[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Leżeli przytuleni ciasno do siebie, tak jak sypiali przez caÅ‚e lataDziewczyna zdobyÅ‚a siÄ™ na dzielny uÅ›miech i wskoczyÅ‚a naw Revelwood.Grzbiet MaÅ‚ego Freda jak ulaÅ‚ pasowaÅ‚ do linii jejgrzbiet swojej klaczy.brzucha.MogÅ‚a przerzucić nogÄ™ tuż nad jego biodrami.MaÅ‚y- Pojedziemy, dokÄ…d nam siÄ™ spodoba.CaÅ‚y Å›wiat stoi przedFreddie zÅ‚ożyÅ‚ gÅ‚owÄ™, jak na poduszce, na barkach Irwina, a Dużynami otworem! Możemy wÄ™drować goÅ›ciÅ„cem jak caÅ‚e rzeszeFreddie skuliÅ‚ siÄ™ na stopach caÅ‚ej trójki niczym wierny pies goÅ„czy.innych podróżników.Czym jest pusty brzuch w obliczu przygody?Chmury pobyÅ‚y ziemiÄ™ cienkÄ…, pierzastÄ… warstwÄ… Å›niegu- Piekielnie dokuczliwÄ… niewygodÄ….tyle powiem! -skomen-i odpÅ‚ynęły, odsÅ‚aniajÄ…c atramentowÄ… czerÅ„ niebios.W nie-194195 WYGRANATERESA MEDEIROSkuzyna.- KÅ‚opot polega na tym, że szlachetni panowie spragnienizmierzonej otchÅ‚ani mroku migotaÅ‚y iskry gwiazd, przypominajÄ…csÄ… widoku osobliwoÅ›ci i tylko to może ich rozerwać.Towarzystwomartwe diamenty na lÅ›niÄ…cym, aksamitnie gÅ‚adkim sobolowymludzi ich pokroju prÄ™dko im siÄ™ nudzi!futrze, nieprzeniknionym jak oczy Garetha.- W nas chyba nie ma nic osobliwego - mruknÄ…Å‚ Irwin.- Cóż siÄ™ tedy z nami stanie? - rzuciÅ‚a pytanie w przestrzeÅ„,Rowena zachichotaÅ‚a.do wszystkich i do nikogo zarazem.- MaÅ‚y, może przymocujemy ci toboÅ‚ek na grzbiecie i bÄ™­Irwin zagrzebaÅ‚ siÄ™ w ziemi jak Å›wistak.dziemy ciÄ™ pokazywać jako garbatego karÅ‚a?- Nie bÄ™dziemy musieli siÄ™ tym martwić, jeÅ›li zamarzniemyIrwin odwróciÅ‚ siÄ™ na bok i powiedziaÅ‚:tu na Å›mierć!- SÅ‚uchajcie, kochani! Nie moglibyÅ›cie tak zlec w ciszyMaÅ‚y Freddie wzruszyÅ‚ ramionami.i pozwolić nieszczÄ™snemu wÄ™drowcy w spokoju ducha zamarzać- Niewiele tu chÅ‚odniej, niż bywaÅ‚o w Å›wietlicy Revelwood.na Å›mierć? Porzućcie próżne myÅ›li.nie mamy ani kapitaÅ‚u, aniMartwi mnie tylko Rowena, która przyzwyczaiÅ‚a siÄ™ ostatnimitalentów, ani uderzajÄ…co znieksztaÅ‚conych ciaÅ‚, wiÄ™c plan Rowenyczasy do cieplejszego Å‚oża - powiedziaÅ‚.nie przyniesie nam profitów.Gdyby zaÅ› tak siÄ™ zdarzyÅ‚o, że koÅ‚oIrwin pociÄ…gnÄ…Å‚ nosem.nas bÄ™dzie przechodziÅ‚ taÅ„czÄ…cy niedzwiedz, zawsze możecie- Masz racjÄ™, krewniaku.mnie obudzić!Rowena byÅ‚a półprzytomna z gÅ‚odu, wiÄ™c nawet nie potrafiÅ‚aRowena zerknęła na MaÅ‚ego Freda.Oboje podparli siÄ™ naznalezć ciÄ™tej odpowiedzi.Zaczęła snuć plany na przyszÅ‚ość.Å‚okciach.MaÅ‚y Freddie wyciÄ…gnÄ…Å‚ palec i dzgnÄ…Å‚ Irwina pod- Możemy utworzyć wÄ™drownÄ… trupÄ™ i zabawiać bogatychżebra.MÅ‚odzieniec podniósÅ‚ gÅ‚owÄ™, jÄ™knÄ…Å‚ umÄ™czony i spojrzaÅ‚próżniaków! Tacy utracjusze, jak sir Blaine, rozrzucÄ…jÄ… na prawoz wyrzutem na dwie rozeÅ›miane twarze.PodążyÅ‚ za ich wzrokiemi lewo sakiewki peÅ‚ne zÅ‚ota i srebra.MoglibyÅ›my na przykÅ‚adw dół, gdzie Duży Freddie leżaÅ‚ zwiniÄ™ty w kÅ‚Ä™bek na ich stopachÅ›piewem zarobić na wieczornÄ… strawÄ™.jak kudÅ‚aty pagórek.Z otwartych ust wydobywaÅ‚o siÄ™ chrapanieMaÅ‚y Freddie szturchnÄ…Å‚ Irwina pod żebra.gÅ‚Ä™bsze niż dudnienie grzmotu.Irwin z namysÅ‚em zmarszczyÅ‚- Potrafisz Å›piewać, kuzynie?czoÅ‚o:- Cóż.nie.MogÄ™ grać na trÄ…bce i zanucić melodiÄ™, to tyle.- MyÅ›licie, że on potrafi taÅ„czyć?- A ty, czy potrafiÅ‚byÅ› Å›piewać pieÅ›ni? - MaÅ‚y Freddie badaÅ‚- Chyba z równÄ… gracjÄ…, co ty żonglować! - odpowiedziaÅ‚astarszego brata.Rowena.Duży Freddie w milczeniu potrzÄ…snÄ…Å‚ kudÅ‚atÄ… gÅ‚owÄ…, wiÄ™cMaÅ‚y zwróciÅ‚ siÄ™ do Roweny:- A ty?PochyliÅ‚a siÄ™ nisko nad karkiem klaczy, ale i tak nie uniknęła- Obawiam siÄ™, że tego talentu nie posiadam, ale mogÅ‚abymskalnego okrucha, który boleÅ›nie zraniÅ‚ jÄ… w ramiÄ™.WbiÅ‚a piÄ™tychyba nauczyć siÄ™ taÅ„ca na linie.Ty zaÅ› byÅ‚byÅ› doskonaÅ‚ymw zapadÅ‚e boki konia, aż pÄ™d zamazaÅ‚ ziemiÄ™ pod kopytamiakrobatÄ…, a Irwin.- NamyÅ›laÅ‚a siÄ™ przez chwilÄ™.- Już wiem!zwierzÄ™cia w szarÄ… smugÄ™.Obok galopowali bracia i kuzyn.GdyZostanie kuglarzem! To znakomity pomysÅ‚.Irwinie, nie zjadajwyjechali za opÅ‚otki, grad kamieni najpierw zelżaÅ‚, a potem ustaÅ‚wszystkich rzep.Wykorzystaj je do nauki żonglerki!zupeÅ‚nie.Rowena z westchnieniem ulgi Å›ciÄ…gnęła lejce i klacz- Jak można nauczyć siÄ™ żonglować dwiema rzepami? -stanęła, ciężko robiÄ…c bokami.Dziewczyna osunęła siÄ™ w splÄ…tanÄ…MaÅ‚y Freddie przetoczyÅ‚ siÄ™ na wznak i oparÅ‚ gÅ‚owÄ™ na brzuchu197196 TERESA MEDEIROSWYGRANAgrzywÄ™, Å‚apiÄ…c oddech spazmatycznie, jakby uciekaÅ‚a przednich gÅ‚odni.Sytuacja jest nie lepsza niż przed miesiÄ…cem.KażdyrozwrzeszczanÄ… tÅ‚uszczÄ….ZÅ‚apaÅ‚ jÄ… atak duszÄ…cego kaszlu.MaÅ‚yokruch chleba i kÄ™s strawy, jakie trafiÅ‚y do naszych brzuchów,Freddie odsunÄ…Å‚ splÄ…tane wÅ‚osy ze spoconej twarzy siostryzostaÅ‚y wyżebrane.Za dzisiejsze wystÄ™py nie uzbieraliÅ›myi z troskÄ… zajrzaÅ‚ jej w oczy:nawet pół miedziaka!- Czy coÅ› ci siÄ™ staÅ‚o?- Ci wieÅ›niacy sami nie mieli pieniÄ™dzy.To nÄ™dzarze tacyPokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… i uÅ›miechnęła siÄ™ z przymusem.jak my [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl