[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.) żyjąc zgodnie z życiem Pana (albo dnia Pańskiego.)'.” (s.234; por.s.235).Spróbujmy odpowiedzieć na te zarzuty Bacchiocchiego.Otóż po pierwsze, częściowo odpowiedź Bacchiocchiemu daje polski adwentysta Z.Łyko, który nawet potrafił przytoczyć opinię uczonych, przeczących pomysłom naszego analityka: „Niektórzy interpretatorzy są zdania, że choć w tekście oryginalnym nie występuje słowo `dzień' (hemera), to jednak można się go domyślać i połączyć je ze słowem `Pański' (kyriake), zwłaszcza jeśli wziąć za podstawę przekładu edycję Loeba, która zawiera jedynie frazę `kata kyriaken dzontes' (żyli zgodnie z Pana).W ten oto sposób całość frazy w brzmieniu: `żyją zgodnie z dniem Pańskim' (kata kyriake hemera dzontes), czyli `zachowują dzień Pański', można by przeciwstawić frazie poprzedniej: `nie święcą szabatu' (meketi sabbatidzontes).” („Nauki Pisma Świętego” W-wa 1989, s.206).Oczywiście Łyko nie zgadza się z taką interpretacją tego tekstu.Po drugie, to że słowo „życie” (zamiast domyślnego „dzień”) występuje w jednym spośród pozostałych kodeksów listu Ignacego jeszcze o niczym nie świadczy i nie przesądza.Wręcz przeciwnie, źle świadczy o Bacchiocchim, że buduje swą całą konstrukcję na jednym kodeksie, nawet jeśli jest on najstarszym z ocalałych, nie mając innego potwierdzenia w dalekiej historii.Prócz tego, nawet najstarszy zachowany kodeks nie musi być najwierniejszym i Bacchiocchi zdaje się to rozumieć, nie starając się udowadniać, że jest inaczej.Znamienne jest więc to jego milczenie w tej sprawie.Pisze też, że „bardziej istotny będzie sam kontekst” (s.235) omawianego fragmentu, niż sam ten kodeks.Po trzecie, nie wiemy jak ma wyglądać dalszy ciąg omawianego fragmentu po proponowanych przez Bacchiocchiego słowach „ale żyjąc zgodnie z życiem Pana”, bowiem nasz adwentystyczny analityk jakby `zapomniał' przedstawić kolejne słowa tego tekstu, który `odmienił'.Czyżby wymagane było „odmienne” interpretowanie kolejnego fragmentu?Po czwarte, jakoś dziwne, że przez wiele wieków nikt nie interpretował tego tekstu tak jak Bacchiocchi.On sam na potwierdzenie swych koncepcji odsyła tylko do uczonych z XX wieku (s.235).Po piąte, Bacchiocchi sam potwierdza, że niewiele lat po Ignacym istniał zwyczaj nazywania niedzieli terminem „Pański”, bez użycia słowa dzień, tak jak to ma miejsce dziś np.w języku polskim, gdy używa się nazwę „niedziela” i każdy rozumie już, że chodzi o dzień tygodnia.Oto słowa naszego adwentysty:„W tej apokryficznej Ewangelii, pochodzącej z drugiej połowy drugiego wieku, użycie skróconej formy `Pański', bez rzeczownika `dzień - ρ', skłania do wniosku, jak to słusznie zauważył L.Vaganay, `une facon courante', tzn.że określenie takie było powszechnie używane” (s.125).„Istnieją jednak, poczynając od końca drugiego wieku, niezbite przykłady na to, że wrażenie `dzień Pański' albo po prostu `Pański' jest używane jako powszechne określenie niedzieli” (s.126).Więcej o tym zagadnieniu napisaliśmy w poprzednim rozdziale („Didache”) i tam odsyłamy zainteresowanych.Zaznaczmy jednak, że właściwie Bacchiocchi nie ma dowodów na to, by w pełni zaprzeczyć, że to właśnie pierwsze „Didache” (ok.90 r.) i Ignacy użyli sam termin „Pański” dla oznaczenia niedzieli, a dopiero później skorzystał z tego nazewnictwa autor wspomnianego apokryfu.Po szóste, ponieważ Bacchiocchi użył w sprawie szabatu (jak wiedzieliśmy powyżej) do swej argumentacji tekst listu „Do Kościoła w Magnezji” Pseudo-Ignacego (IV-V w.), więc i my go spożytkujemy.Zacytujemy fragment, przed którym Bacchiocchi kończy swój cytat w swym dziele na stronie 236 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl