[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Doskonale pasuje tu angielskojęzyczne rozróżnienie na nice to know , should know i must know.Tylko toostatnie jest naprawdę istotne.Jeżeli miałbym wskazać dwieumiejętności, które mają najważniejsze znaczenie dlaharmonijnego funkcjonowania pary koń i jezdziec, wymieniłbymrytm i równowagę.Podkreślam słowo para.Dla konia będzieto być może praca zadu.Dla jezdzca działanie ręki, pewnepowodowanie dosiadem itd.Ale kiedy człowiek i zwierzę mająstanowić jedność, muszą nauczyć się wspólnej umiejętności wspólnego rytmu i wspólnej równowagi.Ich zrozumieniu iwyćwiczeniu warto poświęcić jak najwięcej czasu.Przez wiele krajów przeszła ostatnio fala fascynacji tzw.naturalnymi technikami pracy z końmi.Mówiłem to już, alepowtórzę, aby nie było wątpliwości nie mam żadnychzastrzeżeń do tego, co mówią, piszą i robią Monty Roberts czyPat Parelli.Niestety większość wyznawców z tej całej naturalności przyswaja sobie jedynie kręcenie uwiązem nalonżowniku i jazdę bez kiełzna.Rozumienie naturalności skupiasię na domniemanych tajemnicach świata koni i odkryciu zasadkomunikacji człowieka z koniem.Tymczasem nawet MontyRoberts wyraznie pisze, że obserwowane przez niegoprawidłowości dotyczą nie tylko koni, ale w zasadzie całegoświata zwierząt.Po prostu są to pewne niezmienne reguły, którerządzą wszystkim, co nas otacza.Wielokrotnie w tej książce103odwoływałem się do fizyki.Mam świadomość, że wiele osób nasam dzwięk tego słowa dostaje gęsiej skórki.Przypominają się imskomplikowane prawa i wzory.Ale nie o taką fizykę mi chodzi.%7ładna tam fizyka kwantowa czy teoria względności.Chodzi onajprostszą, zdroworozsądkową wiedzę, którą na co dzieństosują wszyscy, chociaż co ciekawe akurat rzadko podczaspracy z koniem.Jabłko zawsze spadnie z drzewa w dół.Jadąc narowerze i wchodząc w zakręt, wychylimy się do środka, a nie nazewnątrz każdy zna działanie siły odśrodkowej.Pusta butelkaprzewróci się łatwiej, jeśli ją trącić w szyjkę niż u podstawy.Jeżeli jest jednak w połowie pełna, ta sama siła przyłożona doszyjki już nie wystarczy to wiedza o punkcie ciężkości.Równowaga i rytm to najbardziej naturalne elementy świata, wktórym żyjemy.Wszystko dąży do równowagi i tylko wwarunkach równowagi funkcjonuje jak należy.Przyczynąwszystkich katastrof, wydarzeń niepożądanych jest jej brak.Równowaga nie oznacza jednak bezruchu.Wszystko pulsuje.Wszystko ma swój rytm.Rytm serca.Rytm kroków.Rytm pórdnia i roku.Rytm fal elektromagnetycznych, dzięki którymwidzimy, słyszymy, przekazujemy i odbieramy sygnały.Rytmmuzyki.Zakłócenia rytmu, obojętnie, czego dotyczą, zawsze sąniekorzystne.Moja definicja jezdziectwa naturalnego to przedewszystkim równowaga i rytm, podstawowe warunki pozostaniaw zgodzie z& naturą.Reszta przyjdzie albo i nie.Mogą pojawićsię błędy, przeszkody, ograniczenia.Ale bez równowagi i rytmuniemożliwy jest żaden postęp w umiejętnościach jezdzca i konia.Nigdy nie będą stanowić pary.Będą sobie zawsze przeszkadzać.Zupełnie jak w innych sportach, gdzie parą dla człowieka nie jestco prawda koń, ale może nią być deska i wiatr, narty i stok wrytmie pokonywanych bramek slalomu, rytm płotkówustawionych na bieżni, rytm dobiegu do piłki tenisowejzakończonej uderzeniem raz, dwa, trzy i ciach, raz dwa trzy iciach& Wszystko w warunkach równowagi.104Rytm i równowaga są jak naczynia połączone.Wypadnięcie zrytmu zakłóca równowagę.Brak równowagi ogranicza rytmikęruchu.Oba elementy są tak naturalne, że nie wymagają indywidualnegouczenia się.Na swój użytek i człowiek, i koń mają wyczucie irytmu i równowagi.Ale kiedy pracują razem, muszą jeszczeoswoić się z nieznaną, czy raczej niezaznaną wcześniej dynamikąruchu w parze.Dla człowieka nowość polega na uchwyceniuwłaściwego koniowi rytmu ruchu i złapanie równowagi naczubku konia.Dla konia nowa jest tylko zmieniona równowaga,bo inaczej biegnie się bez tego czegoś i kogoś na plecach, co zkolei potrafi początkowo wybić z rytmu.Rytm i równowaga.Naczynia połączone.Dwie strony tej samejmonety.Dzięki tej bliskości ćwiczenie jednego i drugiegoodbywa się niejako podwójnie jednocześnie.Podwójnie, borównowaga sprzyja łapaniu rytmu i odwrotnie, ale równieżdlatego, że koń i jezdziec uczą się równocześnie i od siebie.Wyćwiczenie równowagi w jezdzie wierzchem i rytmurozumianego jako umiejętność podążania za rytmem ruchu ikonia, ale i umiejętność narzucenia koniowi zmiany rytmu, kiedysytuacja tego wymaga, jest bardzo proste.Właściwie nie trzebarobić nic.Przyjdzie samo.Zupełnie tak samo tłumaczą to swoimuczniom mistrzowie karate: Wez tę deskę, połóż na dwóchcegłach i uderz ręką, o tak! W tym miejscu mistrz dokonujestosownej prezentacji i dokładnie tłumaczy wszystkie fazy ruchu,ułożenie dłoni, aby pokazać, jakie to proste.Uderza deskę i tapęka.Następnie uczeń wykonuje ćwiczenie i deska pozostajecała, za to powietrze rozdziera krzyk: Aaa, to boli!.W oczachucznia pojawia się wątpliwość, czy mistrz wytłumaczył wszystko.Czy może jest jakiś trick, sekret, którego zatajenie uniemożliwiłouczniowi złamanie deski? Mistrz jednak cierpliwie tłumaczy: Powiedziałem ci, co zrobić, aby deska się złamała, ale niepowiedziałem przecież, że uda ci się to za pierwszym razem.105Musisz trochę poćwiczyć i po pewnej liczbie powtórzeń wyjdziesamo. A ile mam zrobić tych powtórzeń? Nie wiem.Każdyma swoje tempo i indywidualne zdolności, ale mnie tu mistrzzawiesił głos udało się złamać moją pierwszą deskę po&dziesięciu tysiącach razy.Zupełnie tak samo sprawy się mają w naszej bajce.Przyjdziesamo.Jedyne, co trzeba robić, to jezdzić w warunkach, któredają szansę złapać rytm i równowagę.Galopem.I dużo [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Doskonale pasuje tu angielskojęzyczne rozróżnienie na nice to know , should know i must know.Tylko toostatnie jest naprawdę istotne.Jeżeli miałbym wskazać dwieumiejętności, które mają najważniejsze znaczenie dlaharmonijnego funkcjonowania pary koń i jezdziec, wymieniłbymrytm i równowagę.Podkreślam słowo para.Dla konia będzieto być może praca zadu.Dla jezdzca działanie ręki, pewnepowodowanie dosiadem itd.Ale kiedy człowiek i zwierzę mająstanowić jedność, muszą nauczyć się wspólnej umiejętności wspólnego rytmu i wspólnej równowagi.Ich zrozumieniu iwyćwiczeniu warto poświęcić jak najwięcej czasu.Przez wiele krajów przeszła ostatnio fala fascynacji tzw.naturalnymi technikami pracy z końmi.Mówiłem to już, alepowtórzę, aby nie było wątpliwości nie mam żadnychzastrzeżeń do tego, co mówią, piszą i robią Monty Roberts czyPat Parelli.Niestety większość wyznawców z tej całej naturalności przyswaja sobie jedynie kręcenie uwiązem nalonżowniku i jazdę bez kiełzna.Rozumienie naturalności skupiasię na domniemanych tajemnicach świata koni i odkryciu zasadkomunikacji człowieka z koniem.Tymczasem nawet MontyRoberts wyraznie pisze, że obserwowane przez niegoprawidłowości dotyczą nie tylko koni, ale w zasadzie całegoświata zwierząt.Po prostu są to pewne niezmienne reguły, którerządzą wszystkim, co nas otacza.Wielokrotnie w tej książce103odwoływałem się do fizyki.Mam świadomość, że wiele osób nasam dzwięk tego słowa dostaje gęsiej skórki.Przypominają się imskomplikowane prawa i wzory.Ale nie o taką fizykę mi chodzi.%7ładna tam fizyka kwantowa czy teoria względności.Chodzi onajprostszą, zdroworozsądkową wiedzę, którą na co dzieństosują wszyscy, chociaż co ciekawe akurat rzadko podczaspracy z koniem.Jabłko zawsze spadnie z drzewa w dół.Jadąc narowerze i wchodząc w zakręt, wychylimy się do środka, a nie nazewnątrz każdy zna działanie siły odśrodkowej.Pusta butelkaprzewróci się łatwiej, jeśli ją trącić w szyjkę niż u podstawy.Jeżeli jest jednak w połowie pełna, ta sama siła przyłożona doszyjki już nie wystarczy to wiedza o punkcie ciężkości.Równowaga i rytm to najbardziej naturalne elementy świata, wktórym żyjemy.Wszystko dąży do równowagi i tylko wwarunkach równowagi funkcjonuje jak należy.Przyczynąwszystkich katastrof, wydarzeń niepożądanych jest jej brak.Równowaga nie oznacza jednak bezruchu.Wszystko pulsuje.Wszystko ma swój rytm.Rytm serca.Rytm kroków.Rytm pórdnia i roku.Rytm fal elektromagnetycznych, dzięki którymwidzimy, słyszymy, przekazujemy i odbieramy sygnały.Rytmmuzyki.Zakłócenia rytmu, obojętnie, czego dotyczą, zawsze sąniekorzystne.Moja definicja jezdziectwa naturalnego to przedewszystkim równowaga i rytm, podstawowe warunki pozostaniaw zgodzie z& naturą.Reszta przyjdzie albo i nie.Mogą pojawićsię błędy, przeszkody, ograniczenia.Ale bez równowagi i rytmuniemożliwy jest żaden postęp w umiejętnościach jezdzca i konia.Nigdy nie będą stanowić pary.Będą sobie zawsze przeszkadzać.Zupełnie jak w innych sportach, gdzie parą dla człowieka nie jestco prawda koń, ale może nią być deska i wiatr, narty i stok wrytmie pokonywanych bramek slalomu, rytm płotkówustawionych na bieżni, rytm dobiegu do piłki tenisowejzakończonej uderzeniem raz, dwa, trzy i ciach, raz dwa trzy iciach& Wszystko w warunkach równowagi.104Rytm i równowaga są jak naczynia połączone.Wypadnięcie zrytmu zakłóca równowagę.Brak równowagi ogranicza rytmikęruchu.Oba elementy są tak naturalne, że nie wymagają indywidualnegouczenia się.Na swój użytek i człowiek, i koń mają wyczucie irytmu i równowagi.Ale kiedy pracują razem, muszą jeszczeoswoić się z nieznaną, czy raczej niezaznaną wcześniej dynamikąruchu w parze.Dla człowieka nowość polega na uchwyceniuwłaściwego koniowi rytmu ruchu i złapanie równowagi naczubku konia.Dla konia nowa jest tylko zmieniona równowaga,bo inaczej biegnie się bez tego czegoś i kogoś na plecach, co zkolei potrafi początkowo wybić z rytmu.Rytm i równowaga.Naczynia połączone.Dwie strony tej samejmonety.Dzięki tej bliskości ćwiczenie jednego i drugiegoodbywa się niejako podwójnie jednocześnie.Podwójnie, borównowaga sprzyja łapaniu rytmu i odwrotnie, ale równieżdlatego, że koń i jezdziec uczą się równocześnie i od siebie.Wyćwiczenie równowagi w jezdzie wierzchem i rytmurozumianego jako umiejętność podążania za rytmem ruchu ikonia, ale i umiejętność narzucenia koniowi zmiany rytmu, kiedysytuacja tego wymaga, jest bardzo proste.Właściwie nie trzebarobić nic.Przyjdzie samo.Zupełnie tak samo tłumaczą to swoimuczniom mistrzowie karate: Wez tę deskę, połóż na dwóchcegłach i uderz ręką, o tak! W tym miejscu mistrz dokonujestosownej prezentacji i dokładnie tłumaczy wszystkie fazy ruchu,ułożenie dłoni, aby pokazać, jakie to proste.Uderza deskę i tapęka.Następnie uczeń wykonuje ćwiczenie i deska pozostajecała, za to powietrze rozdziera krzyk: Aaa, to boli!.W oczachucznia pojawia się wątpliwość, czy mistrz wytłumaczył wszystko.Czy może jest jakiś trick, sekret, którego zatajenie uniemożliwiłouczniowi złamanie deski? Mistrz jednak cierpliwie tłumaczy: Powiedziałem ci, co zrobić, aby deska się złamała, ale niepowiedziałem przecież, że uda ci się to za pierwszym razem.105Musisz trochę poćwiczyć i po pewnej liczbie powtórzeń wyjdziesamo. A ile mam zrobić tych powtórzeń? Nie wiem.Każdyma swoje tempo i indywidualne zdolności, ale mnie tu mistrzzawiesił głos udało się złamać moją pierwszą deskę po&dziesięciu tysiącach razy.Zupełnie tak samo sprawy się mają w naszej bajce.Przyjdziesamo.Jedyne, co trzeba robić, to jezdzić w warunkach, któredają szansę złapać rytm i równowagę.Galopem.I dużo [ Pobierz całość w formacie PDF ]