X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Maszyna pokazała, jak Bosfor wysycha, a Morze Czarne obniża się do79poziomu około stu pięćdziesięciu metrów poniżej dzisiejszej linii wodneji pięćdziesiąt metrów poniżej dna Bosforu.Wtedy poziom wody przestał sięobniżać, gdyż ubytki uzupełniane były poprzez napływ wody rzecznej.Obrócił się na fotelu i popatrzył na obecnych.-A teraz niespodzianka.To nie jest obraz z wczesnego plejstocenu, z głębi erylodowcowej.Patrzycie na Morze Czarne sprzed niecałych dziesięciu tysięcy lat.Katia wyglądała na oszołomioną.- Ma pan na myśli czas po epoce lodowcowej?Macleod pokiwał energicznie głową.�� �Ostatnie zlodowacenie osiągnęło szczyt około dwudziestu tysięcy lat temu.Morze Czarne zostało odcięte trochę wcześniej i od razu miało zarys taki, jakprzy głębokości stu pięćdziesięciu metrów.Nasza plaża stanowiła brzegmorski przez następne dwanaście tysięcy lat. �� �Co stało się pózniej?�� �Przypomina to mesyński kryzys zasolenia.Lodowce topiły się.MorzeZródziemne podnosiło się, woda spadała kaskadami przez Bosfor.Bezpo-średnią przyczyną tego zjawiska mogła być faza cofania się pokrywy lodo-wej na zachodniej Antarktydzie.Wystarczył rok, żeby Morze Czarne osiąg-nęło współczesną nam głębokość.W najwyższym punkcie napływ wodywynosił prawie dwadzieścia kilometrów sześciennych dziennie, co dało pod-niesienie się poziomu wody do czterdziestu centymetrów dziennie albo oddwóch do trzech metrów tygodniowo.Jack wskazał dolną część mapy.�� �Pokaż nam zbliżenie tego.�� �Oczywiście.- Macleod postukał w klawisze i na ekranie pojawiło sięzbliżenie północnego wybrzeża Turcji.Program izometryczny nadal odwzo-rowywał topografię przed zalewem.Jack podszedł do ekranu.- Jesteśmy teraz oddaleni o jedenaście mil morskich od północnego wy-brzeża Turcji, powiedzmy o osiemnaście kilometrów, a głębokość morza podnami wynosi około stu pięćdziesięciu metrów.Niezmienne nachylenie wo-bec obecnego brzegu morskiego musi oznaczać przybór o dziesięć metrówna każde półtora kilometra lądu, powiedzmy w stosunku jeden do stu pięć-dziesięciu.To nachylenie jest łagodne, ledwie dostrzegalne.Jeśli morze pod-nosiło się tak szybko, jak twierdzisz, to co tydzień woda zalewała trzysta doczterystu metrów, powiedzmy, po pięćdziesiąt metrów dziennie.- Albo więcej - powiedział Macleod.- Przed zalewem większość z tego,co leży pod nami, znajdowała się kilka metrów nad poziomem morza, a na-80 chylenie musiało być większe, bliższe obecnej linii brzegowej.W ciągu kilku tygodni wielkie obszaryzostały podtopione.Jack patrzył na mapę w milczeniu.- Mówimy o wczesnym neolicie, pierwszym okresie rolniczym.Jakie wa-runki musiały tu panować?Macleod rozpromienił się.- Kazałem naszym paleoklimatologom popracować nad tym w nadgodzi-nach.Przeprowadzili serię symulacji ze wszystkimi możliwymi zmiennymi,żeby odtworzyć środowisko naturalne w okresie między końcem plejstocenua zalewem.-I?- Uważają, że był to najżyzniejszy obszar na całym Bliskim Wschodzie.Katia cichutko gwizdnęła. - To może być całkiem nowy obraz historii człowieka.Pas wybrzeża sze-roki na dwadzieścia kilometrów, długi na setki kilometrów, w jednym z klu-czowych rejonów rozwoju cywilizacji.I nigdy nietknięty przez archeolo-gów.Macleod aż kręcił się z podniecenia.A teraz powód, dla którego tu jesteście.Czas wrócić do monitora ROV-a.Dno morskie było teraz bardziej pofalowane, od czasu do czasu zdarzałysię w nim skaliste występy i pobrużdżone zagłębienia, gdzie niegdyś byłyjary i doliny rzeczne.Głębokościomierz wskazywał, że ROV znajduje sięnad zatopioną powierzchnią lądu, płytszą o jakieś piętnaście metrów i odda-loną o kilometr od starej linii brzegowej.Współrzędne GPS zaczynały siępokrywać z danymi docelowymi wprowadzonymi przez Macleoda [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl