[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Halo, jest pan tam? Odebrało panu glos?- Kim pan tak naprawdę jest? - pyta z jękiem chirurg.- I skąd pan towszystko wie?- To nie powinno pana obchodzić.Niech się pan skupi raczej na ju-trzejszej operacji.- Ale w przypadku księcia miałem pełną dokumentację medyczną.Do-skonale wiedziałem, czego się spodziewać.- Mój syn też będzie miał pełną dokumentację.Dostanie pan ją od kie-rowcy.Znajdzie pan tam wszystko, czego pan potrzebuje.- Pan oszalał!Zmiech mężczyzny dochodzi do niego z bardzo bliska, jakby Defieldznajdował się tuż obok w gabinecie.- Możliwe - mówi.- Ale nie zmienia to faktu, że wykorzystam te mate-riały, jeśli mi pan odmówi.Wszyscy poznają pańskie tajemnice.Jak tylkoprzyjedzie karetka, niech pan zbierze swój zespół.Proszę powiedzieć lu-dziom, że to jakaś inna znakomitość.Syn polityka lub aktora, lub kolejnyksiążę.I że chodzi o to, żeby utrzymać całą sprawę w sekrecie.- Nikt mi nie uwierzy.- Jasne, że uwierzą - mówi tamten. Przecież jest pan doskonałymkłamcą.Co najmniej równie dobrym kłamcą jak lekarzem.TLRROZDZIAA TRZYDZIESTY PITYGrom z jasnego niebaO piątej sprawa nareszcie się wyjaśnia.Connie pomogła mi zdobyć stotysięcy na kaucję i teraz możemy pojechać do motelu i odebrać wynajętysamochód.Shane jest niemal równie ponury jak ja.Niestety, nie udało musię niczego ustalić na podstawie papierów adopcyjnych i chce mi właśnieopowiedzieć o szczegółach, kiedy dzwoni jego telefon.Patrzy na ekranik.- Muszę rozmawiać bez świadków - mówi.Proponuję, że wyjdę z pokoju, ale on tylko macha ręką i sam wychodzi.Po paru minutach widzę, jak zaczyna snuć się po parkingu z telefonem przyuchu.Potem przystaje i zapisuje coś w notesie, który położył na dachu jed-nego z samochodów.Robi to bardzo sprawnie, ma w tym chyba sporą prak-tykę.Unika patrzenia w moją stronę, więc zaczynam obawiać się najgor-szego.Może policja stanowa odnalazła ciało Tommy'ego? W takim wypadkuMaria Savalo na pewno zadzwoniłaby najpierw do niego.Czuję, że nie wy-siedzę dłużej w hotelowym pokoju.Wychodzę, chcąc pooddychać świeżympowietrzem i.jak najszybciej wysłuchać tego, co Shane ma mi do powie-dzenia.Boże, żeby to nie był tylko grom z jasnego nieba, modlę się w duchu.TLRShane wciąż rozmawia.Zawstydzona wracam do pokoju, nie chcąc, byuznał, że zamierzam go podsłuchiwać.Kiedy pojawia się tam po chwili,serce wali mi jak młotem.Jednak on się uśmiecha, więc wiadomość nie jestchyba tak zła.- Miałem telefon od mojego informatora z Pentagonu - mówi, widzącmój niepokój. Mam adresy członków oddziałów specjalnych mieszkają-cych w okolicy.Paru z nich odpowiada twojemu opisowi.Wciągam głęboko powietrze do płuc.Już mi lepiej.Shane wyjmuje notes i zaczyna przeglądać notatki.- W promieniu stu kilometrów mamy pięciu mężczyzn w wieku odtrzydziestu pięciu do czterdziestu lat z takimi tatuażami - mówi. Jeden znich ma adoptowanego syna z jakimiś prob- lemami zdrowotnymi, w wiekudziesięciu lat.Mo- że zaczniemy od niego?Kiwam głową i sięgam po kluczyki.Po chwili już jesteśmy w aucie iruszamy na północ od Fairfax.Cutter zaczyna myśleć, że jeżdżenie za panią Bickford to strata czasu.Czuje, że ma go coraz mniej i jest jeszcze bardziej podniecony.Na szczę-ście jadą wszyscy w tym samym kierunku, na północ drogą numer 95, a po-nieważ nie chce przekraczać dozwolonej prędkości swoim skradzionym ca-dillakiem, postanawia pojechać za nią jeszcze przez jakiś czas.Zakłada, że jadą do Pawtucket, by sprawdzić dokumenty agencji adop-cyjnej.Niestety, czeka ich poważne rozczarowanie.Cutter zatroszczył się już o to, żeby wszystkie ważne informacje zosta-ły zniszczone, i jest pewny, że nie zostawił odcisków palców ani śladówTLRDNA.Nikt go nie znajdzie.Zaplanował tę akcję naprawdę perfekcyjnie, ko-rzystając z tego wszystkiego, czego nauczył się na polu walki, a teraz zosta-ły mu dwadzieścia cztery godziny do zakończenia misji.W tym czasie musi zadbać o to, by nikt mu nie zdołał przeszkodzić.Będzie zabijał i terroryzował, jeśli okaże się to konieczne.Uważa, że naj-poważ- niejsze wyzwanie stanowi Munk.Od tej pory operacja ma wyłącz-nie psychologiczny charakter, a takie zawsze są trudno przewidywalne.Narazie Munk zachowuje się tak, jak zakładał, ale to się może zmienić.Pozatym musi uważać z zastraszaniem go, żeby nie miało to wpływu na jegozdolności.Chirurg, któremu będą drżały ręce, do niczego mu się nie przyda.Ale jeśli okaże się to konieczne, gotów jest nawet wziąć jego żonę jako za-kładnika, żeby zmusić Munka do operacji.Cutter nie uważa siebie za porywacza.Jest zdania, że kidnaperzy to po-twory, które porywają dzieci dla pieniędzy albo z powodu swoich okrop-nych zboczeń.To, że przejął Tomasa, było konieczne i jak najbardziejusprawiedliwione.Po prostu bardzo go potrzebuje, by jego własny synmógł przeżyć.A jeśli jest to niezgodne z prawem, tym gorzej dla prawa.Nagle zauważa, że coś jest nie w porządku, i przyhamowuje.Dopieropo chwili dociera do niego, że pani Bickford, która miała jechać do Pa-wtucket, zaczęła sygnalizować zjazd w lewo na drogę numer 9 do NewLondon.Cutter nie może opanować zdenerwowania.Coś mu się nie zgadza i poraz pierwszy od ładnych paru tygodni ma wrażenie, że nie panuje nad sytu-acją.TLRJedziemy najpierw do Sussex, musimy więc skręcić w dziewiątkę.Wtym czasie Shane wyjaś- nia mi, co stało się w Pawtucket.- Dowiedziałem się w urzędzie prokuratora generalnego Rhode Island,że agencja Family Finders zawsze wydawała się władzom podejrzana.Mia-ła co prawda licencję, ale działała na granicy prawa.- Nie mieliśmy o tym pojęcia - mówię.- Ted na pewno by mnie o tympoinformował.A powiedział tylko, że jest droga.- Ale pewnie nie podał ceny! Właściciele byli nastawieni tylko na zy-ski.Starali się z każdej adopcji wycisnąć, ile się da.Z biedniejszymi klien-tami w ogóle nie chcieli rozmawiać.Oszukiwali ludzi, którym sprzedawalidzieci.- Nie miałam pojęcia - powtarzam, czując, że robi mi się słabo.- Czy toznaczy, że matka Tommy'ego naprawdę może żyć?Patrzy na mnie z troską.- Niewykluczone.Podejrzewam, że Bruce'owi chodziło o coś innego,ale Tommy może mieć naturalną matkę.Nie dowiemy się tego, bo papieryagencji spłonęły w pożarze półtora miesiąca temu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.- Halo, jest pan tam? Odebrało panu glos?- Kim pan tak naprawdę jest? - pyta z jękiem chirurg.- I skąd pan towszystko wie?- To nie powinno pana obchodzić.Niech się pan skupi raczej na ju-trzejszej operacji.- Ale w przypadku księcia miałem pełną dokumentację medyczną.Do-skonale wiedziałem, czego się spodziewać.- Mój syn też będzie miał pełną dokumentację.Dostanie pan ją od kie-rowcy.Znajdzie pan tam wszystko, czego pan potrzebuje.- Pan oszalał!Zmiech mężczyzny dochodzi do niego z bardzo bliska, jakby Defieldznajdował się tuż obok w gabinecie.- Możliwe - mówi.- Ale nie zmienia to faktu, że wykorzystam te mate-riały, jeśli mi pan odmówi.Wszyscy poznają pańskie tajemnice.Jak tylkoprzyjedzie karetka, niech pan zbierze swój zespół.Proszę powiedzieć lu-dziom, że to jakaś inna znakomitość.Syn polityka lub aktora, lub kolejnyksiążę.I że chodzi o to, żeby utrzymać całą sprawę w sekrecie.- Nikt mi nie uwierzy.- Jasne, że uwierzą - mówi tamten. Przecież jest pan doskonałymkłamcą.Co najmniej równie dobrym kłamcą jak lekarzem.TLRROZDZIAA TRZYDZIESTY PITYGrom z jasnego niebaO piątej sprawa nareszcie się wyjaśnia.Connie pomogła mi zdobyć stotysięcy na kaucję i teraz możemy pojechać do motelu i odebrać wynajętysamochód.Shane jest niemal równie ponury jak ja.Niestety, nie udało musię niczego ustalić na podstawie papierów adopcyjnych i chce mi właśnieopowiedzieć o szczegółach, kiedy dzwoni jego telefon.Patrzy na ekranik.- Muszę rozmawiać bez świadków - mówi.Proponuję, że wyjdę z pokoju, ale on tylko macha ręką i sam wychodzi.Po paru minutach widzę, jak zaczyna snuć się po parkingu z telefonem przyuchu.Potem przystaje i zapisuje coś w notesie, który położył na dachu jed-nego z samochodów.Robi to bardzo sprawnie, ma w tym chyba sporą prak-tykę.Unika patrzenia w moją stronę, więc zaczynam obawiać się najgor-szego.Może policja stanowa odnalazła ciało Tommy'ego? W takim wypadkuMaria Savalo na pewno zadzwoniłaby najpierw do niego.Czuję, że nie wy-siedzę dłużej w hotelowym pokoju.Wychodzę, chcąc pooddychać świeżympowietrzem i.jak najszybciej wysłuchać tego, co Shane ma mi do powie-dzenia.Boże, żeby to nie był tylko grom z jasnego nieba, modlę się w duchu.TLRShane wciąż rozmawia.Zawstydzona wracam do pokoju, nie chcąc, byuznał, że zamierzam go podsłuchiwać.Kiedy pojawia się tam po chwili,serce wali mi jak młotem.Jednak on się uśmiecha, więc wiadomość nie jestchyba tak zła.- Miałem telefon od mojego informatora z Pentagonu - mówi, widzącmój niepokój. Mam adresy członków oddziałów specjalnych mieszkają-cych w okolicy.Paru z nich odpowiada twojemu opisowi.Wciągam głęboko powietrze do płuc.Już mi lepiej.Shane wyjmuje notes i zaczyna przeglądać notatki.- W promieniu stu kilometrów mamy pięciu mężczyzn w wieku odtrzydziestu pięciu do czterdziestu lat z takimi tatuażami - mówi. Jeden znich ma adoptowanego syna z jakimiś prob- lemami zdrowotnymi, w wiekudziesięciu lat.Mo- że zaczniemy od niego?Kiwam głową i sięgam po kluczyki.Po chwili już jesteśmy w aucie iruszamy na północ od Fairfax.Cutter zaczyna myśleć, że jeżdżenie za panią Bickford to strata czasu.Czuje, że ma go coraz mniej i jest jeszcze bardziej podniecony.Na szczę-ście jadą wszyscy w tym samym kierunku, na północ drogą numer 95, a po-nieważ nie chce przekraczać dozwolonej prędkości swoim skradzionym ca-dillakiem, postanawia pojechać za nią jeszcze przez jakiś czas.Zakłada, że jadą do Pawtucket, by sprawdzić dokumenty agencji adop-cyjnej.Niestety, czeka ich poważne rozczarowanie.Cutter zatroszczył się już o to, żeby wszystkie ważne informacje zosta-ły zniszczone, i jest pewny, że nie zostawił odcisków palców ani śladówTLRDNA.Nikt go nie znajdzie.Zaplanował tę akcję naprawdę perfekcyjnie, ko-rzystając z tego wszystkiego, czego nauczył się na polu walki, a teraz zosta-ły mu dwadzieścia cztery godziny do zakończenia misji.W tym czasie musi zadbać o to, by nikt mu nie zdołał przeszkodzić.Będzie zabijał i terroryzował, jeśli okaże się to konieczne.Uważa, że naj-poważ- niejsze wyzwanie stanowi Munk.Od tej pory operacja ma wyłącz-nie psychologiczny charakter, a takie zawsze są trudno przewidywalne.Narazie Munk zachowuje się tak, jak zakładał, ale to się może zmienić.Pozatym musi uważać z zastraszaniem go, żeby nie miało to wpływu na jegozdolności.Chirurg, któremu będą drżały ręce, do niczego mu się nie przyda.Ale jeśli okaże się to konieczne, gotów jest nawet wziąć jego żonę jako za-kładnika, żeby zmusić Munka do operacji.Cutter nie uważa siebie za porywacza.Jest zdania, że kidnaperzy to po-twory, które porywają dzieci dla pieniędzy albo z powodu swoich okrop-nych zboczeń.To, że przejął Tomasa, było konieczne i jak najbardziejusprawiedliwione.Po prostu bardzo go potrzebuje, by jego własny synmógł przeżyć.A jeśli jest to niezgodne z prawem, tym gorzej dla prawa.Nagle zauważa, że coś jest nie w porządku, i przyhamowuje.Dopieropo chwili dociera do niego, że pani Bickford, która miała jechać do Pa-wtucket, zaczęła sygnalizować zjazd w lewo na drogę numer 9 do NewLondon.Cutter nie może opanować zdenerwowania.Coś mu się nie zgadza i poraz pierwszy od ładnych paru tygodni ma wrażenie, że nie panuje nad sytu-acją.TLRJedziemy najpierw do Sussex, musimy więc skręcić w dziewiątkę.Wtym czasie Shane wyjaś- nia mi, co stało się w Pawtucket.- Dowiedziałem się w urzędzie prokuratora generalnego Rhode Island,że agencja Family Finders zawsze wydawała się władzom podejrzana.Mia-ła co prawda licencję, ale działała na granicy prawa.- Nie mieliśmy o tym pojęcia - mówię.- Ted na pewno by mnie o tympoinformował.A powiedział tylko, że jest droga.- Ale pewnie nie podał ceny! Właściciele byli nastawieni tylko na zy-ski.Starali się z każdej adopcji wycisnąć, ile się da.Z biedniejszymi klien-tami w ogóle nie chcieli rozmawiać.Oszukiwali ludzi, którym sprzedawalidzieci.- Nie miałam pojęcia - powtarzam, czując, że robi mi się słabo.- Czy toznaczy, że matka Tommy'ego naprawdę może żyć?Patrzy na mnie z troską.- Niewykluczone.Podejrzewam, że Bruce'owi chodziło o coś innego,ale Tommy może mieć naturalną matkę.Nie dowiemy się tego, bo papieryagencji spłonęły w pożarze półtora miesiąca temu [ Pobierz całość w formacie PDF ]