[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeżeli istnieje życie pozagrobowe, a stan z pogranicza śmierci jest po prostu ostatnim etapem umierania mózgu,powstaje wtedy pytanie: czemu się tym zadręczać? Jeśli wszystko łącznie z duszą i osobowością, zamienia się w prochi pył, po co w takim razie mózg robi ostatni występ dla ludzi, którzy są blisko śmierci lub którym ona grozi?Według jednej teorii jest to celowy zabieg, by pomóc sobie w przystosowaniu się do nieuniknionego końca życia.Teoria doboru naturalnego zakłada, że każdy gatunek walczy oto, by zwiększyć swój stan posiadania na tej planecie izagwarantować przetrwanie swojemu potomstwu.To jest podstawowa motywacja naszych działań.Inne zwierzętapomagają przeżyć swoim rówieśnikom -na przykład umierający słoń wlecze się do buszu po to, by nie spowolnić stada.Czy zatem umierający po prostu "pomagają stadu" poprzez mówienie, że śmierć nie zawiera bólu? Teoria ta niewyjaśnia, dlaczego doświadczenia z pogranicza śmierci występują tak nieregularnie i dlaczego sprawiliśmy, że ludzieniechętnie o nich mówią.Przecież wedle teorii darwinistycznej ludzie są panami świata.Niektórzy naukowcy z tego obozu uważają, że pewnego dnia poznamy zasady działania mózgu i przeżyciabliskości śmierci będą wyjaśnione.Badacze ci sugerowali, że umierający człowiek wydziela endorliny, hormony, któredziałają na centralny układ nerwowy, by usunąć ból i wytwarzają tak zwany syndrom biegacza.Zdarza się, żedługodystansowcy pokonują w trakcie biegu kryzys.Przechodzą wtedy przez barierę bólu i czują, że biegną z łatwością,bez zmęczenia, z uczuciem uniesienia.Ale endorfiny nie są halucynogenne i nie mogą z powrotem wytworzyć czegośtakiego jak stan z pogranicza śmierci, więc chociaż mogą mieć swój udział w tym procesie jako środki przeciwbólowe,nie ponoszą odpowiedzialności za całe to doświadczenie.Badania nad receptorami neurotransmisyjnymi są bardzo skomplikowane i jeśli chodzi o pomoc w zrozumieniusposobu funkcjonowania mózgu, są one dopiero w powijakach.Wiadomo, że silny środek znieczulający zwanyketaminą ma działanie mające wiele cech doświadczenia bliskości śmierci, zwłaszcza jeśli chodzi o element wyjścia zciała.Istnieje teoria, wedle której substancja podobna do ketaminy może być wypuszczana do ciała w czasiedoświadczenia z pogranicza śmierci i może się dołączać do pewnych receptorów neurotransmisyjnychodpowiadających za kreowanie przeżycia z pogranicza śmierci poprzez blokowanie tych receptorów.Wiadomo, że niektóre cechy przeżycia z pogranicza śmierci występują w pewnym typie epilepsji związanej zuszkodzeniem płata skroniowego mózgu.Naukowcy stwierdzili, że poprzez elektryczną stymulację tego płata potrafiąnaśladować niektóre elementy tego doświadczenia.Chodzi tu o takie stany, jak wyjście z ciała i pozostawienie go zasobą, szybki przepływ wspomnień z całego życia, chociaż to jest akurat stosunkowo rzadką cechą.Naukowcy ciuważają, że stres związany z przeżyciem z pogranicza śmierci albo to, że człowiekowi wydaje się, iż jest blisko śmierci,może w jakiś sposób pobudzić ten płat.Pewnym dowodem na poparcie tej teorii jest mniej doświadczeń bliskościśmierci odnotowanych u ludzi po wylewach, które miały wpływ na tę część mózgu, i u ludzi, którzy mają nowotwór wtej okolicy.Ale istnieje również argument przeciwny -typowe emocje, które były wynikiem pobudzenia płatuskroniowego, to strach, smutek i samotność, a nie ukojenie i miłość występujące w trakcie stanów z pogranicza śmierci.Inne możliwe wyjaśnienia to brak tlenu w mózgu lub nadmierna ilość dwutlenku węgla.Jednak czynniki te niewyjaśniają, dlaczego niektórzy pacjenci mogą przedstawić pełne i przekonujące relacje o tym, co się wokół nich działopodczas przeżycia z pogranicza śmierci.Doktor Michael Sabom, specjalista w dziedzinie kardiologii, opisywałprzypadek jednego pacjenta, który podczas swojego przeżycia z pogranicza śmierci obserwował, jak jego lekarz robiłmu badania krwi, które ujawniły' wysoki poziom tlenu i niski poziom dwutlenku węgla [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Jeżeli istnieje życie pozagrobowe, a stan z pogranicza śmierci jest po prostu ostatnim etapem umierania mózgu,powstaje wtedy pytanie: czemu się tym zadręczać? Jeśli wszystko łącznie z duszą i osobowością, zamienia się w prochi pył, po co w takim razie mózg robi ostatni występ dla ludzi, którzy są blisko śmierci lub którym ona grozi?Według jednej teorii jest to celowy zabieg, by pomóc sobie w przystosowaniu się do nieuniknionego końca życia.Teoria doboru naturalnego zakłada, że każdy gatunek walczy oto, by zwiększyć swój stan posiadania na tej planecie izagwarantować przetrwanie swojemu potomstwu.To jest podstawowa motywacja naszych działań.Inne zwierzętapomagają przeżyć swoim rówieśnikom -na przykład umierający słoń wlecze się do buszu po to, by nie spowolnić stada.Czy zatem umierający po prostu "pomagają stadu" poprzez mówienie, że śmierć nie zawiera bólu? Teoria ta niewyjaśnia, dlaczego doświadczenia z pogranicza śmierci występują tak nieregularnie i dlaczego sprawiliśmy, że ludzieniechętnie o nich mówią.Przecież wedle teorii darwinistycznej ludzie są panami świata.Niektórzy naukowcy z tego obozu uważają, że pewnego dnia poznamy zasady działania mózgu i przeżyciabliskości śmierci będą wyjaśnione.Badacze ci sugerowali, że umierający człowiek wydziela endorliny, hormony, któredziałają na centralny układ nerwowy, by usunąć ból i wytwarzają tak zwany syndrom biegacza.Zdarza się, żedługodystansowcy pokonują w trakcie biegu kryzys.Przechodzą wtedy przez barierę bólu i czują, że biegną z łatwością,bez zmęczenia, z uczuciem uniesienia.Ale endorfiny nie są halucynogenne i nie mogą z powrotem wytworzyć czegośtakiego jak stan z pogranicza śmierci, więc chociaż mogą mieć swój udział w tym procesie jako środki przeciwbólowe,nie ponoszą odpowiedzialności za całe to doświadczenie.Badania nad receptorami neurotransmisyjnymi są bardzo skomplikowane i jeśli chodzi o pomoc w zrozumieniusposobu funkcjonowania mózgu, są one dopiero w powijakach.Wiadomo, że silny środek znieczulający zwanyketaminą ma działanie mające wiele cech doświadczenia bliskości śmierci, zwłaszcza jeśli chodzi o element wyjścia zciała.Istnieje teoria, wedle której substancja podobna do ketaminy może być wypuszczana do ciała w czasiedoświadczenia z pogranicza śmierci i może się dołączać do pewnych receptorów neurotransmisyjnychodpowiadających za kreowanie przeżycia z pogranicza śmierci poprzez blokowanie tych receptorów.Wiadomo, że niektóre cechy przeżycia z pogranicza śmierci występują w pewnym typie epilepsji związanej zuszkodzeniem płata skroniowego mózgu.Naukowcy stwierdzili, że poprzez elektryczną stymulację tego płata potrafiąnaśladować niektóre elementy tego doświadczenia.Chodzi tu o takie stany, jak wyjście z ciała i pozostawienie go zasobą, szybki przepływ wspomnień z całego życia, chociaż to jest akurat stosunkowo rzadką cechą.Naukowcy ciuważają, że stres związany z przeżyciem z pogranicza śmierci albo to, że człowiekowi wydaje się, iż jest blisko śmierci,może w jakiś sposób pobudzić ten płat.Pewnym dowodem na poparcie tej teorii jest mniej doświadczeń bliskościśmierci odnotowanych u ludzi po wylewach, które miały wpływ na tę część mózgu, i u ludzi, którzy mają nowotwór wtej okolicy.Ale istnieje również argument przeciwny -typowe emocje, które były wynikiem pobudzenia płatuskroniowego, to strach, smutek i samotność, a nie ukojenie i miłość występujące w trakcie stanów z pogranicza śmierci.Inne możliwe wyjaśnienia to brak tlenu w mózgu lub nadmierna ilość dwutlenku węgla.Jednak czynniki te niewyjaśniają, dlaczego niektórzy pacjenci mogą przedstawić pełne i przekonujące relacje o tym, co się wokół nich działopodczas przeżycia z pogranicza śmierci.Doktor Michael Sabom, specjalista w dziedzinie kardiologii, opisywałprzypadek jednego pacjenta, który podczas swojego przeżycia z pogranicza śmierci obserwował, jak jego lekarz robiłmu badania krwi, które ujawniły' wysoki poziom tlenu i niski poziom dwutlenku węgla [ Pobierz całość w formacie PDF ]