[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zdarzało się wreszcie, że ów lud - mając dość swej mesjańskiejdoli oraz łaknąc dostatecznej ilości przedmiotów codziennego użyt-ku - oddawał się pospolitemu handlowi, przesiadywał w kantorachi kawiarniach, czytał gazety, pił wódkę, cudzołożył, oglądał telewi-zję, rojną od obrazów przemocy i rui.Relatywizm, brzydki jak Mejszagoła nocą, zwyciężał tak Pu-stynię, a prorokowi pozostawały znów tylko powidoki z Boscha,potrawka z szarańczy tudzież skromne mieszkanie na słupie albow grocie.Nie żałowałem go jednak.Nigdy przecież nie był na tyle hieratyczny i karny, aby stać siękapłanem.Nigdy również nie był na tyle anarchiczny i upadły, aby stać siębłaznem.Nie będąc więc ani jednym, ani drugim, był tym jedynie, czymbyć w końcu musiał: hybrydą nieistnienia, hybrydą niebytu.Nie dosięgając tak naprawdę żadnego z bytów ludzkich umiesz-czonych na obydwu antypodach sakralnego kierunku "góra-dół",spółkując przeto z dwiema połowami nicości, sądził, że otwiera zara-zem Boże wrota przed wygłodniałym człowieczeństwem i jamę człe-czego ciała przed światłem Absolutu.W istocie zaś tkwił jedynie, zawsze z otwartymi ustamii mętnym wzrokiem, zawsze samotny i bezsilny, pod zimnym nie-bem, skąd opadały gwiazdy i wiał przeciąg komety.Pod stopami proroka czaiła się studnia, gdy jemu zdało się,że stąpa po wód powierzchni.Takim go ostatecznie znalazłem pośród mojej o sens zawiści,pomimo niej.Przypis bibliograficznyPrawie wszystkie z zawartych w tym zbiorze żywotów nie byłydotąd drukowane.Dwa są jednak od tego wyjątki.Pierwszy to żywot św.Andrzeja Boboli, który w pierwotnej,krótkiej wersji ukazał się na łamach "Społeczeństwa Otwartego",a w obecnej już postaci - w "Twórczości".Tekst ten jest o tyle istotny, że właśnie po jego lekturze PaniBeata Stasińska z Wydawnictwa W.A-B.wpadła na pomysł napisa-nia przeze mnie tej oto książki.%7ływot drugi, św.Jana Kantego - różny jednak w szczegółachod zawartego w tym tomie - wydrukowała również "Twórczość".Tam też nareszcie, samoistnie i pod innym zupełnie tytułem,pojawił się ostatni fragment żywota Piotra Skargi, Obrok bezbożny,który - z braku innych pomysłów - wydał mi się najlepszym za-mknięciem książki.Dziennik snów Swedenborga, zacytowany w motcie, przełożo-ny został przez Mariusza Kalinowskiego.Spis treściIntrodukcjaZW.WOJCIECH SAAWNIKOWICPierwszy mord założycielskiZW.PICIU BRACI MCZENNIKWDrugi mord założycielskiZW.BRUNO Z KWERFURTUTrzeci mord założycielskiZW.ANDRZEJ ZWIERADNa skraj ascezyZW.STANISAAW BISKUPBezimienny, nieznanyZW.OTTON Z BAMBERGUKsiążę RzeszyZW.JADWIGA ZLSKACiotka św.ElżbietyZW.JACEK (HIACYNT) ODRO Wą%7łPolski MojżeszZW.KINGA (Kunegunda)Przeczysta księżna od klarysekZW.JADWIGA KRLOWALilia WaweluZW.JAN KANTYBildungsroman po krakowsku, czyliLata nauki i wędrówki Jana K.ZW.JAN Z DUKLICiało w drodzeZW.KAZIMIERZ KRLEWICZNiekrwawy męczennikZW.STANISAAW KOSTKAPacholę od "wyższych rzeczy"ZW.MELCHIOR GRODZIECKIEkumena we krwi.Zeznanie pierwszeZW.JAN SARKANDEREkumena we krwi.Zeznanie drugie, czyli "Męczennik milczenia"ZW.JOZAFAT KUNCEWICZEkumena we krwi.Zeznanie trzecieZW.ANDRZEJ BOBOLAEkumena we krwi.Zeznanie czwarte, czyli%7ływot znany już z druku jako Zwięte ciałoZW.KLEMENS MARIA HOFBAUER (Dvorak)Pięściarz Wiednia i WarszawyZW.RAFAA KALINOWSKIRafał od proroka EliaszaZW.ALBERT CHMIELOWSKIDobry jak chlebZW.MAKSYMILIAN MARIA KOLBESzaleniec NiepokalanejZW.MARIA FAUSTYNA (Helena Kowalska)Sługa szalona i zbuntowanaANEKSYZW.FLORIANPatron strażaków i królestwaZW.WACAAW CZESKIA jak królem, a jak mitem będzieszBA.AADYSAAW Z GIELNIOWABoży latawiecPIOTR SKARGAPracownik młynów Pańskich (klechda domowa)Przypis bibliograficzny [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Zdarzało się wreszcie, że ów lud - mając dość swej mesjańskiejdoli oraz łaknąc dostatecznej ilości przedmiotów codziennego użyt-ku - oddawał się pospolitemu handlowi, przesiadywał w kantorachi kawiarniach, czytał gazety, pił wódkę, cudzołożył, oglądał telewi-zję, rojną od obrazów przemocy i rui.Relatywizm, brzydki jak Mejszagoła nocą, zwyciężał tak Pu-stynię, a prorokowi pozostawały znów tylko powidoki z Boscha,potrawka z szarańczy tudzież skromne mieszkanie na słupie albow grocie.Nie żałowałem go jednak.Nigdy przecież nie był na tyle hieratyczny i karny, aby stać siękapłanem.Nigdy również nie był na tyle anarchiczny i upadły, aby stać siębłaznem.Nie będąc więc ani jednym, ani drugim, był tym jedynie, czymbyć w końcu musiał: hybrydą nieistnienia, hybrydą niebytu.Nie dosięgając tak naprawdę żadnego z bytów ludzkich umiesz-czonych na obydwu antypodach sakralnego kierunku "góra-dół",spółkując przeto z dwiema połowami nicości, sądził, że otwiera zara-zem Boże wrota przed wygłodniałym człowieczeństwem i jamę człe-czego ciała przed światłem Absolutu.W istocie zaś tkwił jedynie, zawsze z otwartymi ustamii mętnym wzrokiem, zawsze samotny i bezsilny, pod zimnym nie-bem, skąd opadały gwiazdy i wiał przeciąg komety.Pod stopami proroka czaiła się studnia, gdy jemu zdało się,że stąpa po wód powierzchni.Takim go ostatecznie znalazłem pośród mojej o sens zawiści,pomimo niej.Przypis bibliograficznyPrawie wszystkie z zawartych w tym zbiorze żywotów nie byłydotąd drukowane.Dwa są jednak od tego wyjątki.Pierwszy to żywot św.Andrzeja Boboli, który w pierwotnej,krótkiej wersji ukazał się na łamach "Społeczeństwa Otwartego",a w obecnej już postaci - w "Twórczości".Tekst ten jest o tyle istotny, że właśnie po jego lekturze PaniBeata Stasińska z Wydawnictwa W.A-B.wpadła na pomysł napisa-nia przeze mnie tej oto książki.%7ływot drugi, św.Jana Kantego - różny jednak w szczegółachod zawartego w tym tomie - wydrukowała również "Twórczość".Tam też nareszcie, samoistnie i pod innym zupełnie tytułem,pojawił się ostatni fragment żywota Piotra Skargi, Obrok bezbożny,który - z braku innych pomysłów - wydał mi się najlepszym za-mknięciem książki.Dziennik snów Swedenborga, zacytowany w motcie, przełożo-ny został przez Mariusza Kalinowskiego.Spis treściIntrodukcjaZW.WOJCIECH SAAWNIKOWICPierwszy mord założycielskiZW.PICIU BRACI MCZENNIKWDrugi mord założycielskiZW.BRUNO Z KWERFURTUTrzeci mord założycielskiZW.ANDRZEJ ZWIERADNa skraj ascezyZW.STANISAAW BISKUPBezimienny, nieznanyZW.OTTON Z BAMBERGUKsiążę RzeszyZW.JADWIGA ZLSKACiotka św.ElżbietyZW.JACEK (HIACYNT) ODRO Wą%7łPolski MojżeszZW.KINGA (Kunegunda)Przeczysta księżna od klarysekZW.JADWIGA KRLOWALilia WaweluZW.JAN KANTYBildungsroman po krakowsku, czyliLata nauki i wędrówki Jana K.ZW.JAN Z DUKLICiało w drodzeZW.KAZIMIERZ KRLEWICZNiekrwawy męczennikZW.STANISAAW KOSTKAPacholę od "wyższych rzeczy"ZW.MELCHIOR GRODZIECKIEkumena we krwi.Zeznanie pierwszeZW.JAN SARKANDEREkumena we krwi.Zeznanie drugie, czyli "Męczennik milczenia"ZW.JOZAFAT KUNCEWICZEkumena we krwi.Zeznanie trzecieZW.ANDRZEJ BOBOLAEkumena we krwi.Zeznanie czwarte, czyli%7ływot znany już z druku jako Zwięte ciałoZW.KLEMENS MARIA HOFBAUER (Dvorak)Pięściarz Wiednia i WarszawyZW.RAFAA KALINOWSKIRafał od proroka EliaszaZW.ALBERT CHMIELOWSKIDobry jak chlebZW.MAKSYMILIAN MARIA KOLBESzaleniec NiepokalanejZW.MARIA FAUSTYNA (Helena Kowalska)Sługa szalona i zbuntowanaANEKSYZW.FLORIANPatron strażaków i królestwaZW.WACAAW CZESKIA jak królem, a jak mitem będzieszBA.AADYSAAW Z GIELNIOWABoży latawiecPIOTR SKARGAPracownik młynów Pańskich (klechda domowa)Przypis bibliograficzny [ Pobierz całość w formacie PDF ]