[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Niektóre osoby stamtądwyraziły już zainteresowanie tą sprawą.Jeszcze parę lat i odwiedzę ciebie itwojego małżonka, aby zawrzeć Kontrakt Zgodności.- Wyprostowała się iodchrząknęła.- Jednak dzisiaj przybyłam tu, aby zasugerować wam związekinnego rodzaju.Jak sobie może przypominasz, przy naszym pierwszymspotkaniu dostrzegłam, że Lilia może mieć szansę na laotong.- Pani Wangznacząco zawiesiła głos, aby jej słowa w całej pełni dotarły do mamy.-Tongkou znajduje się w odległości czterdziestu pięciu minut marszu,oczywiście męskim krokiem.Większość tamtejszych rodzin wywodzi się zklanu Lu i właśnie z tej rodziny pochodzi też potencjalna laotong dla Lilii.Nosi imię Kwiat Zniegu.Pierwsze pytanie mamy uświadomiło nam wszystkim, że nie tylko niezapomniała, o czym mówiła pani Wang w czasie pierwszej wizyty, ale teżże od tamtej pory nieustannie rozmyślała o tej rozmowie.- Co z ośmioma znakami? - zapytała mama, a słodycz jej głosubynajmniej nie maskowała determinacji.- Nie widzę powodu do zawarciatakiego związku, jeżeli nie mam ośmiu całkowicie zgodnych znaków.- Matko, nie przybyłabym dziś do ciebie, gdybym nie miała pewności, żeznaki te pozostają w zgodzie - odparła spokojnie pani Wang.- Lilia i KwiatZniegu urodziły się w Roku Konia, w tym samym miesiącu oraz, naturalnie,jeżeli obie matki powiedziały mi prawdę, tego samego dnia i w tej samejgodzinie.Lilia i Kwiat Zniegu mają tyle samo braci i sióstr, przy czymkażda z dziewcząt jest trzecim dzieckiem w rodzinie.- Ale.Pani Wang podniosła rękę, powstrzymując matkę.RS39- Odpowiem na twoje pytanie, zanim je zadasz - tak, trzecia córka wrodzinie Lu również dołączyła już do swoich przodków.Okoliczności obutych tragedii nie mają znaczenia, zresztą, nikt nie lubi myśleć o straciedziecka, nawet jeśli chodzi o córkę.- Popatrzyła na mamę twardymwzrokiem, prawie rzucając jej otwarte wyzwanie.Kiedy mama odwróciłaoczy, pani Wang zaczęła mówić dalej: - Lilia i Kwiat Zniegu sąidentycznego wzrostu, również wielkiej urody, a co najważniejsze, ich stopyzostały skrępowane tego samego dnia.Pradziadek Kwiatu Zniegu byłuczonym jinshi, więc społeczna i ekonomiczna pozycja obu rodzin jestodmienna, ale.- Pani Wang nie musiała wyjaśniać, że jeśli rodzina Luposiadała wśród przodków cesarskiego uczonego najwyższej rangi, musiałabyć naprawdę doskonale skoligacona i zamożna.- Ale matka Kwiatu Zniegujest skłonna przymknąć oczy na te różnice, skoro obie dziewczynki mają zesobą tyle wspólnego.Mama spokojnie skinęła głową.%7łyjąca w niej Małpa wchłaniała irozważała wszystkie te fakty z pozorną obojętnością, gdy tymczasem jamiałam ochotę zerwać się z krzesła, popędzić nad rzekę i krzyczeć z radościi podniecenia.Zerknęłam na stryjenkę.Spodziewałam się, że zobaczęwielką jaskinię jej uśmiechu, ale ona mocno zacisnęła wargi, usiłując skryćogromne zadowolenie.Całe jej ciało wyrażało spokój i płynącą z dobregowychowania godność, tylko palce poruszały się szybko, wręcz gorączkowo,zupełnie jak wrzucone do miseczki z wodą młodziutkie węgorze.Właśniestryjenka, bardziej niż ktokolwiek z nas, doceniała wagę tego spotkania.Posłałam dwa pośpieszne uśmiechy Pięknemu Księżycowi i starszejsiostrze, mając nadzieję, że robię to niepostrzeżenie.Ich oczy lśniłyradością, obie cieszyły się ze wspaniałej przyszłości, jaka mnie czekała.Czułam, że tego wieczoru, gdy reszta rodziny uda się już na spoczynek,będziemy gadały i gadały bez końca.- Zwykle czynię takie propozycje w czasie świąt Zrodka Jesieni, kiedydziewczęta mają osiem lub dziewięć lat -ciągnęła pani Wang.- Jednak wtym wypadku sądzę, że wasza córka w szczególny sposób skorzystałaby najak najszybszym zawarciu związku.Pod wieloma względami jestdziewczynką idealną, ale jej znajomość umiejętności kobiecych i sposóbbycia muszą się znacznie wzbogacić, jeśli chcemy myśleć o wprowadzeniujej do wyżej postawionego domu.- Moja córka nie jest taka, jak być powinna - zgodziła się mamaobojętnie.- Jest uparta i nieposłuszna.Nie jestem pewna, czy to dobrypomysł.Lepiej być jednym niedoskonałym winogronem między wielomazaprzysiężonymi siostrami niż rozczarować dziewczynę wysokiego rodu.RS40Moja ogromna radość w jednej chwili przeistoczyła się w bezdennąrozpacz.Chociaż dobrze znałam matkę, byłam jeszcze za mała, by pojąć, żejej surowe słowa na mój temat stanowią część negocjacji; nie wiedziałamteż, że kiedy ojciec i swatka zasiądą do ostatecznych targów, podobnychzdań padnie jeszcze wiele.Krytykowanie i czynienie ze mnie osobyniegodnej zabezpieczało rodziców przed wszelkimi ewentualnymipretensjami ze strony rodziny przyszłego męża lub przyszłej laotong.Mogłoto także obniżyć koszty, jakie musieliby ponieść na rzecz swatki, a nawetpozwolić na zmniejszenie mojego posagu.Swatka bynajmniej nie sprawiała wrażenia zbitej z tropu.- To oczywiste, że myślisz w ten sposób, sama mam wiele podobnychzastrzeżeń.Tak czy inaczej, na dzisiaj chyba wystarczy.- przerwała namoment, jakby nagle popadła w zamyślenie, chociaż wszystkie zdawałyśmysobie sprawę, że każde jej słowo i każdy ruch zostały starannie zaplanowanei przećwiczone.Sięgnęła do rękawa, wyjęła wachlarz i przywołała mnie.Wręczając mi go, odwróciła głowę i utkwiła wzrok w mojej matce.- Musiszmieć trochę czasu, żeby się zastanowić nad losem córki.Otworzyłam wachlarz i popatrzyłam na słowa, biegnące w dół jednej zfałd oraz na girlandę z liści, zdobiącą górną krawędz.- Dajesz to mojej córce, mimo że jeszcze nie omówiłyśmy, ile będziemyci winni? - odezwała się mama kwaśnym tonem.Pani Wang lekceważąco machnęła ręką, jakby sam ten pomysł wydał jejsię niesmaczny.- Postąpimy tak samo, jak z jej małżeństwem - rodzina Yi nie wnosiżadnej opłaty.Zapłaci mi rodzina tamtej dziewczyny, a jeżeli podniosęwartość waszej córki teraz, nadając jej status laotong, w przyszłości, gdy jużbędzie narzeczoną, otrzymam za nią jeszcze większą zapłatę od rodzinypana młodego.Takie rozwiązanie całkowicie mnie satysfakcjonuje.Podniosła się i zrobiła parę kroków w kierunku schodów.Nagleodwróciła się i położyła rękę na ramieniu stryjenki.- Wszyscy powinniście uświadomić sobie jeszcze jedno.Ta kobietadobrze spełniła swój obowiązek wobec córki i widzę, że Piękny Księżyc iLilia są sobie bliskie.Jeżeli zgodzimy się na związek laotong dla Lilii,podbudowując jej szanse na małżeństwo w Tongkou, byłoby chybawłaściwe, abyśmy się zastanowiły nad znalezieniem odpowiedniegomałżonka także i dla Pięknego Księżyca.Jej propozycja naprawdę nas zaskoczyła.Zapominając o zasadachdobrego wychowania, spojrzałam na Piękny Księżyc, która wyglądała narównie podekscytowaną jak ja.RS41Pani Wang uniosła dłoń i zgięła ją w kształt półksiężyca.- Oczywiście nie chcę się wtrącać, bo może już zaangażowaliście paniąGao - powiedziała.- W żadnym razie nie chciałabym ingerować w jejlokalne układy.Jej ton wyraznie sugerował, że lokalne" znaczy podrzędne, gorsze".Cała rozmowa wskazywała, że pod względem zdolności negocjacyjnychmoja matka nie może równać się z panią Wang.Na koniec swatka zwróciłasię bezpośrednio do niej.- Uważam, że jest to decyzja, która należy do kobiety, jedna z niewielu,jaką możesz podjąć dla dobra córki, a może także dla Pięknego Księżyca [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.- Niektóre osoby stamtądwyraziły już zainteresowanie tą sprawą.Jeszcze parę lat i odwiedzę ciebie itwojego małżonka, aby zawrzeć Kontrakt Zgodności.- Wyprostowała się iodchrząknęła.- Jednak dzisiaj przybyłam tu, aby zasugerować wam związekinnego rodzaju.Jak sobie może przypominasz, przy naszym pierwszymspotkaniu dostrzegłam, że Lilia może mieć szansę na laotong.- Pani Wangznacząco zawiesiła głos, aby jej słowa w całej pełni dotarły do mamy.-Tongkou znajduje się w odległości czterdziestu pięciu minut marszu,oczywiście męskim krokiem.Większość tamtejszych rodzin wywodzi się zklanu Lu i właśnie z tej rodziny pochodzi też potencjalna laotong dla Lilii.Nosi imię Kwiat Zniegu.Pierwsze pytanie mamy uświadomiło nam wszystkim, że nie tylko niezapomniała, o czym mówiła pani Wang w czasie pierwszej wizyty, ale teżże od tamtej pory nieustannie rozmyślała o tej rozmowie.- Co z ośmioma znakami? - zapytała mama, a słodycz jej głosubynajmniej nie maskowała determinacji.- Nie widzę powodu do zawarciatakiego związku, jeżeli nie mam ośmiu całkowicie zgodnych znaków.- Matko, nie przybyłabym dziś do ciebie, gdybym nie miała pewności, żeznaki te pozostają w zgodzie - odparła spokojnie pani Wang.- Lilia i KwiatZniegu urodziły się w Roku Konia, w tym samym miesiącu oraz, naturalnie,jeżeli obie matki powiedziały mi prawdę, tego samego dnia i w tej samejgodzinie.Lilia i Kwiat Zniegu mają tyle samo braci i sióstr, przy czymkażda z dziewcząt jest trzecim dzieckiem w rodzinie.- Ale.Pani Wang podniosła rękę, powstrzymując matkę.RS39- Odpowiem na twoje pytanie, zanim je zadasz - tak, trzecia córka wrodzinie Lu również dołączyła już do swoich przodków.Okoliczności obutych tragedii nie mają znaczenia, zresztą, nikt nie lubi myśleć o straciedziecka, nawet jeśli chodzi o córkę.- Popatrzyła na mamę twardymwzrokiem, prawie rzucając jej otwarte wyzwanie.Kiedy mama odwróciłaoczy, pani Wang zaczęła mówić dalej: - Lilia i Kwiat Zniegu sąidentycznego wzrostu, również wielkiej urody, a co najważniejsze, ich stopyzostały skrępowane tego samego dnia.Pradziadek Kwiatu Zniegu byłuczonym jinshi, więc społeczna i ekonomiczna pozycja obu rodzin jestodmienna, ale.- Pani Wang nie musiała wyjaśniać, że jeśli rodzina Luposiadała wśród przodków cesarskiego uczonego najwyższej rangi, musiałabyć naprawdę doskonale skoligacona i zamożna.- Ale matka Kwiatu Zniegujest skłonna przymknąć oczy na te różnice, skoro obie dziewczynki mają zesobą tyle wspólnego.Mama spokojnie skinęła głową.%7łyjąca w niej Małpa wchłaniała irozważała wszystkie te fakty z pozorną obojętnością, gdy tymczasem jamiałam ochotę zerwać się z krzesła, popędzić nad rzekę i krzyczeć z radościi podniecenia.Zerknęłam na stryjenkę.Spodziewałam się, że zobaczęwielką jaskinię jej uśmiechu, ale ona mocno zacisnęła wargi, usiłując skryćogromne zadowolenie.Całe jej ciało wyrażało spokój i płynącą z dobregowychowania godność, tylko palce poruszały się szybko, wręcz gorączkowo,zupełnie jak wrzucone do miseczki z wodą młodziutkie węgorze.Właśniestryjenka, bardziej niż ktokolwiek z nas, doceniała wagę tego spotkania.Posłałam dwa pośpieszne uśmiechy Pięknemu Księżycowi i starszejsiostrze, mając nadzieję, że robię to niepostrzeżenie.Ich oczy lśniłyradością, obie cieszyły się ze wspaniałej przyszłości, jaka mnie czekała.Czułam, że tego wieczoru, gdy reszta rodziny uda się już na spoczynek,będziemy gadały i gadały bez końca.- Zwykle czynię takie propozycje w czasie świąt Zrodka Jesieni, kiedydziewczęta mają osiem lub dziewięć lat -ciągnęła pani Wang.- Jednak wtym wypadku sądzę, że wasza córka w szczególny sposób skorzystałaby najak najszybszym zawarciu związku.Pod wieloma względami jestdziewczynką idealną, ale jej znajomość umiejętności kobiecych i sposóbbycia muszą się znacznie wzbogacić, jeśli chcemy myśleć o wprowadzeniujej do wyżej postawionego domu.- Moja córka nie jest taka, jak być powinna - zgodziła się mamaobojętnie.- Jest uparta i nieposłuszna.Nie jestem pewna, czy to dobrypomysł.Lepiej być jednym niedoskonałym winogronem między wielomazaprzysiężonymi siostrami niż rozczarować dziewczynę wysokiego rodu.RS40Moja ogromna radość w jednej chwili przeistoczyła się w bezdennąrozpacz.Chociaż dobrze znałam matkę, byłam jeszcze za mała, by pojąć, żejej surowe słowa na mój temat stanowią część negocjacji; nie wiedziałamteż, że kiedy ojciec i swatka zasiądą do ostatecznych targów, podobnychzdań padnie jeszcze wiele.Krytykowanie i czynienie ze mnie osobyniegodnej zabezpieczało rodziców przed wszelkimi ewentualnymipretensjami ze strony rodziny przyszłego męża lub przyszłej laotong.Mogłoto także obniżyć koszty, jakie musieliby ponieść na rzecz swatki, a nawetpozwolić na zmniejszenie mojego posagu.Swatka bynajmniej nie sprawiała wrażenia zbitej z tropu.- To oczywiste, że myślisz w ten sposób, sama mam wiele podobnychzastrzeżeń.Tak czy inaczej, na dzisiaj chyba wystarczy.- przerwała namoment, jakby nagle popadła w zamyślenie, chociaż wszystkie zdawałyśmysobie sprawę, że każde jej słowo i każdy ruch zostały starannie zaplanowanei przećwiczone.Sięgnęła do rękawa, wyjęła wachlarz i przywołała mnie.Wręczając mi go, odwróciła głowę i utkwiła wzrok w mojej matce.- Musiszmieć trochę czasu, żeby się zastanowić nad losem córki.Otworzyłam wachlarz i popatrzyłam na słowa, biegnące w dół jednej zfałd oraz na girlandę z liści, zdobiącą górną krawędz.- Dajesz to mojej córce, mimo że jeszcze nie omówiłyśmy, ile będziemyci winni? - odezwała się mama kwaśnym tonem.Pani Wang lekceważąco machnęła ręką, jakby sam ten pomysł wydał jejsię niesmaczny.- Postąpimy tak samo, jak z jej małżeństwem - rodzina Yi nie wnosiżadnej opłaty.Zapłaci mi rodzina tamtej dziewczyny, a jeżeli podniosęwartość waszej córki teraz, nadając jej status laotong, w przyszłości, gdy jużbędzie narzeczoną, otrzymam za nią jeszcze większą zapłatę od rodzinypana młodego.Takie rozwiązanie całkowicie mnie satysfakcjonuje.Podniosła się i zrobiła parę kroków w kierunku schodów.Nagleodwróciła się i położyła rękę na ramieniu stryjenki.- Wszyscy powinniście uświadomić sobie jeszcze jedno.Ta kobietadobrze spełniła swój obowiązek wobec córki i widzę, że Piękny Księżyc iLilia są sobie bliskie.Jeżeli zgodzimy się na związek laotong dla Lilii,podbudowując jej szanse na małżeństwo w Tongkou, byłoby chybawłaściwe, abyśmy się zastanowiły nad znalezieniem odpowiedniegomałżonka także i dla Pięknego Księżyca.Jej propozycja naprawdę nas zaskoczyła.Zapominając o zasadachdobrego wychowania, spojrzałam na Piękny Księżyc, która wyglądała narównie podekscytowaną jak ja.RS41Pani Wang uniosła dłoń i zgięła ją w kształt półksiężyca.- Oczywiście nie chcę się wtrącać, bo może już zaangażowaliście paniąGao - powiedziała.- W żadnym razie nie chciałabym ingerować w jejlokalne układy.Jej ton wyraznie sugerował, że lokalne" znaczy podrzędne, gorsze".Cała rozmowa wskazywała, że pod względem zdolności negocjacyjnychmoja matka nie może równać się z panią Wang.Na koniec swatka zwróciłasię bezpośrednio do niej.- Uważam, że jest to decyzja, która należy do kobiety, jedna z niewielu,jaką możesz podjąć dla dobra córki, a może także dla Pięknego Księżyca [ Pobierz całość w formacie PDF ]