[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zrobiłam to, kiedy już zostałam przez niegoRLToszukana.Wtedy, oczywiście, uwierzyłam mu, że nic takiego nie zrobił.Pózniej przej-rzałam na oczy.To nie było łatwe przebudzenie.Perspektywa pracy zagranicą? Czyżby Cali starała się teraz odrobić błędy, jakiepopełniła w swojej karierze? Jake zamyślił się.- Wszyscy popełniamy błędy - powiedział.- W ludziach, na których nam zależy,chcemy widzieć same dobre cechy.Przykro mi, że ten facet cię skrzywdził.Musiał byćskończonym idiotą, żeby nie dostrzec twoich zalet.- Był draniem, który szybko poznał się na moich zaletach.Doceniał fakt, że wprzeciwieństwie do niego, rzadko mającego pracę aktora, bez problemu płaciłam wszyst-kie rachunki.Tak bardzo mu na tym zależało, że kiedy dostał ofertę z Los Angeles, bła-gał mnie, żebym rzuciła swoją pracę w Bostonie i pojechała razem z nim.A ja cały czasciężko pracowałam na zdobycie i utrzymanie swojej pozycji, wiele osób mi pomagało,wierząc, że jestem osobą, na której można polegać.Cali zamilkła na chwilę i oparła głowę na ręce.Jake czekał cierpliwie, wiedząc, żeto nie koniec zwierzeń.- Powinnam była mu odmówić, a przynajmniej dokończyć projekt, nad którymwtedy pracowałam.Kiedy sprzeczaliśmy się o ten wyjazd, on powiedział, że dla praw-dziwej kobiety praca nie może być ważniejsza od mężczyzny, którego kocha.I ja.- Caliodwróciła głowę i milczała przez chwilę.- Zgodziłam się - dodała cichym głosem.-Zmarnowałam swoją szansę.Zawiodłam ludzi, którzy mi ufali.Odeszłam, nie ukoń-czywszy projektu.Jego wielka szansa" w Los Angeles pozbawiła mnie resztek zdrowe-go rozsądku.Spaliłam za sobą wszystkie mosty.- To wyznanie przyszło jej z trudem, alejednocześnie przyniosło ulgę.- Erik niewątpliwie był draniem, ale to ja byłam osobą,która zrujnowała sobie życie.I to dla faceta, który najpierw włożył mi na palec pierścio-nek, a w dwa tygodnie po tym, jak zrezygnowałam dla niego ze swojej kariery, przespałsię w moim łóżku z kelnerką z kawiarni.- Wyszłaś za niego? - spytał zdumiony Jake.- Nie - odparła Cali.- Byliśmy tylko zaręczeni.Jake teraz już wszystko rozumiał.Ten łobuz wyciął jej niezły numer.Dlatego stałasię tak bardzo ostrożna i strachliwa, choć niewątpliwie tęskniła za seksem.Po tamtymRLTdoświadczeniu bała się nawet przelotnego związku, który mógłby przeszkodzić w jej ka-rierze.- Cali, wszyscy popełniamy błędy - powiedział tylko.- Powinniśmy wyciągać z nich wnioski.- Cali uśmiechnęła się blado.- Tak - przyznał.- Ale nie powinny rzutować na nasze dalsze życie, bo wtedy znówje nam zrujnują.- Wiem.Ale nadal jestem wyczulona w kwestii swojej pracy.- Nawet jeśli wiesz, że przelotne zaangażowanie nie pociąga za sobą żadnych kon-sekwencji?- Czułam się bezpieczniej, spotykając mężczyzn jedynie na płaszczyznie zawodo-wej.- Udawałaś, że twoje ciało nie odczuwa żadnych potrzeb, ale to nie znaczy, że ichnie miałaś.Wzbierały w tobie i w końcu eksplodowały.Przypomnij sobie wieczór, kiedypoznaliśmy się w klubie jazzowym.Kiedy byliśmy na plaży.Tak bardzo starasz się pa-nować nad swoimi emocjami i potrzebami ciała, że nadchodzi moment, kiedy one biorągórę.I wtedy przestajesz się kontrolować i posuwasz się do ekstremalnych wyczynów.Amoże kabiny telefoniczne są ulubionym miejscem na twoje pierwsze randki?- Jake, to jest.- Wiem, nie mogłaś się oprzeć mojej przyciągającej, magnetycznej sile.Cali roześmiała się cicho.- Pomijając magnetyzm, twoje zachowanie było trochę nierozważne.Pewnie dlate-go, że nie przywiązujesz wagi do ważnego elementu swojej osobowości.Jesteś niezwy-kle zmysłową kobietą, Cali.- To nieprawda, Jake.- Cali potrząsnęła głową.Patrzył na nią zdumiony.Jak to możliwe, że ona nie zdaje sobie z tego sprawy?Może dlatego, że przez wiele lat wszystkiego sobie odmawiała.A kiedy uległa, trafiła nanieodpowiedniego mężczyznę.- Sądzisz, że gdybym zwróciła uwagę na taką stronę swojej osobowości.- zaczęłapo chwili namysłu.RLT- Trochę przyjemności nie zrujnuje twojej kariery - stwierdził Jake, przesuwającpalcami po jej brzuchu.- Cieszmy się z tego, co mamy - dodał, przesuwając dłoń niżej.- Och, tak - westchnęła.ROZDZIAA DWUNASTYTo był wspaniały tydzień.Wrócili z miasta i ze śmiechem wpadli do apartamentuJake'a.Usiedli na kanapie i otworzyli kupioną przed chwilą Sunday Tribune".- Pierwsza strona? - spytał Jake.- Najpierw komiksy - stwierdziła Cali.- Nie wiadomości ze świata? Biznes? Nawet nie podróże? - Jake był zdumiony.- Ostatnio tak dobrze się bawiłam, że nie jestem jeszcze gotowa stawić czoła pro-blemom ludzkości - odparła Cali, wpatrując się w rysunki.- Rozumiem, choć nadal się dziwię - powiedział Jake.Ona też była zdumiona swoim zachowaniem.Jednak kiedy była razem z Jake'em,pragnęła cieszyć się chwilą, na resztę przyjdzie czas pózniej.Przeglądając gazetę, czytali sobie głośno niektóre urywki i dyskutowali o nich.Jake był niezwykły.Miał ogromną wiedzę, począwszy od popkultury, a skończyw-szy na polityce i muzyce klasycznej.Miał otwarty umysł, słuchał jej opinii i zachęcał jądo dyskusji.Cali była pod wrażeniem.Przez cały tydzień chodziła wcześnie do biura, by móc wyjść o siódmej wieczór.Potem spędzali czas w jego lub jej mieszkaniu, rozmawiając i śmiejąc się.Kochali się wniekonwencjonalnych pozycjach, wykorzystując do tego celu meble, które miały zupeł-nie odmienne przeznaczenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Zrobiłam to, kiedy już zostałam przez niegoRLToszukana.Wtedy, oczywiście, uwierzyłam mu, że nic takiego nie zrobił.Pózniej przej-rzałam na oczy.To nie było łatwe przebudzenie.Perspektywa pracy zagranicą? Czyżby Cali starała się teraz odrobić błędy, jakiepopełniła w swojej karierze? Jake zamyślił się.- Wszyscy popełniamy błędy - powiedział.- W ludziach, na których nam zależy,chcemy widzieć same dobre cechy.Przykro mi, że ten facet cię skrzywdził.Musiał byćskończonym idiotą, żeby nie dostrzec twoich zalet.- Był draniem, który szybko poznał się na moich zaletach.Doceniał fakt, że wprzeciwieństwie do niego, rzadko mającego pracę aktora, bez problemu płaciłam wszyst-kie rachunki.Tak bardzo mu na tym zależało, że kiedy dostał ofertę z Los Angeles, bła-gał mnie, żebym rzuciła swoją pracę w Bostonie i pojechała razem z nim.A ja cały czasciężko pracowałam na zdobycie i utrzymanie swojej pozycji, wiele osób mi pomagało,wierząc, że jestem osobą, na której można polegać.Cali zamilkła na chwilę i oparła głowę na ręce.Jake czekał cierpliwie, wiedząc, żeto nie koniec zwierzeń.- Powinnam była mu odmówić, a przynajmniej dokończyć projekt, nad którymwtedy pracowałam.Kiedy sprzeczaliśmy się o ten wyjazd, on powiedział, że dla praw-dziwej kobiety praca nie może być ważniejsza od mężczyzny, którego kocha.I ja.- Caliodwróciła głowę i milczała przez chwilę.- Zgodziłam się - dodała cichym głosem.-Zmarnowałam swoją szansę.Zawiodłam ludzi, którzy mi ufali.Odeszłam, nie ukoń-czywszy projektu.Jego wielka szansa" w Los Angeles pozbawiła mnie resztek zdrowe-go rozsądku.Spaliłam za sobą wszystkie mosty.- To wyznanie przyszło jej z trudem, alejednocześnie przyniosło ulgę.- Erik niewątpliwie był draniem, ale to ja byłam osobą,która zrujnowała sobie życie.I to dla faceta, który najpierw włożył mi na palec pierścio-nek, a w dwa tygodnie po tym, jak zrezygnowałam dla niego ze swojej kariery, przespałsię w moim łóżku z kelnerką z kawiarni.- Wyszłaś za niego? - spytał zdumiony Jake.- Nie - odparła Cali.- Byliśmy tylko zaręczeni.Jake teraz już wszystko rozumiał.Ten łobuz wyciął jej niezły numer.Dlatego stałasię tak bardzo ostrożna i strachliwa, choć niewątpliwie tęskniła za seksem.Po tamtymRLTdoświadczeniu bała się nawet przelotnego związku, który mógłby przeszkodzić w jej ka-rierze.- Cali, wszyscy popełniamy błędy - powiedział tylko.- Powinniśmy wyciągać z nich wnioski.- Cali uśmiechnęła się blado.- Tak - przyznał.- Ale nie powinny rzutować na nasze dalsze życie, bo wtedy znówje nam zrujnują.- Wiem.Ale nadal jestem wyczulona w kwestii swojej pracy.- Nawet jeśli wiesz, że przelotne zaangażowanie nie pociąga za sobą żadnych kon-sekwencji?- Czułam się bezpieczniej, spotykając mężczyzn jedynie na płaszczyznie zawodo-wej.- Udawałaś, że twoje ciało nie odczuwa żadnych potrzeb, ale to nie znaczy, że ichnie miałaś.Wzbierały w tobie i w końcu eksplodowały.Przypomnij sobie wieczór, kiedypoznaliśmy się w klubie jazzowym.Kiedy byliśmy na plaży.Tak bardzo starasz się pa-nować nad swoimi emocjami i potrzebami ciała, że nadchodzi moment, kiedy one biorągórę.I wtedy przestajesz się kontrolować i posuwasz się do ekstremalnych wyczynów.Amoże kabiny telefoniczne są ulubionym miejscem na twoje pierwsze randki?- Jake, to jest.- Wiem, nie mogłaś się oprzeć mojej przyciągającej, magnetycznej sile.Cali roześmiała się cicho.- Pomijając magnetyzm, twoje zachowanie było trochę nierozważne.Pewnie dlate-go, że nie przywiązujesz wagi do ważnego elementu swojej osobowości.Jesteś niezwy-kle zmysłową kobietą, Cali.- To nieprawda, Jake.- Cali potrząsnęła głową.Patrzył na nią zdumiony.Jak to możliwe, że ona nie zdaje sobie z tego sprawy?Może dlatego, że przez wiele lat wszystkiego sobie odmawiała.A kiedy uległa, trafiła nanieodpowiedniego mężczyznę.- Sądzisz, że gdybym zwróciła uwagę na taką stronę swojej osobowości.- zaczęłapo chwili namysłu.RLT- Trochę przyjemności nie zrujnuje twojej kariery - stwierdził Jake, przesuwającpalcami po jej brzuchu.- Cieszmy się z tego, co mamy - dodał, przesuwając dłoń niżej.- Och, tak - westchnęła.ROZDZIAA DWUNASTYTo był wspaniały tydzień.Wrócili z miasta i ze śmiechem wpadli do apartamentuJake'a.Usiedli na kanapie i otworzyli kupioną przed chwilą Sunday Tribune".- Pierwsza strona? - spytał Jake.- Najpierw komiksy - stwierdziła Cali.- Nie wiadomości ze świata? Biznes? Nawet nie podróże? - Jake był zdumiony.- Ostatnio tak dobrze się bawiłam, że nie jestem jeszcze gotowa stawić czoła pro-blemom ludzkości - odparła Cali, wpatrując się w rysunki.- Rozumiem, choć nadal się dziwię - powiedział Jake.Ona też była zdumiona swoim zachowaniem.Jednak kiedy była razem z Jake'em,pragnęła cieszyć się chwilą, na resztę przyjdzie czas pózniej.Przeglądając gazetę, czytali sobie głośno niektóre urywki i dyskutowali o nich.Jake był niezwykły.Miał ogromną wiedzę, począwszy od popkultury, a skończyw-szy na polityce i muzyce klasycznej.Miał otwarty umysł, słuchał jej opinii i zachęcał jądo dyskusji.Cali była pod wrażeniem.Przez cały tydzień chodziła wcześnie do biura, by móc wyjść o siódmej wieczór.Potem spędzali czas w jego lub jej mieszkaniu, rozmawiając i śmiejąc się.Kochali się wniekonwencjonalnych pozycjach, wykorzystując do tego celu meble, które miały zupeł-nie odmienne przeznaczenie [ Pobierz całość w formacie PDF ]