X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ufała zdaniu pani Talbot, a żadna inteligentna osoba,która ufa kobiecie choćby najlepszej, lecz głupiej, nie może się spodziewać innego losu.Sara niewątpliwie odznaczała się inteligencją, lecz była to inteligencja dość swoista inasze współczesne testy z pewnością by jej nie wykryły.Nie miała ona nic wspólnego zeskłonnością do analizy lub rozwiązywania problemów, znamienną jest też rzeczą, iżprzedmiotem, który nastręczał Sarze najwięcej kłopotów, była matematyka.Inteligencjata nawet za szczęśliwszych dni Sary nie przybierała nigdy postaci szczególnej bystrościlub dowcipu, stanowiąc raczej niezwykłą  niezwykłą zwłaszcza u kogoś, kto nigdy niebył w Londynie, nigdy nie ocierał się o ludzi  zdolność do oceny wartości innych osób,zdolność do rozumienia ich w najpełniejszym znaczeniu tego słowa.Sara miała coś, co stanowiło psychiczny ekwiwalent wprawy doświadczonegohandlarza końmi  zdolność do odróżniania na pierwszy rzut oka dobrego konia odzłego  albo; jeżeli przeskoczymy stulecie, było to tak, jak gdyby urodziła się zkomputerem w sercu.Mówię  w sercu , bo wartości, które oceniała, należały raczej dosfery serca niż rozumu.Potrafiła wyczuć pretensjonalność czczej argumentacji, fałszywejuczoności, stronniczej logiki, ale zarazem też umiała przejrzeć ludzi na wylot w sprawachbardziej subtelnych.Nie będąc w stanie powiedzieć, jak to robi, podobnie jak komputernie potrafi wytłumaczyć zachodzących w nim procesów, widziała ludzi takich, jacy są, niezaś takich, za jakich chcieli uchodzić.Mówiąc, że była znakomitą taksatorką moralnościludzkiej, nie oddalibyśmy jej w pełni sprawiedliwości.Rozumiała ludzi głębiej, a gdybykamieniem probierczym była dla niej tylko moralność, z pewnością postąpiłaby wWeymouth inaczej  w rzeczywistości bowiem nie zatrzymała się u swojej kuzynki.Ta wrodzona głębia intuicji stała się pierwszym przekleństwem jej życia, drugim stałosię wykształcenie.Nie było to zbyt wysokie wykształcenie, ot, takie tylko, jakie możnabyło zdobyć w Exeter, na trzeciorzędnej pensji dla młodych panien, gdzie uczyła się wciągu dnia, a płaciła za naukę wieczorem  czasami do pózna w nocy  cerując bieliznę iwykonując inne usługi  Nie żyła dobrze z innymi uczennicami.One spoglądały na nią zgóry, ona znów widziała je na wylot.W rezultacie więc czytywała znacznie więcejpowieści i poezji (obie te dziedziny piśmiennictwa są niezawodną ucieczką ludzisamotnych), niż większość dziewcząt jej stanu.Nie zdając sobie z tego sprawy, oceniałaludzi zarówno według kryteriów Walter Scotta i Jane Austen, jak według tych, którewyrobiła sobie empirycznie.Widziała otaczające ją osoby jako postaci z powieści iferowała na nie poetyckie wyroki.Niestety jednak wszystko, czego sama się w ten sposóbnauczyła, zostało w znacznym stopniu wypaczone przez to, czego ją nauczono.Otrzymawszy ogładę damy z towarzystwa, stała się jednocześnie ofiarą społeczeństwakastowego.Ojciec wypchnął ją przemocą z własnej klasy, nie zdołał jednak wznieść jej doklasy wyższej.Dla młodych mężczyzn ze środowiska, które opuściła, była zbyt uczona, dlaepuzerów ze środowiska, o którym marzyła, pozostała zbyt wielką prostaczką.�w ojciec, którego proboszcz z Lyme określił jako  człowieka chwalebnych zasad ,stanowił diametralne przeciwieństwo tego określenia, w istocie bowiem uosabiałwszystkie najgorsze cechy, jakie można sobie wyobrazić.To wcale nie troska o przyszłośćjedynaczki kazała mu wysłać ją do internatu, lecz obsesja na temat własnegoszlacheckiego pochodzenia.Cztery pokolenia wstecz po mieczu miał antenatów wśródherbowej szlachty i mógł to udowodnić.Ustalił nawet dalekie pokrewieństwo międzytymi przodkami i rodziną Drake ów, a nieistotny ten szczegół z biegiem lat zamienił się wpewność, iż on, Woodruff, wywodzi się w prostej linii od wielkiego Sir Francisa.Rodzina 38rzeczywiście posiadała ongi jakiś majątek na owej zimnej, zielonej ziemi niczyjejpomiędzy Dartmoor a Exmoor.Ojciec Sary trzy razy jezdził tam, żeby na własne oczyobejrzeć siedzibę rodową, po czym wracał na dzierżawioną od Meritonów, wielkichwłaścicieli ziemskich, małą farmę, aby gryzć się wspomnieniami, snuć plany i marzyć.Przypuszczalnie doznał zawodu, kiedy córka w wieku lat osiemnastu wróciła ze szkołydo domu  kto wie, jakiego deszczu cudów się spodziewał  siedziała naprzeciw niegoprzy wiązowym stole, słuchała przechwałek ojca i wpatrywała się w niego z cichą rezerwą,drażniąc go i irytując niczym bezużyteczna a kosztowna maszyneria (pochodził z Devonua dla Devończyków pieniądze są wszystkim na świecie), aż wreszcie doprowadziła go doszału.Zrzekł się dzierżawy i kupił własną farmę, ale kupił ją za tanio, w końcu więcdoskonały rzekomo interes okazał się transakcją wręcz fatalną.Przez kilka lat ze skórywyłaził, żeby spłacać dług hipoteczny, a jednocześnie zachowywać śmiesznewielkopańskie pozory potem oszalał naprawdę i wysłano go do domu obłąkanych wDorchester.Umarł tam po roku.W tym czasie Sara od roku już zarabiała na życie najpierw jako guwernantka u pewnej rodziny w Dorchester, żeby być bliżej ojca.Potem,kiedy umarł, objęła posadę u Talbotów.Powierzchowność miała zbyt uderzającą, aby mimo braku jakiegokolwiek posagu nietrafiali jej się konkurenci.Za każdym razem jednak zaczynało działać pierwszeprzekleństwo jej życia  orientowała się od razu, ile są warci nazbyt pewni siebiepretendenci do jej ręki.Widziała ich marność, ich; poczucie własnej wyższości, ichpolitowanie, ich głupotę.Zdawało się tedy, że czeka ją nieuchronnie jedyny los, któregozgodnie z wolą natury, co straciła miliony lat na jej ewolucję, powinna była uniknąć staropanieństwo.Wyobrazmy sobie rzecz nieprawdopodobną, mianowicie, że pani Poulteney spisałalistę aktywów i pasywów Sary, w dodatku właśnie owego dnia, kiedy Karol, uwolnionynagle od ciężkich obowiązków narzeczeńskich, przedsięwziął swoją wysoce naukowąeskapadę.W każdym razie przyjmijmy, że zrobiła to tego dnia, ponieważ Sary, zwanej wMarlborough House panną Sarą, nie było w domu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl
  • Drogi uĹĽytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treĹ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyĹ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treĹ›ci marketingowych. PrzeczytaĹ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoĹ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.