[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W Pasjach błędomierskich toczy się dialog pomiędzy hrabią Tadeuszem Zamoyłłą,największym polskim pisarzem (alter ego Iwaszkiewicza?), a jego córką, która oskarża go ooportunizm. - Byłeś szambelanem dworu!- To wszystko jest bez znaczenia - odpowiada hrabia i wyjaśnia, że pisarz odpowiadatylko za swoje dzieła. O świniowatości ludzie zapomną, a książki zostaną - oto linia, której trzyma sięIwaszkiewicz - napisze Kisiel w 1974 roku w dzienniku.- A może on nie wie, że jestświnią?.Powinien za to dostać w mordęBohater negatywny wszystkich środowisk: paryskiej Kultury i polskiego Londynu,krajowych literatów i opozycji, narodu (choć go mitologizował) i - w pewnych okresach -władzy (choć go zwykle pieściła).Ptain literatury polskiej (Jeleński).Pisarz posłusznego wzrostu (Słonimski).Kanalia,pieczeniarz, błazen, pedał, wyłysiały dworak (Kisiel).I tak dalej.A także: amortyzatorpomiędzy twórcami kultury a partią.Sam o sobie pisał po Pazdzierniku 56: Zawsze byłem cynikiem i sceptykiem,Możliwe, że tak trzeba było bronić się w tym okropnym świecie.W 1960 roku: Ja naprzykład nie mam nigdy wyrzutów sumienia..To symbol człowieka z gumy, uważa Giedroyc.Używa pogardliwego skrótu Iwaszkiewicze , gdy zirytuje go miękkość polskiej inteligencji. Skąd ten bardzo przeciętnypisarz o manierach ekonoma ma tak utrwaloną reputację Europejczyka, humanisty iarystokraty - zastanawia się.Dąbrowska, w marcu 1954 roku po spotkaniu władz partyjnych z pisarzami: Ile razysłyszę go przemawiającym oficjalnie, nabieram do niego na długo wstrętu, tyle w nimprzypochlebnego krygowania się i lokajstwa.Wstyd mi wtedy za niego i za pisarzy w ogóle.W 1963 roku: to faryzeusz w wielkim stylu , jest ulubieńcem reżimu i bywa coniedziela na mszy, stwierdza sarkastycznie.Ma nieszczęśliwą psychikę.Kisielewski, po przemówieniu Iwaszkiewicza na Zjezdzie Literatów w lutym 1972:łajdackie. Powinien za to dostać w mordę, ale któż mu da?! On powie, że ma osiemdziesiątlat i że umiera - no i zrób mu dziecko.Ohydna to figura, choć pisarz niezły.W dodatku świniąjest tylko w życiu, w książkach nie.Po prostu monstrum sprytu.Jego grzechy : wierszowany List do Prezydenta - Bolesława Bieruta.Propagandowemanifesty w walce o pokój.Zawstydzające przemówienie po śmierci Stalina.Socrealistyczne opowiadanie Ucieczka Felka Okonia.Komentarz do Listu 34 przeciwkopolityce kulturalnej reżimu: W dupie mam to wszystko!.Wyjazd z ekipą Edwarda Gierkado Breżniewa. Mentalność petenta , rozsmakowanie w dostojeństwach i tak dalej.Co na to Miłosz? W sierpniu 1970 roku pisał do Giedroycia: [.] mimo Twoichzdecydowanie surowych sądów, nie kieruję się tylko kumoterstwem, mając o Iwaszkiewiczuinne zdanie.Niestety literatura opiera się na hierarchii i miejsce Iwaszkiewicza - poety jest wniej wysokie.Ale także nie jestem pewien, czy rysy demoniczne określają tę złożoną postać.Być może okaże się kiedyś, że pomógł większej ilości ludzi i uratował więcej spraw niżniejeden niezłomny.Pieski bardzo skacząPierwszy zachowany list Iwaszkiewicza pochodzi z maja 1947 roku i kończy siężartobliwie: [.] kochaj mnie jeszcze trochę.Lecz już ich dzielą oceany.Miłosz jest wWaszyngtonie attach kulturalnym i wypływa w świat.Iwaszkiewicz wydaje NowinyLiterackie - w porównaniu z ówczesnymi pismami w kraju wolne od politycznego żargonu -ale Polska go wsysa. W jakiejż my dziurze siedzimy. - pisze do Miłosza.Choć będziejezdził do Włoch i do Paryża jak do powiatu , uczucie odklejania się od świata będzie w nimrosło. Tak że nowe kształty świata, które Ty masz na co dzień, dla mnie są światem obcym- napisze w 1965 roku.Ma wrażenie, że kisi się w atmosferze zastarzałej szlachetczyzny , wświecie Orzeszkowej czy Prusa, nic już nierozumiejący.Pod koniec lat czterdziestych rozmawiają w listach o sprawach literackich i unikająosobistego tonu.Obaj czują szarpanie wędzidła.Pózną wiosną 1949 roku Miłosz przez kilkatygodni przebywa w Polsce.Szare twarze.Spłoszony wzrok na widok jego płaszcza, podobnenoszą oficerowie bezpieki.Nad ranem mijają go na warszawskiej ulicy transportyaresztantów.W Sopocie koleżanka oświadcza: My tu niewolnicy jesteśmy..Szczecin, Wroclaw, Kraków.Rozmowy z Andrzejewskim, Kowalską, Turowiczem.Wizyta w Stawisku.Przyjęcia z ludzmi władzy.Udział w zjazdach i zebraniach.Na jegooczach wykwita nowa doktryna, socrealizm.Cenzura wstrzymuje jego teksty.Iwaszkiewicz do Miłosza: [.] ostatnio różne pieski bardzo na mnie skaczą..Jesienią 1947 roku dostał nagrodę Odrodzenia.Anna Iwaszkiewiczowa, żona, dziwisię: Nigdy nie myślałam, że tyle szumu będzie naokoło nagrody Jarosława i że się stanie totakim kijem w mrowisku.Prasa: pisarz uprawia tradycjonalizm literacki, samolubstwoartystyczne , pławi się w rozkosznictwie , kocha życie w sposób egocentryczny, niewspółżyje z narodem , w zatęchlinach przedstawionych przez niego nikt się nie buntuje ,jego twórczość cechuje ponura i zawzięta beznadziejność, i pustka ideologiczna. Taki zarzut u progu stalinizmu mógł być zabójczy - konstatuje jego biograf MarekRadziwon.Broni go Kisiel na łamach Tygodnika Powszechnego.I Miłosz w Odrodzeniu : Tak, ta poezja nadal mi się podoba - stwierdza prowokacyjnie i oczyszcza ją zzarzutów pozerstwa i estetyzmu.- Iwaszkiewicz jest bardzo rzadką organizacją twórczą: jegopióro zdobi wiersz złotą sztukaterią, odbierając mu od razu, w chwili pisania, jegowspółczesność.[ [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.W Pasjach błędomierskich toczy się dialog pomiędzy hrabią Tadeuszem Zamoyłłą,największym polskim pisarzem (alter ego Iwaszkiewicza?), a jego córką, która oskarża go ooportunizm. - Byłeś szambelanem dworu!- To wszystko jest bez znaczenia - odpowiada hrabia i wyjaśnia, że pisarz odpowiadatylko za swoje dzieła. O świniowatości ludzie zapomną, a książki zostaną - oto linia, której trzyma sięIwaszkiewicz - napisze Kisiel w 1974 roku w dzienniku.- A może on nie wie, że jestświnią?.Powinien za to dostać w mordęBohater negatywny wszystkich środowisk: paryskiej Kultury i polskiego Londynu,krajowych literatów i opozycji, narodu (choć go mitologizował) i - w pewnych okresach -władzy (choć go zwykle pieściła).Ptain literatury polskiej (Jeleński).Pisarz posłusznego wzrostu (Słonimski).Kanalia,pieczeniarz, błazen, pedał, wyłysiały dworak (Kisiel).I tak dalej.A także: amortyzatorpomiędzy twórcami kultury a partią.Sam o sobie pisał po Pazdzierniku 56: Zawsze byłem cynikiem i sceptykiem,Możliwe, że tak trzeba było bronić się w tym okropnym świecie.W 1960 roku: Ja naprzykład nie mam nigdy wyrzutów sumienia..To symbol człowieka z gumy, uważa Giedroyc.Używa pogardliwego skrótu Iwaszkiewicze , gdy zirytuje go miękkość polskiej inteligencji. Skąd ten bardzo przeciętnypisarz o manierach ekonoma ma tak utrwaloną reputację Europejczyka, humanisty iarystokraty - zastanawia się.Dąbrowska, w marcu 1954 roku po spotkaniu władz partyjnych z pisarzami: Ile razysłyszę go przemawiającym oficjalnie, nabieram do niego na długo wstrętu, tyle w nimprzypochlebnego krygowania się i lokajstwa.Wstyd mi wtedy za niego i za pisarzy w ogóle.W 1963 roku: to faryzeusz w wielkim stylu , jest ulubieńcem reżimu i bywa coniedziela na mszy, stwierdza sarkastycznie.Ma nieszczęśliwą psychikę.Kisielewski, po przemówieniu Iwaszkiewicza na Zjezdzie Literatów w lutym 1972:łajdackie. Powinien za to dostać w mordę, ale któż mu da?! On powie, że ma osiemdziesiątlat i że umiera - no i zrób mu dziecko.Ohydna to figura, choć pisarz niezły.W dodatku świniąjest tylko w życiu, w książkach nie.Po prostu monstrum sprytu.Jego grzechy : wierszowany List do Prezydenta - Bolesława Bieruta.Propagandowemanifesty w walce o pokój.Zawstydzające przemówienie po śmierci Stalina.Socrealistyczne opowiadanie Ucieczka Felka Okonia.Komentarz do Listu 34 przeciwkopolityce kulturalnej reżimu: W dupie mam to wszystko!.Wyjazd z ekipą Edwarda Gierkado Breżniewa. Mentalność petenta , rozsmakowanie w dostojeństwach i tak dalej.Co na to Miłosz? W sierpniu 1970 roku pisał do Giedroycia: [.] mimo Twoichzdecydowanie surowych sądów, nie kieruję się tylko kumoterstwem, mając o Iwaszkiewiczuinne zdanie.Niestety literatura opiera się na hierarchii i miejsce Iwaszkiewicza - poety jest wniej wysokie.Ale także nie jestem pewien, czy rysy demoniczne określają tę złożoną postać.Być może okaże się kiedyś, że pomógł większej ilości ludzi i uratował więcej spraw niżniejeden niezłomny.Pieski bardzo skacząPierwszy zachowany list Iwaszkiewicza pochodzi z maja 1947 roku i kończy siężartobliwie: [.] kochaj mnie jeszcze trochę.Lecz już ich dzielą oceany.Miłosz jest wWaszyngtonie attach kulturalnym i wypływa w świat.Iwaszkiewicz wydaje NowinyLiterackie - w porównaniu z ówczesnymi pismami w kraju wolne od politycznego żargonu -ale Polska go wsysa. W jakiejż my dziurze siedzimy. - pisze do Miłosza.Choć będziejezdził do Włoch i do Paryża jak do powiatu , uczucie odklejania się od świata będzie w nimrosło. Tak że nowe kształty świata, które Ty masz na co dzień, dla mnie są światem obcym- napisze w 1965 roku.Ma wrażenie, że kisi się w atmosferze zastarzałej szlachetczyzny , wświecie Orzeszkowej czy Prusa, nic już nierozumiejący.Pod koniec lat czterdziestych rozmawiają w listach o sprawach literackich i unikająosobistego tonu.Obaj czują szarpanie wędzidła.Pózną wiosną 1949 roku Miłosz przez kilkatygodni przebywa w Polsce.Szare twarze.Spłoszony wzrok na widok jego płaszcza, podobnenoszą oficerowie bezpieki.Nad ranem mijają go na warszawskiej ulicy transportyaresztantów.W Sopocie koleżanka oświadcza: My tu niewolnicy jesteśmy..Szczecin, Wroclaw, Kraków.Rozmowy z Andrzejewskim, Kowalską, Turowiczem.Wizyta w Stawisku.Przyjęcia z ludzmi władzy.Udział w zjazdach i zebraniach.Na jegooczach wykwita nowa doktryna, socrealizm.Cenzura wstrzymuje jego teksty.Iwaszkiewicz do Miłosza: [.] ostatnio różne pieski bardzo na mnie skaczą..Jesienią 1947 roku dostał nagrodę Odrodzenia.Anna Iwaszkiewiczowa, żona, dziwisię: Nigdy nie myślałam, że tyle szumu będzie naokoło nagrody Jarosława i że się stanie totakim kijem w mrowisku.Prasa: pisarz uprawia tradycjonalizm literacki, samolubstwoartystyczne , pławi się w rozkosznictwie , kocha życie w sposób egocentryczny, niewspółżyje z narodem , w zatęchlinach przedstawionych przez niego nikt się nie buntuje ,jego twórczość cechuje ponura i zawzięta beznadziejność, i pustka ideologiczna. Taki zarzut u progu stalinizmu mógł być zabójczy - konstatuje jego biograf MarekRadziwon.Broni go Kisiel na łamach Tygodnika Powszechnego.I Miłosz w Odrodzeniu : Tak, ta poezja nadal mi się podoba - stwierdza prowokacyjnie i oczyszcza ją zzarzutów pozerstwa i estetyzmu.- Iwaszkiewicz jest bardzo rzadką organizacją twórczą: jegopióro zdobi wiersz złotą sztukaterią, odbierając mu od razu, w chwili pisania, jegowspółczesność.[ [ Pobierz całość w formacie PDF ]