[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pracujesz bezkoszuli na ranczo? Tak. Jestem biała w porównaniu z tobą.Ty położył się na niej, nie pozwalając jej odwrócićwzroku ani na sekundę. Teraz odsuń kołdrę oświadczył , i spójrz namnie.Z dreszczem, który przebiegł przez całe je ciało, niezastanawiając się Erin poddała się narastającej falipragnienia. Och, Ty. Obejmij mnie rękoma za biodra wyszeptał , iprzyciągnij mnie do siebie.Jęknęła, kiedy zaczął ją na nowo całować, czując jegociężar i gorączkę.Jego język torował sobie drogę takzdecydowanie , że oboje wzdrygnęli się. Jesteś moją kobietą, Erin zamruczał Ty, wczasie, kiedy pobudzał ją ruchami bioder.Jesteś mojążoną.Jęknęła z powodu ekscytujących wrażeń, które niątargały. Słodka wymamrotał Ty, rozsuwając uda Erin.Och, Boże, jesteś taka słodka, tak słodka.Usłyszał jej jęk i poczuł dreszcz.Głowa wydawała sięmu pękać z niepohamowanego pośpiechu własnego ciała.Zaczął gorączkowo przyciskać do niej biodra, czując, jakprzyjmuje go z minimalnym spazmem protestu.Erin uczepiła się jego szyj, ale zanim coś mogłapoczuć, wszystko się skończyło.Ty złorzeczył sobie zaswoją przeklętą niecierpliwość; Erin nie poczuła niczego. Nie rób tego poprosił, kiedy, patrząc na jejtwarz, zobaczył, że zamierza się uśmiechnąć.Nieudawaj.Naprawdę myślisz, że nie zdaję sobie sprawy, żenic nie czułaś? Nie dałem ci wystarczająco dużo czasu. Nic się nie stało, Ty. Jak to nic się nie stało? Kochanie, bardzo, bardzomi przykro wyszeptał, całując ją w usta z czułością.Przykro mi, nie wiem jak.Nie wiem, jak to zrobić! wykrzyknął i ukrył twarz na jej szyj.Chwilę pózniej podniósł się, wziął papieros i zapaliłgo.Podszedł do okna, stał w ciszy spoglądając pomiędzyzasłonkami. Ty. Byłem z niewieloma kobietami, Erin wyznał.To był tylko seks, nic więcej.Tylko potrzeba, którąchciałem zaspokoić, tak więc nigdy nie nauczyłem siędawać takiej samej rozkoszy partnerce.Wierzyłem, żenauczę się z czasem, ale tak nie jest.Erin zmartwiła się z jego powodu.Z jego dumą, takiewyznanie musiało go dużo kosztować; więc podniosła sięi podeszła do niego. Nie wiem, jak to wytłumaczyć zaczęła, niepatrząc mu w oczy , ale wierzę, że doświadczenie niejest tak ważne, jeśli obie osoby czują.czują potrzebęsprawić sobie przyjemność wzajemnie.Cieszę się, że niemartwiłeś się zbytnio o inne kobiety, ponieważ teraz jesttak, jakbym była dla ciebie pierwszą kobietą. Jesteś pierwsza.w każdy liczący się sposób. Wiec, może tym razem. Możesz mnie nauczyć ? Zrobię wszystko, cochcesz, wszystko, co będzie potrzebne, żebyś mogła czućrozkosz obiecał, pieszcząc ją.Nie sprawia mi toprzyjemności jeśli wiem, że ty jej nie przeżywasz razemze mną. Nie mogę jednocześnie patrzeć na ciebie itłumaczyć powiedziała wstydliwie. Nie musisz tego robić odpowiedział, gaszącpapieros i unosząc ją bez trudu w ramionach.Tymrazem będę się kontrolował.Co chcesz, żebym zrobił?Erin wygięła plecy, czując jak budzi się w niej magiapod jego rozpalone spojrzenie. Już wiesz. Tak, myślę, że tak skinął, przybliżając się do jejnaprężonego sutka.Zajęczała, naprężając mięśnie gdy Ty smakował jejciało.Pokazała mu, gdzie ma ją pieścić, jak sprawić jejrozkosz rękoma i ustami.Kiedy jego palce dotarły domiejsc najbardziej wrażliwych, Erin trzęsła się jak liść nawietrze?Jej jęki doprowadziły go do szału, ale koncentrowałsię na kontrolowaniu swojego ciała kiedy całował ją ipieścił.Kiedy w końcu wrócił do jej ust, Erin płakała.Od nowa położył się na niej, powoli tym razem, i czułjak wygina się pod jego ciężarem jednocześnie obejmującjego biodra. Słodko. wymamrotał Ty, tracąc widzenie.Erin miała na wpół otwarte oczy i uchylone usta, więcszybko otworzył szeroko oczy. Sssz.kochanie, nie bój się powiedział,pieszcząc ją również głosem Dalej kochanie, pozwól mito zrobić.Tak, w ten sposób.Nie ruszaj się teraz.Pozwólmi wejść.Pozwól mi cię wziąć.Krzyknęła i otworzyła szeroko oczy, chwytając sięporęczy łóżka, skręcając pod nim swoje ciało, jęcząc,dopóki rozkosz nie zaczęła narastać wewnątrz niej.Szybko poczuła potrzebę, żeby połączyć swoje biodraz jego, ze wszystkich sił, gdy wszystkie jej mięśnie drżałyniekontrolowanie a policzki zmoczyły się łzami. Otwórz oczy, Erin! wyjęczał, i Erin posłuchałago, ale tylko przez chwilę mogła widzieć rysy jegotwarzy, ponieważ poczuła się rzucona w inny świat,błyszczący, kolorowy.Pózniej przyszło uspokojenie.Minęły wieki zanim Ty odzyskał władzę nadwłasnym ciałem, poczuł pot na swoim ciele, drżenieramion i nóg, i szloch Erin. Och, mój Boże! Zrobiłem ci krzywdę? Erin,zrobiłem ci krzywdę? Nie zaprzeczyła prawie niedosłyszalnym głosemi objęła go.Och, Ty, nigdy nie marzyłam,.ja.poczułam wstrząs! Co? Było tak, jakbym oszalała.Nie wiem ani corobiłam, ani co mówiłam.Zaczęłam się trząść i niemogłam się kontrolować, i wówczas.wówczas to byłojak eksplozja i czułam, że mogłabym umrzeć z rozkoszy. Mała śmierć.Tak to nazywają Francuzi.Ja równieżto czułem, to był pierwszy raz w moim życiu. To właściwa nazwa.Można umrzeć naprawdę.Chodz, połóż się znowu na mnie, chcę czuć twój ciężar. Tak? zapytał, drżąc.A jeśli cię zmiażdżę? Nie obchodzi mnie to odpowiedziała pieszczącjego plecy.Kiedy zbliżył swoje biodra, przyciskając doniej, zaczęła poruszać się pod nim.Ty, przykro mi.Niemogę przestać. Ja jestem rozpalony tak samo jak ty wyznałChodz powiedział i rozsunął jej uda, żeby jeszcze raz jąposiąść.Nie zamykaj oczu.Tym razem chcę cięwidzieć. Już? Tak szybko? W tym tempie trafimy do księgi rekordów.Och,Boże! zaczął jęczeć. Ja również chcę cię widzieć wystękała. Tak.Jej oddech stał się urywany, gdy ich ciała poruszałysię złączone, w gwałtownym, mocnym i wyniszczającymrytmie. Ty.Ty! Czuję to! krzyknął.Czuję to! Chcę cięwidzieć! Chcę zobaczyć jak roztapiasz się pode mną.Erin zaczęła drżeć gwałtownie a jej zrenicerozszerzone pragnieniem zakryły prawie zupełnie zieleńtęczówki, dopóki nie wyrzuciła z siebie krzyku, którynaśladował zgrzytanie zębami i napinając wszystkiemięśnie swojego ciała.Erin uwiesiła się na nim, zewszystkich sił, podczas gdy świat wirował wokół niej jakpijany. Któregoś dnia pozabijamy się w tym rytmie wyszeptał, kiedy w końcu był zdolny wyartykułowaćsłowo. Nie obchodzi mnie to powiedziała, bawiąc sięwłosami na jego piersi-Jesteś mokry. Ty również.Boże mój, nie mogę uwierzyć w to, coczułem. Ja również nie odpowiedziała Erin, podnoszącsię na łóżku, żeby w końcu móc na niego spokojniepopatrzeć.Ty otworzył oczy i roześmiał się widząc wyraz jejtwarzy. Jakiś komentarz?Erin pokręciła głową nie przestając się uśmiechać. Wydaje mi się, że złamałaś mi kręgosłup skomentował.Erin! wykrzyknął, podnosząc się.Twoje biodro! W porządku.Tylko mnie trochę piecze.Poza tymlekarz kazał mi robić ćwiczenia. Nie wiem, czy to ten sam rodzaj ćwiczeń, októrych mówił lekarz.Myślisz, że moglibyśmy go spytać?Z purpurowymi policzkami, Erin uderzyła go w pierś,czym rozpętała straszną batalię, którą oczywiścieprzegrała, rozkoszując się tą nową bliskością [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Pracujesz bezkoszuli na ranczo? Tak. Jestem biała w porównaniu z tobą.Ty położył się na niej, nie pozwalając jej odwrócićwzroku ani na sekundę. Teraz odsuń kołdrę oświadczył , i spójrz namnie.Z dreszczem, który przebiegł przez całe je ciało, niezastanawiając się Erin poddała się narastającej falipragnienia. Och, Ty. Obejmij mnie rękoma za biodra wyszeptał , iprzyciągnij mnie do siebie.Jęknęła, kiedy zaczął ją na nowo całować, czując jegociężar i gorączkę.Jego język torował sobie drogę takzdecydowanie , że oboje wzdrygnęli się. Jesteś moją kobietą, Erin zamruczał Ty, wczasie, kiedy pobudzał ją ruchami bioder.Jesteś mojążoną.Jęknęła z powodu ekscytujących wrażeń, które niątargały. Słodka wymamrotał Ty, rozsuwając uda Erin.Och, Boże, jesteś taka słodka, tak słodka.Usłyszał jej jęk i poczuł dreszcz.Głowa wydawała sięmu pękać z niepohamowanego pośpiechu własnego ciała.Zaczął gorączkowo przyciskać do niej biodra, czując, jakprzyjmuje go z minimalnym spazmem protestu.Erin uczepiła się jego szyj, ale zanim coś mogłapoczuć, wszystko się skończyło.Ty złorzeczył sobie zaswoją przeklętą niecierpliwość; Erin nie poczuła niczego. Nie rób tego poprosił, kiedy, patrząc na jejtwarz, zobaczył, że zamierza się uśmiechnąć.Nieudawaj.Naprawdę myślisz, że nie zdaję sobie sprawy, żenic nie czułaś? Nie dałem ci wystarczająco dużo czasu. Nic się nie stało, Ty. Jak to nic się nie stało? Kochanie, bardzo, bardzomi przykro wyszeptał, całując ją w usta z czułością.Przykro mi, nie wiem jak.Nie wiem, jak to zrobić! wykrzyknął i ukrył twarz na jej szyj.Chwilę pózniej podniósł się, wziął papieros i zapaliłgo.Podszedł do okna, stał w ciszy spoglądając pomiędzyzasłonkami. Ty. Byłem z niewieloma kobietami, Erin wyznał.To był tylko seks, nic więcej.Tylko potrzeba, którąchciałem zaspokoić, tak więc nigdy nie nauczyłem siędawać takiej samej rozkoszy partnerce.Wierzyłem, żenauczę się z czasem, ale tak nie jest.Erin zmartwiła się z jego powodu.Z jego dumą, takiewyznanie musiało go dużo kosztować; więc podniosła sięi podeszła do niego. Nie wiem, jak to wytłumaczyć zaczęła, niepatrząc mu w oczy , ale wierzę, że doświadczenie niejest tak ważne, jeśli obie osoby czują.czują potrzebęsprawić sobie przyjemność wzajemnie.Cieszę się, że niemartwiłeś się zbytnio o inne kobiety, ponieważ teraz jesttak, jakbym była dla ciebie pierwszą kobietą. Jesteś pierwsza.w każdy liczący się sposób. Wiec, może tym razem. Możesz mnie nauczyć ? Zrobię wszystko, cochcesz, wszystko, co będzie potrzebne, żebyś mogła czućrozkosz obiecał, pieszcząc ją.Nie sprawia mi toprzyjemności jeśli wiem, że ty jej nie przeżywasz razemze mną. Nie mogę jednocześnie patrzeć na ciebie itłumaczyć powiedziała wstydliwie. Nie musisz tego robić odpowiedział, gaszącpapieros i unosząc ją bez trudu w ramionach.Tymrazem będę się kontrolował.Co chcesz, żebym zrobił?Erin wygięła plecy, czując jak budzi się w niej magiapod jego rozpalone spojrzenie. Już wiesz. Tak, myślę, że tak skinął, przybliżając się do jejnaprężonego sutka.Zajęczała, naprężając mięśnie gdy Ty smakował jejciało.Pokazała mu, gdzie ma ją pieścić, jak sprawić jejrozkosz rękoma i ustami.Kiedy jego palce dotarły domiejsc najbardziej wrażliwych, Erin trzęsła się jak liść nawietrze?Jej jęki doprowadziły go do szału, ale koncentrowałsię na kontrolowaniu swojego ciała kiedy całował ją ipieścił.Kiedy w końcu wrócił do jej ust, Erin płakała.Od nowa położył się na niej, powoli tym razem, i czułjak wygina się pod jego ciężarem jednocześnie obejmującjego biodra. Słodko. wymamrotał Ty, tracąc widzenie.Erin miała na wpół otwarte oczy i uchylone usta, więcszybko otworzył szeroko oczy. Sssz.kochanie, nie bój się powiedział,pieszcząc ją również głosem Dalej kochanie, pozwól mito zrobić.Tak, w ten sposób.Nie ruszaj się teraz.Pozwólmi wejść.Pozwól mi cię wziąć.Krzyknęła i otworzyła szeroko oczy, chwytając sięporęczy łóżka, skręcając pod nim swoje ciało, jęcząc,dopóki rozkosz nie zaczęła narastać wewnątrz niej.Szybko poczuła potrzebę, żeby połączyć swoje biodraz jego, ze wszystkich sił, gdy wszystkie jej mięśnie drżałyniekontrolowanie a policzki zmoczyły się łzami. Otwórz oczy, Erin! wyjęczał, i Erin posłuchałago, ale tylko przez chwilę mogła widzieć rysy jegotwarzy, ponieważ poczuła się rzucona w inny świat,błyszczący, kolorowy.Pózniej przyszło uspokojenie.Minęły wieki zanim Ty odzyskał władzę nadwłasnym ciałem, poczuł pot na swoim ciele, drżenieramion i nóg, i szloch Erin. Och, mój Boże! Zrobiłem ci krzywdę? Erin,zrobiłem ci krzywdę? Nie zaprzeczyła prawie niedosłyszalnym głosemi objęła go.Och, Ty, nigdy nie marzyłam,.ja.poczułam wstrząs! Co? Było tak, jakbym oszalała.Nie wiem ani corobiłam, ani co mówiłam.Zaczęłam się trząść i niemogłam się kontrolować, i wówczas.wówczas to byłojak eksplozja i czułam, że mogłabym umrzeć z rozkoszy. Mała śmierć.Tak to nazywają Francuzi.Ja równieżto czułem, to był pierwszy raz w moim życiu. To właściwa nazwa.Można umrzeć naprawdę.Chodz, połóż się znowu na mnie, chcę czuć twój ciężar. Tak? zapytał, drżąc.A jeśli cię zmiażdżę? Nie obchodzi mnie to odpowiedziała pieszczącjego plecy.Kiedy zbliżył swoje biodra, przyciskając doniej, zaczęła poruszać się pod nim.Ty, przykro mi.Niemogę przestać. Ja jestem rozpalony tak samo jak ty wyznałChodz powiedział i rozsunął jej uda, żeby jeszcze raz jąposiąść.Nie zamykaj oczu.Tym razem chcę cięwidzieć. Już? Tak szybko? W tym tempie trafimy do księgi rekordów.Och,Boże! zaczął jęczeć. Ja również chcę cię widzieć wystękała. Tak.Jej oddech stał się urywany, gdy ich ciała poruszałysię złączone, w gwałtownym, mocnym i wyniszczającymrytmie. Ty.Ty! Czuję to! krzyknął.Czuję to! Chcę cięwidzieć! Chcę zobaczyć jak roztapiasz się pode mną.Erin zaczęła drżeć gwałtownie a jej zrenicerozszerzone pragnieniem zakryły prawie zupełnie zieleńtęczówki, dopóki nie wyrzuciła z siebie krzyku, którynaśladował zgrzytanie zębami i napinając wszystkiemięśnie swojego ciała.Erin uwiesiła się na nim, zewszystkich sił, podczas gdy świat wirował wokół niej jakpijany. Któregoś dnia pozabijamy się w tym rytmie wyszeptał, kiedy w końcu był zdolny wyartykułowaćsłowo. Nie obchodzi mnie to powiedziała, bawiąc sięwłosami na jego piersi-Jesteś mokry. Ty również.Boże mój, nie mogę uwierzyć w to, coczułem. Ja również nie odpowiedziała Erin, podnoszącsię na łóżku, żeby w końcu móc na niego spokojniepopatrzeć.Ty otworzył oczy i roześmiał się widząc wyraz jejtwarzy. Jakiś komentarz?Erin pokręciła głową nie przestając się uśmiechać. Wydaje mi się, że złamałaś mi kręgosłup skomentował.Erin! wykrzyknął, podnosząc się.Twoje biodro! W porządku.Tylko mnie trochę piecze.Poza tymlekarz kazał mi robić ćwiczenia. Nie wiem, czy to ten sam rodzaj ćwiczeń, októrych mówił lekarz.Myślisz, że moglibyśmy go spytać?Z purpurowymi policzkami, Erin uderzyła go w pierś,czym rozpętała straszną batalię, którą oczywiścieprzegrała, rozkoszując się tą nową bliskością [ Pobierz całość w formacie PDF ]