[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- broniÅ‚ siÄ™ Kenilworth.- Doprawdy, lordzie Kenilworth.Chce pan, abym uwierzyÅ‚,że nie pamiÄ™ta pan wartoÅ›ci kart, ale dziwnym trafem zapamiÄ™­taÅ‚ pan to, co niekorzystne dla mojego klienta, a mianowicie żesir Ratcliffe przesuwaÅ‚ żetony? Ha! Skoro nie pamiÄ™ta pan jed­nego faktu, to dlaczego mam wierzyć paÅ„skiej pamiÄ™ci w dru­gim przypadku?Kenilworth, nie przyzwyczajony do takiego brutalnego kwe­stionowania jego słów, a do tego Å›wiadom, że traci grunt podnogami, powiedziaÅ‚:- Wiem, co widziaÅ‚em i co widzieli inni.Sir Halbert nie omieszkaÅ‚ tego wykorzystać. - Aha, inni! Czy to znaczy, że nie jest pan pewien swoichspostrzeżeÅ„ i powtarza to, co wmówili panu inni?Lord Kenilworth spojrzaÅ‚ najpierw na sÄ™dziego, potem na sirDarcy'ego, szukajÄ…c ratunku, ale go tam nie znalazÅ‚.Z nieszczÄ™­Å›liwÄ… minÄ… próbowaÅ‚ jeszcze uniknąć klÄ™ski:- Doskonale wiem, co widziaÅ‚em, a decydujÄ…cy dowód mo­Å¼e przytoczyć jeden z moich przyjaciół, który pamiÄ™ta wartoÅ›cikart w rozgrywce.- Jeden z paÅ„skich przyjaciół, lordzie Kenilworth.Czyli tonie pan, tylko jeden z paÅ„skich przyjaciół widziaÅ‚, jak powódoszukuje.Zdesperowany lord Kenilworth przerwaÅ‚ adwokatowi.- Naturalnie widziaÅ‚em, jak oszukuje, ale.- Ale, jeÅ›li pozwoli mi pan skoÅ„czyć, lordzie Kenilworth.- wpadÅ‚ mu w sÅ‚owo z przesadnÄ… uprzejmoÅ›ciÄ… sir Halbert -.jeden z przyjaciół przekonaÅ‚ pana do tego ostatecznie.- Za­milkÅ‚, a potem z drapieżnÄ… minÄ… spytaÅ‚: - Który to z przyjaciół,lordzie Kenilworth?Biedny Kenilworth zamknÄ…Å‚ oczy i wybÄ…kaÅ‚:- Mój przyjaciel i jeden z powodów, pan Jacobus Grant, mawyÅ›mienitÄ… pamięć i potrafi wymienić wszystkie karty, które sirRatcliffe obstawiaÅ‚ niezgodnie z reguÅ‚ami.Natychmiast zorientowaÅ‚ siÄ™, jak wielki bÅ‚Ä…d popeÅ‚niÅ‚.PrzedsprawÄ… zawarto umowÄ™, że wszyscy przyjmujÄ… równÄ… odpowie­dzialność, nie wolno wyróżniać któregokolwiek z nich.Walker, który wÅ›lizgnÄ…Å‚ siÄ™ na salÄ™ niewiele wczeÅ›niej, za­chichotaÅ‚ pod nosem:- Znowu pan Dilley i jego magiczne sztuczki.Sir Halbert szybko wykorzystaÅ‚ wyznanie lorda Kenil­wortha:- Zatem jeÅ›li wasza grupa miaÅ‚a przywódcÄ™, to byÅ‚ nim panGrant, obywatel Stanów Zjednoczonych.Do przesÅ‚uchania wÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ sÄ™dzia.- Nie widzÄ™ celu, co którego pan zmierza, sir Halbercie. - Szukamy dowodu na zÅ‚Ä… wolÄ™, która legÅ‚a u podstawoskarżenia, milordzie.TwierdzÄ™, że żaden z powodów nie maw tej kwestii czystych rÄ…k, i zamierzam tego dowieść.Kenilworth znowu pozwoliÅ‚ siÄ™ sprowokować i chcÄ…c napra­wić poprzedni bÅ‚Ä…d, jeszcze pogorszyÅ‚ sytuacjÄ™:- Jest pan w bÅ‚Ä™dzie, sir.PierwszÄ… osobÄ…, która wystÄ…piÅ‚aw tej sprawie, nie byÅ‚ wbrew paÅ„skiemu przeÅ›wiadczeniu panJacobus Grant, lecz pan Walter Ffolliot.- Szybko pojÄ…Å‚, że zmÄ™­czenie robi swoje i po trzech godzinach zeznawania popeÅ‚niÅ‚kolejny gruby bÅ‚Ä…d.NaprawdÄ™ jednak to zupeÅ‚nie nie do przy­jÄ™cia, by lorda poddawać tak drobiazgowemu i napastliwemuprzesÅ‚uchaniu.Sir Halbert przypominaÅ‚ teraz teriera, który chwyciÅ‚ szczuraza gardÅ‚o.- Co ja sÅ‚yszÄ™? To nazwisko wczeÅ›niej w ogóle nie padÅ‚o.WÅ›ród czterech powodów nie ma nikogo, kto by siÄ™ tak nazy­waÅ‚.JakÄ… rolÄ™ w tej sprawie odegraÅ‚ pan Walter Ffolliot, lordzieKenilworth? ProszÄ™ pamiÄ™tać, że zeznaje pan pod przysiÄ™gÄ….Lord Kenilworth spÅ‚onÄ…Å‚ rumieÅ„cem i niewyraznie wybÄ…kaÅ‚:- Pan Walter Ffolliot pierwszy zwróciÅ‚ mi uwagÄ™ na to, żesir Ratcliffe może oszukiwać.Sir Halbert wzniósÅ‚ oczy ku górze, skrzyżowaÅ‚ ramiona natorsie, na chwilÄ™ siÄ™ odwróciÅ‚, a potem z nowym impetem za­atakowaÅ‚ lorda Kenilwortha.- Dlaczego wobec tego pierwszy raz sÅ‚yszÄ™ jego nazwisko?Panie sÄ™dzio, w Å›wietle tego, co powiedziaÅ‚ przed chwilÄ… lordKenilworth, wnoszÄ™ o przesÅ‚uchanie pana Waltera Ffolliota, abymożna byÅ‚o stwierdzić, jakÄ… rolÄ™ odegraÅ‚ w tej podejrzanej nie­zwykle sprawie.Pod wpÅ‚ywem nagÅ‚ych rewelacji zmÄ™czona publicznośćwyraznie siÄ™ ożywiÅ‚a.DotÄ…d wszystkie oczy byÅ‚y zwrócone naCobiego, ale nagÅ‚e pojawienie siÄ™ na scenie pana Waltera Ffol­liota sprawiÅ‚o, że w sali zrobiÅ‚o siÄ™ gwarno.SÄ™dzia musiaÅ‚ po­prosić o ciszÄ™. Violet i Dinah zgodnie pragnęły, by rozprawa wreszcie siÄ™skoÅ„czyÅ‚a [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl