[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."AIbo Bóg, albo szatan" - nie bez powodu były prowadzone interesujące badania na temat związków zachodzących pomiędzy marksizmem a demonologią i na temat prawdopodobnej konsekracji, czyli poświęcenia sięna służbę szatanowi różnych historycznych przywódców komunizmu, takich jak: Marks, Engels, Lenin, StaIin.Oczywiście, że przyczyny takiej sytuacji są różnorakie.Gdy Papież w liście apostolskim, ogłoszonym w perspektywie przygotowań do JubiIeuszu 2000, podsumowuje religijną sytuację naszych czasów, podkreśla cztery punkty:a) Pierwszym symptomem jest obojętność religijna.Ludziom dziś nie zależy już na reIigii, chyba że chodzi tyIko o jakąś jej namiastkę, która nie ma żadnego znaczenia.Słyszymy typowe powiedzenia: "Jestem religijny, ale na swój sposób", czyIi myślę tak, jak mi się podoba; "Wierzę, ale nie praktykuję", czyli robię to, na co mam ochotę i co mi się podoba, lekceważąc Boże przykazania."Wierzę w Jezusa Chrystusa, ale nie wierzę w księży", czyli wierzę w to, w co sam chcę wierzyc, nawet jeśli Jezus powiedzial: "Kto was słucha, mnie slucha, kto wami gardzi, mną gardzi".b ) Drugim symptomem podkreślonym przez Papieżajest zagubienie się w sferze etycznej.Nie ma czegoś takiego, jak prawo moralne czy moralne wartości.Kolegium kardynalskie, które po raz pierwszy w historii Kościoła zgromadziło się nie po to, aby wybrać papieża, ale ustalić program obchodów JubiIeuszu 2000, mówiło wprost o zmierzchu etyki ("etycznej nocy"): o kompletnej ciemności w odniesieniu do moralnego postępowania.53c) Trzeci symptom dotyczy pewnych błędnych idei teologicznych.Ileż rzeczy zostało napisanych przez teologów i biblistów, które wprowadziły głębokie zamieszanie wśród kleru, kapłanów i biskupów, a także pośród wierzących.Posłużę się następującym przykładem.Zawsze, gdy spotkałem się z osobami, które wcześniej często przystępowały do spowiedzi, a potem zaniedbały się, słyszałem stwierdzenie, że tak poradził im kapłan, aby spowiadali się tylko wtedy,gdy są pewni, że popełnili grzech śmiertelny.Lepiej, żebym nie mówił tutaj o moim zadaniu egzorcysty (nie braknie ku temu okazji).Spotkałem już teologów i biblistów - a wraz z nimi biskupów i księży - którzy nie wierzą w działanie złego ducha i w skuteczność egzorcyzmów, mówiących, że te praktyki są powrotem do średniowiecza.Są i tacy, którzy odrzucają egzorcyzmy opisane w Ewangelii.Zagubienie się kleru jest zastraszające, a dotyczy nauczania i niejednokrotnie także życia osobistego.d) Czwartym symptomem wymienionym przez Papieża jest kryzys posłuszeństwa wobec magisterium Kościoła.Trudno tutaj nie przywołać na pamięć starej maksymyDantego: "Macie Stary i Nowy Testament - i Pasterza Kościoła, który was prowadzi - to wam wystarczy do waszego zbawienia".Istnieje już taka prawidłowość, że jeśli się nie jest posłusznym magisterium Kościoła, to w sposóbnieunikniony słucha się innych autorytetów: prasy lub telewizji albo teologów, którzy szukają rozgłosu i wygłaszają oryginalne poglądy; bądź też podporządkowuje się opiniom tak zwanych "widzących"; o ile nie następuje powrót do guru lub też do innych religii, które z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego.2.Informacja.Drugim środkiem obrony przeciwkookultyzmowi, na jaki chciałbym wskazać, jest rzetelna in-54formacja.Nie można uczyć o tym, czego się samemu nie wie.Jeśli w seminariach nie mówi się o diable ani o konieczności stosowania egzorcyzmów, to proszę sobie wyobrazić, czy choćby wspomina się o okultyzmie, o seansach spirytystycznych w ich aktualnym wydaniu, o różnych kultach wschodnich lub o tych wszystkich, innych formach, które są dziś w modzie i stwarzają poważne zagrożenia.Wiele osób opowiada mi, że po wcześniejszych konsultacjach ze swoim proboszczem zgłaszały się do magów, aby oni ich uwolnili od różnych przypadłości.Spotkałem uczniów, którzy uczestniczyli w seansach spirytystycznych, ponieważ nauczyciel religii nie przestrzegł ich przed tym zagrożeniem, nawet jeśli wcześniej zostało mu powiedziane, że powinien to zrobić.Nie należy się więc dziwić, jeśli książki zawierające pytania stawiane osobom niezyjącym i ich odpowiedzi są opatrzone wstępem znanych kapłanów.Kto natomiast przestrzega, aby nie uczęszczać do magów? Albo kto ostrzega przed niebezpieczeństwem oglądania programów telewizyjnych propagujących magię?3.Wysluchiwanie osób.To trzeci wielki środek obrony przed okultyzmem.Ludzie mają swoje problemy i wątpliwości, a w życiu nie brakuje im cierpienia.Potrzebują więc osoby kompetentnej, która ich z uwagą wysłucha i udzieli porady.Pisze o tym bp Gemma w swoim Liście pasterskim z 29 czerwca 1992 roku, ustanawiając grupy modlące się o uwolnienie: "Sądzę, że cierpliwe wysłuchiwanie wszystkich wiernych przynależy do kapłańskiego posługiwania.Wszystko powinno być jednak poddane zdrowemu rozeznaniu pasterzy.Lecz nigdy duszy zanurzonej w cierpieniu, być może nieświadomej, że jest gnębiona przez złego ducha (bo czy nie jest to może jego za-55jęcie?) nie można traktować powierzchownie, pomniejszać jej problemów albo jeszcze gorzej, nie chcieć jej wysłuchać.Jezus tak nie czynił".I kontynuuje, wyrażając zastraszające spostrzeżenie: "Czy nie wiedzą święci szafarze, że właśnie ich obojętność zmusza często prostaczków i pozbawionych pomocy do odwoływania się do magów i czarownic lub też do uciekania się do innych zakazanych praktyk, które są uprzywilejowanym narzędziem interwencji złego ducha i jego triumfu?Nie ustawajcie nigdy, trzymajcie naszych wiernych z daleka od niego!"Dotykamy właśnie kluczowego problemu, który znajduje się u podstaw rozprzestrzeniania się okultyzmu we wszystkich jego przejawach.Propozycji stawianych człowiekowi jest wiele i ich zakres jest szeroki jak nigdy: reklamy w prasie, w telewizji, w innych środkach masowego komunikowania.Oblicza się, że we Włoszech ponad dziesięć milionów osób korzysta z usług różnego rodzaju oszustów lub satanistów.Nie tylko takie zagrożenia istnieją.Również inne grupy religijne, sekty i podobne im organizacje oferują człowiekowi możliwość bycia wysłuchanym i zainteresowanie jego problemami.Muszę powiedzieć wprost: jeśli przegramy walkę o osobiste wysłuchiwanie ludzi, to przegramy również walkę o ewangelizację.Nie znam innej altematywy i nie sądzę, aby taka istniała.Oto wymieniłem trzy wielkie środki skierowane przeciwko okultyzmowi występującemu pod różnymi postaciami.Chciałbym jeszcze dodać do pierwszego punktu, że ważne jest, aby wiara rodziła się ze Słowa Bożego i była przezeń ożywiana.Trzecie tysiąclecie winno wziąć pod uwagę dwa ważne dokumenty, na których bazuje nowa ewangelizacja.Istnieje potrzeba ukazywania współczesnemu człowiekowi Jezusa Chrystusa i Jego dzieła w sposób integralny oraz dostosowany do naszych czasów.Taki jest56cel i taka jest treść dokumentów Soboru Watykańskiego II.Istnieje nagląca konieczność, aby przywrócić ludom o starożytnej chrześcijańskiej tradycji tę podstawową kulturę religijną, którą już zatraciły.Od strony religijnej ludzie są niejednokrotnie analfabetami, gdyż nie znają nawet Dekalogu, nie uczestniczą we Mszy św.i nie spowiadają się.W tej sytuacji pomocą może być Katechizm Kościoła Katolickiego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
."AIbo Bóg, albo szatan" - nie bez powodu były prowadzone interesujące badania na temat związków zachodzących pomiędzy marksizmem a demonologią i na temat prawdopodobnej konsekracji, czyli poświęcenia sięna służbę szatanowi różnych historycznych przywódców komunizmu, takich jak: Marks, Engels, Lenin, StaIin.Oczywiście, że przyczyny takiej sytuacji są różnorakie.Gdy Papież w liście apostolskim, ogłoszonym w perspektywie przygotowań do JubiIeuszu 2000, podsumowuje religijną sytuację naszych czasów, podkreśla cztery punkty:a) Pierwszym symptomem jest obojętność religijna.Ludziom dziś nie zależy już na reIigii, chyba że chodzi tyIko o jakąś jej namiastkę, która nie ma żadnego znaczenia.Słyszymy typowe powiedzenia: "Jestem religijny, ale na swój sposób", czyIi myślę tak, jak mi się podoba; "Wierzę, ale nie praktykuję", czyli robię to, na co mam ochotę i co mi się podoba, lekceważąc Boże przykazania."Wierzę w Jezusa Chrystusa, ale nie wierzę w księży", czyli wierzę w to, w co sam chcę wierzyc, nawet jeśli Jezus powiedzial: "Kto was słucha, mnie slucha, kto wami gardzi, mną gardzi".b ) Drugim symptomem podkreślonym przez Papieżajest zagubienie się w sferze etycznej.Nie ma czegoś takiego, jak prawo moralne czy moralne wartości.Kolegium kardynalskie, które po raz pierwszy w historii Kościoła zgromadziło się nie po to, aby wybrać papieża, ale ustalić program obchodów JubiIeuszu 2000, mówiło wprost o zmierzchu etyki ("etycznej nocy"): o kompletnej ciemności w odniesieniu do moralnego postępowania.53c) Trzeci symptom dotyczy pewnych błędnych idei teologicznych.Ileż rzeczy zostało napisanych przez teologów i biblistów, które wprowadziły głębokie zamieszanie wśród kleru, kapłanów i biskupów, a także pośród wierzących.Posłużę się następującym przykładem.Zawsze, gdy spotkałem się z osobami, które wcześniej często przystępowały do spowiedzi, a potem zaniedbały się, słyszałem stwierdzenie, że tak poradził im kapłan, aby spowiadali się tylko wtedy,gdy są pewni, że popełnili grzech śmiertelny.Lepiej, żebym nie mówił tutaj o moim zadaniu egzorcysty (nie braknie ku temu okazji).Spotkałem już teologów i biblistów - a wraz z nimi biskupów i księży - którzy nie wierzą w działanie złego ducha i w skuteczność egzorcyzmów, mówiących, że te praktyki są powrotem do średniowiecza.Są i tacy, którzy odrzucają egzorcyzmy opisane w Ewangelii.Zagubienie się kleru jest zastraszające, a dotyczy nauczania i niejednokrotnie także życia osobistego.d) Czwartym symptomem wymienionym przez Papieża jest kryzys posłuszeństwa wobec magisterium Kościoła.Trudno tutaj nie przywołać na pamięć starej maksymyDantego: "Macie Stary i Nowy Testament - i Pasterza Kościoła, który was prowadzi - to wam wystarczy do waszego zbawienia".Istnieje już taka prawidłowość, że jeśli się nie jest posłusznym magisterium Kościoła, to w sposóbnieunikniony słucha się innych autorytetów: prasy lub telewizji albo teologów, którzy szukają rozgłosu i wygłaszają oryginalne poglądy; bądź też podporządkowuje się opiniom tak zwanych "widzących"; o ile nie następuje powrót do guru lub też do innych religii, które z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego.2.Informacja.Drugim środkiem obrony przeciwkookultyzmowi, na jaki chciałbym wskazać, jest rzetelna in-54formacja.Nie można uczyć o tym, czego się samemu nie wie.Jeśli w seminariach nie mówi się o diable ani o konieczności stosowania egzorcyzmów, to proszę sobie wyobrazić, czy choćby wspomina się o okultyzmie, o seansach spirytystycznych w ich aktualnym wydaniu, o różnych kultach wschodnich lub o tych wszystkich, innych formach, które są dziś w modzie i stwarzają poważne zagrożenia.Wiele osób opowiada mi, że po wcześniejszych konsultacjach ze swoim proboszczem zgłaszały się do magów, aby oni ich uwolnili od różnych przypadłości.Spotkałem uczniów, którzy uczestniczyli w seansach spirytystycznych, ponieważ nauczyciel religii nie przestrzegł ich przed tym zagrożeniem, nawet jeśli wcześniej zostało mu powiedziane, że powinien to zrobić.Nie należy się więc dziwić, jeśli książki zawierające pytania stawiane osobom niezyjącym i ich odpowiedzi są opatrzone wstępem znanych kapłanów.Kto natomiast przestrzega, aby nie uczęszczać do magów? Albo kto ostrzega przed niebezpieczeństwem oglądania programów telewizyjnych propagujących magię?3.Wysluchiwanie osób.To trzeci wielki środek obrony przed okultyzmem.Ludzie mają swoje problemy i wątpliwości, a w życiu nie brakuje im cierpienia.Potrzebują więc osoby kompetentnej, która ich z uwagą wysłucha i udzieli porady.Pisze o tym bp Gemma w swoim Liście pasterskim z 29 czerwca 1992 roku, ustanawiając grupy modlące się o uwolnienie: "Sądzę, że cierpliwe wysłuchiwanie wszystkich wiernych przynależy do kapłańskiego posługiwania.Wszystko powinno być jednak poddane zdrowemu rozeznaniu pasterzy.Lecz nigdy duszy zanurzonej w cierpieniu, być może nieświadomej, że jest gnębiona przez złego ducha (bo czy nie jest to może jego za-55jęcie?) nie można traktować powierzchownie, pomniejszać jej problemów albo jeszcze gorzej, nie chcieć jej wysłuchać.Jezus tak nie czynił".I kontynuuje, wyrażając zastraszające spostrzeżenie: "Czy nie wiedzą święci szafarze, że właśnie ich obojętność zmusza często prostaczków i pozbawionych pomocy do odwoływania się do magów i czarownic lub też do uciekania się do innych zakazanych praktyk, które są uprzywilejowanym narzędziem interwencji złego ducha i jego triumfu?Nie ustawajcie nigdy, trzymajcie naszych wiernych z daleka od niego!"Dotykamy właśnie kluczowego problemu, który znajduje się u podstaw rozprzestrzeniania się okultyzmu we wszystkich jego przejawach.Propozycji stawianych człowiekowi jest wiele i ich zakres jest szeroki jak nigdy: reklamy w prasie, w telewizji, w innych środkach masowego komunikowania.Oblicza się, że we Włoszech ponad dziesięć milionów osób korzysta z usług różnego rodzaju oszustów lub satanistów.Nie tylko takie zagrożenia istnieją.Również inne grupy religijne, sekty i podobne im organizacje oferują człowiekowi możliwość bycia wysłuchanym i zainteresowanie jego problemami.Muszę powiedzieć wprost: jeśli przegramy walkę o osobiste wysłuchiwanie ludzi, to przegramy również walkę o ewangelizację.Nie znam innej altematywy i nie sądzę, aby taka istniała.Oto wymieniłem trzy wielkie środki skierowane przeciwko okultyzmowi występującemu pod różnymi postaciami.Chciałbym jeszcze dodać do pierwszego punktu, że ważne jest, aby wiara rodziła się ze Słowa Bożego i była przezeń ożywiana.Trzecie tysiąclecie winno wziąć pod uwagę dwa ważne dokumenty, na których bazuje nowa ewangelizacja.Istnieje potrzeba ukazywania współczesnemu człowiekowi Jezusa Chrystusa i Jego dzieła w sposób integralny oraz dostosowany do naszych czasów.Taki jest56cel i taka jest treść dokumentów Soboru Watykańskiego II.Istnieje nagląca konieczność, aby przywrócić ludom o starożytnej chrześcijańskiej tradycji tę podstawową kulturę religijną, którą już zatraciły.Od strony religijnej ludzie są niejednokrotnie analfabetami, gdyż nie znają nawet Dekalogu, nie uczestniczą we Mszy św.i nie spowiadają się.W tej sytuacji pomocą może być Katechizm Kościoła Katolickiego [ Pobierz całość w formacie PDF ]