[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Wszy stko jest po płanu zauważy ł Po krow ski. Jeszcze zdąży my. Tak jest, macie rację, Po krow ski, zdąży my od po wiedział Wojkow. Nu, niech one piszą,a my przejdziemy do mo jego gabi netu i chwil kę po rozmawiamy.We trzech wy szli na ko ry tarz, a Czerski zauważy ł, że po zamknięciu drzwi klekot maszy n dopisania by ł prawie niesły szal ny.Ni g dy wcześniej nie by ł w tajny ch po mieszczeniach wy wiadubolszewickiego i starał się zano to wać w pamięci każdy szczegół, ale nie by ło na co patrzy ć toby ła zwy kła piw nica.Po sadzka z beto nu, ściany z czerwo nej, niety n ko wanej cegły, światło z nie-osło niętej żarów ki, nic do zapamiętania.Wojkow zro bił kil ka kro ków w głąb ko ry tarza, otwo rzy łdrzwi do in nej piw ni cy i znalezli się w mniejszy m po mieszczeniu, w któ ry m stało biurko i dwa fo -tele.Po seł zasiadł za biurkiem i sięgnął za fo tel pod ścianę.Po stawił na biurku wód kę, po tem z szu -flady biurka wy ciągnął trzy szklan ki i od korko wał bu tel kę.Jego twarz wprost pro mienio wała rado -ścią, taki sukces mógł oznaczać awans, a nawet przeniesienie na lep szą placów kę do Fran cji alboAn glii.Piotr Aazarewicz Wojkow, wy kształ co ny na Uni wersy tecie Genew skim, po mi mo swo ichbolszewickich przeko nań lu bił kul tu rę Zacho du.Placów kę w Warszawie, któ rą ob jął zaled wie przeddwo ma laty, do stał jako trud ną, gdy ż umiejsco wio ną we wro gim bol szewi kom kraju.Jako zaufa-nemu ko mu ni ście w sierp niu 1917 roku przy jechał do Ro sji z Leninem, a po tem brał udziałw wy mordo waniu ro dziny cara Miko łaja II po wierzo no mu ważne zadanie, któ re w przy szło ścimo gło po zwo lić na rozprzestrzenienie rewo lu cji do zachod niej Eu ro py.W Mo skwie miał opinięambitnego i bezwzględ nego ko mi sarza, o czy m przeko nała się ro dzi na carska i chło pi na Uralu,a teraz od czuć mieli to Po lacy.Wojkow zamierzał wy wo łać wojnę do mo wą w Polsce. Za sukces, to warzy sze, i za wojnę w Pol sce! po wiedział i zaczął nalewać wód kę do szkla-nek. Za wszech świato wą rewo lu cję! do dał Po krow ski, siadając w dru gim fo telu. Za zwy cięstwo! po wiedział Czerski, bio rąc z ręki Wojko wa po daną mu szklan kę.Dla nie-go nie by ło już fo tela, wo bec tego oparł się o ścianę.Wy pili po ły ku i ciężko odetchnęli.Czerski, patrząc na bu telkę na biurku, z rozbawieniem za-uważy ł, że pili polską wód kę, a przecież, o czy m wiedział do sko nale, po selstwo otrzy my wało za-opatrzenie w alko hol z So wietów.Czy Wojkow woli smak pol skiej wód ki? zapy tał sam siebie Czerski.W takim razie czy jestdo bry m rewo lu cjo ni stą, sko ro preferu je kapitalisty czną wód kę od ro dzi mej ro botniczej? Po sełz pew no ścią jest po stacią nietu zin ko wą: pol ska wód ka i damska bi żu teria.Czerski uśmiech nął się do własny ch my śli.Po krow ski zauważy ł uśmiech i od czy tał go jakoradość z po chwały za do brze wy ko naną akcję szpiegow ską. Mo żecie się cieszy ć, to warzy szu po wiedział Po krow ski. Po szło jak po maśle i wkrót cezacznie to czy ć się lawina, a wszy st ko dzięki wam. Znaczy się, wasze zdro wie, Krasnaja Bieł ka do dał Wojkow z szero kim uśmiechem natwarzy.Pod nieśli szklan ki i w ty m mo men cie rozległo się pu kanie do drzwi.Wojkow nieco zdzi wio nyod stawił szklan kę [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
. Wszy stko jest po płanu zauważy ł Po krow ski. Jeszcze zdąży my. Tak jest, macie rację, Po krow ski, zdąży my od po wiedział Wojkow. Nu, niech one piszą,a my przejdziemy do mo jego gabi netu i chwil kę po rozmawiamy.We trzech wy szli na ko ry tarz, a Czerski zauważy ł, że po zamknięciu drzwi klekot maszy n dopisania by ł prawie niesły szal ny.Ni g dy wcześniej nie by ł w tajny ch po mieszczeniach wy wiadubolszewickiego i starał się zano to wać w pamięci każdy szczegół, ale nie by ło na co patrzy ć toby ła zwy kła piw nica.Po sadzka z beto nu, ściany z czerwo nej, niety n ko wanej cegły, światło z nie-osło niętej żarów ki, nic do zapamiętania.Wojkow zro bił kil ka kro ków w głąb ko ry tarza, otwo rzy łdrzwi do in nej piw ni cy i znalezli się w mniejszy m po mieszczeniu, w któ ry m stało biurko i dwa fo -tele.Po seł zasiadł za biurkiem i sięgnął za fo tel pod ścianę.Po stawił na biurku wód kę, po tem z szu -flady biurka wy ciągnął trzy szklan ki i od korko wał bu tel kę.Jego twarz wprost pro mienio wała rado -ścią, taki sukces mógł oznaczać awans, a nawet przeniesienie na lep szą placów kę do Fran cji alboAn glii.Piotr Aazarewicz Wojkow, wy kształ co ny na Uni wersy tecie Genew skim, po mi mo swo ichbolszewickich przeko nań lu bił kul tu rę Zacho du.Placów kę w Warszawie, któ rą ob jął zaled wie przeddwo ma laty, do stał jako trud ną, gdy ż umiejsco wio ną we wro gim bol szewi kom kraju.Jako zaufa-nemu ko mu ni ście w sierp niu 1917 roku przy jechał do Ro sji z Leninem, a po tem brał udziałw wy mordo waniu ro dziny cara Miko łaja II po wierzo no mu ważne zadanie, któ re w przy szło ścimo gło po zwo lić na rozprzestrzenienie rewo lu cji do zachod niej Eu ro py.W Mo skwie miał opinięambitnego i bezwzględ nego ko mi sarza, o czy m przeko nała się ro dzi na carska i chło pi na Uralu,a teraz od czuć mieli to Po lacy.Wojkow zamierzał wy wo łać wojnę do mo wą w Polsce. Za sukces, to warzy sze, i za wojnę w Pol sce! po wiedział i zaczął nalewać wód kę do szkla-nek. Za wszech świato wą rewo lu cję! do dał Po krow ski, siadając w dru gim fo telu. Za zwy cięstwo! po wiedział Czerski, bio rąc z ręki Wojko wa po daną mu szklan kę.Dla nie-go nie by ło już fo tela, wo bec tego oparł się o ścianę.Wy pili po ły ku i ciężko odetchnęli.Czerski, patrząc na bu telkę na biurku, z rozbawieniem za-uważy ł, że pili polską wód kę, a przecież, o czy m wiedział do sko nale, po selstwo otrzy my wało za-opatrzenie w alko hol z So wietów.Czy Wojkow woli smak pol skiej wód ki? zapy tał sam siebie Czerski.W takim razie czy jestdo bry m rewo lu cjo ni stą, sko ro preferu je kapitalisty czną wód kę od ro dzi mej ro botniczej? Po sełz pew no ścią jest po stacią nietu zin ko wą: pol ska wód ka i damska bi żu teria.Czerski uśmiech nął się do własny ch my śli.Po krow ski zauważy ł uśmiech i od czy tał go jakoradość z po chwały za do brze wy ko naną akcję szpiegow ską. Mo żecie się cieszy ć, to warzy szu po wiedział Po krow ski. Po szło jak po maśle i wkrót cezacznie to czy ć się lawina, a wszy st ko dzięki wam. Znaczy się, wasze zdro wie, Krasnaja Bieł ka do dał Wojkow z szero kim uśmiechem natwarzy.Pod nieśli szklan ki i w ty m mo men cie rozległo się pu kanie do drzwi.Wojkow nieco zdzi wio nyod stawił szklan kę [ Pobierz całość w formacie PDF ]