[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od tej papieskiej kontroli uwalniał książątLuter.%7łe zaś wszędzie zwierzchnik jakiś być musi, więc orzekł, że każdy panujący książę jestzwierzchnikiem kościoła w swoim kraju.Cóż mogło być lepszego, jak być swoim własnym papieżem?być nietylko świeckim, ale i kościelnym naczelnikiem kraju; mieć na swe usługi nietylko urzędników iwojsko, ale też duchowieństwo; być panem nietylko życia i majątku, ale też i sumienia swoich poddanych.Taki Kościół to proste narzędzie w ręku rządu! Tak też jest w rzeczywistości i dlatego-to luteranizmzyskał taką protekcyę u wszystkich tych panujących, u których było mniej sumienia.Bez tej protekcyinie byłby się on rozszerzył.Herezja na Zlązku.Na Zlązk wprowadził herezyą ów margrabia Jerzy, o którym była już mowa w poprzednim rozdziale, żezyskał sobie tu panowanie od roku 1523 w Karniowie i Głupczycach; zaraz też tam luterstwo zaprowadził.On też powagą swoją i znaczeniem ośmielał Wrocławian i zasłaniał ich przed surowemi mandatamiżyjącego jeszcze wówczas króla Ludwika.Wrocławianie, ufając, że książę w danym razie za nimi się126wstawi, drukowali u siebie pisma Lutra; a gdy margrabia roku 1522 do Wrocławia sam przyjechał,okazały się zaraz skutki tej bytności, wypędzili tegoż roku Bernardynów, sprowadzili sobie księdza,któryby im wszystko po lutersku urządził, w osobie Jana Hessa.Już w roku 1524 zwołał magistratwrocławski wszystkich kapłanów z miasta i przykazał im surowo, żeby tylko tak nauczali, jak ten Hesskaże.Przeora Dominikanów, który się opierał, wygnano z miasta.Król polski Zygmunt Stary groziłWrocławianom, że zakaże im wszelkich stosunków handlowych w Polsce, jeżeli się nie upamiętają, ale toteż nic nie pomogło.Mieszczaństwo niemieckie w Wrocławiu, niedawno przedtem tak się nibywzdrygające przed herezyą Podiebradzkiego, pędem się teraz rzucało w ramiona herezyji o dużo gorszej;bo też i wtenczas nie o Kościół im chodziło, nie o to, że Podiebradzki nie był dobrym katolikiem, ale o to,że nie był Niemcem: katolicyzm ich samych bardzo był kruchy.Za przykładem Wrocławia lutrzyli sięNiemcy w innych także miastach: najprzód w Kożuchowie i w Złotoryi.Z książąt najbogatszym był wówczas i najwięcej posiadał na Zlązku Fryderyk II.lignicki, który Lignicępołączył znów pod jednenta panowaniem z Brzegiem i nadto władał nad Wołowem, a na Dolnymi Zlązkubył gubernatorem.Ten był zupełnie pod wpływem margrabiego Jerzego i robił wszystko, co margrabiachciał.W ziembickiem i oleśnickiem księstwie rządził książę Karol, wnuk Jerzego Podiebradzkiego,który z ochotą patrzył na szerzenie się żywiołu wrogiego katolicyzmowi.Podległe bezpośrednio królowiksięstwa świdnickie i jaworzyńskie liczyły, tak samo, jak Wrocław, na wstawiennictwo margrabi Jerzego.Dodajmy do tego, że ówcześni biskupi wrocławscy brali się bardzo leniwo do rzeczy, a pojmiemy, żenowinki religijne, popierane przez książąt, prędko się szerzyły po kraju, podczas gdy król Ludwik zajętybył wojną turecką.Arcybiskup gnieznieński, jako metropolita dyecezyi wrocławskiej, pisał upominającelisty, ale na nic się nie zdały, skoro polski prymas nie był słuchany przez Niemców, którzy radzi byli, żeprzy tej sposobności zerwą także do reszty kościelny związek z Polską.Nastał potem (od roku 1539) weWrocławiu biskup, który wprost podejrzany był o sprzyjanie herezyi; tak, że dziwna rzecz, jak siębiskupstwo wrocławskie utrzymało, że nie przepadło w owych czasach, jak tyle innych biskupstw.W roku 1526 kiedy król czeski Ferdynand Habsburski, obejmował zwierzchnią władzę nad Zlązkiem,herezya rozprzestrzeniła się już po całym kraju, gdzie tylko Niemcy mieszkali, połowa ludności byłaluterską i pełno żonatych pastorów.Tylko polski lud jeszcze jej kosztować nie chciał.Habsburgowie.Habsburgowie byli szczerymi katolikami i król Ferdynand nie myślał pozwalać na szarpanie Kościoła.Był też ród Habsburgów dosyć potężnym, żeby wystąpić stanowczo i gdyby nie wojny tureckie, którezwracały potęgę; tej dynastyi w inną stronę, nie byliby przemogli książęta protestanccy.Habsburgompodlegały liczne kraje.Z małych początków doszedł ten ród do takiej dynastycznej potęga jak żadnaprzedtem dynastya w Europie.Zamek zwany Habsburg (skrócone z Habichts-burg, gród jastrzębi) jest w Szwabii (dziś w ruinach).Oprócz nieznacznych posiadłości w Szwabii koło swego rodzinnego gniazda, posiadali jeszczeHabsburgowie nieco kraju w północnej Szwajcaryi.W roku 1278, wybrano hrabiego Rudolfa Habsburgakrólem niemieckim, właśnie dlatego, że był (jak na króla) niezamożnym; książęta radzi byli mieć królatakiego, od którego byliby oni sami potężniejsi, żeby go się nie musieli bać.Ale król Rudolf umiał sięwziąć do rzeczy.Zyskawszy uznanie papieża, przyjął tytuł cesarski (chociaż się w Rzymie nie koronował)i zaraz zaczął myśleć o zdobyciu dla swego rodu jakiego kraju, żeby ugruntować potęgę domową.Sposobność nadarzyła się ku temu w Austryi; dawniej rządziła tam rodzina Babenbergów, która niedawnoprzedtem wygasła; spuściznę ich zagarnął król czeski Ottokar, który niechciał uznać Rudolfa cesarzem.Wyprawił się n niego Rudolf a pobiwszy go na głowę w roku 1278, zagarnął sam Austryę i Styryę,które-to kraje nadał w lenno swoim własnym synom, Albrechtowi i Rudolfowi.Była to pierwsza i ostatniawojna Habsburgów o rozszerzenie swych posiadłości; odtąd w inny, praktyczniejszy i godziwszy sposób127próbowali szczęścia, a mianowicie przez szczęśliwie ułożone małżeństwa, tak że powstało nawet o nichprzysłowie w łacińskim wierszu, który powiada: Niech sobie inni wojują, ty szczęśliwa Austryo poszukuj żon.Przez ożenki dostała się wkrótce temu rodowi Karyntya i Kraina, potem Tyrol i Tryest.Widzieliśmy, jak przez ożenek arcyksięcia Wilhelma próbowali dostać się na tron polski.Wynagrodzilisobie to przez małżeństwo z córką Zygmunta Luksemburskiego, która wniosła w ich dom koronę czeską iwęgierską.Panowali tam z Habsburgów królowie Albrecht i Władysław Pogrobowiec; wiemy już, co siędziało za małoletności Pogrobowca, jak potem korony te przeszły do rodu Jagiellońkiego i jak toHabsburgowie stali się nieprzyjaciółmi króla polskiego.Ciężką tę stratę wynagrodzili sobie jednak zaraz ożenkiem w innej stronie świata, z księżniczkąburgundzką, dziedziczką najbogatszych wówczas w Europie krajów, Burgundyi i Niderlandów.Szczęśliwym mężem tej księżniczki był ów cesarz Maksymilian, który spiskował przeciw ZygmuntowiStaremu.Syn jego Filip ożenił się z królewną hiszpańską; z tego małżeństwa było dwóch synów: Karol iFerdynand, obaj rodowici Hiszpanie.Do hiszpańskiej korony należały niektóre kraje włoskie i nowoodkryta Ameryka.Wreszcie po bitwie pod Mohaczem (1526) Czechy i Węgry powróciły znowu doHabsburgów.Od roku zaś 1438 korona cesarska nie wychodziła już z ich rodu.Cesarzem został też król hiszpańskiKarol Habsburski, pan Hiszpanii, Burgundyi, Niderlandów, części Włoch, Rzeszy Niemieckiej iAmeryki; w jego państwie nigdy nie zachodziło słońce, bo gdy zaszło w Europie, wschodziło w tej samejchwili na drugiej półkuli, w nowym świecie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Od tej papieskiej kontroli uwalniał książątLuter.%7łe zaś wszędzie zwierzchnik jakiś być musi, więc orzekł, że każdy panujący książę jestzwierzchnikiem kościoła w swoim kraju.Cóż mogło być lepszego, jak być swoim własnym papieżem?być nietylko świeckim, ale i kościelnym naczelnikiem kraju; mieć na swe usługi nietylko urzędników iwojsko, ale też duchowieństwo; być panem nietylko życia i majątku, ale też i sumienia swoich poddanych.Taki Kościół to proste narzędzie w ręku rządu! Tak też jest w rzeczywistości i dlatego-to luteranizmzyskał taką protekcyę u wszystkich tych panujących, u których było mniej sumienia.Bez tej protekcyinie byłby się on rozszerzył.Herezja na Zlązku.Na Zlązk wprowadził herezyą ów margrabia Jerzy, o którym była już mowa w poprzednim rozdziale, żezyskał sobie tu panowanie od roku 1523 w Karniowie i Głupczycach; zaraz też tam luterstwo zaprowadził.On też powagą swoją i znaczeniem ośmielał Wrocławian i zasłaniał ich przed surowemi mandatamiżyjącego jeszcze wówczas króla Ludwika.Wrocławianie, ufając, że książę w danym razie za nimi się126wstawi, drukowali u siebie pisma Lutra; a gdy margrabia roku 1522 do Wrocławia sam przyjechał,okazały się zaraz skutki tej bytności, wypędzili tegoż roku Bernardynów, sprowadzili sobie księdza,któryby im wszystko po lutersku urządził, w osobie Jana Hessa.Już w roku 1524 zwołał magistratwrocławski wszystkich kapłanów z miasta i przykazał im surowo, żeby tylko tak nauczali, jak ten Hesskaże.Przeora Dominikanów, który się opierał, wygnano z miasta.Król polski Zygmunt Stary groziłWrocławianom, że zakaże im wszelkich stosunków handlowych w Polsce, jeżeli się nie upamiętają, ale toteż nic nie pomogło.Mieszczaństwo niemieckie w Wrocławiu, niedawno przedtem tak się nibywzdrygające przed herezyą Podiebradzkiego, pędem się teraz rzucało w ramiona herezyji o dużo gorszej;bo też i wtenczas nie o Kościół im chodziło, nie o to, że Podiebradzki nie był dobrym katolikiem, ale o to,że nie był Niemcem: katolicyzm ich samych bardzo był kruchy.Za przykładem Wrocławia lutrzyli sięNiemcy w innych także miastach: najprzód w Kożuchowie i w Złotoryi.Z książąt najbogatszym był wówczas i najwięcej posiadał na Zlązku Fryderyk II.lignicki, który Lignicępołączył znów pod jednenta panowaniem z Brzegiem i nadto władał nad Wołowem, a na Dolnymi Zlązkubył gubernatorem.Ten był zupełnie pod wpływem margrabiego Jerzego i robił wszystko, co margrabiachciał.W ziembickiem i oleśnickiem księstwie rządził książę Karol, wnuk Jerzego Podiebradzkiego,który z ochotą patrzył na szerzenie się żywiołu wrogiego katolicyzmowi.Podległe bezpośrednio królowiksięstwa świdnickie i jaworzyńskie liczyły, tak samo, jak Wrocław, na wstawiennictwo margrabi Jerzego.Dodajmy do tego, że ówcześni biskupi wrocławscy brali się bardzo leniwo do rzeczy, a pojmiemy, żenowinki religijne, popierane przez książąt, prędko się szerzyły po kraju, podczas gdy król Ludwik zajętybył wojną turecką.Arcybiskup gnieznieński, jako metropolita dyecezyi wrocławskiej, pisał upominającelisty, ale na nic się nie zdały, skoro polski prymas nie był słuchany przez Niemców, którzy radzi byli, żeprzy tej sposobności zerwą także do reszty kościelny związek z Polską.Nastał potem (od roku 1539) weWrocławiu biskup, który wprost podejrzany był o sprzyjanie herezyi; tak, że dziwna rzecz, jak siębiskupstwo wrocławskie utrzymało, że nie przepadło w owych czasach, jak tyle innych biskupstw.W roku 1526 kiedy król czeski Ferdynand Habsburski, obejmował zwierzchnią władzę nad Zlązkiem,herezya rozprzestrzeniła się już po całym kraju, gdzie tylko Niemcy mieszkali, połowa ludności byłaluterską i pełno żonatych pastorów.Tylko polski lud jeszcze jej kosztować nie chciał.Habsburgowie.Habsburgowie byli szczerymi katolikami i król Ferdynand nie myślał pozwalać na szarpanie Kościoła.Był też ród Habsburgów dosyć potężnym, żeby wystąpić stanowczo i gdyby nie wojny tureckie, którezwracały potęgę; tej dynastyi w inną stronę, nie byliby przemogli książęta protestanccy.Habsburgompodlegały liczne kraje.Z małych początków doszedł ten ród do takiej dynastycznej potęga jak żadnaprzedtem dynastya w Europie.Zamek zwany Habsburg (skrócone z Habichts-burg, gród jastrzębi) jest w Szwabii (dziś w ruinach).Oprócz nieznacznych posiadłości w Szwabii koło swego rodzinnego gniazda, posiadali jeszczeHabsburgowie nieco kraju w północnej Szwajcaryi.W roku 1278, wybrano hrabiego Rudolfa Habsburgakrólem niemieckim, właśnie dlatego, że był (jak na króla) niezamożnym; książęta radzi byli mieć królatakiego, od którego byliby oni sami potężniejsi, żeby go się nie musieli bać.Ale król Rudolf umiał sięwziąć do rzeczy.Zyskawszy uznanie papieża, przyjął tytuł cesarski (chociaż się w Rzymie nie koronował)i zaraz zaczął myśleć o zdobyciu dla swego rodu jakiego kraju, żeby ugruntować potęgę domową.Sposobność nadarzyła się ku temu w Austryi; dawniej rządziła tam rodzina Babenbergów, która niedawnoprzedtem wygasła; spuściznę ich zagarnął król czeski Ottokar, który niechciał uznać Rudolfa cesarzem.Wyprawił się n niego Rudolf a pobiwszy go na głowę w roku 1278, zagarnął sam Austryę i Styryę,które-to kraje nadał w lenno swoim własnym synom, Albrechtowi i Rudolfowi.Była to pierwsza i ostatniawojna Habsburgów o rozszerzenie swych posiadłości; odtąd w inny, praktyczniejszy i godziwszy sposób127próbowali szczęścia, a mianowicie przez szczęśliwie ułożone małżeństwa, tak że powstało nawet o nichprzysłowie w łacińskim wierszu, który powiada: Niech sobie inni wojują, ty szczęśliwa Austryo poszukuj żon.Przez ożenki dostała się wkrótce temu rodowi Karyntya i Kraina, potem Tyrol i Tryest.Widzieliśmy, jak przez ożenek arcyksięcia Wilhelma próbowali dostać się na tron polski.Wynagrodzilisobie to przez małżeństwo z córką Zygmunta Luksemburskiego, która wniosła w ich dom koronę czeską iwęgierską.Panowali tam z Habsburgów królowie Albrecht i Władysław Pogrobowiec; wiemy już, co siędziało za małoletności Pogrobowca, jak potem korony te przeszły do rodu Jagiellońkiego i jak toHabsburgowie stali się nieprzyjaciółmi króla polskiego.Ciężką tę stratę wynagrodzili sobie jednak zaraz ożenkiem w innej stronie świata, z księżniczkąburgundzką, dziedziczką najbogatszych wówczas w Europie krajów, Burgundyi i Niderlandów.Szczęśliwym mężem tej księżniczki był ów cesarz Maksymilian, który spiskował przeciw ZygmuntowiStaremu.Syn jego Filip ożenił się z królewną hiszpańską; z tego małżeństwa było dwóch synów: Karol iFerdynand, obaj rodowici Hiszpanie.Do hiszpańskiej korony należały niektóre kraje włoskie i nowoodkryta Ameryka.Wreszcie po bitwie pod Mohaczem (1526) Czechy i Węgry powróciły znowu doHabsburgów.Od roku zaś 1438 korona cesarska nie wychodziła już z ich rodu.Cesarzem został też król hiszpańskiKarol Habsburski, pan Hiszpanii, Burgundyi, Niderlandów, części Włoch, Rzeszy Niemieckiej iAmeryki; w jego państwie nigdy nie zachodziło słońce, bo gdy zaszło w Europie, wschodziło w tej samejchwili na drugiej półkuli, w nowym świecie [ Pobierz całość w formacie PDF ]