[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rzecz w tym, że on nie miał274 Bramy rajuszans dostrzec takich oznak, ponieważ w jegorodzinie okrucieństwo wobec najbliższych jestnie do pomyślenia, dla Benedictów nawet kłamstwo jest już zbrodnią.Dlatego nie przyszło mudo głowy, bo nie mogło przyjść, że facet, któryma ogromne pieniądze, a do tego wszystkichprawników w kieszeni, woli raczej zabić niewierną żonę, niż zwyczajnie dać jej rozwód.- Pańskim zdaniem Wade był naiwny?- Był" jest tutaj kluczowym słowem.Szybko dorósł, lecz nadal postępuje według zasadswojego prywatnego kodeksu honorowego,zwłaszcza jeśli w grę wchodzi kobieta.- Może się mylę.- zaczęła ostrożnie Chloe-.ale ze słów Wade'a, kiedy majaczył w gorączce, wynikało, że on jakoś łączy sprawę Sylviez tym, co zaszło między jego rodzicami.- Tak i nie.Widzi pani, u Benedictów rozwody zdarzają się bardzo rzadko, więc kiedy jużjakiś nastąpi, jest to naprawdę poważna sprawa.Ojciec Wade'a był załamany, gdy żona gozostawiła, synowie również bardzo przeżyli, żedom się rozpadł, to był dla nich wszystkichogromny dramat.W konflikcie Wade wziąłstronę matki i ostro przemówił się z ojcem natemat przyczyn jej odejścia.I te wszystkiegniewne słowa, które wtedy padły, nie zostałyzapomniane ani wybaczone.- Przez ojca, tak?Jennifer Blake 275- Przez syna również.Każdy Benedict robisię dziko uparty, gdy uważa, że to on ma rację.Pokiwała głową.- Rozumiem.- Co oczywiście nie zmienia faktu, że jegoojciec był jednym z tych zacofanych, ale zadufanych w sobie ludzi, którzy zawsze wiedząwszystko najlepiej, mają jedynie słuszne poglądy, każdemu powiedzą, co należy robić,gdzie jest miejsce kobiety i tak dalej.Wadei jego bracia nie przejęli tego po nim, to zasługaich matki, która aż przesadzała w swojej tolerancji i otwartości, starając się zrównoważyć wściekły konserwatyzm męża.- A jednak Wade chyba musiał kochać ojcapomimo jego wad, bo inaczej nie żałowałby takbardzo, że nie zobaczył się z nim przed śmiercią.Nat spojrzał na nią bystro.- Powiedział to pani?- Nie, sama się domyśliłam z kilku wypowiedzi, które mu się wyrwały.- Trafnie pani odgadła.Wade ma poczuciewiny, bo przez kilka lat w ogóle z ojcemnie rozmawiał.Pokłócili się straszliwie, kiedyWade nie chciał siedzieć razem z resztą rodzinyw Luizjanie, tylko zobaczyć, jak wygląda świat.Potem stary Benedict zachorował na raka,syn nie pojechał do niego od razu, a kiedyzamierzał to zrobić, został postrzelony przy276 Bramy rajupróbie uratowania tej dziewczyny, no i w rezultacie nie zdążyli się już zobaczyć, pogadaći wyprostować wszystkiego.To musi Wade'adręczyć i jak go znam, uroił sobie w tej swojejzakutej głowie, że mógł, a nawet powinien,pomóc i zakładniczce, i ojcu, ale zawiódł oboje.Dzięki wyjaśnieniu Nata Chloe zrozumiaławreszcie, czemu Wade z taką determinacjąstarał się wyrwać ją z Hazaristanu - potrzebowałcoś sobie udowodnić i zrehabilitować się wewłasnych oczach.Z kolei ostatniej nocy zapewne postępował zgodnie ze swoim prywatnymkodeksem, który nakazywał spełnić prośbę kobiety.W żadnym z tych przypadków nie chodziło o nią samą.- Oczywiście on nigdy o tym nie rozmawia,ja też nie poruszam tego tematu.Może i pani niepowinienem był tyle mówić.- Pierwsza sensowna rzecz, jaką dziś powie-działeś, stary - rozległ się gniewny głos za ich ,plecami.Nat zerwał się na równe nogi.- Jezu, chłopie, nie zachodz mnie tak więcejod tyłu! Mogłem sobie zalać kawą spodnie.- To na drugi raz pilnuj i swoich pleców,i języka - uciął z urazą Wade, po czym zwróciłsię do Chloe: - Została jeszcze jakaś kawa?Napełniła trzecią filiżankę i podała mu, ledwie odważywszy się na niego zerknąć.JegoJennifer Blake 277wzrok był chłodny, twarz nie zdradzała niczego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Rzecz w tym, że on nie miał274 Bramy rajuszans dostrzec takich oznak, ponieważ w jegorodzinie okrucieństwo wobec najbliższych jestnie do pomyślenia, dla Benedictów nawet kłamstwo jest już zbrodnią.Dlatego nie przyszło mudo głowy, bo nie mogło przyjść, że facet, któryma ogromne pieniądze, a do tego wszystkichprawników w kieszeni, woli raczej zabić niewierną żonę, niż zwyczajnie dać jej rozwód.- Pańskim zdaniem Wade był naiwny?- Był" jest tutaj kluczowym słowem.Szybko dorósł, lecz nadal postępuje według zasadswojego prywatnego kodeksu honorowego,zwłaszcza jeśli w grę wchodzi kobieta.- Może się mylę.- zaczęła ostrożnie Chloe-.ale ze słów Wade'a, kiedy majaczył w gorączce, wynikało, że on jakoś łączy sprawę Sylviez tym, co zaszło między jego rodzicami.- Tak i nie.Widzi pani, u Benedictów rozwody zdarzają się bardzo rzadko, więc kiedy jużjakiś nastąpi, jest to naprawdę poważna sprawa.Ojciec Wade'a był załamany, gdy żona gozostawiła, synowie również bardzo przeżyli, żedom się rozpadł, to był dla nich wszystkichogromny dramat.W konflikcie Wade wziąłstronę matki i ostro przemówił się z ojcem natemat przyczyn jej odejścia.I te wszystkiegniewne słowa, które wtedy padły, nie zostałyzapomniane ani wybaczone.- Przez ojca, tak?Jennifer Blake 275- Przez syna również.Każdy Benedict robisię dziko uparty, gdy uważa, że to on ma rację.Pokiwała głową.- Rozumiem.- Co oczywiście nie zmienia faktu, że jegoojciec był jednym z tych zacofanych, ale zadufanych w sobie ludzi, którzy zawsze wiedząwszystko najlepiej, mają jedynie słuszne poglądy, każdemu powiedzą, co należy robić,gdzie jest miejsce kobiety i tak dalej.Wadei jego bracia nie przejęli tego po nim, to zasługaich matki, która aż przesadzała w swojej tolerancji i otwartości, starając się zrównoważyć wściekły konserwatyzm męża.- A jednak Wade chyba musiał kochać ojcapomimo jego wad, bo inaczej nie żałowałby takbardzo, że nie zobaczył się z nim przed śmiercią.Nat spojrzał na nią bystro.- Powiedział to pani?- Nie, sama się domyśliłam z kilku wypowiedzi, które mu się wyrwały.- Trafnie pani odgadła.Wade ma poczuciewiny, bo przez kilka lat w ogóle z ojcemnie rozmawiał.Pokłócili się straszliwie, kiedyWade nie chciał siedzieć razem z resztą rodzinyw Luizjanie, tylko zobaczyć, jak wygląda świat.Potem stary Benedict zachorował na raka,syn nie pojechał do niego od razu, a kiedyzamierzał to zrobić, został postrzelony przy276 Bramy rajupróbie uratowania tej dziewczyny, no i w rezultacie nie zdążyli się już zobaczyć, pogadaći wyprostować wszystkiego.To musi Wade'adręczyć i jak go znam, uroił sobie w tej swojejzakutej głowie, że mógł, a nawet powinien,pomóc i zakładniczce, i ojcu, ale zawiódł oboje.Dzięki wyjaśnieniu Nata Chloe zrozumiaławreszcie, czemu Wade z taką determinacjąstarał się wyrwać ją z Hazaristanu - potrzebowałcoś sobie udowodnić i zrehabilitować się wewłasnych oczach.Z kolei ostatniej nocy zapewne postępował zgodnie ze swoim prywatnymkodeksem, który nakazywał spełnić prośbę kobiety.W żadnym z tych przypadków nie chodziło o nią samą.- Oczywiście on nigdy o tym nie rozmawia,ja też nie poruszam tego tematu.Może i pani niepowinienem był tyle mówić.- Pierwsza sensowna rzecz, jaką dziś powie-działeś, stary - rozległ się gniewny głos za ich ,plecami.Nat zerwał się na równe nogi.- Jezu, chłopie, nie zachodz mnie tak więcejod tyłu! Mogłem sobie zalać kawą spodnie.- To na drugi raz pilnuj i swoich pleców,i języka - uciął z urazą Wade, po czym zwróciłsię do Chloe: - Została jeszcze jakaś kawa?Napełniła trzecią filiżankę i podała mu, ledwie odważywszy się na niego zerknąć.JegoJennifer Blake 277wzrok był chłodny, twarz nie zdradzała niczego [ Pobierz całość w formacie PDF ]