[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem spytaÅ‚am jÄ…: Czy wiesz, ile by to dla mnie znaczyÅ‚o,gdybyÅ› choć raz powiedziaÅ‚a: Nie musisz przez caÅ‚y czas byćidealna.Nie musisz być taka doskonaÅ‚a.Nie musisz ciÄ…gle byćdla mnie pociechÄ….Możesz być czasem niegrzeczna, rozwydrzona,niechlujna, niedobra, nierozsÄ…dna, nieodpowiedzialna - i wszy-stko jest w porzÄ…dku.To normalne, czasem tacy jesteÅ›my.A jabÄ™dÄ™ ciÄ™ kochać tak samo".201Azy spÅ‚ywaÅ‚y matce po twarzy, gdy to mówiÅ‚am, ale nie prze-rwaÅ‚am.Nie mogÅ‚am.Kiedy wreszcie skoÅ„czyÅ‚am, wyszeptaÅ‚a: Nie miaÅ‚am pojÄ™cia! Co mogÄ™ powiedzieć? Nie wiem, co mampowiedzieć!" OdparÅ‚am: Nic.Nie ma nic do powiedzenia.Poprostu chciaÅ‚am, żebyÅ› wiedziaÅ‚a".Nagle coÅ› siÄ™ we mnie prze-Å‚amaÅ‚o.PowiedziaÅ‚am: Nie myÅ›l, że nie zdajÄ™ sobie sprawy,przez co przeszÅ‚aÅ› z powodu Lynn.Nie myÅ›l, że nie wiem, jakbyÅ‚o ci ciężko".Potem otoczyÅ‚am jÄ… ramionami i trzymaÅ‚yÅ›mysiÄ™ w objÄ™ciach, a ja miaÅ‚am wrażenie, jakby runÄ…Å‚ jakiÅ› murmiÄ™dzy nami.SÅ‚uchaÅ‚am i nie mogÅ‚am siÄ™ nadziwić, że zrozumienie tak bar-dzo pomaga przebaczyć.JakÄ… niewypowiedzianÄ… ulgÄ™ musiaÅ‚oprzynieść wyzbycie siÄ™ tych gorzkich uczuć.I jak wiele ofiaro-waÅ‚a jej matka, po prostu sÅ‚uchajÄ…c.- Nigdy nie mogÅ‚abym powiedzieć mojej matce czegoÅ› takie-go - stwierdziÅ‚a inna kobieta, krÄ™cÄ…c gÅ‚owÄ….- Nie zrozumiaÅ‚a-by moich uczuć.Nie potrafi nawet poradzić sobie z wÅ‚asnymiuczuciami.Nie wiem, co mnie do tego skÅ‚oniÅ‚o, ale niedawnousiÅ‚owaÅ‚am powiedzieć jej, co sprawiaÅ‚o mi przykrość, kiedy by-Å‚am dzieckiem, na przykÅ‚ad to, że nigdy nie pozwalano mi zÅ‚oÅ›cićsiÄ™ na brata, zawsze musiaÅ‚am bić przed nim czoÅ‚em, bo byÅ‚niemal udzielnym ksiÄ™ciem.Wiecie, paÅ„stwo, co powiedziaÅ‚a? KÅ‚opot z tobÄ… polega na tym, że zauważasz problemy i chcesz,żeby wszystko byÅ‚o doskonaÅ‚e".Wtedy odparÅ‚am: A dlaczegonie mamy mówić, że coÅ› nas boli, jeÅ›li rzeczywiÅ›cie nas boli?JeÅ›li wskakujÄ…c do łóżka, uderzymy siÄ™ w palec, to dlaczegonie mamy powiedzieć: »O kurczÄ™, boli jak diabli!«?" Matka po-wiedziaÅ‚a: Ja po prostu nie przejmujÄ™ siÄ™ i mówiÄ™: »Ale to byÅ‚ogÅ‚upie!« Potem zapominam o caÅ‚ej sprawie".I wÅ‚aÅ›nie w takisposób moja matka zaÅ‚atwia wszystkie problemy.WiÄ™c jak mogÄ™oczekiwać, że mnie zrozumie?Jest taka bezmyÅ›lna, że czasem mam ochotÄ™ niÄ… potrzÄ…snąć.CaÅ‚y czas mówi tylko, jak bardzo pragnie, żeby jej dzieci byÅ‚ysobie bliskie, ale wszystko, co robi, jeszcze bardziej nas od siebieoddala.Wiecie, paÅ„stwo, co jest najdziwniejsze? Mojemu bratu,który nigdy do mnie nie dzwoniÅ‚, niedawno urodziÅ‚o siÄ™ pierwszedziecko i nagle zaczÄ…Å‚ do mnie dzwonić i pytać o radÄ™.Rozma-wiamy jak normalni ludzie.Może mimo wszystko jest dla nasjeszcze nadzieja.Ale dajÄ™ sÅ‚owo, że jeÅ›li pewnego dnia zosta-niemy przyjaciółmi, to stanie siÄ™ to nie dziÄ™ki mojej matce, ale202wbrew niej.Wiem, że chce dobrze, ale naprawdÄ™ nie możnao niej powiedzieć, że jest wrażliwa.- Nie wiem - wtrÄ…ciÅ‚ mężczyzna, który jako jedyny nie za-bieraÅ‚ dotÄ…d gÅ‚osu.- Moja matka i ojciec byli bardzo wrażli-wymi ludzmi, ale mogÄ™ paÅ„stwa zapewnić, że nawet wrażliwirodzice pozwalajÄ…, żeby dziaÅ‚y siÄ™ brutalne rzeczy.Oczy wszystkich zwróciÅ‚y siÄ™ na niego.- Chyba wspomniaÅ‚em kiedyÅ› - wyjaÅ›niÅ‚ - że mam bratablizniaka, który mnie biÅ‚, a oni nawet nie kiwnÄ™li palcem, żebygo powstrzymać.- To straszne - powiedziaÅ‚ ktoÅ›.- Ale dlaczego nic nie ro-bili?- Nie mam pojÄ™cia.Może myÅ›leli, że chÅ‚opcy powinni trochÄ™dostawać w skórÄ™.Może myÅ›leli, że to naturalne zachowaniew przypadku blizniaków i że nigdy nie zrobilibyÅ›my sobiekrzywdy.Nie wiem, co myÅ›leli.MogÄ™ tylko powiedzieć, że kiedyma siÄ™ pięć lat, a rodzice sÄ… jedynymi obroÅ„cami, to można byćnaprawdÄ™ przerażonym, jeÅ›li odwracajÄ… siÄ™ w innÄ… stronÄ™.CzÅ‚o-wiek zaczyna rozumieć, że po prostu musi jakoÅ› przez to przejść.- MusiaÅ‚ pan być wytrzymaÅ‚ym dzieciakiem, żeby to znieść -powiedziaÅ‚am.- ByÅ‚em wytrzymaÅ‚y.Ale Eryk jeszcze bardziej.I byÅ‚ o wielewiÄ™kszy.UrodziÅ‚ siÄ™ pięć minut wczeÅ›niej i ważyÅ‚ dwa razy tyleco ja.- WiÄ™c od samego poczÄ…tku byÅ‚ pan w niekorzystnej sytuacji.- To prawda.Ale kiedy byliÅ›my mali, nie przejmowaÅ‚em siÄ™,że jest taki duży.Nie dawaÅ‚em siÄ™ mimo to.Typowy przykÅ‚ad.WchodziÅ‚ do pokoju i przeÅ‚Ä…czaÅ‚ telewizor na inny kanaÅ‚, bochciaÅ‚ oglÄ…dać co innego.Nie chciaÅ‚em dopuÅ›cić do tego, żebymnÄ… rzÄ…dziÅ‚, wiÄ™c przeÅ‚Ä…czaÅ‚em z powrotem na swój program.Wtedy naskakiwaÅ‚ na mnie, przytrzymywaÅ‚ i biÅ‚ pięściami.W koÅ„cu dotarÅ‚o do mnie, że naprawdÄ™ może mnie skrzywdzić.Po jakimÅ› czasie doszÅ‚o do tego, że mógÅ‚ wyÅ‚Ä…czyć telewizor,a ja po prostu wychodziÅ‚em z pokoju.- Nadal nie rozumiem, jak pana rodzice mogli na to pozwo-lić! - wykrzyknęła jedna z kobiet.- No cóż, matka wÅ‚aÅ›ciwie staraÅ‚a siÄ™ mnie bronić.KrzyczaÅ‚ana Eryka i zabieraÅ‚a mnie do innego pokoju.Ale najczęściejuważaÅ‚a, że powinniÅ›my to sami zaÅ‚atwić.KiedyÅ› kupiÅ‚a na-dmuchiwanego czÅ‚owieka z plastyku, na samym dole byÅ‚ piasek.203Kiedy siÄ™ uderzyÅ‚o kukÅ‚Ä™, wracaÅ‚a do poprzedniej pozycji.Pa-miÄ™tam, jak powiedziaÅ‚a do Eryka: Gdy chcesz uderzyć brata,uderz zamiast niego kukÅ‚Ä™".Nigdy tego nie zapomnÄ™, bo odkÄ…ddostaliÅ›my tÄ™ zabawkÄ™, najpierw biÅ‚ mnie, potem kukÅ‚Ä™ i znowumnie.To nic nie pomogÅ‚o.- A kiedy byliÅ›cie nastolatkami? - zapytaÅ‚ ktoÅ›.- Eryk byÅ‚ prawdziwym atletÄ…, uprawiaÅ‚ hokej, piÅ‚kÄ™ nożnÄ….WalczyÅ‚ na Å›mierć i życie, żeby unicestwić, zniszczyć.Im bar-dziej kogoÅ› zgnÄ™biÅ‚, tym bardziej siÄ™ cieszyÅ‚.Ja nie lubiÅ‚em spor-tów.PrawdÄ™ mówiÄ…c, w szkole Å›redniej niezbyt lubiÅ‚em ryzyko.WolaÅ‚em udzielać siÄ™ towarzysko.Nigdy nie zrobiÅ‚bym nic, comogÅ‚oby zniszczyć mój krÄ…g opiekuÅ„czych przyjaciół.- Czy nic siÄ™ nie zmieniÅ‚o, kiedy byliÅ›cie starsi?- Nie bardzo.Po prostu nie napadaÅ‚ już na mnie fizycznie,tylko sÅ‚ownie.WażnÄ… sprawÄ… w naszej rodzinie byÅ‚y dyskusjeprzy obiedzie.Eryk byÅ‚ zawsze na bieżąco ze wszystkim - książ-kami, sportem, politykÄ….Kiedy próbowaÅ‚em coÅ› wtrÄ…cić, uÅ›mie-chaÅ‚ siÄ™ szyderczo: To gÅ‚upie".A matka i ojciec byli tak za-chwyceni rozlegÅ‚Ä… wiedzÄ… Eryka, że nawet niczego nie zauważali.WiÄ™c po jakimÅ› czasie przysÅ‚uchiwaÅ‚em siÄ™ tylko dyskusjomi wtrÄ…caÅ‚em kpiarskie uwagi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Potem spytaÅ‚am jÄ…: Czy wiesz, ile by to dla mnie znaczyÅ‚o,gdybyÅ› choć raz powiedziaÅ‚a: Nie musisz przez caÅ‚y czas byćidealna.Nie musisz być taka doskonaÅ‚a.Nie musisz ciÄ…gle byćdla mnie pociechÄ….Możesz być czasem niegrzeczna, rozwydrzona,niechlujna, niedobra, nierozsÄ…dna, nieodpowiedzialna - i wszy-stko jest w porzÄ…dku.To normalne, czasem tacy jesteÅ›my.A jabÄ™dÄ™ ciÄ™ kochać tak samo".201Azy spÅ‚ywaÅ‚y matce po twarzy, gdy to mówiÅ‚am, ale nie prze-rwaÅ‚am.Nie mogÅ‚am.Kiedy wreszcie skoÅ„czyÅ‚am, wyszeptaÅ‚a: Nie miaÅ‚am pojÄ™cia! Co mogÄ™ powiedzieć? Nie wiem, co mampowiedzieć!" OdparÅ‚am: Nic.Nie ma nic do powiedzenia.Poprostu chciaÅ‚am, żebyÅ› wiedziaÅ‚a".Nagle coÅ› siÄ™ we mnie prze-Å‚amaÅ‚o.PowiedziaÅ‚am: Nie myÅ›l, że nie zdajÄ™ sobie sprawy,przez co przeszÅ‚aÅ› z powodu Lynn.Nie myÅ›l, że nie wiem, jakbyÅ‚o ci ciężko".Potem otoczyÅ‚am jÄ… ramionami i trzymaÅ‚yÅ›mysiÄ™ w objÄ™ciach, a ja miaÅ‚am wrażenie, jakby runÄ…Å‚ jakiÅ› murmiÄ™dzy nami.SÅ‚uchaÅ‚am i nie mogÅ‚am siÄ™ nadziwić, że zrozumienie tak bar-dzo pomaga przebaczyć.JakÄ… niewypowiedzianÄ… ulgÄ™ musiaÅ‚oprzynieść wyzbycie siÄ™ tych gorzkich uczuć.I jak wiele ofiaro-waÅ‚a jej matka, po prostu sÅ‚uchajÄ…c.- Nigdy nie mogÅ‚abym powiedzieć mojej matce czegoÅ› takie-go - stwierdziÅ‚a inna kobieta, krÄ™cÄ…c gÅ‚owÄ….- Nie zrozumiaÅ‚a-by moich uczuć.Nie potrafi nawet poradzić sobie z wÅ‚asnymiuczuciami.Nie wiem, co mnie do tego skÅ‚oniÅ‚o, ale niedawnousiÅ‚owaÅ‚am powiedzieć jej, co sprawiaÅ‚o mi przykrość, kiedy by-Å‚am dzieckiem, na przykÅ‚ad to, że nigdy nie pozwalano mi zÅ‚oÅ›cićsiÄ™ na brata, zawsze musiaÅ‚am bić przed nim czoÅ‚em, bo byÅ‚niemal udzielnym ksiÄ™ciem.Wiecie, paÅ„stwo, co powiedziaÅ‚a? KÅ‚opot z tobÄ… polega na tym, że zauważasz problemy i chcesz,żeby wszystko byÅ‚o doskonaÅ‚e".Wtedy odparÅ‚am: A dlaczegonie mamy mówić, że coÅ› nas boli, jeÅ›li rzeczywiÅ›cie nas boli?JeÅ›li wskakujÄ…c do łóżka, uderzymy siÄ™ w palec, to dlaczegonie mamy powiedzieć: »O kurczÄ™, boli jak diabli!«?" Matka po-wiedziaÅ‚a: Ja po prostu nie przejmujÄ™ siÄ™ i mówiÄ™: »Ale to byÅ‚ogÅ‚upie!« Potem zapominam o caÅ‚ej sprawie".I wÅ‚aÅ›nie w takisposób moja matka zaÅ‚atwia wszystkie problemy.WiÄ™c jak mogÄ™oczekiwać, że mnie zrozumie?Jest taka bezmyÅ›lna, że czasem mam ochotÄ™ niÄ… potrzÄ…snąć.CaÅ‚y czas mówi tylko, jak bardzo pragnie, żeby jej dzieci byÅ‚ysobie bliskie, ale wszystko, co robi, jeszcze bardziej nas od siebieoddala.Wiecie, paÅ„stwo, co jest najdziwniejsze? Mojemu bratu,który nigdy do mnie nie dzwoniÅ‚, niedawno urodziÅ‚o siÄ™ pierwszedziecko i nagle zaczÄ…Å‚ do mnie dzwonić i pytać o radÄ™.Rozma-wiamy jak normalni ludzie.Może mimo wszystko jest dla nasjeszcze nadzieja.Ale dajÄ™ sÅ‚owo, że jeÅ›li pewnego dnia zosta-niemy przyjaciółmi, to stanie siÄ™ to nie dziÄ™ki mojej matce, ale202wbrew niej.Wiem, że chce dobrze, ale naprawdÄ™ nie możnao niej powiedzieć, że jest wrażliwa.- Nie wiem - wtrÄ…ciÅ‚ mężczyzna, który jako jedyny nie za-bieraÅ‚ dotÄ…d gÅ‚osu.- Moja matka i ojciec byli bardzo wrażli-wymi ludzmi, ale mogÄ™ paÅ„stwa zapewnić, że nawet wrażliwirodzice pozwalajÄ…, żeby dziaÅ‚y siÄ™ brutalne rzeczy.Oczy wszystkich zwróciÅ‚y siÄ™ na niego.- Chyba wspomniaÅ‚em kiedyÅ› - wyjaÅ›niÅ‚ - że mam bratablizniaka, który mnie biÅ‚, a oni nawet nie kiwnÄ™li palcem, żebygo powstrzymać.- To straszne - powiedziaÅ‚ ktoÅ›.- Ale dlaczego nic nie ro-bili?- Nie mam pojÄ™cia.Może myÅ›leli, że chÅ‚opcy powinni trochÄ™dostawać w skórÄ™.Może myÅ›leli, że to naturalne zachowaniew przypadku blizniaków i że nigdy nie zrobilibyÅ›my sobiekrzywdy.Nie wiem, co myÅ›leli.MogÄ™ tylko powiedzieć, że kiedyma siÄ™ pięć lat, a rodzice sÄ… jedynymi obroÅ„cami, to można byćnaprawdÄ™ przerażonym, jeÅ›li odwracajÄ… siÄ™ w innÄ… stronÄ™.CzÅ‚o-wiek zaczyna rozumieć, że po prostu musi jakoÅ› przez to przejść.- MusiaÅ‚ pan być wytrzymaÅ‚ym dzieciakiem, żeby to znieść -powiedziaÅ‚am.- ByÅ‚em wytrzymaÅ‚y.Ale Eryk jeszcze bardziej.I byÅ‚ o wielewiÄ™kszy.UrodziÅ‚ siÄ™ pięć minut wczeÅ›niej i ważyÅ‚ dwa razy tyleco ja.- WiÄ™c od samego poczÄ…tku byÅ‚ pan w niekorzystnej sytuacji.- To prawda.Ale kiedy byliÅ›my mali, nie przejmowaÅ‚em siÄ™,że jest taki duży.Nie dawaÅ‚em siÄ™ mimo to.Typowy przykÅ‚ad.WchodziÅ‚ do pokoju i przeÅ‚Ä…czaÅ‚ telewizor na inny kanaÅ‚, bochciaÅ‚ oglÄ…dać co innego.Nie chciaÅ‚em dopuÅ›cić do tego, żebymnÄ… rzÄ…dziÅ‚, wiÄ™c przeÅ‚Ä…czaÅ‚em z powrotem na swój program.Wtedy naskakiwaÅ‚ na mnie, przytrzymywaÅ‚ i biÅ‚ pięściami.W koÅ„cu dotarÅ‚o do mnie, że naprawdÄ™ może mnie skrzywdzić.Po jakimÅ› czasie doszÅ‚o do tego, że mógÅ‚ wyÅ‚Ä…czyć telewizor,a ja po prostu wychodziÅ‚em z pokoju.- Nadal nie rozumiem, jak pana rodzice mogli na to pozwo-lić! - wykrzyknęła jedna z kobiet.- No cóż, matka wÅ‚aÅ›ciwie staraÅ‚a siÄ™ mnie bronić.KrzyczaÅ‚ana Eryka i zabieraÅ‚a mnie do innego pokoju.Ale najczęściejuważaÅ‚a, że powinniÅ›my to sami zaÅ‚atwić.KiedyÅ› kupiÅ‚a na-dmuchiwanego czÅ‚owieka z plastyku, na samym dole byÅ‚ piasek.203Kiedy siÄ™ uderzyÅ‚o kukÅ‚Ä™, wracaÅ‚a do poprzedniej pozycji.Pa-miÄ™tam, jak powiedziaÅ‚a do Eryka: Gdy chcesz uderzyć brata,uderz zamiast niego kukÅ‚Ä™".Nigdy tego nie zapomnÄ™, bo odkÄ…ddostaliÅ›my tÄ™ zabawkÄ™, najpierw biÅ‚ mnie, potem kukÅ‚Ä™ i znowumnie.To nic nie pomogÅ‚o.- A kiedy byliÅ›cie nastolatkami? - zapytaÅ‚ ktoÅ›.- Eryk byÅ‚ prawdziwym atletÄ…, uprawiaÅ‚ hokej, piÅ‚kÄ™ nożnÄ….WalczyÅ‚ na Å›mierć i życie, żeby unicestwić, zniszczyć.Im bar-dziej kogoÅ› zgnÄ™biÅ‚, tym bardziej siÄ™ cieszyÅ‚.Ja nie lubiÅ‚em spor-tów.PrawdÄ™ mówiÄ…c, w szkole Å›redniej niezbyt lubiÅ‚em ryzyko.WolaÅ‚em udzielać siÄ™ towarzysko.Nigdy nie zrobiÅ‚bym nic, comogÅ‚oby zniszczyć mój krÄ…g opiekuÅ„czych przyjaciół.- Czy nic siÄ™ nie zmieniÅ‚o, kiedy byliÅ›cie starsi?- Nie bardzo.Po prostu nie napadaÅ‚ już na mnie fizycznie,tylko sÅ‚ownie.WażnÄ… sprawÄ… w naszej rodzinie byÅ‚y dyskusjeprzy obiedzie.Eryk byÅ‚ zawsze na bieżąco ze wszystkim - książ-kami, sportem, politykÄ….Kiedy próbowaÅ‚em coÅ› wtrÄ…cić, uÅ›mie-chaÅ‚ siÄ™ szyderczo: To gÅ‚upie".A matka i ojciec byli tak za-chwyceni rozlegÅ‚Ä… wiedzÄ… Eryka, że nawet niczego nie zauważali.WiÄ™c po jakimÅ› czasie przysÅ‚uchiwaÅ‚em siÄ™ tylko dyskusjomi wtrÄ…caÅ‚em kpiarskie uwagi [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]