[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.bieńca.Nas Choka pochylił głowę i zasalutował, uderzając się skrzyżowanymi pięściami - Zdradzasz moje tajemnice, Onimi - warknął.- Ale niech i tak będzie.- Odwróciłw ramiona.się do ubranych w białe szaty mistrzów przemian o rękach jak macki.- Nie trzymajmyDopiero wówczas najwyższy lord zgromił spojrzeniem zirytowanych wojowni- wszystkich w napięciu.Pokażcie, co udało się wam osiągnąć - polecił.ków.Jeden z nieskazitelnie ubranych mistrzów przemian zerwał się na nogi i prawie- Wielu spośród was chciałoby obwinie prefekta Noma Anora za to, co się stało w wybiegł z ogromnej Sali Zgromadzeń.Niebawem przez wrota zarezerwowane dla ka-przestworzach Ebaqa Dziewięć z powodu dezinformacji, której padł ofiarą - ciągnął płanów i wojowników wkroczyło dziesięciu Yuuzhan Vongów.Niżsi nawet niż Nasgniewnie.- Był okres, kiedy sam go o to obwiniałem.Prawdziwą winę ponosi jednak Choka, byli uzbrojeni w zaniepokojone amphistaffy i zaostrzone coufee.Z ich usmaro-Tsavong Lah, bo pozwolił się wywieść w pole naszym przeciwnikom.Audził się, że wanych zakrzepłą czarną krwią krzepkich ciał sterczały szpony Stenga.zginie zaszczytną śmiercią, aleja twierdzę, że tylko przysporzył wszystkim wstydu.Nowo przybyli Yuuzhanie w niczym nie przypominali specjalnie hodowanych wo-Wielu wojowników spuściło wzrok i zaczęło niepewnie kręcić się w miejscu.jowników, zwanych myśliwymi, którzy cieszyli się przywilejem noszenia fotoczułychW końcu spojrzenie Shimrry odnalazło arcykapłana Jąkana w czerwonej szacie i mimetycznych opończy Nuun.Wyglądali niepokojąco inaczej.Cztery wieszczki pierw-ubranego na zielono arcyprefekta Drathula.sze wyraziły swoje oburzenie.- Znam jeszcze innych, których mógłbym ukarać, żeby przypomnieć im o obo- - Co to za bluznierstwa?wiązkach - podjął po chwili.- Postanowiłem jednak zachować swój gniew na inną oka- - Uzbrojeni jak wojownicy, ale ubrani jak słudzy bogów!zję.- Który mistrz przemian za to odpowiada? James Luceno Jednocząca moc61 62Podskakując i fikając niezgrabne koziołki, Onimi podszedł bliżej, stanął przed ni- - A zatem z radością zobaczymy, jak ich poniżysz - zezwolił łaskawie.- Choćbymi i popatrzył z wyższością.dlatego, aby udowodnić naszym mistrzom przemian, że ich starania zakończyły sięDążąc do tego, byśmy Mocy się nie bali, niepowodzeniem.Poszatkuj ich, dowódco, jakbyś przygotowywał posiłek dla bogów!Mistrzowie przemian rozkaz Shimrry wykonali; Oficer dziarsko zasalutował.Ci wyglądają kiepsko na pierwszy rzut oka, Kiwnięciem głowy dał znak i jego dziesięciu wojowników przystąpiło do ataku.Ale pożyją dłużej niż wielki Nas Choka.Dwie grupy po czterech przeszły w prawo i w lewo, żeby zajść przeciwników z boków,Jedna z wieszczek podjęła nieudaną próbę schwytania Onimiego, a pozostałe dalej a pozostali dwaj przypuścili szturm z przodu, aby odwrócić uwagę uśmiercicieli odwygłaszały ponure przepowiednie.Shimrra uciszył wiedzmy władczym gestem.kolegów.Wojownicy-kapłani zareagowali tak szybko, że nikt nie zauważył, kiedy się- Za stworzenie tych wojowników odpowiadam tylko ja - powiedział.- To z moje- poruszyli.Odwrócili się i stanęli w taki sposób, że prawie stykali się plecami, po czym,go rozkazu zostali powołani do życia.To nasi Jeedai.Mają obowiązek strzec życia z bronią w obu rękach, stawili czoło wojownikom atakującym ich z przodu i z boków.najwyższego władcy, a także wyszukiwać i eliminować najgrozniejszych przeciwni- Amphistaffy podwładnych Chaana skierowały się ku niemal obnażonym ciałom,ków.Będą latali koralowymi skoczkami o najnowszej konstrukcji, z zaawansowanymi ale wymierzone ciosy nie dotarły do celu.Coufee dzgały i cięły, lecz z ciał uśmiercicie-systemami uzbrojenia i możliwością podróżowania bez niczyjej asysty przez mroczne li popłynęło tylko trochę krwi, która od razu krzepła.Wkrótce też okazało się, że brońprzestworza.- Urwał na chwilę, jakby się nad czymś zastanawiał.- Nadaję im nazwę w rękach wojowników-kapłanów jest równie udoskonalona jak władający nią niscy, aleuśmiercicieli na cześć Yun-Yammki.na wypadek, gdyby nasz bóg nie miał ochoty doskonale umięśnieni Yuuzhanie.W mgnieniu oka hodowane w specjalnych warun-zadawać się z kapłanami.kach amphistaffy odgryzły łby swoim pospolitym krewniakom i zaatakowały podwład-- Wyglądają jak Zhańbieni! nych Chaana z siłą zdolną sparaliżować ich ciała nawet mimo pancerzy z krabów von-Shimrra odwrócił się błyskawicznie w stronę wojownika, który ośmielił się wygło- duun.Obaj uśmierciciele - Jeedai Shimrry - wyskoczyli wysoko w powietrze, wywinęlisić tę niestosowną uwagę.w locie salto, wylądowali za plecami przeciwników i zaatakowali ich od tyłu.Broń w- Zhańbieni, powiadasz? - warknął gniewnie.- Powstali z mojego rozkazu, naj- ich rękach poruszała się tak szybko, że wyglądała jak rozmazane plamy, a we wszystkiewyższy dowódco Chaanie.z polecenia samych bogów.Gdyby bogowie nie mieli w strony tryskały strumienie czarnej krwi.Podwładni Chaana jeden po drugim padali nanich upodobania, czy ci wojownicy nie nosiliby oznak pariasów? koralową posadzkę.Najwyższy dowódca Chaan nie rezygnował.Najwyżsi stopniem przedstawiciele wszystkich kast spoglądali z mieszaniną zdu-- To Zhańbieni ukształtowani w taki sposób, żeby wyglądali jak ci, w których bo- mienia i przerażenia na to, co się dzieje.W ogromnej sali zapadła głucha cisza.Jużgowie mają upodobanie, najwyższy lordzie - powiedział.- Ich ukryte deformacje ozna- przedtem Shimrra był dość potężny bez królewskiej gwardii.Obecnie nie zdołałaby goczają, że zasługują na pogardę.Czy zażądam zbyt wiele, jeżeli poproszę, żeby pokazali, obalić żadna domena, chcąca pozbawić go władzy.na co ich stać? Walka skończyła się niemal równie szybko, jak się zaczęła.Na posadzce leżałoShimrra wyszczerzył zęby w diabolicznym uśmiechu.dziesięciu wojowników i Chaan.Jedni dogorywali, krwawiąc, inni już nie żyli, a dwaj- Zostaniesz przeklęty na własną prośbę, najwyższy dowódco -zaczął.- Wyznacz wojownicy-kapłani trzymali od niechcenia zakrwawione, cienkie amphistaffy, zupełniedziesięciu swoich podwładnych, stańcie wszyscy do walki z moimi kapłanami- nieporuszeni tym, czego dokonali.wojownikami i udowodnijcie, czy potraficie im dorównać.Mistrz przemian, który wprowadził grupą do wielkie sali, zrobił krok w stroną- O Zatrważający Shimrro.- zaczął Chaan.uśmiercicieli.Pochwalił ich, a potem przemówił do Shimrry:- Wątpliwości wylatują z twoich ust niczym tsik vai, dowódco -uciął najwyższy - Organizmy naszych wyższych wojowników odrzucają implanty - zaczął rzeczo-władca.- Jeżeli uznasz, że nie masz racji, odwołaj swoje słowa albo wykonaj mój roz- wym tonem.- Szybsze tempo przemiany materii niższych Yuuzhan jest lepiej dostoso-kaz i stań do walki z tymi wojownikami! wane do tempa przemian komórkowych implantowanych organizmów.Chaan grzmotnął się pięściami w barki i kazał wstać dziesięciu podwładnym [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl