[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Bito ich, wieszano, dziesiÄ…tkowaÅ‚y ich choroby i głód.%7Å‚yli z tymskarbem i spali u jego boku w tym wilgotnym podziemnym Å›wiecie.I choć sami byli brudni,skarb byÅ‚ czysty.Ich okrutni panowie nazwali skarb ZemstÄ….Wszystko to zdarzyÅ‚o siÄ™ w nietak odlegÅ‚ym kraju, kraju Goethego i braci Grimm.Jaskini nadano miano Dora", co znaczy zÅ‚oto".Tymczasem na powierzchni toczyÅ‚a siÄ™ sroga bitwa.yli panowie zostali pokonani;dobrzy panowie odkryli jaskiniÄ™, uwolnili niewolników i zagarnÄ™li skarb.Aby nikomu niekojarzyÅ‚ siÄ™ z nieczystoÅ›ciami jaskini, w której powstaÅ‚, z cierpieniem niewolników, którychbyÅ‚ dzieÅ‚em, i z okrucieÅ„stwem panów, którzy zÅ‚upili ziemiÄ™, żeby go posiąść, nowi panowieprzenieÅ›li skarb do swej ojczyzny i tam jeszcze bardziej go oczyÅ›cili.Zabrali też ze sobÄ… kilkuwybranych spoÅ›ród zÅ‚ych panów i ich również oczyÅ›cili.Ale niewolników nie zabrali, gdyżich nic już nie mogÅ‚o oczyÅ›cić.Skarb nazwali Apollem, od imienia boga SÅ‚oÅ„ca.Nie miaÅ‚o tonic wspólnego z ZiemiÄ….ZiemiÄ™ wykreÅ›lono z tej historii.MogÅ‚o to wzbudzić jej gniew.UCZYNNE UCZENNICETuż obok butelki mleka stojÄ…cej przy drzwiach wejÅ›ciowych dwa szkolne zdjÄ™ciaumieszczone na pierwszej stronie, jedno przy drugim.Do fotografii Claire - tej samej, którÄ…zamieÅ›cili wczoraj - doÅ‚Ä…czyÅ‚a fotografia Ricky ego.On też jest uÅ›miechniÄ™ty, czarne lÅ›niÄ…cewÅ‚osy ma zaczesane gÅ‚adko do tyÅ‚u, wykrochmalony koÅ‚nierzyk koszuli rozpiÄ™ty pod szyjÄ….Zawsze przedstawia siÄ™ w ten sposób zabitego i oskarżonego, w niezwiÄ…zanych ze sobÄ…ujÄ™ciach, ponieważ nie można już postawić obojga w nowych pozach.Nad ich wizerunkami nagłówek: ChÅ‚opak z miejscowej bazy aresztowany w zwiÄ…zku zmorderstwem dziewczynki.Jego nazwisko przekrÄ™cono: Richard Frolick.Jack szybko podnosigazetÄ™ z progu, żeby schować jÄ… przed wzrokiem córki, i wraca do kuchni, zapoznajÄ…c siÄ™pobieżnie z treÅ›ciÄ… artykuÅ‚u.%7Å‚adnej wzmianki o zbrodniarzu wojennym. Niesprawdzonetwierdzenia" o tajemniczym kierowcy" - w kapeluszu lotnika, prowadzÄ…cym samochód typusedan, najnowszy model, z nalepkÄ… Bajkowych Ogrodów.Doniesienia te sprawiajÄ…, żeJackowi napÅ‚ywa krew do twarzy.Mimi nalewa mu herbaty: - 'tention, Jack, c est hot.WiadomoÅ›ci nadawane przez radio wtórujÄ… prasowym: Policja aresztowaÅ‚a wczorajmÅ‚odego chÅ‚opaka oskarżonego o zamordowanie.".Mimi wyÅ‚Ä…cza radio.Jack siada zastoÅ‚em i nie odrywajÄ…c wzroku od gazety, siÄ™ga po filiżankÄ™.DziÅ› po poÅ‚udniu rozprawa owyznaczenie kaucji.Wieczorem Ricky bÄ™dzie w domu.Jack zastanawia siÄ™, co siÄ™ stanie, jeÅ›lijuż po oczyszczeniu Ricky'ego z zarzutów Froelich powiadomi opiniÄ™ publicznÄ… o swoim odkryciu".Ale to zmartwienie Simona, nie jego.- Papa - odzywa siÄ™ Mimi.Jack podnosi wzrok.Mimi naprowadza jego spojrzenie nasyna, zgarbionego nad miskÄ… pÅ‚atków w mleku, z podpartÄ… brodÄ….- Zdejmij Å‚okcie ze stoÅ‚u, Mike - upomina go Jack i w nastÄ™pnej chwili, zaskoczony,widzi, że Mimi próbuje przekazać mu ponad gÅ‚owÄ… chÅ‚opca jakiÅ› bezsÅ‚owny komunikat.Jackowi nagle wraca pamięć.- Mike, co powiesz na hokeja dziÅ› po poÅ‚udniu?ChÅ‚opak mamrocze coÅ› w odpowiedzi.Jack powstrzymuje cisnÄ…cÄ… mu siÄ™ na usta reprymendÄ™ i pyta spokojnie: - Co mówisz,kolego?- DziÅ› wieczorem baseball.- WÅ‚aÅ›nie, poważne rozgrywki, Å›wietnie.Jacka korci, żeby samemu usunąć Å‚okieć syna ze stoÅ‚u, ze sÅ‚owami: Patrz na mnie,kiedy do ciebie mówiÄ™", ale napotyka wymowne spojrzenie Mimi nalewajÄ…cej wody doczajnika i znów zagÅ‚Ä™bia siÄ™ w lekturze.GdzieÅ› na dworze, jakby u Froelichów, zaczynaszczekać pies, ale ich pies nigdy tak nie szczeka - dÅ‚ugo, bez wytchnienia.Do kuchni wchodzi Madeleine.- Przed domem Froelichów stoi policyjny radiowóz -oznajmia.Mimi wyglÄ…da przez okno.RzeczywiÅ›cie, stoi.Pies jest uwiÄ…zany i ujada, szarpiÄ…c siÄ™w kierunku domu.- Pewnie Ricky wróciÅ‚ - mówi Madeleine.Ojciec zerka na niÄ…, ale nie odzywa siÄ™.Rex zawziÄ™cie szczeka.Matka wÅ‚Ä…cza radio inastawia je na stacjÄ™ nadajÄ…cÄ… wÅ‚aÅ›nie rock and rolla! Jazgot saksofonów i potężne dudnieniebÄ™bnów - Martha and the Vandellas pÅ‚onÄ… z pożądania.Madeleine nie dowierza, kiedy animama, ani tata nie fatygujÄ… siÄ™, żeby zmienić stacjÄ™.Mike robi papkÄ™ ze swoich pÅ‚atków.Madeleine wsypuje sobie ryżowe chrupki i przystawia ucho do miseczki, żeby posÅ‚uchać, jakpÄ™kajÄ… i zanurzajÄ… siÄ™ z leciutkim pluskiem.Seksowna muzyka do Å›niadania, ten Å›wiatoszalaÅ‚.Madeleine zaczyna podrygiwać na krzeÅ›le.Piosenka budzi w niej wspomnienieRicky'ego i Marshy caÅ‚ujÄ…cych siÄ™ na progu i czuje, jak w jej piersi rozlewa siÄ™ gorÄ…co.KoÅ„czy siÄ™ piosenka i radosne gÅ‚osy Å›piewnie namawiajÄ… sÅ‚uchaczy, żeby już dziÅ›skorzystali z usÅ‚ug wypożyczalni samochodów Hertza.Jack wstaje, wkÅ‚ada marynarkÄ™ iwsuwa gazetÄ™ pod pachÄ™.SiÄ™gajÄ…c po kapelusz, sprawdza, czy ma jakieÅ› monety wkieszeniach, ale jego palce trafiajÄ… jedynie na nieszczÄ™sny klucz do forda galaxy.PozbÄ™dziesiÄ™ go w pracy.- No to trzymajcie siÄ™ ciepÅ‚o.- Jack - odzywa siÄ™ Mimi.- O co chodzi, moja pani?Mimi odwraca siÄ™ do dzieci.- Ricky jeszcze nie wróciÅ‚ do domu.Policja uważa.Jack wpada jej w sÅ‚owo, przemawiajÄ…c najbardziej cierpliwym tonem, na jaki może siÄ™zdobyć.- Policja uważa - mówi wolno, chodzi o to, żeby wyÅ‚ożyć to dzieciom przejrzyÅ›cie,żeby wyszÅ‚o to z ust rodziców - że Ricky Froelich może być zamieszany w to, co siÄ™przydarzyÅ‚o.- MyÅ›lÄ…, że to on jÄ… zabiÅ‚ - przerywa mu syn.Jack bierze oddech.Kiedy siÄ™ odzywa, jego gÅ‚os brzmi niebezpiecznie cicho.- Poprostu wykonujÄ… swoje zadanie.MylÄ… siÄ™, ale wkrótce zrozumiejÄ… swój bÅ‚Ä…d - energicznienasuwa kapelusz na gÅ‚owÄ™ - i Ricky wróci do domu.Zaskakuje go nagÅ‚e Å›ciÅ›niÄ™cie w gardle.Nie dowierza sobie na tyle, żeby powiedziećcoÅ› żonie na pożegnanie; boi siÄ™, że jego gÅ‚os przybierze ten sam piszczÄ…cy ton co wczorajwieczorem.Czyj to gÅ‚os?CaÅ‚uje żonÄ™ w policzek, ale ona odwraca siÄ™ i caÅ‚uje go w usta - nie chce, żeby poszedÅ‚do pracy rozgniewany albo w przekonaniu, że ona siÄ™ na niego gniewa.Odpowiedz spada na niego, jeszcze zanim dochodzi do ulicy: to gÅ‚os staregoczÅ‚owieka.Kiedy dziesięć minut pózniej Madeleine wychodzi do szkoÅ‚y, samochód policyjnywciąż stoi przed domem Froelichów.Mike nie zaczekaÅ‚ na niÄ… - chyba zapomniaÅ‚, że jest jejanioÅ‚em stróżem.Rex nie przestaje ujadać i napinajÄ…c smycz, rwie siÄ™ do domu.- Spokojnie, Rex - woÅ‚a Madeleine.Na pysku zebraÅ‚a mu siÄ™ piana.Madeleine martwi siÄ™, żeby policjanci przez pomyÅ‚kÄ™nie zastrzelili go jak wÅ›ciekÅ‚ego psa.Może powinna zaczekać, aż wyjdÄ…, i wyjaÅ›nić im, żeReksowi nic nie jest.- Madeleine!Odwraca siÄ™.To matka woÅ‚a do niej z okna w kuchni.- Va à l'école, tout suite!Madeleine dogania Auriel i LisÄ™.PocieszajÄ… siÄ™ nawzajem przewidywaniami swoichtatusiów, że Ricky Froelich niedÅ‚ugo zostanie zwolniony z aresztu.Madeleine pyta Auriel,skÄ…d wie, że jej ojciec zapisaÅ‚ jÄ… na naukÄ™ jazdy konnej.- Jak babciÄ™-drapciÄ™, McCarthy, chyba siÄ™ wygadaÅ‚am! To miaÅ‚a być niespodzianka.Lisa zapisaÅ‚a siÄ™ na naukÄ™ jezdziectwa i jest zachwycona koÅ„mi.- Och, Madeleine,powinnaÅ› zobaczyć Socksa, jest taki Å›liczny, a jego matka.Nagle sÅ‚ychać gÅ‚os Colleen [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Bito ich, wieszano, dziesiÄ…tkowaÅ‚y ich choroby i głód.%7Å‚yli z tymskarbem i spali u jego boku w tym wilgotnym podziemnym Å›wiecie.I choć sami byli brudni,skarb byÅ‚ czysty.Ich okrutni panowie nazwali skarb ZemstÄ….Wszystko to zdarzyÅ‚o siÄ™ w nietak odlegÅ‚ym kraju, kraju Goethego i braci Grimm.Jaskini nadano miano Dora", co znaczy zÅ‚oto".Tymczasem na powierzchni toczyÅ‚a siÄ™ sroga bitwa.yli panowie zostali pokonani;dobrzy panowie odkryli jaskiniÄ™, uwolnili niewolników i zagarnÄ™li skarb.Aby nikomu niekojarzyÅ‚ siÄ™ z nieczystoÅ›ciami jaskini, w której powstaÅ‚, z cierpieniem niewolników, którychbyÅ‚ dzieÅ‚em, i z okrucieÅ„stwem panów, którzy zÅ‚upili ziemiÄ™, żeby go posiąść, nowi panowieprzenieÅ›li skarb do swej ojczyzny i tam jeszcze bardziej go oczyÅ›cili.Zabrali też ze sobÄ… kilkuwybranych spoÅ›ród zÅ‚ych panów i ich również oczyÅ›cili.Ale niewolników nie zabrali, gdyżich nic już nie mogÅ‚o oczyÅ›cić.Skarb nazwali Apollem, od imienia boga SÅ‚oÅ„ca.Nie miaÅ‚o tonic wspólnego z ZiemiÄ….ZiemiÄ™ wykreÅ›lono z tej historii.MogÅ‚o to wzbudzić jej gniew.UCZYNNE UCZENNICETuż obok butelki mleka stojÄ…cej przy drzwiach wejÅ›ciowych dwa szkolne zdjÄ™ciaumieszczone na pierwszej stronie, jedno przy drugim.Do fotografii Claire - tej samej, którÄ…zamieÅ›cili wczoraj - doÅ‚Ä…czyÅ‚a fotografia Ricky ego.On też jest uÅ›miechniÄ™ty, czarne lÅ›niÄ…cewÅ‚osy ma zaczesane gÅ‚adko do tyÅ‚u, wykrochmalony koÅ‚nierzyk koszuli rozpiÄ™ty pod szyjÄ….Zawsze przedstawia siÄ™ w ten sposób zabitego i oskarżonego, w niezwiÄ…zanych ze sobÄ…ujÄ™ciach, ponieważ nie można już postawić obojga w nowych pozach.Nad ich wizerunkami nagłówek: ChÅ‚opak z miejscowej bazy aresztowany w zwiÄ…zku zmorderstwem dziewczynki.Jego nazwisko przekrÄ™cono: Richard Frolick.Jack szybko podnosigazetÄ™ z progu, żeby schować jÄ… przed wzrokiem córki, i wraca do kuchni, zapoznajÄ…c siÄ™pobieżnie z treÅ›ciÄ… artykuÅ‚u.%7Å‚adnej wzmianki o zbrodniarzu wojennym. Niesprawdzonetwierdzenia" o tajemniczym kierowcy" - w kapeluszu lotnika, prowadzÄ…cym samochód typusedan, najnowszy model, z nalepkÄ… Bajkowych Ogrodów.Doniesienia te sprawiajÄ…, żeJackowi napÅ‚ywa krew do twarzy.Mimi nalewa mu herbaty: - 'tention, Jack, c est hot.WiadomoÅ›ci nadawane przez radio wtórujÄ… prasowym: Policja aresztowaÅ‚a wczorajmÅ‚odego chÅ‚opaka oskarżonego o zamordowanie.".Mimi wyÅ‚Ä…cza radio.Jack siada zastoÅ‚em i nie odrywajÄ…c wzroku od gazety, siÄ™ga po filiżankÄ™.DziÅ› po poÅ‚udniu rozprawa owyznaczenie kaucji.Wieczorem Ricky bÄ™dzie w domu.Jack zastanawia siÄ™, co siÄ™ stanie, jeÅ›lijuż po oczyszczeniu Ricky'ego z zarzutów Froelich powiadomi opiniÄ™ publicznÄ… o swoim odkryciu".Ale to zmartwienie Simona, nie jego.- Papa - odzywa siÄ™ Mimi.Jack podnosi wzrok.Mimi naprowadza jego spojrzenie nasyna, zgarbionego nad miskÄ… pÅ‚atków w mleku, z podpartÄ… brodÄ….- Zdejmij Å‚okcie ze stoÅ‚u, Mike - upomina go Jack i w nastÄ™pnej chwili, zaskoczony,widzi, że Mimi próbuje przekazać mu ponad gÅ‚owÄ… chÅ‚opca jakiÅ› bezsÅ‚owny komunikat.Jackowi nagle wraca pamięć.- Mike, co powiesz na hokeja dziÅ› po poÅ‚udniu?ChÅ‚opak mamrocze coÅ› w odpowiedzi.Jack powstrzymuje cisnÄ…cÄ… mu siÄ™ na usta reprymendÄ™ i pyta spokojnie: - Co mówisz,kolego?- DziÅ› wieczorem baseball.- WÅ‚aÅ›nie, poważne rozgrywki, Å›wietnie.Jacka korci, żeby samemu usunąć Å‚okieć syna ze stoÅ‚u, ze sÅ‚owami: Patrz na mnie,kiedy do ciebie mówiÄ™", ale napotyka wymowne spojrzenie Mimi nalewajÄ…cej wody doczajnika i znów zagÅ‚Ä™bia siÄ™ w lekturze.GdzieÅ› na dworze, jakby u Froelichów, zaczynaszczekać pies, ale ich pies nigdy tak nie szczeka - dÅ‚ugo, bez wytchnienia.Do kuchni wchodzi Madeleine.- Przed domem Froelichów stoi policyjny radiowóz -oznajmia.Mimi wyglÄ…da przez okno.RzeczywiÅ›cie, stoi.Pies jest uwiÄ…zany i ujada, szarpiÄ…c siÄ™w kierunku domu.- Pewnie Ricky wróciÅ‚ - mówi Madeleine.Ojciec zerka na niÄ…, ale nie odzywa siÄ™.Rex zawziÄ™cie szczeka.Matka wÅ‚Ä…cza radio inastawia je na stacjÄ™ nadajÄ…cÄ… wÅ‚aÅ›nie rock and rolla! Jazgot saksofonów i potężne dudnieniebÄ™bnów - Martha and the Vandellas pÅ‚onÄ… z pożądania.Madeleine nie dowierza, kiedy animama, ani tata nie fatygujÄ… siÄ™, żeby zmienić stacjÄ™.Mike robi papkÄ™ ze swoich pÅ‚atków.Madeleine wsypuje sobie ryżowe chrupki i przystawia ucho do miseczki, żeby posÅ‚uchać, jakpÄ™kajÄ… i zanurzajÄ… siÄ™ z leciutkim pluskiem.Seksowna muzyka do Å›niadania, ten Å›wiatoszalaÅ‚.Madeleine zaczyna podrygiwać na krzeÅ›le.Piosenka budzi w niej wspomnienieRicky'ego i Marshy caÅ‚ujÄ…cych siÄ™ na progu i czuje, jak w jej piersi rozlewa siÄ™ gorÄ…co.KoÅ„czy siÄ™ piosenka i radosne gÅ‚osy Å›piewnie namawiajÄ… sÅ‚uchaczy, żeby już dziÅ›skorzystali z usÅ‚ug wypożyczalni samochodów Hertza.Jack wstaje, wkÅ‚ada marynarkÄ™ iwsuwa gazetÄ™ pod pachÄ™.SiÄ™gajÄ…c po kapelusz, sprawdza, czy ma jakieÅ› monety wkieszeniach, ale jego palce trafiajÄ… jedynie na nieszczÄ™sny klucz do forda galaxy.PozbÄ™dziesiÄ™ go w pracy.- No to trzymajcie siÄ™ ciepÅ‚o.- Jack - odzywa siÄ™ Mimi.- O co chodzi, moja pani?Mimi odwraca siÄ™ do dzieci.- Ricky jeszcze nie wróciÅ‚ do domu.Policja uważa.Jack wpada jej w sÅ‚owo, przemawiajÄ…c najbardziej cierpliwym tonem, na jaki może siÄ™zdobyć.- Policja uważa - mówi wolno, chodzi o to, żeby wyÅ‚ożyć to dzieciom przejrzyÅ›cie,żeby wyszÅ‚o to z ust rodziców - że Ricky Froelich może być zamieszany w to, co siÄ™przydarzyÅ‚o.- MyÅ›lÄ…, że to on jÄ… zabiÅ‚ - przerywa mu syn.Jack bierze oddech.Kiedy siÄ™ odzywa, jego gÅ‚os brzmi niebezpiecznie cicho.- Poprostu wykonujÄ… swoje zadanie.MylÄ… siÄ™, ale wkrótce zrozumiejÄ… swój bÅ‚Ä…d - energicznienasuwa kapelusz na gÅ‚owÄ™ - i Ricky wróci do domu.Zaskakuje go nagÅ‚e Å›ciÅ›niÄ™cie w gardle.Nie dowierza sobie na tyle, żeby powiedziećcoÅ› żonie na pożegnanie; boi siÄ™, że jego gÅ‚os przybierze ten sam piszczÄ…cy ton co wczorajwieczorem.Czyj to gÅ‚os?CaÅ‚uje żonÄ™ w policzek, ale ona odwraca siÄ™ i caÅ‚uje go w usta - nie chce, żeby poszedÅ‚do pracy rozgniewany albo w przekonaniu, że ona siÄ™ na niego gniewa.Odpowiedz spada na niego, jeszcze zanim dochodzi do ulicy: to gÅ‚os staregoczÅ‚owieka.Kiedy dziesięć minut pózniej Madeleine wychodzi do szkoÅ‚y, samochód policyjnywciąż stoi przed domem Froelichów.Mike nie zaczekaÅ‚ na niÄ… - chyba zapomniaÅ‚, że jest jejanioÅ‚em stróżem.Rex nie przestaje ujadać i napinajÄ…c smycz, rwie siÄ™ do domu.- Spokojnie, Rex - woÅ‚a Madeleine.Na pysku zebraÅ‚a mu siÄ™ piana.Madeleine martwi siÄ™, żeby policjanci przez pomyÅ‚kÄ™nie zastrzelili go jak wÅ›ciekÅ‚ego psa.Może powinna zaczekać, aż wyjdÄ…, i wyjaÅ›nić im, żeReksowi nic nie jest.- Madeleine!Odwraca siÄ™.To matka woÅ‚a do niej z okna w kuchni.- Va à l'école, tout suite!Madeleine dogania Auriel i LisÄ™.PocieszajÄ… siÄ™ nawzajem przewidywaniami swoichtatusiów, że Ricky Froelich niedÅ‚ugo zostanie zwolniony z aresztu.Madeleine pyta Auriel,skÄ…d wie, że jej ojciec zapisaÅ‚ jÄ… na naukÄ™ jazdy konnej.- Jak babciÄ™-drapciÄ™, McCarthy, chyba siÄ™ wygadaÅ‚am! To miaÅ‚a być niespodzianka.Lisa zapisaÅ‚a siÄ™ na naukÄ™ jezdziectwa i jest zachwycona koÅ„mi.- Och, Madeleine,powinnaÅ› zobaczyć Socksa, jest taki Å›liczny, a jego matka.Nagle sÅ‚ychać gÅ‚os Colleen [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]