[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest mało prawdopodobne, byzawodowy rybak w ciągu trzech miesięcy nie zdołał schwytać nawet płotki w jednej znajbardziej obfitych w ryby okolic świata.Z noweli Hemingwaya wynikałoby, że poluje siętam przede wszystkim na sześciometrowe potwory.Czy jest możliwe, by pojedynczy rybakmógł pokonać tak wielki okaz?W dodatku Hemingway nie maluje żadnego tła społecznego, otoczenie starego człowieka":marynarze, wierny młodzieniec Manolin są konwencjonalnymi postaciami z nieokreślonejballady.Czas akcji jest niejasny: może się to dziać zarówno współcześnie, jak sto lat temu(mimo że w tekście jest mowa o samolocie).Ta nierealność klimatu podkreślona jest jeszczeprzez egzotyczność kraju zwrotnikowego; cha? rakterystyczne jest, że ten pisarz amerykańskinie przedstawia własnego społeczeństwa w Pożegnaniu z bronią dem jest front włoski w1917 r., gdzie Hemingway był ochotnikiem, w Komu bije dzwon wojna domowa wHiszpanii, w której uczestniczył jako korespondent.Dzieje się tak dlatego, że Hemingwaya interesuje nie rzeczywistość, ale napięcie nerwowe.We wstępie do swej książkio walce byków (Death in the Afternoon) Hemingway pisze, że jedynym miejscem, gdziemożna widzieć śmierć gwałtowną jest dzisiaj, w okresie gdy wojny się skończyły (był torok 1932) wyłącznie arena matadorów; dlatego postanowiłem udać się do Hiszpanii".Hemingway deklaruje się tu jako intelektualny awanturnik, pasjonujący się niebezpieczeń-stwem, który nawet podczas pokoju poszukuje namiastki wojny.Bohaterowie jego powieścipo bliższym zbadaniu nie są osadzeni w rzeczywistości naszych lat są to abstrakcyjnefigury graczy, ryzykantów, wyzywających śmierć z czystej zuchwałości; walka, w którejuczestniczą, stanowi dla nich pretekst, okazję wyżycia się.Podobnie w Starym człowieku imorzu, utworze, który ma dla Hemingwaya znaczenie Fausta Goethego zasadniczegocredo filozoficznego jego życia" (pisze krytyk francuski Brion) rzeczywistość otaczającabohatera nie jest ważna.Nowela ta ma charakter symbolicznej bajki filozoficznej na tematprzeznaczenia człowieka.Dlatego Hemingway odbarwił swego bohatera, nie podając o nimżadnych szczegółów, przemilczając nawet jego nazwisko jest to człowiek w ogóle" wwalce ze swoim losem".Zobaczmy, jaka treść myślowa ukrywa się pod tym symbolem.Bohater Hemingwaya sam jeden podejmuje walkę przeciwko naturze, przeciwko olbrzymiejrybie, przeciwko rozszalałemu oceanowi.Znajduje się on w sytuacji podobnej jak wiele in-nych postaci anglosaskiej literatury, jak bohaterowie Londona, niby Robinson zdany nawłasne siły wobec potęgi przyrody.Krytycy wskazują na podobieństwo noweli Hemingwayado klasycznej powieści amerykańskiej Melville'aMoby Duje, której bohater, kapitan Ahab,również walczy z potężnym zwierzęciem mordom, z półlegendarnym białym wielorybem.Hemingway nawiązuje więc do określonego mitu literackiego.Nowość utworu Hemingwayapolega na wniosku odmiennym od jego poprzedników.Cóż bowiem kieruje starymczłowiekiem", i jaki jest rezultat jego walki? Kapitan Ahab z Moby Dicka pragnął pomścićokręt zatopiony przez białego potwora", postawa jego przypomina Heraklesa walczące- goze smokami w celu uwolnienia świata od grozy przez wymiar ludzkiej sprawiedliwościwobec okrutnej natury.Inni bohaterowie epopei antyprzyrodniczych" są pionierami cy-wilizacji, karczownikami dżungli na korzyść swojego społeczeństwa, Tymczasem staryczłowiek" nie reprezentuje żadnej grupy socjalnej ani żadnej przyszłości, znajduje się uschyłku życia, jego pomocnik Manolin jest towarzyszem przypadkowym i starzec nieprzekazuje mu niczego, nawet wniosku moralnego ze swojej przygody tak wyjątkowej, żewiadomość o niej na nic się młodzieńcowi nie przyda.Dlaczego stary człowiek" walczy zrybą? W istocie rzeczy nie zmusza go do tego głód ani nędza; nie trawi go żądza bogactwa,żywność zaś otrzymuje od Manolina.Jedynym motywem postępowania starego człowieka"jest pycha, do czego zresztą sam się przyznaje: Zabiłeś tę rybę mówi on do siebie niez głodu ani nie żeby ją sprzedać zrobiłeś to z dumy (pride)".Bohater Hemingwaya jestofiarą manii rekordu, kultu wyjątkowości, niezwykłości, pogoni za rozmiarami nadludzkimidla samych rozmiarów.Postępowanie starego człowieka" nie da się usprawiedliwić nawet przeciwieństwem międzyistotą rozumną a przyrodą; konflikt z naturą jest zatarty, bo bohater Hemingwaya uważa sięza przynależnego do otaczającego go świata, utożsamia się z nim, jest częścią morza inieba".Podczas gdy miecznik z wbitym harpunem ciągnie jego łódz w otchłanie oceanu, stary człowiek" przemawia do ryby: Towarzyszu nigdy nie widziałem nic tak wielkiego,tak szlachetnego, tak pięknego jak ty.Jeżeli chcesz, jeżeli możesz zabij mnie.Jest miwszystko jedno, który z nas dwóch zginie.Trzymaj się silnie i znoś niebezpieczeństwo jakczłowiek.Albo jak ryba".Bohaterowi Hemingwaya nie zależy nawet na zwycięstwie zależymu na walce, na grze, na godności samej w sobie", polega* jącej na tym, by się zmierzyć zpotęgą większą od siebie, przy tym zwycięstwo czy cel tego starcia nie jest już ważny.JToteż stary człowiek" przegrywa: tak wielkie poświęcenie, upór, odwaga, okazały siędaremne; najszlachetniejsze przed' sięwzięcia ludzkie są absurdalne, zostają unicestwioneprzez ironiczne fatum walka jest bezcelowa, życie nieużyteczne.Tak brzmi ostatecznywniosek noweli Hemingwaya.Jedyna wartość, trwająca w oczach autora, to duma",żywiona przez jego bohatera.Jest to wszakże uczucie nieludzkie, ponieważ nie służy żadnejsprawie, żadnemu człowiekowi-blizniemu i nie wiąże się z żadną nadzieją.Jest to pusty gestzawieszony w powietrzu.Znajdujemy się w próżni moralnej, przypominającej atmosferęConrada: kult honoru" dla samego honoru, nie kontrolowanego intelektualnie, niezastanawiającego się nad celem walki skoro wystarczy poczucie godności".NowelaHemingwaya jest antyracjonalistyczna.Wyraził to krytyk Science and Zociety" (Nowy Jork)L.Barnes w artykule Bezradny bohater Hemingwaya (The Helpless Hero of Hemingway). Bohater Hemingwaya nie jest żywy, tylko w ruchu; nie prosty, tylko wewnętrznie próżny;nie kocha, tylko się zabawia; nie jest silny, tylko agresywny, nie jest godny, lecz nie ma nicdo powiedzenia; jednym słowem, jest nieludzki".Zawód, jaki sprawia książka Hemingwayajego zwolennikom, jest tym większy, że przychodzi on po długim okresie oczekiwania, polatach milczenia nie tylko autora The OId Man and the Sea, ale wszystkich czołowychpisarzy amerykańskich; Steinbecka, Caldwella, Dos Passosa, którzy od 15 lat nie dali rzeczygodnej uwagi.PISARZ NAJWA%7łNIEJSZY: WILLIAM FAULKNERFrancuskie pisma literackie poświęcają wiele miejsca powieści Williama FaulkneraAbsalomie! Abscdomie!, wydanej w przekładzie francuskim [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Jest mało prawdopodobne, byzawodowy rybak w ciągu trzech miesięcy nie zdołał schwytać nawet płotki w jednej znajbardziej obfitych w ryby okolic świata.Z noweli Hemingwaya wynikałoby, że poluje siętam przede wszystkim na sześciometrowe potwory.Czy jest możliwe, by pojedynczy rybakmógł pokonać tak wielki okaz?W dodatku Hemingway nie maluje żadnego tła społecznego, otoczenie starego człowieka":marynarze, wierny młodzieniec Manolin są konwencjonalnymi postaciami z nieokreślonejballady.Czas akcji jest niejasny: może się to dziać zarówno współcześnie, jak sto lat temu(mimo że w tekście jest mowa o samolocie).Ta nierealność klimatu podkreślona jest jeszczeprzez egzotyczność kraju zwrotnikowego; cha? rakterystyczne jest, że ten pisarz amerykańskinie przedstawia własnego społeczeństwa w Pożegnaniu z bronią dem jest front włoski w1917 r., gdzie Hemingway był ochotnikiem, w Komu bije dzwon wojna domowa wHiszpanii, w której uczestniczył jako korespondent.Dzieje się tak dlatego, że Hemingwaya interesuje nie rzeczywistość, ale napięcie nerwowe.We wstępie do swej książkio walce byków (Death in the Afternoon) Hemingway pisze, że jedynym miejscem, gdziemożna widzieć śmierć gwałtowną jest dzisiaj, w okresie gdy wojny się skończyły (był torok 1932) wyłącznie arena matadorów; dlatego postanowiłem udać się do Hiszpanii".Hemingway deklaruje się tu jako intelektualny awanturnik, pasjonujący się niebezpieczeń-stwem, który nawet podczas pokoju poszukuje namiastki wojny.Bohaterowie jego powieścipo bliższym zbadaniu nie są osadzeni w rzeczywistości naszych lat są to abstrakcyjnefigury graczy, ryzykantów, wyzywających śmierć z czystej zuchwałości; walka, w którejuczestniczą, stanowi dla nich pretekst, okazję wyżycia się.Podobnie w Starym człowieku imorzu, utworze, który ma dla Hemingwaya znaczenie Fausta Goethego zasadniczegocredo filozoficznego jego życia" (pisze krytyk francuski Brion) rzeczywistość otaczającabohatera nie jest ważna.Nowela ta ma charakter symbolicznej bajki filozoficznej na tematprzeznaczenia człowieka.Dlatego Hemingway odbarwił swego bohatera, nie podając o nimżadnych szczegółów, przemilczając nawet jego nazwisko jest to człowiek w ogóle" wwalce ze swoim losem".Zobaczmy, jaka treść myślowa ukrywa się pod tym symbolem.Bohater Hemingwaya sam jeden podejmuje walkę przeciwko naturze, przeciwko olbrzymiejrybie, przeciwko rozszalałemu oceanowi.Znajduje się on w sytuacji podobnej jak wiele in-nych postaci anglosaskiej literatury, jak bohaterowie Londona, niby Robinson zdany nawłasne siły wobec potęgi przyrody.Krytycy wskazują na podobieństwo noweli Hemingwayado klasycznej powieści amerykańskiej Melville'aMoby Duje, której bohater, kapitan Ahab,również walczy z potężnym zwierzęciem mordom, z półlegendarnym białym wielorybem.Hemingway nawiązuje więc do określonego mitu literackiego.Nowość utworu Hemingwayapolega na wniosku odmiennym od jego poprzedników.Cóż bowiem kieruje starymczłowiekiem", i jaki jest rezultat jego walki? Kapitan Ahab z Moby Dicka pragnął pomścićokręt zatopiony przez białego potwora", postawa jego przypomina Heraklesa walczące- goze smokami w celu uwolnienia świata od grozy przez wymiar ludzkiej sprawiedliwościwobec okrutnej natury.Inni bohaterowie epopei antyprzyrodniczych" są pionierami cy-wilizacji, karczownikami dżungli na korzyść swojego społeczeństwa, Tymczasem staryczłowiek" nie reprezentuje żadnej grupy socjalnej ani żadnej przyszłości, znajduje się uschyłku życia, jego pomocnik Manolin jest towarzyszem przypadkowym i starzec nieprzekazuje mu niczego, nawet wniosku moralnego ze swojej przygody tak wyjątkowej, żewiadomość o niej na nic się młodzieńcowi nie przyda.Dlaczego stary człowiek" walczy zrybą? W istocie rzeczy nie zmusza go do tego głód ani nędza; nie trawi go żądza bogactwa,żywność zaś otrzymuje od Manolina.Jedynym motywem postępowania starego człowieka"jest pycha, do czego zresztą sam się przyznaje: Zabiłeś tę rybę mówi on do siebie niez głodu ani nie żeby ją sprzedać zrobiłeś to z dumy (pride)".Bohater Hemingwaya jestofiarą manii rekordu, kultu wyjątkowości, niezwykłości, pogoni za rozmiarami nadludzkimidla samych rozmiarów.Postępowanie starego człowieka" nie da się usprawiedliwić nawet przeciwieństwem międzyistotą rozumną a przyrodą; konflikt z naturą jest zatarty, bo bohater Hemingwaya uważa sięza przynależnego do otaczającego go świata, utożsamia się z nim, jest częścią morza inieba".Podczas gdy miecznik z wbitym harpunem ciągnie jego łódz w otchłanie oceanu, stary człowiek" przemawia do ryby: Towarzyszu nigdy nie widziałem nic tak wielkiego,tak szlachetnego, tak pięknego jak ty.Jeżeli chcesz, jeżeli możesz zabij mnie.Jest miwszystko jedno, który z nas dwóch zginie.Trzymaj się silnie i znoś niebezpieczeństwo jakczłowiek.Albo jak ryba".Bohaterowi Hemingwaya nie zależy nawet na zwycięstwie zależymu na walce, na grze, na godności samej w sobie", polega* jącej na tym, by się zmierzyć zpotęgą większą od siebie, przy tym zwycięstwo czy cel tego starcia nie jest już ważny.JToteż stary człowiek" przegrywa: tak wielkie poświęcenie, upór, odwaga, okazały siędaremne; najszlachetniejsze przed' sięwzięcia ludzkie są absurdalne, zostają unicestwioneprzez ironiczne fatum walka jest bezcelowa, życie nieużyteczne.Tak brzmi ostatecznywniosek noweli Hemingwaya.Jedyna wartość, trwająca w oczach autora, to duma",żywiona przez jego bohatera.Jest to wszakże uczucie nieludzkie, ponieważ nie służy żadnejsprawie, żadnemu człowiekowi-blizniemu i nie wiąże się z żadną nadzieją.Jest to pusty gestzawieszony w powietrzu.Znajdujemy się w próżni moralnej, przypominającej atmosferęConrada: kult honoru" dla samego honoru, nie kontrolowanego intelektualnie, niezastanawiającego się nad celem walki skoro wystarczy poczucie godności".NowelaHemingwaya jest antyracjonalistyczna.Wyraził to krytyk Science and Zociety" (Nowy Jork)L.Barnes w artykule Bezradny bohater Hemingwaya (The Helpless Hero of Hemingway). Bohater Hemingwaya nie jest żywy, tylko w ruchu; nie prosty, tylko wewnętrznie próżny;nie kocha, tylko się zabawia; nie jest silny, tylko agresywny, nie jest godny, lecz nie ma nicdo powiedzenia; jednym słowem, jest nieludzki".Zawód, jaki sprawia książka Hemingwayajego zwolennikom, jest tym większy, że przychodzi on po długim okresie oczekiwania, polatach milczenia nie tylko autora The OId Man and the Sea, ale wszystkich czołowychpisarzy amerykańskich; Steinbecka, Caldwella, Dos Passosa, którzy od 15 lat nie dali rzeczygodnej uwagi.PISARZ NAJWA%7łNIEJSZY: WILLIAM FAULKNERFrancuskie pisma literackie poświęcają wiele miejsca powieści Williama FaulkneraAbsalomie! Abscdomie!, wydanej w przekładzie francuskim [ Pobierz całość w formacie PDF ]