[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podam ci płaszcz kąpielowy.Nie bój się.Nachylił się, podniósł płaszcz i podał go dziewczynie.Otuliła się nim szczel-nie, tak aby było widać jak najmniej ciała.Umysł Riga pracował na najwyższych obrotach, starając się rozwiązać za-gadkę dziwacznego zachowania Katie.Czy to uraz po poprzedniej nocy? Jeśli tak,to nigdy sobie tego nie wybaczy.Z drugiej strony, oboje tego chcieli.Katie zde-cydowanie przejawiała chęć poddania się namiętności.W ostatniej chwili się wy-cofała, więc ją puścił.Czy to naprawdę wystarczający powód, by teraz urządzać najego widok takie przedstawienie?- Wez prysznic i ubierz się.Spotkamy się w bibliotece - powiedział bezna-miętnym tonem.- Może być za pół godziny? Mam nadzieję, że nadal jesteś mojąpracownicą.Katie nic nie odpowiedziała.Nadal stała nieruchomo, kiedy Rigo był już da-leko i nie mógł jej widzieć.RLROZDZIAA PITNASTYDopiero po paru minutach Katie uspokoiła się i przestała się trząść.Od czasupożaru zawsze marzyła o tym, by stać się niewidzialna.I właściwie jej się to uda-ło.przez kilka lat.Wszystko skończyło się w dniu, gdy przybyła do WiecznegoMiasta i spotkała Riga.Z jednej strony była mu wdzięczna.Pokazał jej, że życie może być przyjem-ne, zaskakujące, niebanalne.Oraz że w niej samej płonie namiętność, o którą niktjej nie podejrzewał.Nawet wtedy, gdy jej ciało było nieskazitelne.Od zawszewszyscy uważali, że jest grzeczną dziewczynką.Nudną, pilną, wzorową uczennicą.Ubiegłej nocy Rigo udowodnił jej, że ona też ma potrzeby, tak jak inni ludzie.Ta-kie same potrzeby, jakie mają ładne, przebojowe dziewczęta z nieskazitelną skórą.Dawniej jedynie ucząc się śpiewu operowego czuła w sercu pasję.Muzykabyła jej formą ekspresji - dopóki pożar jej z tego nie ograbił.Gdyby nie Rigo, tonadal by uważała, że jest jak zgaszona świeca.To nieprawda, na szczęście czy nanieszczęście?Katie stała teraz w obliczu wielkiego dylematu.Mogła wrócić do Yorkshire, ikontynuować swoją starą, nieciekawą egzystencję albo mimo wszystko zostać tutaj,we Włoszech, i spróbować wykazać się jako osobista asystentka Riga.Kiedy w szpitalu pierwszy raz ujrzała na swoich plecach blizny, runęła nałóżko i ukryła twarz w poduszce.Lekarze mówili, że musi być silna i odważna.Radzili stosować metodę małych kroczków.Faktycznie - życie to po prostu stawia-nie kroków w określonym kierunku.Można je stawiać odważnie, a można też staćw miejscu.Katie wiedziała, co teraz wybiera.RLRigo siedział w bibliotece, zastanawiając się, czy Katie przyjdzie.Nie chciałmyśleć o ich pokręconych stosunkach; nie miał do tego dzisiaj głowy.Chciał tylkowiedzieć, czy nadal dla niego pracuje.W pewnym momencie otworzyły się drzwi.Pojawiła się Katie.- Wiem, że to spotkanie biznesowe - powiedziała widząc wyraz zdumienia najego twarzy - ale pomyślałam sobie, że skoro mamy zrobić mały rekonesans.Miała na sobie lniane spodnie i prostą bluzę.Rigo uznał, że co prawda wy-gląda w tym stroju korzystniej niż w swoich brązowych szkaradzieństwach, lecz itak nie podkreśla on jej figury i urody.Zachowanie tej dziewczyny stanowiło dla Riga coraz większą zagadkę.- Jesteś gotowa do rozpoczęcia pracy? - zapytał.- Tak - odparła z uśmiechem.Rigo podszedł do niej i uścisnął jej dłoń.- Witaj w drużynie, signorina.Podobało się jej, kiedy Rigo był silny i opanowany.Z drugiej strony trochę jąto niepokoiło.Człowiek, który tak łatwo odcina się od emocji, może skończyć jakowięzień samotności.Wiedziała coś o tym.Katie chciała jednak tej posady i żałowała, że wszystko między nimi nie uło-żyło się trochę inaczej.Prościej.- Mam nadzieję, że cię nie zawiodę - powiedziała.Rigo uśmiechnął się łagodnie.- Raczej nie ma na to szans - odparł.Katie oblała się rumieńcem, gdy zauważyła, jak członkowie personelu wy-mieniają między sobą znaczące spojrzenia i uśmieszki.Rigo wszedł do kuchni ioznajmił, że na zewnątrz czekają dwie ekipy i jest na gwałt potrzebna.- %7łeby robić notatki? - zapytała.RL- Bystra jesteś - odparł.- Jedna z ekip przyjechała uprzątnąć cały ten bajzelprzy użyciu ciężkiego sprzętu.- Dobry pomysł.A ta druga?- Ta druga ma za zadanie zrobić porządek z.tobą.- Ze mną? - Katie była zdumiona.Rigo wyrwał jej z rąk notes i schował go sobie do kieszeni [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Podam ci płaszcz kąpielowy.Nie bój się.Nachylił się, podniósł płaszcz i podał go dziewczynie.Otuliła się nim szczel-nie, tak aby było widać jak najmniej ciała.Umysł Riga pracował na najwyższych obrotach, starając się rozwiązać za-gadkę dziwacznego zachowania Katie.Czy to uraz po poprzedniej nocy? Jeśli tak,to nigdy sobie tego nie wybaczy.Z drugiej strony, oboje tego chcieli.Katie zde-cydowanie przejawiała chęć poddania się namiętności.W ostatniej chwili się wy-cofała, więc ją puścił.Czy to naprawdę wystarczający powód, by teraz urządzać najego widok takie przedstawienie?- Wez prysznic i ubierz się.Spotkamy się w bibliotece - powiedział bezna-miętnym tonem.- Może być za pół godziny? Mam nadzieję, że nadal jesteś mojąpracownicą.Katie nic nie odpowiedziała.Nadal stała nieruchomo, kiedy Rigo był już da-leko i nie mógł jej widzieć.RLROZDZIAA PITNASTYDopiero po paru minutach Katie uspokoiła się i przestała się trząść.Od czasupożaru zawsze marzyła o tym, by stać się niewidzialna.I właściwie jej się to uda-ło.przez kilka lat.Wszystko skończyło się w dniu, gdy przybyła do WiecznegoMiasta i spotkała Riga.Z jednej strony była mu wdzięczna.Pokazał jej, że życie może być przyjem-ne, zaskakujące, niebanalne.Oraz że w niej samej płonie namiętność, o którą niktjej nie podejrzewał.Nawet wtedy, gdy jej ciało było nieskazitelne.Od zawszewszyscy uważali, że jest grzeczną dziewczynką.Nudną, pilną, wzorową uczennicą.Ubiegłej nocy Rigo udowodnił jej, że ona też ma potrzeby, tak jak inni ludzie.Ta-kie same potrzeby, jakie mają ładne, przebojowe dziewczęta z nieskazitelną skórą.Dawniej jedynie ucząc się śpiewu operowego czuła w sercu pasję.Muzykabyła jej formą ekspresji - dopóki pożar jej z tego nie ograbił.Gdyby nie Rigo, tonadal by uważała, że jest jak zgaszona świeca.To nieprawda, na szczęście czy nanieszczęście?Katie stała teraz w obliczu wielkiego dylematu.Mogła wrócić do Yorkshire, ikontynuować swoją starą, nieciekawą egzystencję albo mimo wszystko zostać tutaj,we Włoszech, i spróbować wykazać się jako osobista asystentka Riga.Kiedy w szpitalu pierwszy raz ujrzała na swoich plecach blizny, runęła nałóżko i ukryła twarz w poduszce.Lekarze mówili, że musi być silna i odważna.Radzili stosować metodę małych kroczków.Faktycznie - życie to po prostu stawia-nie kroków w określonym kierunku.Można je stawiać odważnie, a można też staćw miejscu.Katie wiedziała, co teraz wybiera.RLRigo siedział w bibliotece, zastanawiając się, czy Katie przyjdzie.Nie chciałmyśleć o ich pokręconych stosunkach; nie miał do tego dzisiaj głowy.Chciał tylkowiedzieć, czy nadal dla niego pracuje.W pewnym momencie otworzyły się drzwi.Pojawiła się Katie.- Wiem, że to spotkanie biznesowe - powiedziała widząc wyraz zdumienia najego twarzy - ale pomyślałam sobie, że skoro mamy zrobić mały rekonesans.Miała na sobie lniane spodnie i prostą bluzę.Rigo uznał, że co prawda wy-gląda w tym stroju korzystniej niż w swoich brązowych szkaradzieństwach, lecz itak nie podkreśla on jej figury i urody.Zachowanie tej dziewczyny stanowiło dla Riga coraz większą zagadkę.- Jesteś gotowa do rozpoczęcia pracy? - zapytał.- Tak - odparła z uśmiechem.Rigo podszedł do niej i uścisnął jej dłoń.- Witaj w drużynie, signorina.Podobało się jej, kiedy Rigo był silny i opanowany.Z drugiej strony trochę jąto niepokoiło.Człowiek, który tak łatwo odcina się od emocji, może skończyć jakowięzień samotności.Wiedziała coś o tym.Katie chciała jednak tej posady i żałowała, że wszystko między nimi nie uło-żyło się trochę inaczej.Prościej.- Mam nadzieję, że cię nie zawiodę - powiedziała.Rigo uśmiechnął się łagodnie.- Raczej nie ma na to szans - odparł.Katie oblała się rumieńcem, gdy zauważyła, jak członkowie personelu wy-mieniają między sobą znaczące spojrzenia i uśmieszki.Rigo wszedł do kuchni ioznajmił, że na zewnątrz czekają dwie ekipy i jest na gwałt potrzebna.- %7łeby robić notatki? - zapytała.RL- Bystra jesteś - odparł.- Jedna z ekip przyjechała uprzątnąć cały ten bajzelprzy użyciu ciężkiego sprzętu.- Dobry pomysł.A ta druga?- Ta druga ma za zadanie zrobić porządek z.tobą.- Ze mną? - Katie była zdumiona.Rigo wyrwał jej z rąk notes i schował go sobie do kieszeni [ Pobierz całość w formacie PDF ]