[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zastanów się nad następującymopisem kobiety o imieniu Linda: Linda ma 31 lat, jest niezamężna, otwarta i bardzointeligentna.Ukończyła studia filozoficzne.Jako studentka była bardzo zaangażowana wkwestie dyskryminacji rasowej i sprawiedliwości społecznej, a także uczestniczyła wdemonstracjach antynuklearnych.(Tversky, Kahneman, 1983, s.297)Teraz spróbuj odgadnąć, który z następujących opisów Lindy jest bardziej prawdopodobny: Linda jest kasjerką w banku" czy Linda jest kasjerką w banku i działa w ruchufeministycznym".Jeżeli przypominasz uczestników badań, które przeprowadzili Tversky iKahneman (1983), uznałeś drugi z tych opisów za dużo bardziej prawdopodobny niżpierwszy.W końcu kasjerka z banku, która działa w ruchu feministycznym, bardziejprzypomina kogoś, kto będąc w college'u zajmował się problemem dyskryminacji niż osobaokreślona po prostu jako kasjerka.Uważny czytelnik zauważy jednakże, że ten sąd naruszapodstawowe prawo prawdopodobieństwa.Logicznie rzecz biorąc, dwa wzajemnie niezależnezdarzenia nie mogą być łącznie bardziej prawdopodobne niż każde z nich osobno.Ponieważkategorią kasjerka w banku" obejmuje zarówno osoby, które działają w ruchufeministycznym, jak i osoby, które nie są z nim związane, nie może być bardziejprawdopodobna niż kategoria kasjerki, które są aktywnymi feministkami".Tak więc heurystyka reprezentatywności, którą się ludzie posługują, prowadzi niekiedy doproblematycznych wniosków.Przez wieki, na przykład, zakładano, że lekarstwo zwalczającechorobę musi w jakiś sposób przypominać jej symptomy.Płuca lisa muszą być specjalnymśrodkiem na astmę, ponieważ to zwierzę cechuje wyjątkowo rozwinięta zdolność oddychania.Kurkumina ma jaskrawy żółty kolor, co wskazuje na to, że leczy żółtaczkę.(Mili, 1974, s.767)Kierowanie się reprezentatywnością niekiedy opózniało odkrycie rzeczywistej przyczynychoroby.Gdzieś na przełomie wieku artykuł redakcyjny w jednej z waszyngtońskich gazetpotępił lekkomyślne trwonienie funduszy federalnych na dziwaczne, naciągane pomysłydotyczące żółtej febry, takie jak absurdalna idea niejakiego Waltera Reeda, że przyczynążółtej febry jest ostatnia z możliwych rzeczy, czyli komary.Zakotwiczenie i dostosowanie: branie za dobrą monetę tego, co się pojawiaPrzypuśćmy, że pewnego dnia twój profesor ekonomii prosi grupę o oszacowanie, jakiprocent rodzin w Stanach Zjednoczonych ma dochód o wartości co najmniej 40 000 dolarów.Ktoś z pierwszego rzędu podsuwa odpowiedz, że 25%.Profesor stwierdza, iż jest ona błędna iprosi, byś ty spróbował zgadnąć.W tej sytuacji większość osób posłuży się jakozakotwiczeniem czy też punktem wyjściowym wartością 25%, wysuniętą przez pierwszegostudenta.Ludzie często dokonują oszacowań w ten sposób, że rozpatrują pewną wartośćpoczątkową i następnie decydują, jak muszą ją zmodyfikować w swojej odpowiedzi.Badaniawykazały, że oszacowania są niezbyt odległe od punktu zakotwiczenia (DePaulo, Stone,Lassiter, 1985; Edwards, 1968; Jones, 1990; Ross, 1977; Slovic, Lichtenstein, 1971).Toznaczy, że twoje oszacowanie przypuszczalnie byłoby dość bliskie wartości 25%, aprzynajmniej bliższe niż gdybyś zaczął od rozpatrzenia jakiejś innej wartości, np.50%.Tauproszczona metoda dokonywania oszacowań została nazwana przez Tversky'ego iKahnemana (1974) heurystyka zakotwiczenia/dostosowania.Heurystyka zakotwiczenia/dostosowania: uproszczona metoda wnioskowania, która polegana posłużeniu się jakąś liczbą czy wartością jako punktem wyjściowym i następnie nasformułowaniu odpowiedzi na pytanie przez zmodyfikowanie tej wartości stanowiącejzakotwiczenie; ludzie często nie modyfikują jej w stopniu wystarczającymNieoddalanie się zbytnio od wyjściowego zakotwiczenia często jest dobrą strategiądokonywania oszacowań, zwłaszcza jeśli masz podstawy, by zakładać, że wartość punktuzakotwiczenia jest bliska prawdy.Gdybyś wiedział, na przykład, że przypuszczenie 25%wysunął zdolny student ekonomii, którego ulubionym zajęciem jest zgłębianie statystykrządowych, mógłbyś przyjąć, że jego oszacowanie nie odbiega zbytnio od prawdy, i samemupodać wartość zbliżoną.Jednak tak, jak to było w wypadku innych rozpatrywanych przez nasheurystyk, ludzie niekiedy zbyt silnie polegają na heurystyce zakotwiczenia, która możerównież prowadzić do błędnych oszacowań.Stwierdzono, że w niedostatecznym stopniumodyfikują oni wartość wyjściową, nawet kiedy wiadomo, że jest ona nieprawdziwa.Wiele zademonstrowanych w badaniach przykładów działania heurystyki zakotwiczeniadotyczyło oszacowań wartości liczbowych.Na przykład Tversky i Kahneman (1974) prosili oocenienie procentu krajów afrykańskich należących do ONZ.Przedtem jednak należałookreślić, czy procent ten jest wyższy czy niższy od pewnej wartości arbitralnej, wskazanejprzez zakręcenie kołem ruletki.W przypadku niektórych badanych osób koło zatrzymało sięna liczbie 10; tak więc oceniali oni, czy właściwa wartość jest większa czy też mniejsza od10%.W tych okolicznościach badani określali przeciętnie, że prawidłowa odpowiedz to 25%.W przypadku innych badanych koło zatrzymało się na liczbie 65 i szacowali oni jeśliuśrednić ich oceny że prawidłowa odpowiedz to 45%.Jak się okazuje, dokonywaneoszacowania były zakotwiczone przez wartość wyjściową, mimo że badani wiedzieli o jejarbitralnym wyborze.Tendencja do trzymania się blisko wartości wyjściowej czy wyjściowego przekonania iniekiedy do niewystarczającego korygowania własnych sądów jest głęboko zakorzenioną,fundamentalną cechą ludzkiego umysłu.Filozof Benedykt Spinoza trzy wieki temu dokonałważnej obserwacji dotyczącej poznawczego funkcjonowania człowieka.Twierdził, że kiedyludzie po raz pierwszy coś widzą, słyszą lub po raz pierwszy o czymś się dowiadują, biorą toza dobrą monetę i uznają za prawdę.Dopiero po zaakceptowaniu prawdziwości faktuwykonują krok wstecz i rozstrzygają, czy mógł on być fałszywy (Gilbert, 1991, 1993).Chociaż inni filozofowie (np.Kartezjusz) nie zgodzili się z tym poglądem, badania nadheurystyka zakotwiczenia pokazują, że to, co głosił Spinoza, było zasadne.Jeżeli ludziewstępnie uznają za prawdę wszystko, co widzą bądz słyszą, zrozumiałe jest, iż wychodząc odpunktu zakotwiczenia często niewystarczająco modyfikują swoje przekonania.Na przykład,być może członkowie załogi obsługujący nowoczesny radarowy system ostrzegawczy Vincennesa" dopuścili, by to, co zdarzyło się USS Stark", zbyt silnie zakotwiczyło ichoceny.Fakt, że wcześniej irański myśliwiec zaatakował rakietą amerykański statek, mógłutrudniać przyjęcie scenariusza alternatywnego na przykład takiego, że rozbłysk naekranie radaru to samolot cywilny.Powyższy przykład unaocznia, że heurystyka zakotwiczenia wpływa nie tylko naoszacowania wartości liczbowych [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Zastanów się nad następującymopisem kobiety o imieniu Linda: Linda ma 31 lat, jest niezamężna, otwarta i bardzointeligentna.Ukończyła studia filozoficzne.Jako studentka była bardzo zaangażowana wkwestie dyskryminacji rasowej i sprawiedliwości społecznej, a także uczestniczyła wdemonstracjach antynuklearnych.(Tversky, Kahneman, 1983, s.297)Teraz spróbuj odgadnąć, który z następujących opisów Lindy jest bardziej prawdopodobny: Linda jest kasjerką w banku" czy Linda jest kasjerką w banku i działa w ruchufeministycznym".Jeżeli przypominasz uczestników badań, które przeprowadzili Tversky iKahneman (1983), uznałeś drugi z tych opisów za dużo bardziej prawdopodobny niżpierwszy.W końcu kasjerka z banku, która działa w ruchu feministycznym, bardziejprzypomina kogoś, kto będąc w college'u zajmował się problemem dyskryminacji niż osobaokreślona po prostu jako kasjerka.Uważny czytelnik zauważy jednakże, że ten sąd naruszapodstawowe prawo prawdopodobieństwa.Logicznie rzecz biorąc, dwa wzajemnie niezależnezdarzenia nie mogą być łącznie bardziej prawdopodobne niż każde z nich osobno.Ponieważkategorią kasjerka w banku" obejmuje zarówno osoby, które działają w ruchufeministycznym, jak i osoby, które nie są z nim związane, nie może być bardziejprawdopodobna niż kategoria kasjerki, które są aktywnymi feministkami".Tak więc heurystyka reprezentatywności, którą się ludzie posługują, prowadzi niekiedy doproblematycznych wniosków.Przez wieki, na przykład, zakładano, że lekarstwo zwalczającechorobę musi w jakiś sposób przypominać jej symptomy.Płuca lisa muszą być specjalnymśrodkiem na astmę, ponieważ to zwierzę cechuje wyjątkowo rozwinięta zdolność oddychania.Kurkumina ma jaskrawy żółty kolor, co wskazuje na to, że leczy żółtaczkę.(Mili, 1974, s.767)Kierowanie się reprezentatywnością niekiedy opózniało odkrycie rzeczywistej przyczynychoroby.Gdzieś na przełomie wieku artykuł redakcyjny w jednej z waszyngtońskich gazetpotępił lekkomyślne trwonienie funduszy federalnych na dziwaczne, naciągane pomysłydotyczące żółtej febry, takie jak absurdalna idea niejakiego Waltera Reeda, że przyczynążółtej febry jest ostatnia z możliwych rzeczy, czyli komary.Zakotwiczenie i dostosowanie: branie za dobrą monetę tego, co się pojawiaPrzypuśćmy, że pewnego dnia twój profesor ekonomii prosi grupę o oszacowanie, jakiprocent rodzin w Stanach Zjednoczonych ma dochód o wartości co najmniej 40 000 dolarów.Ktoś z pierwszego rzędu podsuwa odpowiedz, że 25%.Profesor stwierdza, iż jest ona błędna iprosi, byś ty spróbował zgadnąć.W tej sytuacji większość osób posłuży się jakozakotwiczeniem czy też punktem wyjściowym wartością 25%, wysuniętą przez pierwszegostudenta.Ludzie często dokonują oszacowań w ten sposób, że rozpatrują pewną wartośćpoczątkową i następnie decydują, jak muszą ją zmodyfikować w swojej odpowiedzi.Badaniawykazały, że oszacowania są niezbyt odległe od punktu zakotwiczenia (DePaulo, Stone,Lassiter, 1985; Edwards, 1968; Jones, 1990; Ross, 1977; Slovic, Lichtenstein, 1971).Toznaczy, że twoje oszacowanie przypuszczalnie byłoby dość bliskie wartości 25%, aprzynajmniej bliższe niż gdybyś zaczął od rozpatrzenia jakiejś innej wartości, np.50%.Tauproszczona metoda dokonywania oszacowań została nazwana przez Tversky'ego iKahnemana (1974) heurystyka zakotwiczenia/dostosowania.Heurystyka zakotwiczenia/dostosowania: uproszczona metoda wnioskowania, która polegana posłużeniu się jakąś liczbą czy wartością jako punktem wyjściowym i następnie nasformułowaniu odpowiedzi na pytanie przez zmodyfikowanie tej wartości stanowiącejzakotwiczenie; ludzie często nie modyfikują jej w stopniu wystarczającymNieoddalanie się zbytnio od wyjściowego zakotwiczenia często jest dobrą strategiądokonywania oszacowań, zwłaszcza jeśli masz podstawy, by zakładać, że wartość punktuzakotwiczenia jest bliska prawdy.Gdybyś wiedział, na przykład, że przypuszczenie 25%wysunął zdolny student ekonomii, którego ulubionym zajęciem jest zgłębianie statystykrządowych, mógłbyś przyjąć, że jego oszacowanie nie odbiega zbytnio od prawdy, i samemupodać wartość zbliżoną.Jednak tak, jak to było w wypadku innych rozpatrywanych przez nasheurystyk, ludzie niekiedy zbyt silnie polegają na heurystyce zakotwiczenia, która możerównież prowadzić do błędnych oszacowań.Stwierdzono, że w niedostatecznym stopniumodyfikują oni wartość wyjściową, nawet kiedy wiadomo, że jest ona nieprawdziwa.Wiele zademonstrowanych w badaniach przykładów działania heurystyki zakotwiczeniadotyczyło oszacowań wartości liczbowych.Na przykład Tversky i Kahneman (1974) prosili oocenienie procentu krajów afrykańskich należących do ONZ.Przedtem jednak należałookreślić, czy procent ten jest wyższy czy niższy od pewnej wartości arbitralnej, wskazanejprzez zakręcenie kołem ruletki.W przypadku niektórych badanych osób koło zatrzymało sięna liczbie 10; tak więc oceniali oni, czy właściwa wartość jest większa czy też mniejsza od10%.W tych okolicznościach badani określali przeciętnie, że prawidłowa odpowiedz to 25%.W przypadku innych badanych koło zatrzymało się na liczbie 65 i szacowali oni jeśliuśrednić ich oceny że prawidłowa odpowiedz to 45%.Jak się okazuje, dokonywaneoszacowania były zakotwiczone przez wartość wyjściową, mimo że badani wiedzieli o jejarbitralnym wyborze.Tendencja do trzymania się blisko wartości wyjściowej czy wyjściowego przekonania iniekiedy do niewystarczającego korygowania własnych sądów jest głęboko zakorzenioną,fundamentalną cechą ludzkiego umysłu.Filozof Benedykt Spinoza trzy wieki temu dokonałważnej obserwacji dotyczącej poznawczego funkcjonowania człowieka.Twierdził, że kiedyludzie po raz pierwszy coś widzą, słyszą lub po raz pierwszy o czymś się dowiadują, biorą toza dobrą monetę i uznają za prawdę.Dopiero po zaakceptowaniu prawdziwości faktuwykonują krok wstecz i rozstrzygają, czy mógł on być fałszywy (Gilbert, 1991, 1993).Chociaż inni filozofowie (np.Kartezjusz) nie zgodzili się z tym poglądem, badania nadheurystyka zakotwiczenia pokazują, że to, co głosił Spinoza, było zasadne.Jeżeli ludziewstępnie uznają za prawdę wszystko, co widzą bądz słyszą, zrozumiałe jest, iż wychodząc odpunktu zakotwiczenia często niewystarczająco modyfikują swoje przekonania.Na przykład,być może członkowie załogi obsługujący nowoczesny radarowy system ostrzegawczy Vincennesa" dopuścili, by to, co zdarzyło się USS Stark", zbyt silnie zakotwiczyło ichoceny.Fakt, że wcześniej irański myśliwiec zaatakował rakietą amerykański statek, mógłutrudniać przyjęcie scenariusza alternatywnego na przykład takiego, że rozbłysk naekranie radaru to samolot cywilny.Powyższy przykład unaocznia, że heurystyka zakotwiczenia wpływa nie tylko naoszacowania wartości liczbowych [ Pobierz całość w formacie PDF ]