[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przy placu mieszkaÅ‚a CatherineDeneuve, ta najbardziej francuska ze wszystkich aktorek, która codziennie robiÅ‚a zakupy wokolicznych sklepach.Na placu mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ także wielki butik Saint Laurenta, jak równieżkawiarnie, ratusz szóstej dzielnicy i lokalna stacja straży pożarnej.MieszkaliÅ›my zaledwie parÄ™ kroków od naszych dwóch ulubionych paryskich piwiarni, Lippai La Coupole i dwie przecznice od Ogrodu Luksemburskiego.W pobliżu byÅ‚y także SaintGermain des Prés, Café de Flore i Les Trois Canettes, które siÄ™ nic nie zmieniÅ‚y od 1948 roku.Gdybym miaÅ‚a wskazać najlepsze miejsce w Paryżu, byÅ‚oby to wÅ‚aÅ›nie tam, gdzie znajdowaÅ‚y siÄ™wszystkie moje ukochane dawne miejsca spotkaÅ„.Nie posiadaÅ‚am siÄ™ z radoÅ›ci i podniecenia, żeudaÅ‚o nam siÄ™ znalezć to tak bardzo paryskie gniazdko.Budynek, w którym mieÅ›ciÅ‚o siÄ™ nasze mieszkanie, byÅ‚ tak stary, że znajdowaÅ‚ siÄ™ pod ochronÄ…Instytutu Sztuk PiÄ™knych i można w nim byÅ‚o dokonywać jedynie przeróbek wewnÄ…trz.KtoÅ› jużurzÄ…dziÅ‚ ogromnÄ…, nowoczesnÄ… i doskonale pomyÅ›lanÄ… Å‚azienkÄ™ i obok głównej sypialnizainstalowaÅ‚ kilka szaf w Å›cianach.DÅ‚ugi salon byÅ‚ zaopatrzony w szereg oszklonych drzwi wychodzÄ…cych na ogród, a na jegosamym koÅ„cu znajdowaÅ‚ siÄ™ wielki kominek.Poza wspaniaÅ‚ym hallem wejÅ›ciowym i jadalniÄ…wyÅ‚ożonÄ… boazeriÄ…, byÅ‚y tam duże gabinety dla Steve a i dla mnie oraz bardzo wygodnemieszkanie przy drugiej klatce schodowej, dla kucharki albo gosposi.Nasze mieszkanie zajmowaÅ‚o trzy piÄ™tra i otaczaÅ‚o wewnÄ™trzny ogród.Przed wiekami wbudynku tym mieÅ›ciÅ‚ siÄ™ klasztor, w którym żyli czÅ‚onkowie zakonu Les Petits Peres Blancs, a nanajniższym poziomie znajdowaÅ‚y siÄ™ trzy ogromne piwnice win, duża pralnia, garaż na dwasamochody, jak również pokój mojej nowej sekretarki, Florence z którego otwieraÅ‚ siÄ™ widok naogród.Kiedy mieszkaliÅ›my na Ile Saint Louis i odwiedzaÅ‚ nas ktoÅ› z rodziny, umieszczaliÅ›my go w pobliskim hotelu.WÅ‚aÅ›nie tam, w recepcji, znalazÅ‚am Å‚adnÄ…, jasnowÅ‚osÄ… Florence i namówiÅ‚amjÄ…, żeby przyszÅ‚a do mnie pracować.Alberta udaÅ‚o nam siÄ™ pozbyć w wyniku zwykÅ‚egoprzekupstwa, a Florence zatrudniÅ‚a odpowiedzialnego kierowcÄ™.KazaÅ‚am jej zająć siÄ™poszukiwaniem kucharki i sprzÄ…taczki, a sama zabraÅ‚am siÄ™ za urzÄ…dzanie mieszkania, tak abymjak najszybciej mogÅ‚a przystÄ…pić do pracy nad mojÄ… nowÄ… książkÄ….W koÅ„cu ze wszystkim siÄ™ uporaÅ‚am, ale nie ustrzegÅ‚am siÄ™ poważnego bÅ‚Ä™du, caÅ‚kowicieprzeoczywszy fakt, że Å›wiatÅ‚o w Paryżu jest zupeÅ‚nie inne niż Å›wiatÅ‚o w Beverly Hills.Zawzięłam siÄ™, żeby stworzyć w mieszkaniu kalifornijskÄ… atmosferÄ™, która bÄ™dzie stanowiÅ‚aprzeciwwagÄ™ dla okropnej paryskiej pogody  oto pomysÅ‚, który kłóci siÄ™ ze wszystkimiprawami natury.Tkaniny i kolory, które byÅ‚yby doskonaÅ‚e w Los Angeles, byÅ‚y rzeczywiÅ›cie olÅ›niewajÄ…cewieczorem, w sztucznym Å›wietle i nasi przyszli goÅ›cie stwierdziliby, że mamy uroczemieszkanie, zwÅ‚aszcza po wÅ‚Ä…czeniu oÅ›wietlenia ogrodu.Ale w ciÄ…gu dnia caÅ‚e to miejsce byÅ‚oprzygnÄ™biajÄ…ce, caÅ‚a wesoÅ‚a atmosfera gdzieÅ› siÄ™ ulatniaÅ‚a, ustÄ™pujÄ…c miejsca szaremu Å›wiatÅ‚u,kiedy w Paryżu byÅ‚a dobra pogoda, ale przy zÅ‚ej pogodzie, byÅ‚o tam po prostu ponuro.Teraz, zbyt pózno, zrozumiaÅ‚am, że aby uzyskać wrażenie ciepÅ‚a w zimnym klimacie i przyzÅ‚ym oÅ›wietleniu, trzeba używać ciemnych, gÅ‚Ä™bokich barw: czerwieni, zieleni i ciemnego brÄ…zu.Z pewnoÅ›ciÄ… udowodniÅ‚am w ten sposób, że dobrze zrobiÅ‚am, nie próbujÄ…c zostać dekoratorkÄ…wnÄ™trz.Ponadto, jak siÄ™ miaÅ‚o okazać, pogoda w ciÄ…gu najbliższych dwóch lat pobiÅ‚a wszelkierekordy.MiesiÄ…c w miesiÄ…c padaÅ‚ deszcz ze Å›niegiem lub grad, byÅ‚o przerazliwie zimno ideszczowo, i trwaÅ‚o to tak dÅ‚ugo, że nie mogliÅ›my siÄ™ doczekać wiosny czy jesieni, a jedynÄ…przerwÄ™ stanowiÅ‚y okropnie gorÄ…ce i niezwykle krótkie lata.Jak gazety lubiÅ‚y przypominać, byÅ‚yto NAJGORSZE TRZY KOLEJNE LATA W HISTORII FRANCUSKIEGO INSTYTUTUMETEOROLOGII (podkreÅ›lenie moje).* * *Stopniowo wyszÅ‚y na jaw rozmaite minusy mieszkania, które kupiÅ‚am w takim poÅ›piechu.Ogromny salon byÅ‚ zbyt duży, żeby można go byÅ‚o wÅ‚aÅ›ciwie ogrzać, a kominek nie daÅ‚ siÄ™uruchomić.Z Belgii Å›ciÄ…gnÄ™liÅ›my specjalne grzejniki, które zainstalowaliÅ›my w sypialni i wgabinetach; musieliÅ›my także urzÄ…dzić zupeÅ‚nie na nowo kuchniÄ™, co spowodowaÅ‚o taki wzrostzużycia prÄ…du, że poprosiÅ‚am o przeprowadzenie oficjalnej kontroli, obawiajÄ…c siÄ™, że wszystkomoże wylecieć w powietrze, jeÅ›li tylko wÅ‚Ä…czÄ™ dodatkowo zwykÅ‚Ä… lampkÄ™.Force po francusku oznacza rozporzÄ…dzalnÄ… energiÄ™ elektrycznÄ…, a inspektor oznajmiÅ‚ zwidocznÄ… dezaprobatÄ…, że w mieszkaniu zainstalowano force, która mogÅ‚aby zasilać niewielkiszpital.Kiedy dostaÅ‚am pierwszy, comiesiÄ™czny rachunek za elektryczność, opiewajÄ…cy na ponaddwa tysiÄ…ce dolarów, zrozumiaÅ‚am, dlaczego Francuzi sÄ… tak oszczÄ™dni, używajÄ…c żarówek czygrzejników.Ale o ile pamiÄ™tam, to jeszcze nie wtedy pojawiÅ‚y siÄ™ pierwsze wÄ…tpliwoÅ›ci wzwiÄ…zku z kupnem tego mieszkania.Skoro ogrzanie i oÅ›wietlenie mieszkania kosztowaÅ‚o kilkatysiÄ™cy dolarów miesiÄ™cznie, cóż mogliÅ›my na to poradzić, pytaÅ‚am siebie zuchowato.Pózniej mieliÅ›my siÄ™ przekonać, że kiedy pogoda byÅ‚a przyzwoita i odważyliÅ›my siÄ™ wreszciewyjść do ogrodu na drinka, wszyscy sÄ…siedzi mieli szeroko pootwierane okna, co zresztÄ… niepowinno dziwić, bo takie okazje byÅ‚y raczej rzadkie.Ich rozmowy telefoniczne, telewizja,muzyka i gÅ‚oÅ›ne kłótnie byÅ‚y nie tylko doskonale sÅ‚yszalne, lecz jakby wzmocnione w komorzepogÅ‚osowej i odbijajÄ…ce siÄ™ od czterech Å›cian, otaczajÄ…cych nasz ogród.ByÅ‚o zupeÅ‚nie tak,jakbyÅ›my mieszkali na dnie kwadratowej studni albo wewnÄ…trz skrzypiec, na których ktoÅ›niemożebnie rzÄ™poli.Albo też, musiaÅ‚am to wreszcie przyznać, jak w drogiej, historycznej kamienicy.Kiedy wychodziliÅ›my na zewnÄ…trz, byliÅ›my czÄ™sto obserwowani przez dziesiÄ…tki ludzi, zktórych wielu prawdopodobnie zazdroÅ›ciÅ‚o nam  niesÅ‚usznie!  tego ogrodu.Po dwóch czytrzech próbach, kiedy próbowaliÅ›my udawać, że jesteÅ›my sami, i czujÄ…c siÄ™ jak trzeciorzÄ™dniaktorzy w sztuce Noela Cowarda, przestaliÅ›my wychodzić do ogrodu w pogodne wieczory, alebyÅ‚y one tak nieliczne, że, prawdÄ™ mówiÄ…c, nie byÅ‚o czego żaÅ‚ować; tak sobie przynajmniejmówiÅ‚am, starajÄ…c siÄ™ za  gÅ‚uszyć myÅ›li, w których powtarzaÅ‚y siÄ™ sÅ‚owa,  ty skoÅ„czonaidiotko dlaczego nie pomyÅ›laÅ‚aÅ› o tym wczeÅ›niej?Nad naszym ogrodem wznosiÅ‚o siÄ™ pięć piÄ™ter, na których mieszkali ludzie.Najwyższe piÄ™traznajdowaÅ‚y siÄ™ na tyle wysoko, że wpadaÅ‚o tam dzienne Å›wiatÅ‚o, które do nas docieraÅ‚o jedynielatem a i to tylko przez godzinÄ™ lub dwie, dopóki sÅ‚oÅ„ce nie schowaÅ‚o siÄ™ za murami i wszystkoznów nie pogrążyÅ‚o siÄ™ w cieniu. Czy nie pomyÅ›laÅ‚aÅ› , zapytaÅ‚a Sybille, kiedy siadÅ‚a i przyglÄ…daÅ‚a siÄ™ ogrodowi, wkrótce potym, jak kupiliÅ›my mieszkanie,  że mogÅ‚aÅ› mnie poprosić, żebym przyszÅ‚a i obejrzaÅ‚a je, zanimpodejmiesz decyzjÄ™? PowiedziaÅ‚abym Ci wtedy, abyÅ› nigdy, ale to nigdy, go nie kupowaÅ‚a! JeÅ›liw Paryżu chcesz mieć mieszkanie peÅ‚ne Å›wiatÅ‚a, musisz kupować lokal na ostatnim piÄ™trze.Aleprzypuszczam, że jest już za pózno, prawda?RzeczywiÅ›cie.SÅ‚owa Sybille tylko potwierdziÅ‚y moje wÄ…tpliwoÅ›ci, które próbowaÅ‚amlekceważyć [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl