[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chwilę pózniej myśliwiec, do którego wsiadła, uniósł się powoli, wykonując jakiej potrzebował.ostrożne i nieco kanciaste manewry - typowe w sytuacji, kiedy za sterami siedział nie Luke przypomniał sobie holomapę i zaznaczony na niej obszar objęty kontroląznający maszyny pilot.Thrawna - wystarczający, by mógł stanowić decydującą siłę w każdym starciu.- Mamy towarzystwo - odezwał się komlink Luke'a jej głosem.- Informacje - powiedział cicho.Luke skoncentrował się i rzeczywiście wyczuł zbliżających się po dachu Chissów i - Informacje - przytaknęła.puste miejsca świadczące o niesionych ysalamiri.Ponownie spojrzał na leżącą w dole fortecę o płaskim dachu, czterech wieżach i- Pospiesz się, spróbuję ich zająć - dodała.piątej usytuowanej nieco z boku.Wyglądała jak otwarta dłoń, sięgająca gwiazd.I dotrzymała słowa - kiedy Luke kończył uszkadzać ostatnią maszynę z pierwsze- Jak Ręka Thrawna.go rzędu, kanonada w hangarze grzmiała aż miło - błękitne smugi energii z broni ręcz-nej krzyżowały się z niebieskimi strzałami z laserów pokładowych.Dał jej w myślach Zaledwie kilometr od samej fortecy, ale osłonięte spadzistą granią, uniemożliwia-znać, że już skończył i pobiegł, osłaniany przez płatowce, do miejsca, skąd mógł zoba- jącą jego dostrzeżenie, znajdowało się dość obszerne zagłębienie w skale.Mara wylą-czyć pole walki toczącej się przy wlocie do hangaru.Polecenie Mary, by był gotów, dowała tam po paru ostrożnych manewrach i ustawiła maszynę najbliżej ściany jakprawie zbiegło się z wynurzeniem się jej myśliwca znad okapu i niezbyt udanym przy- tylko potrafiła.Od góry osłaniał ich nawis, z trzech stron skała -kryjówka była prawieziemieniem.Maszyna odbiła się od kamiennej podłogi, nim znieruchomiała, ale Luke doskonała.Wyłączyła silniki i resztę systemów, i zmęczona opadła na fotel.Przynajm-już biegł ku niej od strony rufy.Zluza, którą weszła Mara, była otwarta, choć drabinka niej chwilowo byli bezpieczni.została schowana, co akurat nie robiło mu różnicy - użył Mocy, wybił się i skoczył, Chwilowo.lądując we wnętrzu i jedynie rękami amortyzując upadek na pokład.Z tylnego fotela dobiegł pytający świergot, ale nawet nie próbowała go zrozumieć.- Leć! - krzyknął i uruchomił Mocą mechanizm zamykający.- Co powiedział?Mara nie potrzebowała zachęty - myśliwiec skoczył do przodu i pomknął w górę, - Pyta, co teraz zamierzamy zrobić - przetłumaczył Luke.-Całkiem sensowne py-żegnany chmurą laserowego ognia.tanie, prawdę mówiąc. Jesteśmy bezpieczni?", spytał Dziecko Wiatrów, wciśnięty w cofnięty fotel i kur- - Siedzieć - odparła rzeczowo, przyglądając się krytycznie Luke'owi i kilku świe-czowo trzymający się pasów.żym oparzeniom po strzałach, których nie zdołał do końca sparować, a których ból- Sądzę, że tak - ocenił Luke, czując, że nadal nabierają wysokości.- Z ręcznej automatycznie i prawie podświadomie zablokował.- Wyglądasz, jakbyś tęsknił za pa-broni nic nam nie zrobią, a jeśli szybko nie użyją ciężkiej, to.roma godzinami uzdrawiającego transu.- Chodz tutaj - z kabiny rozległ się napięty głos Mary, więc wstał pospiesznie i - To może poczekać - oświadczył zdecydowanie.- Robi się ciemno, a moje uszko-sięgnął ku jej umysłowi: owo ponure coś nadal tam tkwiło, ale przytłumione mieszani- dzenia nie powstrzymają ich zbyt długo.Musimy wrócić, zanim zorganizują poszuki-ną uczuć, których nawet nie próbował zidentyfikować.wania z powietrza.Przeszedł obok Artoo, mruczącego coś do siebie we wnęce przeznaczonej dla - Wątpię, żeby się aż tak starali.Po pierwsze te sensory są prawie bezużyteczne wastromecha, i siadł w fotelu drugiego pilota.poszukiwaniach naziemnych, a po drugie znacznie łatwiej mogliby przeszukać okolicę,- O co chodzi? w której sądzą, że zostawiliśmy nasze myśliwce, po prostu na piechotę.- Przyjrzyj się fortecy - poleciła, kładąc maszynę w szeroki, wolny skręt.- Uważasz, że nie będą się bali, iż wrócimy do twierdzy? - I co zrobimy?- Zaczęli strzelać z wież? - zdziwił się Luke, bo nic takiego nie zauważył.- Mogłabyś skonkretyzować pytanie? Wzięła głęboki oddech i wyjaśniła:- Nikt do nas nie strzela, więc możesz na chwilę zapomnieć o strategii i logistyce.- Nie jestem pewna, czy w ogóle powinniśmy próbować mieszać się w ich poczy-Po prostu przyjrzyj się fortecy.No, pooglądaj ją sobie z lotu ptaka.nania.Janko5 Janko5Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości303 304Z tylnego fotela dobiegło coś przypominającego zduszony protest.Luke spojrzał w - Dureń! - prychnęła ostrzej niż zamierzała, ale sama była zmęczona i obolała.-tamtą stronę i ponownie przyjrzał się Marze.Ledwo poradziłeś sobie z ostatnim atakiem.Gdyby sytuacja się powtórzyła, nie dałbyś- Są przeciwnikami Nowej Republiki - powiedział zdecydowanie.- Prawda? już rady, a można tego uniknąć, odpoczywając kilka godzin.Więc powtarzam, że nig-- Nie wiem.Tylko dlatego, że noszą imperialne mundury.Tam był Fel.Ten sam dzie z tobą nie pójdę, póki się nie wyleczysz.Zrozumiano?Soontir Fel, który przed laty wypiął się na Imperium, gdy zrozumiał, jak skorumpowa- Spojrzał na nią nieżyczliwie, ale widać było, że choć niechętnie, to jednak przy-ne i złe stały się rządy Isard i innych samozwańczych następców Imperatora.A teraz znaje jej rację.ponownie nosi uniform Imperium.na pewno nie poddano go praniu mózgu, bo to - Wygrałaś - westchnął, opadając w fotel.- Ale obudz mnie, jeśli coś się wydarzy.wykończyłoby go jako pilota, a na takie marnotrawstwo nikt by się nie zdecydował: Hasło wybudzające to Witam z powrotem".prościej było go zabić.Musiało nastąpić coś, co spowodowało, że sam zmienił zdanie.- Zgoda.- Thrawn? - A gdyby się nic nie wydarzyło, obudz mnie za dwie godziny - dodał, zamykając- W pewien sposób.Fel powiedział, że Thrawn pokazał mu ten region.i po tym oczy.- Nie poświęcą więcej niż kilka godzin na naprawy wystarczające do zabraniapokazie zdecydował się pozostać tu i przyłączyć do nich [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Chwilę pózniej myśliwiec, do którego wsiadła, uniósł się powoli, wykonując jakiej potrzebował.ostrożne i nieco kanciaste manewry - typowe w sytuacji, kiedy za sterami siedział nie Luke przypomniał sobie holomapę i zaznaczony na niej obszar objęty kontroląznający maszyny pilot.Thrawna - wystarczający, by mógł stanowić decydującą siłę w każdym starciu.- Mamy towarzystwo - odezwał się komlink Luke'a jej głosem.- Informacje - powiedział cicho.Luke skoncentrował się i rzeczywiście wyczuł zbliżających się po dachu Chissów i - Informacje - przytaknęła.puste miejsca świadczące o niesionych ysalamiri.Ponownie spojrzał na leżącą w dole fortecę o płaskim dachu, czterech wieżach i- Pospiesz się, spróbuję ich zająć - dodała.piątej usytuowanej nieco z boku.Wyglądała jak otwarta dłoń, sięgająca gwiazd.I dotrzymała słowa - kiedy Luke kończył uszkadzać ostatnią maszynę z pierwsze- Jak Ręka Thrawna.go rzędu, kanonada w hangarze grzmiała aż miło - błękitne smugi energii z broni ręcz-nej krzyżowały się z niebieskimi strzałami z laserów pokładowych.Dał jej w myślach Zaledwie kilometr od samej fortecy, ale osłonięte spadzistą granią, uniemożliwia-znać, że już skończył i pobiegł, osłaniany przez płatowce, do miejsca, skąd mógł zoba- jącą jego dostrzeżenie, znajdowało się dość obszerne zagłębienie w skale.Mara wylą-czyć pole walki toczącej się przy wlocie do hangaru.Polecenie Mary, by był gotów, dowała tam po paru ostrożnych manewrach i ustawiła maszynę najbliżej ściany jakprawie zbiegło się z wynurzeniem się jej myśliwca znad okapu i niezbyt udanym przy- tylko potrafiła.Od góry osłaniał ich nawis, z trzech stron skała -kryjówka była prawieziemieniem.Maszyna odbiła się od kamiennej podłogi, nim znieruchomiała, ale Luke doskonała.Wyłączyła silniki i resztę systemów, i zmęczona opadła na fotel.Przynajm-już biegł ku niej od strony rufy.Zluza, którą weszła Mara, była otwarta, choć drabinka niej chwilowo byli bezpieczni.została schowana, co akurat nie robiło mu różnicy - użył Mocy, wybił się i skoczył, Chwilowo.lądując we wnętrzu i jedynie rękami amortyzując upadek na pokład.Z tylnego fotela dobiegł pytający świergot, ale nawet nie próbowała go zrozumieć.- Leć! - krzyknął i uruchomił Mocą mechanizm zamykający.- Co powiedział?Mara nie potrzebowała zachęty - myśliwiec skoczył do przodu i pomknął w górę, - Pyta, co teraz zamierzamy zrobić - przetłumaczył Luke.-Całkiem sensowne py-żegnany chmurą laserowego ognia.tanie, prawdę mówiąc. Jesteśmy bezpieczni?", spytał Dziecko Wiatrów, wciśnięty w cofnięty fotel i kur- - Siedzieć - odparła rzeczowo, przyglądając się krytycznie Luke'owi i kilku świe-czowo trzymający się pasów.żym oparzeniom po strzałach, których nie zdołał do końca sparować, a których ból- Sądzę, że tak - ocenił Luke, czując, że nadal nabierają wysokości.- Z ręcznej automatycznie i prawie podświadomie zablokował.- Wyglądasz, jakbyś tęsknił za pa-broni nic nam nie zrobią, a jeśli szybko nie użyją ciężkiej, to.roma godzinami uzdrawiającego transu.- Chodz tutaj - z kabiny rozległ się napięty głos Mary, więc wstał pospiesznie i - To może poczekać - oświadczył zdecydowanie.- Robi się ciemno, a moje uszko-sięgnął ku jej umysłowi: owo ponure coś nadal tam tkwiło, ale przytłumione mieszani- dzenia nie powstrzymają ich zbyt długo.Musimy wrócić, zanim zorganizują poszuki-ną uczuć, których nawet nie próbował zidentyfikować.wania z powietrza.Przeszedł obok Artoo, mruczącego coś do siebie we wnęce przeznaczonej dla - Wątpię, żeby się aż tak starali.Po pierwsze te sensory są prawie bezużyteczne wastromecha, i siadł w fotelu drugiego pilota.poszukiwaniach naziemnych, a po drugie znacznie łatwiej mogliby przeszukać okolicę,- O co chodzi? w której sądzą, że zostawiliśmy nasze myśliwce, po prostu na piechotę.- Przyjrzyj się fortecy - poleciła, kładąc maszynę w szeroki, wolny skręt.- Uważasz, że nie będą się bali, iż wrócimy do twierdzy? - I co zrobimy?- Zaczęli strzelać z wież? - zdziwił się Luke, bo nic takiego nie zauważył.- Mogłabyś skonkretyzować pytanie? Wzięła głęboki oddech i wyjaśniła:- Nikt do nas nie strzela, więc możesz na chwilę zapomnieć o strategii i logistyce.- Nie jestem pewna, czy w ogóle powinniśmy próbować mieszać się w ich poczy-Po prostu przyjrzyj się fortecy.No, pooglądaj ją sobie z lotu ptaka.nania.Janko5 Janko5Timothy Zahn Ręka Thrawna II - Wizja przyszłości303 304Z tylnego fotela dobiegło coś przypominającego zduszony protest.Luke spojrzał w - Dureń! - prychnęła ostrzej niż zamierzała, ale sama była zmęczona i obolała.-tamtą stronę i ponownie przyjrzał się Marze.Ledwo poradziłeś sobie z ostatnim atakiem.Gdyby sytuacja się powtórzyła, nie dałbyś- Są przeciwnikami Nowej Republiki - powiedział zdecydowanie.- Prawda? już rady, a można tego uniknąć, odpoczywając kilka godzin.Więc powtarzam, że nig-- Nie wiem.Tylko dlatego, że noszą imperialne mundury.Tam był Fel.Ten sam dzie z tobą nie pójdę, póki się nie wyleczysz.Zrozumiano?Soontir Fel, który przed laty wypiął się na Imperium, gdy zrozumiał, jak skorumpowa- Spojrzał na nią nieżyczliwie, ale widać było, że choć niechętnie, to jednak przy-ne i złe stały się rządy Isard i innych samozwańczych następców Imperatora.A teraz znaje jej rację.ponownie nosi uniform Imperium.na pewno nie poddano go praniu mózgu, bo to - Wygrałaś - westchnął, opadając w fotel.- Ale obudz mnie, jeśli coś się wydarzy.wykończyłoby go jako pilota, a na takie marnotrawstwo nikt by się nie zdecydował: Hasło wybudzające to Witam z powrotem".prościej było go zabić.Musiało nastąpić coś, co spowodowało, że sam zmienił zdanie.- Zgoda.- Thrawn? - A gdyby się nic nie wydarzyło, obudz mnie za dwie godziny - dodał, zamykając- W pewien sposób.Fel powiedział, że Thrawn pokazał mu ten region.i po tym oczy.- Nie poświęcą więcej niż kilka godzin na naprawy wystarczające do zabraniapokazie zdecydował się pozostać tu i przyłączyć do nich [ Pobierz całość w formacie PDF ]