[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.WidzÄ…c, że komisarz policji jeszcze siÄ™ nie zjawiÅ‚, Diamond nie podszedÅ‚do nich od razu.Nic konstruktywnego nie wynikÅ‚oby z awantury z Warrilowem, który bez wÄ…tpieniawiniÅ‚ go za zepsucie operacji schwytania zbiega.Można byÅ‚o liczyć na to, że Warrilow -karierowiczw typie Wigfulla - bÄ™dzie siÄ™ zachowywaÅ‚ przyzwoicie w obecnoÅ›ci Farra-Jonesa.Diamond wolaÅ‚ siÄ™ przejść wokół hotelu.Nie interesowaÅ‚o go, którÄ™¬dy Mountjoy dostaÅ‚ siÄ™ doÅ›rodka, chciaÅ‚ mieć kilka minut spokoju, żeby zebrać myÅ›li.Decyzje, jakie wkrótce zostanÄ… podjÄ™te,bÄ™dÄ… miaÅ‚y wpÅ‚yw na znacznie wiÄ™kszÄ… liczbÄ™ spraw niż tylko los Johna Mountjoya.Wszystkie wejÅ›cia do hotelu byÅ‚y zamkniÄ™te.BiegnÄ…ca wzdÅ‚uż murów od strony ulicydziewiÄ™ciometrowej gÅ‚Ä™bokoÅ›ci kamienna fosa utrudniaÅ‚a wejÅ›cie intruzom.DomyÅ›liÅ‚ siÄ™, że sÅ‚abepunkty znajdujÄ… siÄ™ od tyÅ‚u budynku.SkrÄ™ciÅ‚ w lewo, w Boat Stall Lane, wÄ…ski pasaż oddzielajÄ…cyzaplecze hotelu od pubu Rummer, i wszedÅ‚ na rampÄ™ schodzÄ…cÄ… do Eastgate, Å›redniowiecznego Å‚ukuponiżej poziomu ulicy, który kiedyÅ› stanowiÅ‚ część granic miasta.W mrocznym, cuchnÄ…cym przejÅ›ciu, jakby prosto z horroru Hammera, znajdowaÅ‚a siÄ™ pochylnia dostawcza hotelu Empire.Przez zakratowane okienko udaÅ‚o mu siÄ™ zobaczyć kilka inicjałów i dat wyskrobanych na Å›cianie.WÅ›ród nich:  D.P.D.RN Guard, 1940".CaÅ‚kiem możliwe, że byÅ‚y to inicjaÅ‚y jego wÅ‚asnego stryja,Dona, który podczas wojny sÅ‚użyÅ‚ w marynarce.WiÄ™kszość napisów zrobili żoÅ‚nie¬rze piechotymorskiej.ByÅ‚a to pozostaÅ‚ość czasów, kiedy na poczÄ…tku wojny budynek przejęła Admiralicja.PozostawaÅ‚ w gestii Minister¬stwa Obrony do 1989roku.Empire nie peÅ‚niÅ‚ funkcji hotelu przez ponad pół wieku.IdÄ…c w stronÄ™ kawaÅ‚ka rampy biaÅ‚ego od odchodów goÅ‚Ä™bi, spraw¬dzaÅ‚podwójne drzwi wiodÄ…ce do hotelowych piwnic.Drzwi byÅ‚y mocne, ale jednÄ… z zabezpieczajÄ…cychje zasuw zerwano.ZostaÅ‚a tylko kłódka.DomyÅ›liÅ‚ siÄ™, że tÄ™dy mógÅ‚ wejść Mountjoy.Kiedy jÄ… oglÄ…daÅ‚, żeby sprawdzić, czy nikt przy niej niemajstrowaÅ‚, zaskoczyÅ‚ go gÅ‚os dobiegajÄ…cy zza pleców-Co ty tutaj wyprawiasz, kolego?-Nie znasz mnie? Jestem Peter Dimond - powiedziaÅ‚ speszony.-NaprawdÄ™?-Dopiero co przyjechaÅ‚em tu z inspektorem.przepraszam, z nadinspektorem Wigfullem.PocieszyÅ‚o go, że nazwisko jego nastÄ™pcy nie wywarÅ‚o wiÄ™kszego wrażenia niż jego wÅ‚asne.-W jakim charakterze, proszÄ™ pana? Trudno powiedzieć.-No cóż, negocjatora.Jestem tutaj, żeby negocjować z porywa¬czem.-Aja po to, żeby nie dopuszczać ludzi do tej części budynku. -No to rób tak dalej.- Aż chciaÅ‚ dodać, że pilnowanie drzwi ma dÅ‚ugÄ… tradycjÄ™, ale konstabl niewyglÄ…daÅ‚ na czÅ‚owieka dysponujÄ…cego wyczuciem historii.Diamond wróciÅ‚ rampÄ… na podwórze natyÅ‚ach Guildhall, gdzie burmistrz i inni urzÄ™dnicy parkowali samochody.MyÅ›laÅ‚ o żoÅ‚nierzachpiechoty morskiej.JeÅ›li żyjÄ…, majÄ… co najmniej po siedemdziesiÄ…t parÄ™ lat.Czy inicjaÅ‚y na murze sÄ…jedynym Å›ladem, jaki po sobie zostawili? Los żoÅ‚nierzy podczas wojny pozostawaÅ‚ poza ich kontrolÄ….Mogli zatonąć razem z  Ark Royal", tak jak stryj Don.Ale Peter Diamond w 1994 roku byÅ‚ dziÄ™kiBogu wolnym czÅ‚owie¬kiem.DaÅ‚ sobie spokój z tymi wszystkimi bzdurami, ze sÅ‚użbÄ…, z ran¬gami,tak, proszÄ™ pana, nie, proszÄ™ pana.Prawda? Ale czy w gÅ‚Ä™bi du¬cha nie chciaÅ‚ znowu stanąć wszeregu?Lepiej chyba skupić siÄ™ na aktualnym problemie i stawić czoÅ‚o lo¬gice oblężenia: jeÅ›li zÅ‚apiÄ… albozastrzelÄ… Mountjoya, umorzÄ… też Å›ledz¬two wznowione w sprawie Britt Strand.%7Å‚adna z tych grubychryb nie pragnęła obalenia pierwszego wyroku.Policja Avon i Somerset uniknęła zÅ‚ej opinii, którÄ… wostatnich latach zebraÅ‚y inne wydziaÅ‚y za przyczynÄ… niejasnych wyroków i dowodów wskazujÄ…cychna korup¬cjÄ™.Bardzo im ulży, gdy wyekspediujÄ… go z powrotem do Londynu i zapomnÄ… o nim.Zawsze wiedziaÅ‚, że tak bÄ™dzie.DziÄ™kowaÅ‚ swojej szczęśliwej gwiezdzie, że na poczÄ…tku, kiedy zmuszono go do przybycia, starczyÅ‚omu rozsÄ…dku, by negocjować i wymusić na nich prawdziwe Å›ledztwo.Od dawna tÄ™skniÅ‚ za rolÄ…, wktórej tak dobrze siÄ™ czuÅ‚.Nie podszedÅ‚ do sprawy z myÅ›lÄ…, że na pewno natrafi na pomyÅ‚kÄ™ wymiarusprawiedliwoÅ›ci, tym bardziej że wtedy sam prowadziÅ‚dochodzenie.Ale teraz, kiedy wyszÅ‚y na jaw bÅ‚Ä™¬dy pierwszego Å›ledztwa, czuÅ‚ siÄ™ osobiÅ›ciezobowiÄ…zany do odkrycia prawdy.Nawet jeÅ›li po drodze natknie siÄ™ na wÅ‚asne zaniedbania.I co ztego? WiedziaÅ‚, że nigdy nie wsadziÅ‚ niewinnego.Być może, do tej pory.JednÄ… rzeczÄ… jest popeÅ‚nićbÅ‚Ä…d, a innÄ… próbować to ukryć.JeÅ›li chce żyć w zgodzie z sobÄ…, musi odkryć prawdÄ™ o Å›mierci BrittStrand.PotrzebowaÅ‚ wiÄ™cej czasu.Ile? Nie wiedziaÅ‚.Trzymaj siÄ™, stary, pomyÅ›laÅ‚, zbierajÄ…c odwagÄ™.MuszÄ™ mieć dużo czasu.MuszÄ™ wrócić do poprzedniej pracy, i tyle.Powinienem to zrobić dla Steph i dla siebie.Jestemdetektywem, sprawdzonym, wy¬próbowanym, dobrym Å›ledczym, nie bez wad, ale lepszym niżkiedy¬kolwiek bÄ™dzie John Wigfull.Nie zostaÅ‚em stworzony na modela dla artystów, wózkarza wsupermarkecie, barmana czy na ZwiÄ™tego Mi¬koÅ‚aja.AapiÄ™ drani.I to wychodzi mi najlepiej.MogÄ™to znowu robić.Mam niepowtarzalnÄ… okazjÄ™, żeby dostać to, czego chcÄ™.Wrócić do zawodu.Okrążywszy hotel, wróciÅ‚ na Orange Grove.ByÅ‚ zdecydowany, peÅ‚en optymizmu, gotów stawić czoÅ‚odowództwu.Ale zostaÅ‚ tylko jeden problem: dowództwo zniknęło.Na rondzie nie byÅ‚o nikogo.PodszedÅ‚ do jednego z radiowozów i powiedziaÅ‚ do znajomego sierżanta. -Co siÄ™ staÅ‚o z komendantem Warrilowem i innymi?-Postanowili siÄ™ wycofać, proszÄ™ pana, zejść z linii ognia.-Na litość boskÄ…, on ma tylko maÅ‚y pistolet.Na tÄ™ odlegÅ‚ość ni¬kogo nie trafi!-Znajdzie ich pan dalej, przy ulicy.- PokazaÅ‚ rÄ™kÄ… i powiedziaÅ‚, lekko skrÄ™powany: - Na WysepceKlozetowej [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl