[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ja też nie chcę stracić naszej przyjazni - mówię w końcu przezchwilę zastanawiam się nad tym.Moim zdaniem to Olliepostawił między nami ten mur.I to on powinien zacząć gorozbierać.- To jak? - pyta.- Idziemy na drinka? Posiedzimy gdzieśrazem.Powymyślamy dialogi dla pary przy sąsiednim stoliku.Uśmiecham się mimo woli.Kiedy byłam w college u, a Olliestudiował prawo, to była nasza ulubiona forma taniej rozrywki.Chodziliśmy do Magnolia Cafe albo Z Tejas w Austini obserwowaliśmy ludzi przy innych stolikach.Jak się poruszają, jakrozmawiają.A potem układaliśmy dla nich dialogi, zmieniając przyjaciółw kochanków, wymyślając sprzeczki i miłosne wyznania.Nigdy niesiedzieliśmy dość blisko, żeby słyszeć,o czym naprawdę rozmawiają Wszystko działo się tylko w naszejwyobrazni.- Dzisiaj to ciężka sprawa.- Zerkam na Jamie.- Ale zaczekajchwilę. Zasłaniam ręką mikrofon.- Co o tym myślisz Jamie? Maszochotę na trójkąt?- Ten rodzaj perwersji chyba mnie nie pociąga.Przewracam oczami.- Poważnie, Ollie chce iść na drinka.- Z nami obiema?Słyszę w jej głosie niedowierzanie.- Zaprosił mnie, ale jeśli nie potraficie się potem normalnie zachowywać,to nie trzeba było iść razem do łóżka.Serio, James Musisz zostawić to zasobą.Wyrzuca ręce w powietrze na znak, że się poddaje.- No dobrze już, dobrze.Ale nie tylko ja dziwnie się zachowuję.Tyteż nie byłaś ostatnio w obozie poparcia dla Olliego.- Więc może nam wszystkim przyda się mała akcja integracyjna.Wspólne wyjście.Trochę zabawy.Poudajemy, że jest tak jak kiedyś.Jamie się waha, a może tylko tak mi się wydaje.- Więc Courtney nie będzie? - pyta o narzeczoną Olliego.- Nic o tym nie wspominał, więc chyba nie.W tym tygodniuprawdopodobnie podróżuje.No, co ty na to?- W porządku.Ale nie na drinka.- Jamie, jeśli nie chcesz.- Nie, nie - przerywa mi.- Chcę.Chodzi tylko o to, że my już mamyplany na pózniej.Możemy zabrać Olliego ze sobą- Jakie plany? - To dla mnie coś zupełnie nowego.- Raine zaprosił nas na imprezę w The Rooftop, będzie tam GarrethTodd.- Kto to jest Garreth Todd?- To, moja przyjaciółko bez pojęcia, w tej chwili najgorętszy facet wHollywood.A my go poznamy.- Alan Rickmam, Sean Connery, owszem, byłabym mocnopodekscytowana.Garreth Todd - jakoś mnie nie kręci.- Cóż, tak czy inaczej, idziesz tam.To nasza zabawowa noc,pamiętasz?Zerkam na telewizor.Naprawdę już się cieszyłam na Szklanąpułapkę 2, muszę jednak przyznać, że propozycja Jamie wydaje sięciekawa.Nigdy nie byłam na żadnym hollywoodzkim przyjęciu, a fakt, żenie mam pojęcia, kim są teraz wschodzące gwiazdy, nie oznacza, że niebędzie miło pławić się w ich blasku.Z drugiej strony jednak, gdziegwiazdy, tam paparazzi, a to już nie jest tak pociągające.- A nie zlecą się tam dziennikarze? Bo naprawdę wolałabym się znimi nie użerać.- Spokojnie, Raine wyjaśnił mi, jak to działa.Pewnie będą czekaliprzy wejściu, ale ponieważ się ciebie nie spodziewają, po prostu włóżkapelusz i spuść głowę.Ollie i ja możemy ochraniać cię z obu stron.Tonic wielkiego.A na imprezie fotografowie będątylko z firmy PR-owej, która obsługuje Garretha.Więc to wieczórwolny od sępów.Przysięgam.Dzwoni mój telefon; to Ollie najwyrazniej uznał, że czeka już zadługo i się rozłączył.- Przepraszam - mówię i wyjaśniam mu tę całą sprawę zhollywoodzką imprezą u Garretha Todda.Ollie, w przeciwieństwie do mnie, nie żyje w kulturalnej pustce,doskonale wie, kim jest Garreth, i ma wielką ochotę na tę imprezę.Okazuje się, że mam rację co do Courtney, ale mylę się co do przyczyny.Zakładałam, że wyjechała służbowo, ale Ollie wyjaśnia, że poleciała doSan Francisco szukać z matką sukni ślubnej.Dodaje, że pojawi się u nasza niecałą godzinę i pojedziemyrazem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.- Ja też nie chcę stracić naszej przyjazni - mówię w końcu przezchwilę zastanawiam się nad tym.Moim zdaniem to Olliepostawił między nami ten mur.I to on powinien zacząć gorozbierać.- To jak? - pyta.- Idziemy na drinka? Posiedzimy gdzieśrazem.Powymyślamy dialogi dla pary przy sąsiednim stoliku.Uśmiecham się mimo woli.Kiedy byłam w college u, a Olliestudiował prawo, to była nasza ulubiona forma taniej rozrywki.Chodziliśmy do Magnolia Cafe albo Z Tejas w Austini obserwowaliśmy ludzi przy innych stolikach.Jak się poruszają, jakrozmawiają.A potem układaliśmy dla nich dialogi, zmieniając przyjaciółw kochanków, wymyślając sprzeczki i miłosne wyznania.Nigdy niesiedzieliśmy dość blisko, żeby słyszeć,o czym naprawdę rozmawiają Wszystko działo się tylko w naszejwyobrazni.- Dzisiaj to ciężka sprawa.- Zerkam na Jamie.- Ale zaczekajchwilę. Zasłaniam ręką mikrofon.- Co o tym myślisz Jamie? Maszochotę na trójkąt?- Ten rodzaj perwersji chyba mnie nie pociąga.Przewracam oczami.- Poważnie, Ollie chce iść na drinka.- Z nami obiema?Słyszę w jej głosie niedowierzanie.- Zaprosił mnie, ale jeśli nie potraficie się potem normalnie zachowywać,to nie trzeba było iść razem do łóżka.Serio, James Musisz zostawić to zasobą.Wyrzuca ręce w powietrze na znak, że się poddaje.- No dobrze już, dobrze.Ale nie tylko ja dziwnie się zachowuję.Tyteż nie byłaś ostatnio w obozie poparcia dla Olliego.- Więc może nam wszystkim przyda się mała akcja integracyjna.Wspólne wyjście.Trochę zabawy.Poudajemy, że jest tak jak kiedyś.Jamie się waha, a może tylko tak mi się wydaje.- Więc Courtney nie będzie? - pyta o narzeczoną Olliego.- Nic o tym nie wspominał, więc chyba nie.W tym tygodniuprawdopodobnie podróżuje.No, co ty na to?- W porządku.Ale nie na drinka.- Jamie, jeśli nie chcesz.- Nie, nie - przerywa mi.- Chcę.Chodzi tylko o to, że my już mamyplany na pózniej.Możemy zabrać Olliego ze sobą- Jakie plany? - To dla mnie coś zupełnie nowego.- Raine zaprosił nas na imprezę w The Rooftop, będzie tam GarrethTodd.- Kto to jest Garreth Todd?- To, moja przyjaciółko bez pojęcia, w tej chwili najgorętszy facet wHollywood.A my go poznamy.- Alan Rickmam, Sean Connery, owszem, byłabym mocnopodekscytowana.Garreth Todd - jakoś mnie nie kręci.- Cóż, tak czy inaczej, idziesz tam.To nasza zabawowa noc,pamiętasz?Zerkam na telewizor.Naprawdę już się cieszyłam na Szklanąpułapkę 2, muszę jednak przyznać, że propozycja Jamie wydaje sięciekawa.Nigdy nie byłam na żadnym hollywoodzkim przyjęciu, a fakt, żenie mam pojęcia, kim są teraz wschodzące gwiazdy, nie oznacza, że niebędzie miło pławić się w ich blasku.Z drugiej strony jednak, gdziegwiazdy, tam paparazzi, a to już nie jest tak pociągające.- A nie zlecą się tam dziennikarze? Bo naprawdę wolałabym się znimi nie użerać.- Spokojnie, Raine wyjaśnił mi, jak to działa.Pewnie będą czekaliprzy wejściu, ale ponieważ się ciebie nie spodziewają, po prostu włóżkapelusz i spuść głowę.Ollie i ja możemy ochraniać cię z obu stron.Tonic wielkiego.A na imprezie fotografowie będątylko z firmy PR-owej, która obsługuje Garretha.Więc to wieczórwolny od sępów.Przysięgam.Dzwoni mój telefon; to Ollie najwyrazniej uznał, że czeka już zadługo i się rozłączył.- Przepraszam - mówię i wyjaśniam mu tę całą sprawę zhollywoodzką imprezą u Garretha Todda.Ollie, w przeciwieństwie do mnie, nie żyje w kulturalnej pustce,doskonale wie, kim jest Garreth, i ma wielką ochotę na tę imprezę.Okazuje się, że mam rację co do Courtney, ale mylę się co do przyczyny.Zakładałam, że wyjechała służbowo, ale Ollie wyjaśnia, że poleciała doSan Francisco szukać z matką sukni ślubnej.Dodaje, że pojawi się u nasza niecałą godzinę i pojedziemyrazem [ Pobierz całość w formacie PDF ]