X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem spytałam ją:  Czy wiesz, ile by to dla mnie znaczyło,gdybyś choć raz powiedziała: Nie musisz przez cały czas byćidealna.Nie musisz być taka doskonała.Nie musisz ciągle byćdla mnie pociechą.Możesz być czasem niegrzeczna, rozwydrzona,niechlujna, niedobra, nierozsądna, nieodpowiedzialna - i wszy-stko jest w porządku.To normalne, czasem tacy jesteśmy.A jabędę cię kochać tak samo".201 Azy spływały matce po twarzy, gdy to mówiłam, ale nie prze-rwałam.Nie mogłam.Kiedy wreszcie skończyłam, wyszeptała: Nie miałam pojęcia! Co mogę powiedzieć? Nie wiem, co mampowiedzieć!" Odparłam:  Nic.Nie ma nic do powiedzenia.Poprostu chciałam, żebyś wiedziała".Nagle coś się we mnie prze-łamało.Powiedziałam:  Nie myśl, że nie zdaję sobie sprawy,przez co przeszłaś z powodu Lynn.Nie myśl, że nie wiem, jakbyło ci ciężko".Potem otoczyłam ją ramionami i trzymałyśmysię w objęciach, a ja miałam wrażenie, jakby runął jakiś murmiędzy nami.Słuchałam i nie mogłam się nadziwić, że zrozumienie tak bar-dzo pomaga przebaczyć.Jaką niewypowiedzianą ulgę musiałoprzynieść wyzbycie się tych gorzkich uczuć.I jak wiele ofiaro-wała jej matka, po prostu słuchając.- Nigdy nie mogłabym powiedzieć mojej matce czegoś takie-go - stwierdziła inna kobieta, kręcąc głową.- Nie zrozumiała-by moich uczuć.Nie potrafi nawet poradzić sobie z własnymiuczuciami.Nie wiem, co mnie do tego skłoniło, ale niedawnousiłowałam powiedzieć jej, co sprawiało mi przykrość, kiedy by-łam dzieckiem, na przykład to, że nigdy nie pozwalano mi złościćsię na brata, zawsze musiałam bić przed nim czołem, bo byłniemal udzielnym księciem.Wiecie, państwo, co powiedziała? Kłopot z tobą polega na tym, że zauważasz problemy i chcesz,żeby wszystko było doskonałe".Wtedy odparłam:  A dlaczegonie mamy mówić, że coś nas boli, jeśli rzeczywiście nas boli?Jeśli wskakując do łóżka, uderzymy się w palec, to dlaczegonie mamy powiedzieć: �O kurczę, boli jak diabli!�?" Matka po-wiedziała:  Ja po prostu nie przejmuję się i mówię: �Ale to byłogłupie!� Potem zapominam o całej sprawie".I właśnie w takisposób moja matka załatwia wszystkie problemy.Więc jak mogęoczekiwać, że mnie zrozumie?Jest taka bezmyślna, że czasem mam ochotę nią potrząsnąć.Cały czas mówi tylko, jak bardzo pragnie, żeby jej dzieci byłysobie bliskie, ale wszystko, co robi, jeszcze bardziej nas od siebieoddala.Wiecie, państwo, co jest najdziwniejsze? Mojemu bratu,który nigdy do mnie nie dzwonił, niedawno urodziło się pierwszedziecko i nagle zaczął do mnie dzwonić i pytać o radę.Rozma-wiamy jak normalni ludzie.Może mimo wszystko jest dla nasjeszcze nadzieja.Ale daję słowo, że jeśli pewnego dnia zosta-niemy przyjaciółmi, to stanie się to nie dzięki mojej matce, ale202 wbrew niej.Wiem, że chce dobrze, ale naprawdę nie możnao niej powiedzieć, że jest wrażliwa.- Nie wiem - wtrącił mężczyzna, który jako jedyny nie za-bierał dotąd głosu.- Moja matka i ojciec byli bardzo wrażli-wymi ludzmi, ale mogę państwa zapewnić, że nawet wrażliwirodzice pozwalają, żeby działy się brutalne rzeczy.Oczy wszystkich zwróciły się na niego.- Chyba wspomniałem kiedyś - wyjaśnił - że mam bratablizniaka, który mnie bił, a oni nawet nie kiwnęli palcem, żebygo powstrzymać.- To straszne - powiedział ktoś.- Ale dlaczego nic nie ro-bili?- Nie mam pojęcia.Może myśleli, że chłopcy powinni trochędostawać w skórę.Może myśleli, że to naturalne zachowaniew przypadku blizniaków i że nigdy nie zrobilibyśmy sobiekrzywdy.Nie wiem, co myśleli.Mogę tylko powiedzieć, że kiedyma się pięć lat, a rodzice są jedynymi obrońcami, to można byćnaprawdę przerażonym, jeśli odwracają się w inną stronę.Czło-wiek zaczyna rozumieć, że po prostu musi jakoś przez to przejść.- Musiał pan być wytrzymałym dzieciakiem, żeby to znieść -powiedziałam.- Byłem wytrzymały.Ale Eryk jeszcze bardziej.I był o wielewiększy.Urodził się pięć minut wcześniej i ważył dwa razy tyleco ja.- Więc od samego początku był pan w niekorzystnej sytuacji.- To prawda.Ale kiedy byliśmy mali, nie przejmowałem się,że jest taki duży.Nie dawałem się mimo to.Typowy przykład.Wchodził do pokoju i przełączał telewizor na inny kanał, bochciał oglądać co innego.Nie chciałem dopuścić do tego, żebymną rządził, więc przełączałem z powrotem na swój program.Wtedy naskakiwał na mnie, przytrzymywał i bił pięściami.W końcu dotarło do mnie, że naprawdę może mnie skrzywdzić.Po jakimś czasie doszło do tego, że mógł wyłączyć telewizor,a ja po prostu wychodziłem z pokoju.- Nadal nie rozumiem, jak pana rodzice mogli na to pozwo-lić! - wykrzyknęła jedna z kobiet.- No cóż, matka właściwie starała się mnie bronić.Krzyczałana Eryka i zabierała mnie do innego pokoju.Ale najczęściejuważała, że powinniśmy to sami załatwić.Kiedyś kupiła na-dmuchiwanego człowieka z plastyku, na samym dole był piasek.203 Kiedy się uderzyło kukłę, wracała do poprzedniej pozycji.Pa-miętam, jak powiedziała do Eryka:  Gdy chcesz uderzyć brata,uderz zamiast niego kukłę".Nigdy tego nie zapomnę, bo odkąddostaliśmy tę zabawkę, najpierw bił mnie, potem kukłę i znowumnie.To nic nie pomogło.- A kiedy byliście nastolatkami? - zapytał ktoś.- Eryk był prawdziwym atletą, uprawiał hokej, piłkę nożną.Walczył na śmierć i życie, żeby unicestwić, zniszczyć.Im bar-dziej kogoś zgnębił, tym bardziej się cieszył.Ja nie lubiłem spor-tów.Prawdę mówiąc, w szkole średniej niezbyt lubiłem ryzyko.Wolałem udzielać się towarzysko.Nigdy nie zrobiłbym nic, comogłoby zniszczyć mój krąg opiekuńczych przyjaciół.- Czy nic się nie zmieniło, kiedy byliście starsi?- Nie bardzo.Po prostu nie napadał już na mnie fizycznie,tylko słownie.Ważną sprawą w naszej rodzinie były dyskusjeprzy obiedzie.Eryk był zawsze na bieżąco ze wszystkim - książ-kami, sportem, polityką.Kiedy próbowałem coś wtrącić, uśmie-chał się szyderczo:  To głupie".A matka i ojciec byli tak za-chwyceni rozległą wiedzą Eryka, że nawet niczego nie zauważali.Więc po jakimś czasie przysłuchiwałem się tylko dyskusjomi wtrącałem kpiarskie uwagi [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.