[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dzięki złamaniu klasycznej zasady trzech jedności umożliwia przedstawienie ewolucji poglądów oraz postawy bohatera, która to transformacja może trwać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, być związana z różnymi wątkami życia i wywołana wydarzeniami przebiegającymi w konkretnym miejscu.Dzięki złamaniu zasady decorum tragizm przedstawionej postaci ma charakter uniwersalny, głębszy i bardziej realistyczny co jest wynikiem zastosowania różnych stylów.Sceny zbiorowe, operowanie tłumem dodaje prawdziwości przedstawionej sytuacji tragicznej.Wprowadzenie scen krwawych i drastycznych potęguje odczucie tragizmu a nowatorska w teatrze szekspirowskim zmienność charakteru bohaterów, transformacje, popadanie w skrajne stany emocjonalne nadają tym dramatom życiowy charakter.W romantyzmie dramat jako gatunek literacki jest bardzo ważny i dość popularny wśród ówczesnych twórców.Charakteryzuje się symbolizmem, występowaniem nadprzyrodzonych postaci a nawet całych fantastycznych scen.Jest bardzo “niesceniczny” czyli wyjątkowo trudny do wystawienia na scenie.Koncepcja tragizmu w dramacie romantycznym nie jest przedstawiona jasno i wyraziście.Bohaterzy cierpią, ponieważ pragną coś zrobić, ale nie pozwala im na to wszechogarniająca “hamletyczna” niemoc.Ich tragizm wynika również z wiary w prowidencjonalizm - pogląd, zakładający, iż świat w swoim kształcie został przez Boga wcześniej zaplanowany, a jego scenariusz misternie obmyślany, co wyklucza wolność jednostek i uniemożliwia ich jakikolwiek wpływ na bieg historii.Przyczyny tragizmu bohaterów romantycznych można również doszukiwać się w walce metafizycznego dobra ze złem we wnętrzu każdego z bohaterów.Według popularnej w czasach romantyzmu filozofii manichejskiej głoszącej dualizm świata właśnie człowiek jest igrzyskiem tej walki.Konrad, bohater “Dziadów - części trzeciej” Adama Mickiewicza, poeta, samotnik, wielki indywidualista przekonany o swojej wyjątkowości i sile, jest bohaterem tragicznym, gdyż po chwilach uniesień i poczucia swojej wartości musi pogodzić się z Losem.Nie rozumie dlaczego Bóg sprowadza na naród polski tak wiele cierpienia, uważa, że nie jest on ani konieczne, ani nawet potrzebne.Bluźni twierdząc, że gdyby tylko miał tak wielką władzę jak Bóg, potrafiłby stworzyć świat dużo lepszy od tego, który istnieje.W rezultacie jednak musi pogodzić się z tym, iż nie jest Bogiem, że sam nie ma tak ogromnej mocy, aby zmienić cały świat.Przyjęcie tej prawdy staje się dla niego przeżyciem tragicznym.Innym bohaterem dramatu romantycznego, o losach nacechowanych tragizmem, jest Kordian opisany przez Juliusza Słowackiego.Jego największym problemem staje się niemoc, gdy stojąc pod komnatą cara nie ma dość siły, żeby wejść i dokonać powierzonego mu czynu: zgładzić władcę.Jest rozdarty pomiędzy wolą działania, pragnieniem czynu a niemożnością spełnienia go.Niemoc, a może ukryte głęboko zasady honoru (królobójstwo jest czynem niehonorowym), powstrzymują go przed dokonaniem tej zbrodni.Jego tragizm spowodowany jest również tym, iż nie jest do końca wolny w swoich decyzjach: wydaje mu się tylko, że tworzy historię niczym i przez nikogo nie skrępowany, uwolniony od wszelkich zewnętrznych determinacji.Tymczasem jest w pewnym sensie opętany przez diabła - działa tak, jakby funkcjonował w zupełnie innym wymiarze, jakby był dotknięty obłędem i niezupełnie zdawał sobie sprawę z tego co czyni…W romantyzmie środki wyrazu dramaturgicznego przypominają te używane w teatrze szekspirowskim.Nie są one jednak zbyt rozbudowane, gdyż utwory te nie są pisane do wystawiania na scenie.Dramat romantyczny zupełnie różni się natomiast od utworów antycznych - między innymi łamie regułę trzech jedności, wprowadza synkretyzm gatunkowy i rodzajowy, pozostawia otwartą budowę, zmuszającą do własnego kontynuowania losów bohatera.Jak nietrudno się przekonać, w przeciągu ponad dwóch tysiącleci nastąpiła ogromna ewolucja dramatu i również koncepcji tragizmu w nim poruszanych.Jednak zarówno tragizm Antygony, jak i Hamleta, czy również Konrada, lub Kordiana jest wciąż aktualny.Któż bowiem nie boryka się z problemem wyboru pomiędzy dwiema równorzędnymi racjami, kto nie przeżywa tragedii widząc prawdziwe przyczyny swojego postępowania, któż nie odczuwa czasami niemocy, braku możliwości działania wobec otaczającej rzeczywistości?… [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl