[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Urzeczywistnienie tej mySli zale¿y wy³¹cznie od monarchów rosyj-skiego i niemieckiego, ¿adne bowiem z pañstw europejskich nie mo¿e, ja-keSmy to starali siê wykazaæ, sprzeciwiaæ siê przeprowadzeniu tego planuwe w³asnym dobrze pojêtym interesie i utrzymywaæ system pokoju zbroj-nego, który bez widoku wojny w bli¿szej lub dalszej przysz³oSci jestwprost absurdem.Niemcy nie mog¹ d¹¿yæ do nowych podbojów w Europie, wytworz¹zaS SciSlejsze wewnêtrzne zjednoczenie przez utrwalenie pokoju, a nie przezmilitaryzm, przed którym znaczna czêSæ ludnoSci niemieckiej emigruje zaocean.Tymczasem utrzymywanie i rozwój militaryzmu budzi coraz wiêkszeniezadowolenie w narodzie i sztucznie potêguje si³ê tych wywrotowychd¹¿noSci, przed niebezpieczeñstwem których czêstokroæ ostrzega³ w swoichmowach cesarz Wilhelm II.Ostatnie prawo wojskowe zosta³o wprawdzie za- 322 JAN BLOCH.twierdzone przez Sejm rzeszy, z opozycy¹ jednak wotuj¹c¹ przeciwko prawu³¹czy³a siê znacznie wiêksza iloSæ wyborców, ni¿ z wiêkszoSci¹ poselsk¹g³osuj¹c¹ za prawem.Fakt ten wyraxnie dowodzi, ¿e dalszy, stopniowywzrost armii jest coraz uci¹¿liwszy dla narodu niemieckiego.Gdyby Niemcyistotnie d¹¿y³y do hegemonii w Europie, nie cofnê³yby siê by³y przed wojn¹z Rosy¹ przed zawarciem przymierza francusko-rosyjskiego, zanim wprowa-dzono broñ ma³ego kalibru, zanim ufortyfikowano granicê zachodni¹ i pobu-dowano nowe linie kolejowe strategiczne, w chwili, gdy stan finansów Rosyiby³ niepomySlnym.Je¿eli wówczas, gdy okolicznoSci najzupe³niej sprzyja³ywojnie, Niemcy jej nie wszczê³y, nie uczyni¹ tego i teraz w warunkachmniej dogodnych.Niew¹tpliwie, chêæ zaznaczenia swego panowania czemS nie-zwyk³em, jest wybitnym rysem znamiennym charakteru cesarza Wilhel-ma II.Pragnieniu temu mo¿e zadosyæuczyniæ niekoniecznie zapomoc¹wojny, jego ró¿norodne zdolnoSci obejmuj¹ i inne sfery dzia³ania.Wst¹piwszy na tron w m³odym wieku krótki czas móg³ poSwiêciæ do-wództwu nad wojskiem, w którem nie umia³ zyskaæ popularnoSci.Kwe-stya robotnicza najwiêcej zajmuje jego umys³: dla nale¿ytego rozpatrze-nia jej zwo³a³ konferencyê miêdzynarodow¹, co Swiadczy, ¿e mySlo miêdzynarodowem wspó³dzia³aniu w d¹¿eniu do poprawy doli ludównie jest mu obca.Czynny udzia³ w urzeczywistnieniu idei powszechnego rozbrojenia,i ustanowienia s¹du miêdzynarodowego pewniejszym by³by Srodkiem po-lepszenia dobrobytu narodu i silniejszy zada³by cios socyalizmowi.By³byto czyn Smia³y, niezwyk³y, godny tego, by uczyniæ jego powodzeniespraw¹ swej ambicyi osobistej.Pomimo niepowodzenia konferencyi berliñskiej w kwestyi robotni-czej, nie przestaje Wilhelm II ¿ywo interesowaæ siê sprawami spo³eczne-mi: za zas³ugi na tem polu ustanowi³ nawet osobny order »Volkswohl-fart«.Bezw¹tpienia, sumy zaoszczêdzone dziêki rozbrojeniu bêd¹obrócone na cele produkcyjne w Niemczech.Je¿eli ostatecznie rz¹d pruski w SciSlejszem zjednoczeniu Niemiecznajduje cel polityki zewnêtrznej w Europie  cel, który mo¿e osiêgn¹æi bez wojny i krzewienia militaryzmu, to drugiemu pañstwu, Rosyi, nowe,podboje lub przy³¹czenie nowych dzielnic nie s¹ w stanie zapewniæ ¿a-dnych korzySci.Zajmuj¹c szóst¹ czêSæ powierzchni ziemi, Rosya nie potrzebuje zdo-byczy terrytoryalnych.W Rosyi miejscowe warunki sprzyjaj¹ rozbrojeniu:klimat i rozleg³oSæ pañstwa czyni¹ j¹ z jednej strony niezwyciê¿on¹w walce z najazdem obcym, z drugiej utrudniaj¹ prowadzenie wojny za-czepnej. PRZYSZ£A WOJNA. WNIOSKI OGÓLNE.323Wewn¹trz zaS Rosya ma wiêksze pole do pracy, ni¿ jakiekolwiekb¹dx inne pañstwo.Lud, który zaledwie kilkadziesi¹t lat temu uzyska³swobodê osobist¹ i ekonomiczn¹, potrzebuje opieki pañstwa.Znaczna czêSæ ludnoSci w³oSciañskiej rok rocznie niemal cierpig³Ã³d, i ca³y ten stan ¿yje w jak najgorszych warunkach moralnych, eko-nomicznych i hygienicznych.Koniecznie nale¿y podnieSæ jego wytwór-czoSæ i warunki istnienia, chocia¿by do poziomu Europy zachodniej.Jed-no s³owo rzucone przez Rosyê na szalê zabiegów o utworzenie s¹dumiêdzynarodowego by³oby dziêki potêdze i wielkoSci tego pañstwa argu-mentem bardziej decyduj¹cym, ni¿ wszystkie czynione do tej pory nakongresach pokoju starania monarchów, mê¿Ã³w stanu i uczonych.SzybkoSæ, z jak¹ ludnoSæ wzrasta w Rosyi, powinna byæ szczególnymbodxcem do zajêcia siê wewnêtrznym stanem ekonomicznym i do obróce-nia g³Ã³wnych si³ pañstwa na podxwigniêcie dobrobytu.Aby unikn¹æ z³ychnastêpstw wzrostu ludnoSci  wytworzenia siê proletaryatu  nale¿yprzedsiêwzi¹æ szereg Srodków, zmierzaj¹cych nie do reglamentacyi, lecz dopodniesienia wytwórczoSci narodowej, nale¿y zak³adaæ nowe gospodarstwa,udoskonalaæ sposoby uprawy ziemi.Prace takie wymagaj¹ olbrzymich sum,które mo¿na otrzymaæ jedynie dziêki zmniejszeniu wydatków na wojsko.I w innych pañstwach wydatki na armie l¹dowe i floty ciê¿ko daj¹ siê weznaki ludnoSci.W³ochy doprowadzi³y nawet do ciê¿kiej ruiny ekonomicz-nej, Rosyi zaS nie pozwalaj¹ podxwign¹æ siê z napó³ jeszcze pierwotnegostanu kulturalnego.Wobec zaS ci¹g³ego wzrostu ludnoSci, która podwaja siêw Rosyi co lat 50, wytworzy siê liczny proletaryat, nie tylko niepewny ju-tra, jak na zachodzie Europy, ale poprostu g³odny.Zmora socyalizmu i spo³ecznych przewrotów powinna, zdaniem na-szem, zmusiæ inne pañstwa do zmniejszenia wydatków nieprodukcyjnych.Inna rzecz w Rosyi, gdzie w³adza najwy¿sza jest wszechpotê¿na, a ludcierpliwy i g³êboko jej ufaj¹cy.Ale tem Swiêtszy obowi¹zek pañstwaprzyjSæ mu w pomoc.Rosya, która nie potrzebuje zdobyczy terrytoryalnych w Europiei uSwiadamia sobie coraz wyraxniej swoje pos³annictwo na Wschodzie,powinna choæby dlatego tylko d¹¿yæ do utrwalenia pokoju europejskiego.Nie ulega w¹tpliwoSci, ¿e przeSwiadczenie Rosyi i Niemiec o ko-niecznoSci rozbrojenia, a nastêpnie zabiegi tych pañstw o utworzenie s¹dumiêdzynarodowego europejskiego rozstrzygnê³yby ostatecznie kwestyêw tym duchu.OSwiadczenie Rosyi, ¿e w zasadzie nie sprzeciwia siêuk³adom pokojowym, stworzy pr¹d w opinii publicznej, którego si³a po-rwie inne pañstwa za sob¹.Trudno ¿¹daæ, aby monarchowie zajmowali siê osobiScie roztrz¹sa-niem kwestyi w rodzaju tych, czy d³ugo Europa wytrzyma ten system wy- 324 JAN BLOCH.tê¿onego zbrojenia siê, lub czy wojna mo¿e w obecnych warunkach przy-nieSæ realne korzySci.Od czasu do czasu mówi ten lub inny dzia³aczpolityczny o uci¹¿liwoSci dzisiejszego po³o¿enia, lub o koniecznoSci utrwa-lenia pokoju, ale s³owa jego nie maj¹ ¿adnych faktycznych nastêpstw.Tymczasem pisarze wojskowi najbardziej kompetentni w danej kwe-styi utrzymuj¹, ¿e przysz³a wojna mo¿e wobec ogromu i z³o¿onej budowymachiny wojskowej, powo³uj¹cej stopniowo ró¿ne czêSci do dzia³ania,i wobec sposobu prowadzenia operacyi wojennych, umo¿liwiaj¹c wytrzy-ma³oSæ obrony, potrwaæ bardzo d³ugo, wobec tego usprawiedliwiæ nadzie-je strony s³abszej, i¿ dziêki znu¿eniu przeciwnika i wyczerpaniu jego si³d³ugim oporem, skutki ostatecznego pogromu bêd¹ straszne.JednoczeSniejednak¿e ci pisarze wojskowi nie zadaj¹ sobie pytania, czy mog¹ narodyprzenieSæ tyle wysi³ków, tyle strat w ludziach i niebywa³ych dot¹dwstrz¹Snieñ spo³ecznych i ekonomicznych.PublicySci niechêtnie rozpatruj¹ tê kwestyê, przeczuwaj¹c, ¿e sferywojskowe nie przywi¹zuj¹ istotnej wagi do ich s³Ã³w  wojskowych zaSsam zawód obowi¹zuje do milczenia.Przychodzimy wiêc niestety do wniosku, ¿e tylko doSwiadczeniesamo, przysz³a wojna i jej okropne skutki mog¹ przekonaæ rz¹dyo bezcelowoSci dalszych przygotowañ do wojny i zale¿nych od niej ruj-nuj¹cych wydatków.Zachodzi jednak pytanie, czy istotnie chwila, która ujrzy straszneskutki pogromu, bêdzie chwil¹ prze³omow¹ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl