[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.łomotanie.Seria dzwięków obudziła we wciąż jeszcze mało przytomnym umyśle Obi-Doprawdy, trudno było o gorszy moment na przywrócenie prawidłowej pracy ge- Wana skojarzenie z odgłosem odblokowywania hamulców turbowindy.Trafność tegoneratorów przyciągania.spostrzeżenia potwierdził zaraz nagły podmuch wiatru, który przyniósł mocną wońAnakin oszacował odległość dzielącą go od najbliższych otwartych drzwi.Niewy- płonącego oleju.Kabina turbowindy pędziła w dół jak meteor.kluczone że przy wsparciu Mocy zdołałby tam jakoś dotrzeć z dwoma dodatkowymi - O - powiedział Obi-Wan.ciężarami.- Wtedy zdawało mi się, że to dobry pomysł.Ale było to wyjątkowo wielkie niewykluczone".- Nie musisz aż tak się tłumaczyć.Obi-Wanie, stary druhu, pomyślał Skywalker, to naprawdę najodpowiedniejszy - Artoo! - krzyknął Anakin.- Wyłącz ją!moment na pobudkę.- Nie ma na to czasu - stwierdził Obi-Wan.- Skaczemy.- Skaczemy? - powtórzył Palpatine i zaśmiał się nerwowo.- Chciałeś powiedzieć:Obi-Wan Kenobi otworzył oczy i z niejakim zdziwieniem stwierdził, że patrzy na spadamy?coś, co bardzo przypomina okryte spodniami pośladki Anakina.- No cóż.właściwie tak.Anakin?Skojarzenie wydało mu się właściwe, choć nigdy dotąd nie miał okazji przyglądać Anakin puścił linę.się tej części ciała Skywalkera, wisząc głową w dół, jak teraz, a tym bardziej z tak nie- Spadali.wielkiej odległości.I spadali, i spadali.Obraz ścian szybu rozmywał się przed ich oczami.Za nic też nie mógł sobie przypomnieć, w jaki sposób znalazł się w tak niedo- Spadali jeszcze długo, zanim poczuli zmianę wektora grawitacji.Sztolnia przechy-rzecznym położeniu.liła się o kilka stopni i nagle wszyscy trzej znalezli się na jednej ze ścian.Zsuwali się- Hm.czyżby coś mi umknęło? - spytał.po niej w tempie szybszym niż bieg, póki Anakin nie uruchomił komunikatora i nie- Trzymaj się - padła odpowiedz.- Mamy tu taką sobie sytuację.Więc jednak by- wrzasnął:ły to pośladki Anakina.Obi-Wan pomyślał, że to w pewnym sensie pocieszające.Spoj- - Artoo, otwórz drzwi! Wszystkie! Na wszystkich poziomach!rzawszy w górę, zobaczył także nogi Anakina oraz jego buty, a zaraz potem cokolwiek Jedne z drzwi rozsunęły się dokładnie w chwili, gdy na nie najechali.Runęli wezaskakujący widok: zbliżenie twarzy Wielkiego Kanclerza Palpatine'a, który najwyraz- trzech w czeluść bocznego korytarza, a rozpędzona kabina turbowindy przemknęła tużniej balansował w pionie, wisząc jedynie na zbielałych z wysiłku dłoniach, zaciśniętych nad ich głowami i zniknęła w głębi szybu.Minęła długa chwila, zanim zdołali rozpro-wokół kostki Anakina.stować splątane kończyny.- O, witaj, kanclerzu - powiedział uprzejmie.- Wszystko w porządku? - Czy wszystkie.wasze.akcje ratunkowe.- wysapał Palpatine -Palpatine lękliwie obejrzał się przez ramię.są tak.zajmujące?- Mam nadzieję.Obi-Wan zmarszczył brwi i spojrzał pytająco na Anakina, który wzruszył ramio-Obi-Wan podążył za jego spojrzeniem i zobaczył ponad kanclerzem długi, bardzo nami.długi, pionowy szyb.- Jak się nad tym głębiej zastanowić.- odparł wreszcie Kenobi -W tym samym momencie uświadomił sobie, że wcale nie patrzy w górę.to tak.I zapewne właśnie to miał na myśli Anakin, mówiąc o takiej sobie sytuacji".- Aha - mruknął.Zaczynał pomału rozumieć, na czym stoi.To znaczy: leży.Albo Anakin wpatrywał się w sterty złomu zaśmiecające pokład startowy, próbując zna-wisi.Wszystko jedno.lezć coś, co by choć w przybliżeniu przypominało statek nadający się do lotu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.łomotanie.Seria dzwięków obudziła we wciąż jeszcze mało przytomnym umyśle Obi-Doprawdy, trudno było o gorszy moment na przywrócenie prawidłowej pracy ge- Wana skojarzenie z odgłosem odblokowywania hamulców turbowindy.Trafność tegoneratorów przyciągania.spostrzeżenia potwierdził zaraz nagły podmuch wiatru, który przyniósł mocną wońAnakin oszacował odległość dzielącą go od najbliższych otwartych drzwi.Niewy- płonącego oleju.Kabina turbowindy pędziła w dół jak meteor.kluczone że przy wsparciu Mocy zdołałby tam jakoś dotrzeć z dwoma dodatkowymi - O - powiedział Obi-Wan.ciężarami.- Wtedy zdawało mi się, że to dobry pomysł.Ale było to wyjątkowo wielkie niewykluczone".- Nie musisz aż tak się tłumaczyć.Obi-Wanie, stary druhu, pomyślał Skywalker, to naprawdę najodpowiedniejszy - Artoo! - krzyknął Anakin.- Wyłącz ją!moment na pobudkę.- Nie ma na to czasu - stwierdził Obi-Wan.- Skaczemy.- Skaczemy? - powtórzył Palpatine i zaśmiał się nerwowo.- Chciałeś powiedzieć:Obi-Wan Kenobi otworzył oczy i z niejakim zdziwieniem stwierdził, że patrzy na spadamy?coś, co bardzo przypomina okryte spodniami pośladki Anakina.- No cóż.właściwie tak.Anakin?Skojarzenie wydało mu się właściwe, choć nigdy dotąd nie miał okazji przyglądać Anakin puścił linę.się tej części ciała Skywalkera, wisząc głową w dół, jak teraz, a tym bardziej z tak nie- Spadali.wielkiej odległości.I spadali, i spadali.Obraz ścian szybu rozmywał się przed ich oczami.Za nic też nie mógł sobie przypomnieć, w jaki sposób znalazł się w tak niedo- Spadali jeszcze długo, zanim poczuli zmianę wektora grawitacji.Sztolnia przechy-rzecznym położeniu.liła się o kilka stopni i nagle wszyscy trzej znalezli się na jednej ze ścian.Zsuwali się- Hm.czyżby coś mi umknęło? - spytał.po niej w tempie szybszym niż bieg, póki Anakin nie uruchomił komunikatora i nie- Trzymaj się - padła odpowiedz.- Mamy tu taką sobie sytuację.Więc jednak by- wrzasnął:ły to pośladki Anakina.Obi-Wan pomyślał, że to w pewnym sensie pocieszające.Spoj- - Artoo, otwórz drzwi! Wszystkie! Na wszystkich poziomach!rzawszy w górę, zobaczył także nogi Anakina oraz jego buty, a zaraz potem cokolwiek Jedne z drzwi rozsunęły się dokładnie w chwili, gdy na nie najechali.Runęli wezaskakujący widok: zbliżenie twarzy Wielkiego Kanclerza Palpatine'a, który najwyraz- trzech w czeluść bocznego korytarza, a rozpędzona kabina turbowindy przemknęła tużniej balansował w pionie, wisząc jedynie na zbielałych z wysiłku dłoniach, zaciśniętych nad ich głowami i zniknęła w głębi szybu.Minęła długa chwila, zanim zdołali rozpro-wokół kostki Anakina.stować splątane kończyny.- O, witaj, kanclerzu - powiedział uprzejmie.- Wszystko w porządku? - Czy wszystkie.wasze.akcje ratunkowe.- wysapał Palpatine -Palpatine lękliwie obejrzał się przez ramię.są tak.zajmujące?- Mam nadzieję.Obi-Wan zmarszczył brwi i spojrzał pytająco na Anakina, który wzruszył ramio-Obi-Wan podążył za jego spojrzeniem i zobaczył ponad kanclerzem długi, bardzo nami.długi, pionowy szyb.- Jak się nad tym głębiej zastanowić.- odparł wreszcie Kenobi -W tym samym momencie uświadomił sobie, że wcale nie patrzy w górę.to tak.I zapewne właśnie to miał na myśli Anakin, mówiąc o takiej sobie sytuacji".- Aha - mruknął.Zaczynał pomału rozumieć, na czym stoi.To znaczy: leży.Albo Anakin wpatrywał się w sterty złomu zaśmiecające pokład startowy, próbując zna-wisi.Wszystko jedno.lezć coś, co by choć w przybliżeniu przypominało statek nadający się do lotu [ Pobierz całość w formacie PDF ]