[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wszyscy gotowi? - szepnęła Kaitlin do podekscytowa­nych dzieciaków.PopatrzyÅ‚y na niÄ… - radoÅ›nie uÅ›miechniÄ™te i trochÄ™ stre­mowane.Podobnie jak ona.Zerknęła na kartkÄ™ z czymÅ› w ro­dzaju scenariusza.- Uwaga, przygotujcie siÄ™.Najpierw wbiegajÄ… na scenÄ™ptaki o żółtych piórkach.Zaraz wam powiem kiedy.- PrzyszedÅ‚? - spytaÅ‚a szeptem Julia, na klÄ™czkach po­prawiajÄ…c kostium jednego z maluchów.- Rafe jest na wi­downi?Kaitlin uchyliÅ‚a rÄ…bek kurtyny i przesunęła uważnymspojrzeniem po twarzach zgromadzonych przed scenÄ… wi-Anula & Irenascandalous dzów.Alister Dorsey siedziaÅ‚ obok Imogene Douglas i bur­mistrza.Tripp zajmowaÅ‚ miejsce dokÅ‚adnie poÅ›rodku pier­wszego rzÄ™du.Nie dostrzegÅ‚a Rafe'a.- Nie widzÄ™ go.- Och.- Julia wyraznie posmutniaÅ‚a, a jej usta lekkozadrżaÅ‚y.- Może jest gdzieÅ› z tyÅ‚u - spróbowaÅ‚a pocieszyć przyja­ciółkÄ™ Kaitlin.- Albo z boku i dlatego go nie zauważyÅ‚am.- Możliwe - bez przekonania zgodziÅ‚a siÄ™ Julia.Wielebny Beckman na gÅ‚os zmówiÅ‚ modlitwÄ™ i Kaitlin da­Å‚a znak żółtym ptaszkom.Cztery dziewczynki wbiegÅ‚y nascenÄ™ i z wdziÄ™kiem wykonaÅ‚y prosty taniec.NastÄ™pnie dwiestarsze wspaniale zadeklamowaÅ‚y po jednym wierszuo wioÅ›nie, a potem czerwone i bÅ‚Ä™kitne ptaki zaÅ›piewaÅ‚y pio­senkÄ™.Utalentowany muzycznie chÅ‚opiec zagraÅ‚ na organ­kach porywajÄ…cÄ… melodiÄ™  O! Susanna" i otrzymaÅ‚ wielkiebrawa.Po jego wystÄ™pie kilkoro dzieci Å‚adnie czytaÅ‚o wier­szyki i wreszcie nastÄ…piÅ‚ wielki finaÅ‚ - wszyscy mÅ‚odzi akto­rzy zaÅ›piewali razem, maszerujÄ…c po scenie i machajÄ…c kwia­tami na patykach.Widownia oszalaÅ‚a z zachwytu - klaskaniu i okrzykom niebyÅ‚o koÅ„ca Rozradowane dzieci kÅ‚aniaÅ‚y siÄ™ tak energicznie, żeodpadÅ‚o kilka papierowych dziobów.Dwóch starszych chÅ‚op­ców, którzy zajmowali siÄ™ kurtynÄ…, wciÄ…gnęło na scenÄ™ Kaitlini wrÄ™czyÅ‚o jej wielki bukiet stokrotek.Ona zaÅ› z dumÄ… i radoÅ›ciÄ… patrzyÅ‚a na uÅ›miechniÄ™te buzieotaczajÄ…cych jÄ… dzieci i klaszczÄ…cych rodziców.Charliew swoim niebieskim kostiumie przepchaÅ‚ siÄ™ do niej, a onauÅ›cisnęła go szczególnie serdecznie.W tej cudownej chwili nie wierzyÅ‚a, aby jakikolwiek ap-Anula & Irenascandalous lauz nowojorskiej publicznoÅ›ci byÅ‚ tak oszaÅ‚amiajÄ…cy jak ten.I nie wyobrażaÅ‚a sobie, że mogÅ‚aby zostawić tych wszystkichludzi.Po chwili dzieci zbiegÅ‚y na dziedziniec, do swoich rodzi­ców, podekscytowane i rozeÅ›miane chwaliÅ‚y siÄ™ swoimi ko­stiumami.Natomiast Tripp wskoczyÅ‚ na scenÄ™ i chwyciÅ‚;Charliego w ramiona.- Dobrze mi poszÅ‚o, prawda, papo?- Wspaniale, synku.- Tripp uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ równie sze­roko jak Gharlie.- ByÅ‚eÅ› najpiÄ™kniej Å›piewajÄ…cym bÅ‚Ä™kitnymdrozdem, jakiego kiedykolwiek widziaÅ‚em.- MogÄ™ zostać w kostiumie, panno Kaitlin? MogÄ™? -Charlie przytrzymaÅ‚ odpadajÄ…cy dziób.- Jeszcze przez parÄ™ minut.- Dobrze rozumiaÅ‚a, co dzie­ciak czuje;, sama chciaÅ‚a jak najdÅ‚użej żyć tÄ… radosnÄ… chwilÄ….Zeszli na trawnik i natychmiast znalezli siÄ™ w wianuszkurodziców, którzy pogratulowali Kaitlin wspaniaÅ‚ego przed­stawienia - podobno najlepszego z dotychczasowych.Tripp"też wysÅ‚uchaÅ‚ pochwaÅ‚ - za scenÄ™ swojej konstrukcji.- Nie wiedziaÅ‚am, że zna siÄ™ pan na stolarce, panie Cal-lihan - powiedziaÅ‚a Frances Morgan.- Jakie rzeczy umiepan wykonać?- Wszystko, od pudeÅ‚ka do budynku.- Mam rozchwiany stolik i obawiam siÄ™, że wkrótce mo-że siÄ™ rozlecieć, a mój Ralph wciąż nie ma czasu na reperacjÄ™.ZechciaÅ‚by pan podjąć siÄ™ tej naprawy?- OczywiÅ›cie, proszÄ™ pani.- Cudownie.- WyglÄ…da na to, że oboje odnieÅ›liÅ›my sukces - z zado-woleniem stwierdziÅ‚a Kaitlin, gdy zostali sami.Anula & Irenascandalous - Jak najlepsi wspólnicy.- Tripp uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, a jegosÅ‚owa sprawiÅ‚y, że Kaitlin zrobiÅ‚o siÄ™ cieplej na sercu.Charlie zsunÄ…Å‚ siÄ™ na ziemiÄ™ i przyÅ‚Ä…czyÅ‚ do biegajÄ…cychpo dziedziÅ„cu i machajÄ…cych papierowymi skrzydÅ‚ami kole­gów.Kaitlin odczekaÅ‚a jeszcze chwilÄ™ i uznaÅ‚a, że pora od­zyskać kostiumy, dopóki sÄ… w stanie zdatnym do użyciaw przyszÅ‚ym roku.RozejrzaÅ‚a siÄ™ za JuliÄ…, która obiecaÅ‚a jejpomóc, i zauważyÅ‚a jÄ… w pobliżu szkoÅ‚y.WÅ›ród rozeÅ›mia­nych, wesoÅ‚o gawÄ™dzÄ…cych ludzi przyjaciółka wydawaÅ‚a siÄ™jeszcze bardziej smutna.Kaitlin poÅ›piesznie podeszÅ‚a do nieji wzięła jÄ… pod rÄ™kÄ™.- Julio, Rafe na pewno by przyszedÅ‚, gdyby mógÅ‚.Mu­siaÅ‚o mu przeszkodzić coÅ› ważnego.- StaraÅ‚a siÄ™ być prze­konujÄ…ca, ale nawet w jej uszach sÅ‚owa zabrzmiaÅ‚y bez­nadziejnie.- ChciaÅ‚abym w to wierzyć.- Julia posÅ‚aÅ‚a jej wymuszo­ny uÅ›miech- - Ale obie wiemy, jaka jest sytuacja.- Może przejdziemy siÄ™ zaraz do stajni i zobaczymy.- Nie, Kaitlin.- Julia na moment mocno zacisnęła wargi,aby powstrzymać siÄ™ od pÅ‚aczu i wzięła gÅ‚Ä™boki oddech.-Najwyższy czas, abym spojrzaÅ‚a prawdzie w oczy.RobiÅ‚amwszystko, co w ludzkiej mocy, usiÅ‚ujÄ…c ratować małżeÅ„stwo,które istnieje tylko na papierze.ZrozumiaÅ‚am to dopiero dzi­siaj, patrzÄ…c na tych wszystkich rodziców i ich dzieci.Takdalej być nie może.- Co chcesz przez to powiedzieć?- Wieczorem, gdy Rafe wreszcie wróci, zakomunikujÄ™mu swojÄ… decyzjÄ™.- Po policzku Julii stoczyÅ‚a siÄ™ Å‚za.- Za­mierzam wystÄ…pić o rozwód [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl