[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Skończyło się na tym, \e pałac stał się zlepkiem galerii, korytarzy i pokoi, które, choćstanowiły architektoniczny koszmar z zewnątrz, w środku wyglądały całkiem ładnie.Wewnątrz Whitehall mo\na się było zgubić w labiryncie podwórek i ukrytych wnęk, nigdynieoglądanych przez dworzan, poniewa\ \yły tam legiony słu\ących niezbędnych do dobregofunkcjonowania dworu.Ze względu na dzielącą pałac ulicę Whitehall nie był spójnym architektoniczniebudynkiem, a mimo to posiadał wszystko, co było potrzebne do wygody króla.Były tamogrody, szranki, kort tenisowy, arena do walki, sala balowa, sala do gry w badmintona imiejsce wyznaczone do gry w kule.Do pałacu wiodły trzy bramy.Po stronie drogi bli\szejrzeki była wie\a oblę\nicza, a w niej brama Whitehall, która miała utrzymać postronnychprzechodniów na zewnątrz.Po przeciwnych stronach znajdowały się brama King Street ibrama Holbeina i dzięki nim z dworu mo\na było dostać się do parku, o którym mówiono te\ arena".Brama King Street znajdowała się na południowo - zachodniej stronie pałacu iotwierała się na King Street, czyli ulicę Królewską.Brama Holbeina była po przeciwnej stro-nie królewskiej sali przyjęć.Zanim zamordowano Karola I, ten wezwał Johna Webba, zięcia Indigo Jonesa, bynarysował plan przebudowy Whitehall.Nieszczęsny król nigdy nie zrealizował tego projektu,a jego syn nie posiadał obecnie na to środków, choć nie szczędził po\yczonych pieniędzy nautrzymanie zle zaprojektowanego domu.Jednak piękno wnętrza wynagradzało zewnętrznąbrzydotę budynku.Kamienne ozdoby, bogate złocenia, malowane sufity i dzieła sztuki,doskonałe arrasy i piękne meble były wszędzie.Powóz Autumn wjechał na dziedziniec główny pałacu.Wysiadła w towarzystwiebrata.Uniosła nerwowo spódnicę, a kaptur zsunął się jej z głowy, gdy poprawiała włosy.- Jak wyglądam? - zapytała Charliego.- Jeszcze piękniej ni\ wtedy, gdy wychodziłaś z domu - rzekł z uśmieszkiem.- Nalitość boską, Autumn, to tylko człowiek.- Królowie nie są ludzmi - stwierdziła ponuro.- Mają nieograniczoną władzę.Towłaśnie ona czyni ich innymi od takich ludzi jak ja i ty, Charlie.- Wcią\ myślę o tobie jak o młodszej siostrze, a ty jesteś sprytną kobietą - powiedział ipotrząsnął głową.- Mo\e nawet zbyt mądrą.- Poznałam ju\ jednego króla, bracie - przypomniała mu.- A teraz poznasz innego.Ostrzegam cię jednak, \e ten król uwielbia piękne kobiety inie przejmuje się ich reputacją.Nie daj się oczarować.On naprawdę potrafi być niezwykleujmujący.- Jego kuzyn równie\ lubi piękne kobiety i te\ jest czarujący - odparła.- Nie jestemtak niedoświadczona, jak wtedy, gdy po raz pierwszy znalazłam się w ło\u Ludwika.- Chyba nie spodziewasz się, \e.- zaczął odrobinę zdziwiony, myśląc, \e chyba nieśmiałaby.- Podobno król ma kochankę, którą uwielbia, i to mu wystarczy - odparła zuśmiechem.- Co ty właściwie zamierzasz? - zapytał.Roześmiała się.- Jeśli niewinny flirt pomo\e nam odzyskać Greenwood, to chyba nie ma w tym niczłego, Charlie?- Nawet nie próbuj! - prawie krzyknął.- Zabieram cię z powrotem do posiadłościLynmouth! Kobieta tak piękna jak ty nie mo\e się nawet spodziewać, \e król Karolpoprzestanie na niewinnym flircie i dzięki niemu uda ci się cokolwiek zdobyć.Mój kuzyn jestmę\czyzną bardzo namiętnym.Jeśli wzbudzisz jego zainteresowanie, uda ci się jedynie zostaćofiarą!Zielone oczy Autumn zabłyszczały rozbawieniem.- Có\ za zabawa.Mam ochotę na małe polowanie, braciszku.Charles Fryderyk Stuart poczerwieniał ze złości i nie mógł powiedzieć ani słowa.Niebył pewien, czy sobie tylko \artowała, czy mówiła powa\nie, i to go przera\ało.Nagle dotarłodo niego, \e choć znał Autumn jako dziewczynę dość dobrze, nie znał zupełnie kobiety, któraz niej wyrosła [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Skończyło się na tym, \e pałac stał się zlepkiem galerii, korytarzy i pokoi, które, choćstanowiły architektoniczny koszmar z zewnątrz, w środku wyglądały całkiem ładnie.Wewnątrz Whitehall mo\na się było zgubić w labiryncie podwórek i ukrytych wnęk, nigdynieoglądanych przez dworzan, poniewa\ \yły tam legiony słu\ących niezbędnych do dobregofunkcjonowania dworu.Ze względu na dzielącą pałac ulicę Whitehall nie był spójnym architektoniczniebudynkiem, a mimo to posiadał wszystko, co było potrzebne do wygody króla.Były tamogrody, szranki, kort tenisowy, arena do walki, sala balowa, sala do gry w badmintona imiejsce wyznaczone do gry w kule.Do pałacu wiodły trzy bramy.Po stronie drogi bli\szejrzeki była wie\a oblę\nicza, a w niej brama Whitehall, która miała utrzymać postronnychprzechodniów na zewnątrz.Po przeciwnych stronach znajdowały się brama King Street ibrama Holbeina i dzięki nim z dworu mo\na było dostać się do parku, o którym mówiono te\ arena".Brama King Street znajdowała się na południowo - zachodniej stronie pałacu iotwierała się na King Street, czyli ulicę Królewską.Brama Holbeina była po przeciwnej stro-nie królewskiej sali przyjęć.Zanim zamordowano Karola I, ten wezwał Johna Webba, zięcia Indigo Jonesa, bynarysował plan przebudowy Whitehall.Nieszczęsny król nigdy nie zrealizował tego projektu,a jego syn nie posiadał obecnie na to środków, choć nie szczędził po\yczonych pieniędzy nautrzymanie zle zaprojektowanego domu.Jednak piękno wnętrza wynagradzało zewnętrznąbrzydotę budynku.Kamienne ozdoby, bogate złocenia, malowane sufity i dzieła sztuki,doskonałe arrasy i piękne meble były wszędzie.Powóz Autumn wjechał na dziedziniec główny pałacu.Wysiadła w towarzystwiebrata.Uniosła nerwowo spódnicę, a kaptur zsunął się jej z głowy, gdy poprawiała włosy.- Jak wyglądam? - zapytała Charliego.- Jeszcze piękniej ni\ wtedy, gdy wychodziłaś z domu - rzekł z uśmieszkiem.- Nalitość boską, Autumn, to tylko człowiek.- Królowie nie są ludzmi - stwierdziła ponuro.- Mają nieograniczoną władzę.Towłaśnie ona czyni ich innymi od takich ludzi jak ja i ty, Charlie.- Wcią\ myślę o tobie jak o młodszej siostrze, a ty jesteś sprytną kobietą - powiedział ipotrząsnął głową.- Mo\e nawet zbyt mądrą.- Poznałam ju\ jednego króla, bracie - przypomniała mu.- A teraz poznasz innego.Ostrzegam cię jednak, \e ten król uwielbia piękne kobiety inie przejmuje się ich reputacją.Nie daj się oczarować.On naprawdę potrafi być niezwykleujmujący.- Jego kuzyn równie\ lubi piękne kobiety i te\ jest czarujący - odparła.- Nie jestemtak niedoświadczona, jak wtedy, gdy po raz pierwszy znalazłam się w ło\u Ludwika.- Chyba nie spodziewasz się, \e.- zaczął odrobinę zdziwiony, myśląc, \e chyba nieśmiałaby.- Podobno król ma kochankę, którą uwielbia, i to mu wystarczy - odparła zuśmiechem.- Co ty właściwie zamierzasz? - zapytał.Roześmiała się.- Jeśli niewinny flirt pomo\e nam odzyskać Greenwood, to chyba nie ma w tym niczłego, Charlie?- Nawet nie próbuj! - prawie krzyknął.- Zabieram cię z powrotem do posiadłościLynmouth! Kobieta tak piękna jak ty nie mo\e się nawet spodziewać, \e król Karolpoprzestanie na niewinnym flircie i dzięki niemu uda ci się cokolwiek zdobyć.Mój kuzyn jestmę\czyzną bardzo namiętnym.Jeśli wzbudzisz jego zainteresowanie, uda ci się jedynie zostaćofiarą!Zielone oczy Autumn zabłyszczały rozbawieniem.- Có\ za zabawa.Mam ochotę na małe polowanie, braciszku.Charles Fryderyk Stuart poczerwieniał ze złości i nie mógł powiedzieć ani słowa.Niebył pewien, czy sobie tylko \artowała, czy mówiła powa\nie, i to go przera\ało.Nagle dotarłodo niego, \e choć znał Autumn jako dziewczynę dość dobrze, nie znał zupełnie kobiety, któraz niej wyrosła [ Pobierz całość w formacie PDF ]