[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Słaby, chwiejny charakter zmienia się w silny i niezłomny.Stałe oddanie wy-twarza tak ścisły związek pomiędzy Jezusem a Jego uczniem, że chrześcijaninupodabnia się do Niego umysłem i charakterem.Dzięki łączności z Chrystu-sem światopogląd staje się jaśniejszy i szerszy.Rozumowanie jest bardziejprzenikliwe, a sądy bardziej wyważone.Ten, kto pragnie trwać w służbiedla Chrystusa, jest tak pokrzepiony przez życiodajną siłę Słońca Sprawiedliwo-ści, że może przynieść wiele owocu dla chwały Bożej.Ludzie bardzo wykształceni w sztuce czy w naukach ścisłych wiele sięnauczyli od skromnych chrześcijan, uważanych przez świat za nieuczonych.Ale ci nieoświeceni uczniowie otrzymali swoje wykształcenie w najwyższejze wszystkich szkół.Oni siedzieli bowiem u stóp Tego, który mówił w takisposób, że  nigdy jeszcze człowiek tak nie przemawiał (Jan 7,46).Wszystkow przyrodzie powtarza Jego zaproszenie:  Pójdzcie do mnie wszyscy, którzyjesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie (Mat.11,28).nadzieja.pl 174 Ellen G.White%7łYCIE JEZUSARozdział XXVIW Kafarnaum(Auk.4,31-44)Kafarnaum Jezus przebywał w przerwach w swoich wędrówkach i stądWzaczęło być znane jako  Jego własne miasto.Położone było nad brzegamiJeziora Galilejskiego, niedaleko pięknej doliny Genezaret, choć nie w jej obrębie.Położenie tego jeziora w głebokiej depresji sprawia, że na jego brzegachpanuje łagodny, południowy klimat.Tu za dni Chrystusa kwitły drzewa palmo-we i oliwkowe, tu znajdowały się lasy, winnice i zielone pola, kwiaty olśniewa-ły swą wspaniałością, wszystko było nawodnione przez potoki tryskające spo-śród skał.Nad brzegami jeziora i na otaczających je pobliskich wzgórzachwyrosły miasta i wsie.Jezioro roiło się od łodzi rybackich.Wszędzie widaćbyło pracowite, czynne życie.Samo Kafarnaum dobrze nadawało się na ośrodek pracy Zbawiciela.Po-łożone na trakcie prowadzącym z Damaszku do Jerozolimy i Egiptu oraz nad Mo-rze Zródziemne, stanowiło ważny węzeł komunikacyjny.Ludzie z różnych krajówprzechodzili przez miasto lub zatrzymywali się w nim na wypoczynek podczasswych podróży.Tu Jezus mógł się zetknąć z przedstawicielami wszelkich klasi narodów, zarówno z bogatymi i możnymi, jak z biednymi i skromnymi, a Je-go nauki miały być zaniesione do innych krajów i do wielu domów.W tensposób rozpowszechniłoby się badanie proroctw, uwagę zwrócono by na Zbawi-ciela, a Jego misja dotarłaby do świata.Pomimo działań Sanhedrynu przeciwko Jezusowi ludzie żarliwie czekalina rozwój Jego misji.Zainteresowane i poruszone było całe niebo.Aniołowieprzygotowywali drogę dla Jego pracy, wpływając na serca ludzkie i zwracającje ku Zbawicielowi.W Kafarnaum uzdrowiony przez Chrystusa syn dworzanina był dowodemJego mocy, zaś ów dworski urzędnik i jego domownicy z radością manifestowa-li swą wiarę.Gdy rozeszła się wiadomość, że sam Nauczyciel jest wśród nich,całe miasto było tym poruszone, a tłumy garnęły się przed Jego oblicze.W so-botę wielkie rzesze przybyły do synagogi, a wielu ludzi musiało zawrócić, niemogąc wejść do środka.nadzieja.pl Desire of Ages 175XXVI.W Kafarnaum wersja dla Adobe Acrobat Reader, 2002Wszyscy słuchający Zbawiciela  zdumiewali się nad nauką jego, ponieważprzemawiał z mocą. Albowiem uczył je jako moc mający, a nie jak ich uczeniw Piśmie (Auk.4,32; Mat.7,29).Nauka uczonych w Piśmie i starszyzny byłazimna i formalna, jak wyuczona na pamięć lekcja.Dla nich Słowo Boga niemiało żywotnego znaczenia.Własne ich pomysły i tradycje zastąpiły Jego naukę.Podczas rutynowych nabożeństw twierdzili, że tłumaczą prawo Boże, lecz aniich własne serca, ani serca słuchaczy nie były natchnione przez Boga.Jezus nie miał nic wspólnego z różnymi poglądami nurtującymi środowi-sko żydowskie.Jego zadanie polegało na przedstawieniu prawdy; słowa Jegorzucały światło na nauki patriarchów i proroków, ukazując ludziom PismoZwięte jak nowe objawienie.Nigdy dotąd Jego słuchacze nie dostrzegali takgłębokiego znaczenia w słowie Boga.Jezus spotykał się z ludzmi na ich własnym gruncie jak ktoś dobrzeobeznany z ich kłopotami.W Jego bezpośrednim i prostym sposobie przedsta-wiania prawda stawała się piękna.Jego mowa była czysta, szlachetna i przej-rzysta jak płynący strumień.Tym, którzy słuchali monotonnych przemówieńrabinów, głos Chrystusa był niby muzyka.Ale choć Jego nauczanie było pro-ste, mówił jak ktoś mający autorytet.Te cechy sprawiały, że nauki Chrystusatak bardzo odróżniały się od innych.W przemówieniach rabinów znać byłowahanie i niepewność, jakby każda rzecz zawarta w Piśmie mogła mieć różno-rakie znaczenie.Z każdym dniem słuchaczy ogarniała coraz większa niepew-ność.Jezus zaś nauczał Pism z nie dającym się podważyć autorytetem.Każdąze spraw przedstawiał z mocą, tak że słowom Jego nie można było zaprzeczyć.Chociaż był przejęty, lecz nie mówił w sposób porywczy.Mówił jak ktoś,kto ma do spełnienia określone zadanie.Przywoływał przed oczy słuchaczyrealia wiecznego świata.W każdym zagadnieniu objawiony był Bóg.Jezusdążył do przerwania tego czaru namiętności, który utrzymywał ludzi w odda-niu dla ziemskich spraw.Stawiał sprawy życiowe na ich właściwym miejscujako podporządkowane sprawom wiecznym; ale nie lekceważył ich znaczenia.Nauczał, że niebo i ziemia są wzajemnie powiązane i że znajomość boskichprawd lepiej przysposabia ludzi do spełniania codziennych obowiązków.Mówiłjak ktoś zaznajomiony ze sprawami nieba, świadomy swego związku z Bo-giem, a jednocześnie uznawał swą jedność z każdym z członków ludzkiej ro-dziny.Jego poselstwo miłosierdzia było zawsze dostosowane do poziomu słucha-czy.Umiał  spracowanemu odpowiedzieć miłym słowem (Iz.50,4), bowiemłaska dotknęła Jego ust, aby mógł przynosić ludziom w najbardziej pociągają-cej formie klejnoty prawdy.Taktownie podchodził do ludzkich uprzedzeń, za-skakując przykładami, które przyciągały uwagę.Dzięki wyobrazni trafiał do serc.Przykłady, które stosował, zaczerpnięte były z codziennego życia i, choć pro-ste, zawierały cudowną głębię myśli.Ptaki niebieskie, lilie polne, siewca, pa-nadzieja.pl 176 Ellen G.White%7łYCIE JEZUSAsterz i owce  przy pomocy tego rodzaju porównań Chrystus wyjaśniał nie-śmiertelną prawdę; i za każdym razem, gdy słuchacze spotykali się z tymizjawiskami w życiu, powracały do nich Jego słowa.Te realne przykłady wciążprzypominały Jego lekcje.Chrystus nigdy nie schlebiał ludziom.Nie mówił nic takiego, co by mogłopobudzić ich próżność i wyobraznię, ani nie chwalił ich za zgrabne pomysły.Myślący głębiej i bez uprzedzeń przyjmowali Jego naukę i dochodzili do wnio-sku, że wystawia ona na próbę ich mądrość [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl