[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po ich wyjściu pokręcił głową, zastanawiając się, coprzyniesie najbliższa przyszłość.Nigdy nic nie wiadomo.No cóż, zobaczymy.Film okazał się sukcesem, początkiem wspólnej, wielkiej kariery, owocującej dwoma, trzemafilmami rocznie.W pierwszych miesiącach 1956 roku Thayerowie nareszcie mogli sobie pozwolićna opuszczenie znienawidzonego przez Warda domu w Monterey Park.Wynajęli inny, większy iładniejszy.W 1957 roku, po pięciu152latach banicji, powrócili do Beverly Hills.Tym razem jednak ich siedziba nie kipiała przepychem.Zamieszkali w dobrze utrzymanym, dużym domu z frontowym i tylnym ogrodem.Dzieci zanajwiększą atrakcję uznały niewielki basen.Abe Abramson przyszedł obejrzeć dom, stwierdzając,że cieszy się, jakby był członkiem rodziny.Nic jednak nie równało się z radością Faye i Warda.Udało im się, powrót był słodki jak pierwszy dzień pokoju po zakończonej wojnie.Znowu w Beverly Hills 1964 1983Rozdział jedenastyiuro Warda w budynku MGM nie wyróżniało się niczym szczególnym.Sam gospodarz wodził ponim obojętnym wzrokiem, dyktując sekretarce pisma.Faye uchyliła drzwi i popatrzyła na męża.Sprawiało jej to przyjemność.W wieku czterdziestu siedmiu lat bardzo dobrze się trzymał.Włosyprzyprószone siwizną tylko dodawały mu uroku, błękitne oczy pozostały wyraziste.Na twarzypojawiło się kilka zmarszczek, lecz ciało zachowało dawną sprężystość.Ward przechadzał się popokoju, w ręce trzymał ołówek, poruszając nim, jakby odmierzał wypowiadane słowa.Za trzytygodnie miała się rozpocząć produkcja następnego filmu.Ward miał co do niego wiele obaw.Jakdo tej pory Ward Thayer Productions radziło sobie znakomicie, cały czas utrzymywało wysokipoziom realizacji, a to zobowiązywało.Ward okazał się genialnym producentem, wbrewpoczątkowemu, sceptycznemu sądowi środowiska Hollywood.Faye miała rację, jej wiara w mężanie była bezpodstawna.Ward bardzo szybko przyswoił sobie zasady gry w tej branży.Byłdokładny i skrupulatny, nigdy nie spózniał się z kosztorysami filmów.Zawsze też potrafił zdobyćfundusze na nowe realizacje.W pierwszym rzędzie pieniądze w filmy inwestowali zamożniprzyjaciele Thayerów, pózniej Ward zdobywał gotówkę od wielkich przemysłowców, właścicielifabryk,157lWksieci sklepów, którym pochlebiało otarcie się o światek filmowy.Abe Abramson zwykł mawiać, żeWard mógłby oczarować nawet ptaki na drzewach, gdyby te były w stanie rzucić chociaż grosik nanowy film.Przy pierwszych sześciu produkcjach Faye prawie cały czas asystowała Wardowi.Wspólnie obmyślali każde posunięcie, zdarzało im się, że zarywali noce, razem planując,wybierając najkorzystniejsze rozwiązania ewentualnych problemów.Od siódmego filmu nastąpiłścisły podział ról, Faye nie miała już nic wspólnego z produkcją, zajmowała się tylko reżyserią.Thayerowie tworzyli zgrany tandem, produkowali hit za hitem.Czasami nazywano ich ZłotąHollywoodzką Dwójką i choć nie obywało się bez potknięć, to większość ich filmów okazywała sięstrzałami w dziesiątkę.Faye była diabelnie dumna z Warda.Przestał pić, nie miewał żadnych skoków w bok, pracowałciężko, dobrze sobie radził i Faye czuła się z nim absolutnie szczęśliwa.Szczęśliwsza niż wbajkowych czasach pierwszych lat po ślubie.Tamten etap życia wydawał jej się tak odległy, że ztrudem odtwarzała w pamięci poszczególne wydarzenia.Faye była świadoma, że Ward z nostalgiąwzdycha do czasów prosperity, łatwego życia, wycieczek, tuzina służących, luksusowychsamochodów.Nie miał jednak powodów do narzekania.Powodziło im się teraz całkiem niezle,lubili swoją pracę, dzieci były już prawie dorosłe.Uśmiechnęła się, spoglądając na zegarek.Za chwilę będzie musiała przerwać mężowi.Wardwyczuł jej obecność w pokoju, odwrócił się do niej i odwzajemnił uśmiech, ich oczy się spotkały.Mieli szczęście.Mimo wszystko życie bardzo hojnie ich obdarowało.Miłość i wzajemnafascynacja "przetrwały wszystkie ogniowe próby i teraz jaśniały łagodnym, niezmąconymblaskiem." -- Dzięki, Angela, resztę możemy odłożyć do popołudnia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Po ich wyjściu pokręcił głową, zastanawiając się, coprzyniesie najbliższa przyszłość.Nigdy nic nie wiadomo.No cóż, zobaczymy.Film okazał się sukcesem, początkiem wspólnej, wielkiej kariery, owocującej dwoma, trzemafilmami rocznie.W pierwszych miesiącach 1956 roku Thayerowie nareszcie mogli sobie pozwolićna opuszczenie znienawidzonego przez Warda domu w Monterey Park.Wynajęli inny, większy iładniejszy.W 1957 roku, po pięciu152latach banicji, powrócili do Beverly Hills.Tym razem jednak ich siedziba nie kipiała przepychem.Zamieszkali w dobrze utrzymanym, dużym domu z frontowym i tylnym ogrodem.Dzieci zanajwiększą atrakcję uznały niewielki basen.Abe Abramson przyszedł obejrzeć dom, stwierdzając,że cieszy się, jakby był członkiem rodziny.Nic jednak nie równało się z radością Faye i Warda.Udało im się, powrót był słodki jak pierwszy dzień pokoju po zakończonej wojnie.Znowu w Beverly Hills 1964 1983Rozdział jedenastyiuro Warda w budynku MGM nie wyróżniało się niczym szczególnym.Sam gospodarz wodził ponim obojętnym wzrokiem, dyktując sekretarce pisma.Faye uchyliła drzwi i popatrzyła na męża.Sprawiało jej to przyjemność.W wieku czterdziestu siedmiu lat bardzo dobrze się trzymał.Włosyprzyprószone siwizną tylko dodawały mu uroku, błękitne oczy pozostały wyraziste.Na twarzypojawiło się kilka zmarszczek, lecz ciało zachowało dawną sprężystość.Ward przechadzał się popokoju, w ręce trzymał ołówek, poruszając nim, jakby odmierzał wypowiadane słowa.Za trzytygodnie miała się rozpocząć produkcja następnego filmu.Ward miał co do niego wiele obaw.Jakdo tej pory Ward Thayer Productions radziło sobie znakomicie, cały czas utrzymywało wysokipoziom realizacji, a to zobowiązywało.Ward okazał się genialnym producentem, wbrewpoczątkowemu, sceptycznemu sądowi środowiska Hollywood.Faye miała rację, jej wiara w mężanie była bezpodstawna.Ward bardzo szybko przyswoił sobie zasady gry w tej branży.Byłdokładny i skrupulatny, nigdy nie spózniał się z kosztorysami filmów.Zawsze też potrafił zdobyćfundusze na nowe realizacje.W pierwszym rzędzie pieniądze w filmy inwestowali zamożniprzyjaciele Thayerów, pózniej Ward zdobywał gotówkę od wielkich przemysłowców, właścicielifabryk,157lWksieci sklepów, którym pochlebiało otarcie się o światek filmowy.Abe Abramson zwykł mawiać, żeWard mógłby oczarować nawet ptaki na drzewach, gdyby te były w stanie rzucić chociaż grosik nanowy film.Przy pierwszych sześciu produkcjach Faye prawie cały czas asystowała Wardowi.Wspólnie obmyślali każde posunięcie, zdarzało im się, że zarywali noce, razem planując,wybierając najkorzystniejsze rozwiązania ewentualnych problemów.Od siódmego filmu nastąpiłścisły podział ról, Faye nie miała już nic wspólnego z produkcją, zajmowała się tylko reżyserią.Thayerowie tworzyli zgrany tandem, produkowali hit za hitem.Czasami nazywano ich ZłotąHollywoodzką Dwójką i choć nie obywało się bez potknięć, to większość ich filmów okazywała sięstrzałami w dziesiątkę.Faye była diabelnie dumna z Warda.Przestał pić, nie miewał żadnych skoków w bok, pracowałciężko, dobrze sobie radził i Faye czuła się z nim absolutnie szczęśliwa.Szczęśliwsza niż wbajkowych czasach pierwszych lat po ślubie.Tamten etap życia wydawał jej się tak odległy, że ztrudem odtwarzała w pamięci poszczególne wydarzenia.Faye była świadoma, że Ward z nostalgiąwzdycha do czasów prosperity, łatwego życia, wycieczek, tuzina służących, luksusowychsamochodów.Nie miał jednak powodów do narzekania.Powodziło im się teraz całkiem niezle,lubili swoją pracę, dzieci były już prawie dorosłe.Uśmiechnęła się, spoglądając na zegarek.Za chwilę będzie musiała przerwać mężowi.Wardwyczuł jej obecność w pokoju, odwrócił się do niej i odwzajemnił uśmiech, ich oczy się spotkały.Mieli szczęście.Mimo wszystko życie bardzo hojnie ich obdarowało.Miłość i wzajemnafascynacja "przetrwały wszystkie ogniowe próby i teraz jaśniały łagodnym, niezmąconymblaskiem." -- Dzięki, Angela, resztę możemy odłożyć do popołudnia [ Pobierz całość w formacie PDF ]