[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli jednak git-ludzie nie przekraczająregulaminu, nale\y traktować ich normalnie, jak poprawnych więzniów.Stosunkowo prostą sprawą jest obserwacja więzniów w czasie kąpieli (pozachowaniu niektórych nawet niefachowiec bez trudności rozpozna cwela ).Chocia\ trudno w obłokach pary dostrzec guzy, sińce i zadrapania, które mogą byćoznakami awantury czy bijatyki.Nie jest łatwe rozpoznanie cwela , jeśli on sam się nie ujawni lub wręcznie zadeklaruje.Wydawałoby się, \e na przykład w celi cwelów powinny wisiećfotografie kulturystów lub nagich mę\czyzn.Otó\ nie, zdarzają się, co prawda, takiezdjęcia, ale wcale nie świadczą o tym, \e mieszkańcy są cwelami.Na ogółuprawiają kulturystykę lub interesują się sportem.Prawdziwi cwele niepotrzebują podniecających obrazków.W ka\dej niemal celi wiszą na ścianach powycinane z gazet zdjęcia nagichdziewcząt.W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, to znaczy za komuny,takie ozdoby były kategorycznie zabronione, a pornografia czy półpornografiaścigana tak jak dolary.Teraz, w dobie pełnej demokracji, ka\dy mo\e sobie wieszaćna ścianie, co chce.Stąd cele obwieszone są rozebranymi panienkami, jak muzeumobrazami.Do tego nad drzwiami zwykle wiszą krzy\e.Jeśli wychowawca chce na oddziale utrzymać jaką taką moralność, aprzynajmniej porządek (o cwelach regulamin nic nie mówi, co jest bardzodziwne), musi61od czasu do czasu interweniować.I tutaj są dwie szkoły - jak mówią warszawiacy:jedna falenicka , a druga otwocka - obie mało skuteczne.Pierwsza szkoła klawiszy uwa\a, \e jeśli nie ma awantur, bijatyk, niewidać w kąpieli posiniaczonych ludzi, to to, co się dzieje w celach, nie jestsprzeczne z regulaminem.Nawet jeśli w którejś z cel gwałcą małolata , a on się nieskar\y, nie ma powodu do interwencji.W ten zresztą sposób mo\na przepracować wwięziennictwie trzydzieści lat i nie nabawić się ani razu stresu, nie mówiąc ju\ onerwicy zawodowej.Druga szkoła (ta otwocka ) uwa\a, \e regulamin i kodeks są nieszczelnei nie są w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji.Tacy klawisze , bardziej ni\ ci zpoprzedniej szkoły humanitarni, interweniują o wiele częściej, a nawet bardzoczęsto.Kierują się przy tym nie regulaminem, którego luki są widoczne gołymokiem, lecz własnymi kryteriami etyczno-moralnymi.Oczywiście ka\dy człowiekma inne kryteria.Dla jednego homoseksualizm to grzech wobec Stwórcy, dla innego- choroba psychosomatyczna.Dla jednego klawisza pranie pod przymusemskarpetek gitowi stanowi przejaw słabej woli, dla innego zaś jest poni\aniemludzkiej godności.Przydałyby się powa\ne badania socjologiczne właśnie na tentemat.Na temat zasad klawiszy przy ocenie \ycia złodziei.Istnieje równie\ grupa klawiszy wykazujących wyjątkową czujność.Oniniejako \yją więziennym \yciem równie\ prywatnie, na co dzień, w domu.Ci spalają się najszybciej.Ich zasadą jest permanentne śledztwo nawet wobecnajmniej groznych więzniów.Wychodzą bowiem z zało\enia, \e i w spokojnej celi złodzieje coś mogą wymyślić.Konsekwencją istnienia tych dwóch, a właściwie nawet trzech szkół jestfluktuacja więzniów, czyli przenoszenie ich z celi do celi czy nawet z zakładu dozakładu w zale\ności od stopnia podejrzliwości wychowawcy czy naczelnika.Jeślina przykład w celi dobrze współ\yje się (w tym równie\ fizycznie) cwelom i gitom , mo\e to być ró\nie komentowane, ale równie\, zgodnie z normamimoralno-etycznymi wychowawcy czy naczelnika, mo\e być oceniane jako dobre lubzłe.Niewątpliwie falenicka szkoła klawiszy toleruje demoralizację (ale czyw jakimkolwiek więzieniu mo\na jej uniknąć?), ma jednak tę zaletę, \e w takim pudle wszystkim zgodnie się \yje.Słu\ba więzienna mo\e złośliwie, na przykład wobec opornego więznia,zastosować pozaregulaminową niejako karę.Wsadzić mianowicie normalnegojeszcze frajera do celi z gitami czy recydywistami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Jeśli jednak git-ludzie nie przekraczająregulaminu, nale\y traktować ich normalnie, jak poprawnych więzniów.Stosunkowo prostą sprawą jest obserwacja więzniów w czasie kąpieli (pozachowaniu niektórych nawet niefachowiec bez trudności rozpozna cwela ).Chocia\ trudno w obłokach pary dostrzec guzy, sińce i zadrapania, które mogą byćoznakami awantury czy bijatyki.Nie jest łatwe rozpoznanie cwela , jeśli on sam się nie ujawni lub wręcznie zadeklaruje.Wydawałoby się, \e na przykład w celi cwelów powinny wisiećfotografie kulturystów lub nagich mę\czyzn.Otó\ nie, zdarzają się, co prawda, takiezdjęcia, ale wcale nie świadczą o tym, \e mieszkańcy są cwelami.Na ogółuprawiają kulturystykę lub interesują się sportem.Prawdziwi cwele niepotrzebują podniecających obrazków.W ka\dej niemal celi wiszą na ścianach powycinane z gazet zdjęcia nagichdziewcząt.W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, to znaczy za komuny,takie ozdoby były kategorycznie zabronione, a pornografia czy półpornografiaścigana tak jak dolary.Teraz, w dobie pełnej demokracji, ka\dy mo\e sobie wieszaćna ścianie, co chce.Stąd cele obwieszone są rozebranymi panienkami, jak muzeumobrazami.Do tego nad drzwiami zwykle wiszą krzy\e.Jeśli wychowawca chce na oddziale utrzymać jaką taką moralność, aprzynajmniej porządek (o cwelach regulamin nic nie mówi, co jest bardzodziwne), musi61od czasu do czasu interweniować.I tutaj są dwie szkoły - jak mówią warszawiacy:jedna falenicka , a druga otwocka - obie mało skuteczne.Pierwsza szkoła klawiszy uwa\a, \e jeśli nie ma awantur, bijatyk, niewidać w kąpieli posiniaczonych ludzi, to to, co się dzieje w celach, nie jestsprzeczne z regulaminem.Nawet jeśli w którejś z cel gwałcą małolata , a on się nieskar\y, nie ma powodu do interwencji.W ten zresztą sposób mo\na przepracować wwięziennictwie trzydzieści lat i nie nabawić się ani razu stresu, nie mówiąc ju\ onerwicy zawodowej.Druga szkoła (ta otwocka ) uwa\a, \e regulamin i kodeks są nieszczelnei nie są w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji.Tacy klawisze , bardziej ni\ ci zpoprzedniej szkoły humanitarni, interweniują o wiele częściej, a nawet bardzoczęsto.Kierują się przy tym nie regulaminem, którego luki są widoczne gołymokiem, lecz własnymi kryteriami etyczno-moralnymi.Oczywiście ka\dy człowiekma inne kryteria.Dla jednego homoseksualizm to grzech wobec Stwórcy, dla innego- choroba psychosomatyczna.Dla jednego klawisza pranie pod przymusemskarpetek gitowi stanowi przejaw słabej woli, dla innego zaś jest poni\aniemludzkiej godności.Przydałyby się powa\ne badania socjologiczne właśnie na tentemat.Na temat zasad klawiszy przy ocenie \ycia złodziei.Istnieje równie\ grupa klawiszy wykazujących wyjątkową czujność.Oniniejako \yją więziennym \yciem równie\ prywatnie, na co dzień, w domu.Ci spalają się najszybciej.Ich zasadą jest permanentne śledztwo nawet wobecnajmniej groznych więzniów.Wychodzą bowiem z zało\enia, \e i w spokojnej celi złodzieje coś mogą wymyślić.Konsekwencją istnienia tych dwóch, a właściwie nawet trzech szkół jestfluktuacja więzniów, czyli przenoszenie ich z celi do celi czy nawet z zakładu dozakładu w zale\ności od stopnia podejrzliwości wychowawcy czy naczelnika.Jeślina przykład w celi dobrze współ\yje się (w tym równie\ fizycznie) cwelom i gitom , mo\e to być ró\nie komentowane, ale równie\, zgodnie z normamimoralno-etycznymi wychowawcy czy naczelnika, mo\e być oceniane jako dobre lubzłe.Niewątpliwie falenicka szkoła klawiszy toleruje demoralizację (ale czyw jakimkolwiek więzieniu mo\na jej uniknąć?), ma jednak tę zaletę, \e w takim pudle wszystkim zgodnie się \yje.Słu\ba więzienna mo\e złośliwie, na przykład wobec opornego więznia,zastosować pozaregulaminową niejako karę.Wsadzić mianowicie normalnegojeszcze frajera do celi z gitami czy recydywistami [ Pobierz całość w formacie PDF ]