[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Generalne Gubernatorstwo podjęłozobowiązanie wysłania 500 000 ton ziarna chlebowego do Ojczyzny, oprócz środkówżywności, które są już obecnie dostarczane do Rzeszy lub zużywane na miejscu przez siłyzbrojne, policję i SS.Jeśli porównacie to z naszymi świadczeniami z ubiegłego roku,zobaczycie, że oznacza to sześciokrotny wzrost ówczesnych świadczeń GeneralnegoGubernatorstwa.18 sierpnia 1942 roku Frank odbył konferencję z generalnym pełnomocnikiem dospraw wykorzystania siły roboczej, Fritzem Saucklem.Podczas tej konferencji oświadczył: Cieszy mnie, iż mogę oficjalnie zameldować panu, parteigenosse Sauckel, żedotychczas dostarczyliśmy Rzeszy ponad 800 000 robotników.Ostatnio zgłosił panzapotrzebowanie na dalszych 140 000 sił roboczych.Może pan - niezależnie od najbliższejpartii 140 000 ludzi - liczyć w następnym roku na dalsze dostawy sił roboczychz Generalnego Gubernatorstwa, ponieważ ich rekrutację przeprowadzamy przy pomocypolicji.Nawiązując do tego wystąpienia, wkraczamy w inny rozdział przestępstw, któryodegrał w Norymberdze bardzo istotną rolę i dotyczył problemu pracy niewolniczej.Z tymkompleksem zbrodni związani byli przede wszystkim oskarżeni Sauckel, Frank,Kaltenbrunner i Speer.Program ten jest chyba czymś jedynym w historii ludzkości.Jego centralną postaciąbył oskarżony Fritz Sauckel, któremu 21 marca 1942 roku została powierzona misja wykorzystania wszelkiej dostępnej siły roboczej, łącznie z robotnikami pochodzącymiz zagranicy i jeńcami wojennymi.W związku z tym oskarżonym czytamy w wyroku m.in.: Jak wynika z dowodów, Sauckel był odpowiedzialny za program, którego realizacjapociągnęła za sobą deportację do pracy niewolniczej pięciu milionów ludzi, przy czym wieluz nich doznało niezmiernych cierpień.Ten straszny program został zaplanowany jeszcze przed wojną.23 maja 1939 rokupodczas rozmowy z Gringiem i Raederem Hitler oświadczył:- Jeśli los zmusi nas do rozprawy z Zachodem, wtedy dobrze będzie posiadać większeprzestrzenie na Wschodzie.Na rekordowe zbiory w czasie wojny nie będziemy mogli liczyć.Ludność terenów nieniemieckich nie służy pod bronią i stanie do dyspozycji jako siła robocza.Gauleiter Sauckel przystąpił do pracy z niebywałym zapałem.Już w cztery miesiącepo swej nominacji na generalnego pełnomocnika w piśmie skierowanym do Hitlera i Gringamoże zameldować: Ponieważ w czasie rozmów ze wszystkimi zainteresowanymi instancjami wyszła najaw konieczność zatrudnienia 1600 tys.robotników w celu pokrycia pilnego zapotrzebowaniana siłę roboczą w przemyśle zbrojeniowym i gospodarce żywnościowej, za jedenz najważniejszych punktów mego programu uznałem uzyskanie tej liczby robotników w jaknajkrótszym terminie.24 lipca 1942 roku postawione mi zadanie zostało pod względemilościowym przekroczone.- Nie chcę chwalić gauleitera Sauckla - powiedział tydzień pózniej Gring - jemu jestto niepotrzebne.Ale to, co uczynił w tak krótkim czasie, aby w takim tempie ściągnąćdonaszych zakładów robotników z całej Europy, jest czymś jedynym w swoim rodzaju.Spośród 1,6 miliona przeznaczonych do pracy niewolniczej robotników, którychSaucklowi udało się zebrać, prawie milion stanowili robotnicy z krajów wschodniej Europy,a ponad 200 000 - radzieccy jeńcy wojenni.Również w przyszłości te dwie grupy będąstanowiły główny trzon robotników wykorzystywanych do realizacji tego programu.15kwietnia 1943 roku Sauckel podał do wiadomości Hitlera, że gospodarce przybyło 3,6miliona nowych robotników, a ponadto 1,6 miliona jeńców wojennych.Przemysł zbrojeniowypracuje zatrudniając 40 procent cudzoziemców czternastu narodowości.1 marca 1944 rokuSauckel sam otwarcie przyznał:- Z liczby 5 milionów robotników, którzy przybyli do Niemiec, nawet 200 000 nieprzybyło dobrowolnie.Za tymi suchymi danymi liczbowymi kryją się niezmierzone tragedie.1 marca 1944roku na posiedzeniu Urzędu Centralnego Planowania Sauckel z dumą opowiadał, conastępuje:- Zdecydowałem się nawet na skaptowanie sobie gromady agentów, którzy za dobrąopłatą, jak to bywało w czasach, gdy porywano robotników, wyruszają polować na ludzii stosując alkohol i perswazję słowną ogłupiają ich w celu sprowadzenia do Niemiec.W oświadczeniu rządu holenderskiego dla trybunału w Norymberdze czytamy m.in.: W listopadzie 1944 roku Niemcy rozpoczęli bezwzględną kampanię rekrutowania siłyroboczej, całkowicie przy tym pomijając urzędy zatrudnienia.Bez ostrzeżenia otaczali całedzielnice, deportowali ludzi zatrzymanych na ulicach i wyciągniętych z domów.Na Wschodzie polowanie na niewolników zaczęło się dużo wcześniej.W tej częściEuropy od samego początku nie nakładano sobie żadnych ograniczeń. Dzikie, bezwzględnepolowanie na ludzi, które odbywa się wszędzie, w miastach i na wsi, na ulicach, placach,dworcach, ba, nawet w kościołach, a także nocą w mieszkaniach, wstrząsnęło poczuciembezpieczeństwa mieszkańców - pisał w lutym 1943 roku do generalnego gubernatora Frankaszef nacjonalistycznego Ukraińskiego Komitetu Narodowego, profesor Włodimir Kubijowicz,zwracając przy tym uwagę, że Ukraińcy nie spodziewali się, iż będą traktowani tak jakwrogowie Niemiec.Profesor Kubijowicz donosił również, że policja niemiecka wtargnęłanawet do miejsca kultu Ukraińców, katedry św.Jura we Lwowie.21 grudnia minister Rzeszy do spraw okupowanych terytoriów wschodnich AlfredRosenberg zwrócił się pisemnie do Sauckla usilnie prosząc, aby  dla uzyskaniawyznaczonych rozkazem kontyngentów nie stosować takich metod, których tolerowaniei skutki mogą pewnego dnia obciążyć mnie i moich współpracowników.Nawet ten list nieuchronił Rosenberga przed szubienicą; niestety, papierowy protest pozostał bez echa.Ciekawa jest natomiast przyczyna, która skłoniła Rosenberga do wystosowania tego pisma.Był nią list pewnej Rosjanki przechwycony przez niemiecką cenzurę i doręczonyRosenbergowi.Oto jego treść:  1 pazdziernika znów miało miejsce werbowanie siły roboczej.Chcę Ci opisaćnajważniejsze związane z tym wydarzenia.Takie bestialstwo trudno sobie wyobrazić.Wyszedł rozkaz stawienia się 25 robotników, ale nikt się nie zgłosił, gdyż wszyscy uciekli.Wtedy zjawiła się żandarmeria niemiecka i zaczęła podpalać domy tych, którzy uciekli.Paliłysię bardzo gwałtownie, bo dawno już nie było deszczu, a ponadto na podwórzach stały stertyzboża.Możesz sobie wyobrazić, co się działo.Ludziom, którzy pospieszyli na ratunek,zabroniono gasić ten pożar, bito ich i aresztowano, tak że spłonęło sześć zagród.Tymczasemżandarmi podpalili również inne domy, ludzie padali na kolana, całowali ich po rękach, ależandarmi ruszyli przeciw nim z pałkami gumowymi i zagrozili, że spalą całą wieś.Wysyłając pismo do Sauckla Rosenberg dołączył do niego jako załącznik ten właśnielist Rosjanki ze wsi Biełozirka [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl