚owaposÅ‚użyÅ‚y do stworzenia religii, która zdobyÅ‚a miliony ludzi.Religii,która jest także wzniosÅ‚Ä… zasadÄ… życia.- Ale - zauważyÅ‚em - czy także tutaj nie ryzykujemy zejÅ›cia z dróg rozumu?Czy wiara, że czÅ‚owiekowi, tylko czÅ‚owiekowi, udaÅ‚o siÄ™ osiÄ…gnąć takieszczyty, zapewnić sobie takie potomstwo, wydestylować taki koncentratmÄ…droÅ›ci, nie jest wierzeniem w cud, na równi z tymi, którzy w czÅ‚owiekuJezusie widzieli Chrystusa, Syna Bożego?- BÄ™dzie, ale skoro nie wierzÄ™ w Boga, chce pan, abym wierzyÅ‚a w SynaBożego! W każdym razie mogÄ™ panu powiedzieć, że w moim życiu zawszestaraÅ‚am siÄ™ nadążać za tÄ… syntezÄ… chrzeÅ›cijaÅ„stwa, która brzmi: "Kochajblizniego swego jak siebie samego".Aby ludziom przeszkodzić w popeÅ‚nianiuzÅ‚a, wystarczyÅ‚oby, aby postÄ™powano wedÅ‚ug tej zÅ‚otej reguÅ‚y.Bóg jestniepotrzebny nawet do porzÄ…dkowania moralnoÅ›ci Å›wiata.PojawiÅ‚ siÄ™ wiÄ™c na nowo, także u niej, temat owej "moralnoÅ›ci Å›wieckiej",którÄ… wielu uznaje za nie dajÄ…cÄ… siÄ™ zastosować.Na zarzut odpowiedziaÅ‚a,ograniczajÄ…c siÄ™ do stwierdzenia, że "każda moralność, jakakolwiek by byÅ‚a,Å›wiecka czy religijna, jest trudna".Powracamy do nieba, do "jej" gwiazd.Wiele razy mówiÅ‚a do licznychdziennikarzy, którzy przeprowadzali z niÄ… wywiady: "Ale jaki, wedÅ‚ug pana,wszechÅ›wiat ma mieć cel? Astronom przekonuje siÄ™, że jest w nim wielkiemarnotrawstwo energii! Zwiaty, które siÄ™ rodzÄ…, które umierajÄ…, które siÄ™wzajemnie niszczÄ…, które niszczÄ… same siebie.Nie, jest zbyt wielemarnotrawstwa na to, aby on odpowiadaÅ‚ jakiemuÅ› programowi, aby dążyÅ‚ dojakiegoÅ› celu".Jest to stwierdzenie obiektywne, które zresztÄ… przedstawiÅ‚ nam także o.Coyne [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]