[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ostatecznie podjęli decyzję.Olivia złożyła wy-mówienie, które zostało przyjęte, i w czasie rodzin-nego zjazdu miała zamiar poinformować najbliż-szych o swoich planach na przyszłość.Nie przewi-dywała żadnych sprzeciwów.Kto i dlaczego miałbyzgłaszać obiekcje?Kochała rodziców, rodzinę, ale oni żyli swoimżyciem, ona swoim.Uczucie zazdrości o Maksa,które zabarwiło goryczą jej dzieciństwo i czasdorastania, dawno ustąpiło, a wspomnienia mocnowyblakły.Scena w sypialni rodziców dzisiejszego ranka.Olivia przygryzła wargę.Od jak dawna to siędziało? Czy ktoś poza nią wiedział? Ojciec? Napewno musiał się czegoś domyślać.A ona sama? Jakpowinna postąpić? Nie może przecież udawać, żenic nie widziała, pomimo błagalnych próśb matki.Caspar wyczuł, że Olivię coś trapi.Był rad, żespędzą z jej rodziną zaledwie jeden krótki weekend.Wszelkiego rodzaju spotkania rodzinne przypra-wiały go o uczucie klaustrofobii, przywodziły napamięć wspomnienia i lęki, które, łagodnie mówiąc,nie napawały go dumą.Ciągle jeszcze pamiętał, jakstrasznie się zachował na ślubie swojego ojca. Pojechał na tę uroczystość z matką, która całypoprzedni dzień tłumaczyła mu cierpliwie, że jejrozwód z ojcem i pózniejsze związki obojga z in-nymi partnerami nie mają najmniejszego wpływuna ich miłość do niego i że Caspar nadal jest ichukochanym dzieckiem.Matka, lekarz pediatra, doskonale wiedziała, jakątraumę przeżywają dzieci, gdy rozpadają się związ-ki ich rodziców.Przygotowywała Caspara długoi z ogromną delikatnością na to trudne przeżycie,tak jak długo i ostrożnie obydwoje rodzice przygo-towywali go na zaakceptowanie ich nowych part-nerów.W przypadku matki był to stary kolega i przyja-ciel jeszcze z czasów przedmałżeńskich.Rozwie-dziony, z dwójką dorastających dzieci  córkąi synem  które odnosiły się do Caspara i jego matkiz uprzejmym dystansem.Ojciec związał się zeswoją byłą studentką; ta młoda osoba na każdymkroku usiłowała dowieść, jak bardzo zależy jej natym, by ukochany zachował dobre kontakty z sy-nem.Caspar skompromitował siebie i rodziców.Krótko mówiąc, zarzygał w dzień weselny pannęmłodą.Wziąwszy pod uwagę pozycję rodziców, rezultatbył łatwy do przewidzenia.Matka zadysponowałasobie i synowi wielomiesięczną ,,analizę  , w trak-cie której Caspar nabrał obrzydzenia nie tylko dopani psychoanalityk, ale również do matki.Ojciec wytoczył kosztowny proces, oskarżając swoją byłążonę, że celowo, jemu na złość, struła dziecko.%7ładne z nich nie dało wiary, kiedy Casparzaklinał się, że zwymiotował, bo zjadł za dużolodów, a nadto był zdenerwowany.W efekcie, kiedynowa żona ojca urodziła pierwsze dziecko, Cas-parowi zabroniono zbliżać się nawet na krok do jegoprzyrodniej siostry, w obawie, że jego słaby systemnerwowy znowu zawiedzie.Caspar nie dał się zwieść.Macocha go nie lubiła i z wzajemnością.To nie znaczy, że Caspar miał coś przeciwkoinstytucji rodziny i życiu rodzinnemu; po prostudotąd nie spotkał nikogo, kto przekonałby go, że togodna instytucja i życie, jakiego sam sobie byżyczył.Czemu więc miałby robić z siebie kłamcęi składać obietnice, skoro nie był pewien, czy potrafiich dotrzymać?Nie chciał dzielić się Olivią z jej rodziną; chciałjej tylko dla siebie i wcale tego nie ukrywał.Niemiał najlepszej opinii o ojcu i dziadku Olivii,jeszcze zanim ich poznał, a teraz.Jak mogli cenić wyżej nad Olivię człowieka takmarnego jak Maks? Natura spłatała im nie ladafigla, zagrała na nosie, pokarała hipokryzję i szowi-nizm, obdarzając o tyle bardziej szczodrze Olivię.Nie czynili żadnych planów co do małżeństwa,ale Caspar był pewien, że w końcu się pobiorą.Nigdy nie sądził, że potrafi pokochać tak głęboko, tak bardzo się zaangażować, ale skoro już się tostało.Nie chciał stracić Olivii.Jeśli miał opory przedspotkaniem z jej rodziną, to brały się one po częścizlęku, że Crightonowie będą przeciwni jej zamiaro-wi zamieszkania w Stanach.Caspar wyniósł ze swojego dzieciństwa jednąnaukę  miłość czyni człowieka bezbronnym [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl