[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jest coś o jej wizycie w  Morgan's ? - spytałem Levina.Przecząco pokręcił głową.- Nie, przesłuchanie odbyło się w szpitalnej izbie przyjęć i miało nieformalnycharakter.Dotyczyło tylko najważniejszych faktów i nie pytali o cały wieczór.Niewspominała o tamtym facecie i nie mówiła nic o  Morgan's.Powiedziała po prostu, że odwpół do dziewiątej była w domu.Pytali, co się stało o dziesiątej.Nie interesowało ich, co robiła wcześniej.Na pewno uzupełnią to w trakcie śledztwa.- No dobra, jeżeli przeprowadzą oficjalne przesłuchanie, chcę dostać zapis.- Zajmę się tym.Pewnie będzie nagranie wideo.- Jeżeli kryminalistycy zrobili zapis wideo, też chcę go mieć.Muszę zobaczyć jejmieszkanie.Levin skinął głową.Wiedział, że odgrywam komedię przed klientem i Dobbsem, dającim do zrozumienia, że trzymam w ręku wszystkie sznurki i pilnuję każdego szczegółu.Taknaprawdę nie musiałem Raulowi nic mówić.Dobrze wiedział, co ma robić i co będzie mipotrzebne.- Coś jeszcze? - zapytałem.- Cecil, masz jakieś pytania?Dobbs, zaskoczony, że tak nagle go zahaczyłem, szybko pokręcił głową - Nie, niemam.Niezle nam idzie.Jesteśmy na dobrej drodze.Nie miałem pojęcia, co to za  dobra droga , ale nie chciałem pytać.- I co o tym sądzisz? - zapytał Roulet.Spojrzałem na niego, odwlekając odpowiedz o parę sekund.- Wydaje mi się, że oskarżenie ma przeciwko tobie mocne dowody.Znaleziono cię wjej mieszkaniu, mają nóż i obrażenia ofiary.Mają też, jak przypuszczam, jej krew na twoich rękach.Poza tym bardzo przekonującefotografie.No i oczywiście będą mieli jej zeznanie.Ponieważ nigdy nie widziałem tej kobietyi z nią nie rozmawiałem, nie wiem, jakie wrażenie może wywrzeć na przysięgłych.Znów zamilkłem, wykorzystując do maksimum chwilę ciszy.- Ale wielu rzeczy im brakuje: dowodów włamania, DNA podejrzanego, motywu, anawet podejrzanego, który miałby na koncie podobne przestępstwo.Miałeś wiele powodów -uzasadnionych powodów - aby znalezć się w mieszkaniu.Na dodatek.Spojrzałem ponad Rouletem i Dobbsem w okno.Słońce chowało się za Anacapę,oblewając niebo na horyzoncie różem i purpurą.Widok bił na głowę wszystkie zachody, jakie oglądałem przez okna swojego biura.- Co na dodatek? - spytał zniecierpliwiony Roulet.- Na dodatek masz mnie.Udało mi się odsunąć od sprawy Maggie McPershing.Nowyprokurator jest dobry, ale to żółtodziób i nigdy nie miał do czynienia z kimś takim jak ja.- Jaki więc ma być nasz następny krok? - zapytał Roulet.- Następny krok należy do Raula, który będzie robił swoje, szukał informacji odomniemanej ofierze, próbował ustalić, dlaczego kłamała, że była sama.Musimy siędowiedzieć, kim jest ta kobieta, kim jest jej tajemniczy towarzysz i jaki związek może mieć ze sprawą.- A ty co zamierzasz robić?- Pogadam z prokuratorem.Spróbuję go podejść i zobaczyć, co planuje.Wtedybędziemy mogli zdecydować, jaki ruch wykonamy.Nie mam wątpliwości, że uda mi się wytargować mniejszy zarzut, do którego będzieszsię mógł przyznać i skończyć sprawę na tym etapie.Ale to wymaga ustępstw.Musiałbyś.- Już mówiłem.Do niczego się nie przy.- Pamiętam, co mówiłeś, ale musisz mnie wysłuchać.Gdybym wynegocjowałdobrowolne poddanie się karze, nie musiałbyś się nawet formalnie przyznawać do winy, alenie wydaje mi się, żeby oskarżenie było skłonne wycofać wszystko.Będziesz musiał ponieśćpewne konsekwencje.Możliwe, że unikniesz więzienia, ale prawdopodobnie każą ci wykonaćjakąś pracę społeczną.To punkt pierwszy.Będzie więcej.Jako twój obrońca jestemzobowiązany przedstawić ci wszystkie możliwości i upewnić się, że je rozumiesz.Wiem, żenie chcesz i nie jesteś skłonny zaakceptować takiego rozwiązania, ale mam obowiązekpouczyć cię o wszystkich sposobach rozstrzygnięcia sprawy, jasne?- W porządku.Jasne.- Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że każde ustępstwo z twojej strony będziesygnałem dla pani Campo, która natychmiast wniesie pozew.Jak się domyślasz, szybkiezakończenie sprawy karnej w rezultacie będzie cię kosztować o wiele więcej niż mojehonorarium.Roulet pokręcił głową.Ugoda wyraznie nie wchodziła w grę.- Rozumiem już, jakie mam możliwości - powiedział.- Spełniłeś swój obowiązek.Alenie zamierzam płacić ani centa za coś, czego nie zrobiłem.Nie zamierzam się przyznawać anipoddawać karze za coś, czego nie zrobiłem.Jeżeli będzie proces, potrafisz go wygrać?Zanim odpowiedziałem, patrzyłem mu przez chwilę w oczy.- Zdajesz sobie sprawę, że nie wiem, co się zdarzy przed procesem, i niczego nie mogęzagwarantować.ale, tak, biorąc pod uwagę obecny stan sprawy, potrafię ją wygrać.Tegojestem pewien.Skinąłem głową Rouletowi i chyba ujrzałem w jego oczach cień nadziei.Zobaczyłświatełko w tunelu.- Istnieje jeszcze trzecia droga - odezwał się Dobbs.Spojrzałem na niego, zastanawiając się, jak chce zatrzymać pracującą już machinęlicencji.- Jaka? - spytałem. - Przeprowadzimy gruntowne śledztwo.Nasi ludzie mogą pomóc panu Levinowi.Prześwietlimy tę kobietę na wylot, ustalimy fakty, wysuniemy własną wiarygodną hipotezę,znajdziemy dowody i przedstawimy prokuratorowi.Ukręcimy sprawie łeb jeszcze przedprocesem.Pokażemy temu żółtodziobowi, że nie ma szans wygrać, i zmusimy do wycofaniazarzutów, zanim zdąży się skompromitować jako prawnik.Poza tym ten człowiek na pewnopracuje dla innego człowieka, który stoi na czele prokuratury i jest bardzo podatny na,powiedzmy.naciski polityczne.Użyjemy tej broni i wszystko ułoży się po naszej myśli.Miałem ochotę kopnąć Dobbsa pod stołem.Ten plan mógł nie tylko zmniejszyć opołowę moje największe w historii honorarium, a lwią część pieniędzy klienta przeznaczyć naopłacenie detektywów, w tym jego własnych, ale mógł także powstać w głowie adwokata,który w ciągu całej kariery nikogo nie bronił w sprawie karnej [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl