[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."To znaczy, mam na myśli, że to przecież kompletne wariactwo obwiniać mnie o pogodę.Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że ja tylko pogodę zapowiadam, ale nią nie rządzę.Skąd więc tyle do mnie pretensji, kiedy pogoda jest zła? Podczas powodzi w zeszłym roku dostałem wiele listów z pogróżkami! Jakiś facet groził, że mnie zastrzeli, jeżeli nie przestanie padać.Boże, do dziś ze strachem oglądam się za siebie.Ludzie ze stacji, w której pracuję, są tacy sami.Czasami wygwizdują mnie z powodu fali upałów czy czegoś w tym rodzaju.Doskonale wiedzą, że to nie ja jestem za to odpowiedzialny, ale wcale ich to nie powstrzymuje.Może mi pan pomóc zrozumieć, dlaczego tak jest? Naprawdę, mam już tego dosyć".Umówiliśmy się na spotkanie w moim biurze, gdzie usiłowałem mu wytłumaczyć, że z powodu swego zajęcia pada ofiarą pewnego starego automatyzmu, dobrze nam znanego, typu - klik, wrrr.Automatyzmu, z którym ludzie reagują na rzeczy widziane przez nich jako wzajemnie ze sobą skojarzone.Cały nasz współczesny świat pełen jest przejawów tego automatyzmu.Jednak przejawem najbardziej pouczającym - pozwalającym zrozumieć nieszczęścia przydarzające się memu synoptykowi -jest los, jaki spotykał w starożytnej Persji posłańców przynoszących władcy wiadomości z pola bitwy.Posłańcy mieli szczególne powody, by zanosić modły o zwycięstwo.Kiedy bowiem przynosili do pałacu wieści o zwycięstwie, traktowani byli niczym bohaterowie, a jadło, napitki i piękne nałożnice czekały na nich w pogotowiu.Jednak wieść o klęsce niosła posłańcowi los zgoła odmienny - natychmiast po przekazaniu złej wiadomości był zabijany.Miałem nadzieję, że mój prognosta zrozumie prawidłowość obowiązującą z równą siłą w starożytnej Persji, jak i w czasach współczesnych - ten, kto przekazuje złą wiadomość, sam zostaje zarażony złem w oczach jej odbiorców.Ludzie mają bowiem naturalną skłonność do negatywnej reakcji na tego, ktoOdpowiedzialność prognostów pogody za jej wybrykiDavid L.Langford, Associated PressTelewizyjni prognosd pogody całkiem nieźle zarabiają na jej przepowiadaniu, jednak gdy Matka Natura splata jakiegoś figla, mogą oni popaść w nie lada kłopoty.Rozmowy, jakie przeprowadziłem w tym tygodniu z szeregiem prognostów-weteranów ujawniły wiele przypadków, w których bywaf oni okładani parasolkami przez rozwścieczone starsze panie, zaczepiani przez nietrzeźwych gości w barach, obrzucani śnieżkami i kaloszami czy też grożono im śmiercią lub oskarżano o próby odgrywania roli Pana Boga.Bob Gregory, który przez 9 lat byt progostą stacji WHTR-TV w Indianapolis, opowiada: "Kiedyś zadzwonił do mnie jakiś facet z groźbą, że jeżeli na Boże Narodzenie będzie padało, to nie dożyję Nowego Roku".Większość prognostów twierdzi, że ich jednodniowe prognozy sprawdzają się w 80-90 procentach, choć prognozy długoterminowe są już bardziej zawodne.Większość przyznaje tez, że po prostu przekazują informacje dostarczane przez komputery i anonimowych synoptyków z NaSonal Weather Seime czy agencji prywatnych.Jednak widzowie sktonni są oskarżać tych, których twarze znają z ekranu telewizora.Tom Bonner (35) od 11 lat pracujący w KARK-TY w Uttte Rock pamięta, jak pewnego razu jakiś zwalisty farmer z Lonoke, któremu zdarzyło się wypić trochę za wiele, podszedł do niego w barze i wbijając mu palec w pieiś powiedział:Jo ty jesteś facetem, który zesłał to tornado, co rozwaliło mój dom.Zaraz ci łeb ukręcę".Bonner opowiada, że rozejrzał się za wykidają i nie mogąc go znaleźć, tak odpowiedział napastnikowi: Jak, masz rację z tym tornado.l powiem ci jeszcze jedno - jeżeli się nie odczepisz, to ześlę na ciebie jeszcze jedno".Mikę Ambrose z KGTV wspomina, że przed laty, gdy powódź zalała Dolinę San Dtego Mission, do jego samochodu podeszła jakaś kobieta i, ze słowami Jen deszcz to twoja wina!", zaczęła walić w przednią szybę parasoką.Chuck Whitaker z WBSTY-TY w Indianie opowiedział mi, że jakaś staruszka zadzwoniła na policję, by ta zaaresztowała go za spowodowanie opadów śniegu.Pewna kobieta zdenerwowana deszczem padającym podczas ślubu jej córki zadzwoniła do Toma Jolisa z WKBW-TV w Buffalo, by podzielę się z nim swoimi myślami."Powiedziała mi, że to moja wina i że gdyby mnie kiedykolwiek osobiści spotkała, to na pewno by mi przyłożyła".Sonny Eiot z WJKB-TY, przewidujący pogodę przez 30 lat w rejonie Detroit, przypomina sobie, że kiedyś zapowiedział co najwyżej 10 cm śniegu, podczas gdy spadło 25.Za karę jego koledzy ze stacji urządzili pułapkę, z której wysypało się na Sonn/ego 200 kaloszy w momencie, gdy przedstawiał prognozę pogody następnego dnia.Napastowani za pogodęRysunek 5.5.Proszę zauważyć podobieństwa między opowieścią prognosty, który przyszedł do mojego biura, a tymi opowieściami telewizyjnych prognostów pogody.przekazuje złą wiadomość, nawet jeżeli to nie on jest odpowiedzialny za zło.Wystarcza samo skojarzenie osoby z tą wiadomością (Manis, Cornell i Moore, 1974) [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl