[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jest to prawdopodobieństwo porównywalne z szansą wygrania wtotka.Ten intrygujący mechanizm rozwiązywania problemów społecznych możemy więcśmiało nazwać Ruletką Rozwiązań.I każdy, kto liczy na cudowne załatwienie jakiejś sprawyczy rozwiązanie jakiegoś problemu przez swego faworyta - osobę, której przypisuje zdolnośćzrozumienia kwestii, motywację do działania i sprawność - zachowuje się jak gracz, któryobstawia czarne lub czerwone albo określony numer w ruletce.Krąg, w którym toczy siękulka, musiałby się zatrzymać w tej samej linii co wybrany numer; lecz to przecież nie zależytylko od kulki.Ale to są już niepokoje postronnych, obserwatorów.Uczestnicy tej jazdogryemocjonują się znacznie bardziej podniecającym, najprawdziwszym hazardem: jakie teżmiejsce przypadnie im w następnym obrocie.Politycy dyzmoidalniIdealnym ucieleśnieniem mechanizmu i rezultatów selekcji negatywnoprzypadkowejjest dyzmoidalny typ mentalności i model kariery.Powieścipamfletu Kariera Nikodema Dyzmy nie należy brać zbyt dosłownie jakodokumentalnego niemal (choć opartego na fikcji literackiej) obrazu elity, nawet tej z dawnominionej epoki.Jest przecież oparta na ekstremalizacji fabuły (spiętrzeniunieprawdopodobnie absurdalnych i niemożliwych zgoła sytuacji, zdarzeń), na satyrycznejdemaskatorskiej przesadzie w portrecie zbiorowym dekadenckich i zdegenerowanych elittudzież na negatywnej idealizacji głównego bohatera.Ale ten typ, idealnie negatywny, toznakomity punkt wyjścia do analizy i pomiaru natężenia deformacji w mechanizmach selekcjikadr politycznych oraz w profilu „najlepszych” pretendentów.Wyróżniki osobistości dyzmopodobnychNikodem Dyzma to miernota absolutna, doskonała, wcielenie ideału mierności:człowiek niemal zupełnie pozbawiony samoświadomości (zastępują ją instynktprzystosowawczy i odruchy adaptacyjne), kultury, jakichkolwiek umiejętności, uzdolnień ikwalifikacji.Ale też jego stuprocentowa ograniczoność (nie wie, czego nie wie, i nie wie, żeczegoś czynić nie należy lub czymś się zajmować jemu akurat nie wypada, skoro nie makwalifikacji ani żadnego własnego pomysłu) okazuje się jego przewagą: żadnego wyzwanianie obawia się na tyle, by zrezygnować lub się wycofać (istna karykatura „kobietypracującej”, która „żadnej pracy się nie boi”), gotów jest do debiutu w każdej dziedzinie, doprzygody na każdym stanowisku - zwłaszcza na takim, gdzie skala kompetencji ielementarnego zrozumienia zadań i zasad funkcjonowania jest odwrotnie proporcjonalna dowymagań na tym stanowisku.Wyjątkowa absurdalność jego kariery nie sprowadza się jednak do rekorduilościowego (stuprocentowa, a nawet stupięćdziesięcioprocentowa, bo ponadnormatywnaniekompetencja; osiągnięcie najwyższego z możliwych szczebla niekompetencji).Kariera tajest, jak wiadomo, wyjątkowa jakościowo z tego względu, iż nie tyle on sam robi karierę(własnym pomysłem, staraniem, przemyślną strategią kolejnych niezasłużonych awansów),ile inni mu ją robią.Politycy dyzmoidalni tej „doskonałości” Dyzmy są pozbawieni.Wyróżnia ich niejasny rodowód, mętność drogi poprzedzającej właściwą karierę(wkraczają więc na główną arenę tak jak ludzie znikąd) bądź działanie w myśl zasady, żewszystko liczy się od początku, niczym po jakiejś abolicji.Debiutują jako.neofici zwyzerowanym licznikiem, symulując w swoim koniunkturalnym wcieleniu dziewictwopolityczne.Zawdzięczają swój wzlot przypadkowi, zbiegowi okoliczności oraz protekcji - nie tylenawet konkretnych protektorów, ile zbiorowej protekcji mediów i zbiorowej autosugestiiobywateliwyborców.Jeśli Dyzma jest pasożytem bezwzględnym (gdyż całą swoją karierę zawdzięczawysiłkom otoczenia, z czasem - doradcom, którym pozwala, na wzór monarchy, siebieobsługiwać), to ich pasożytnictwo ma już charakter jedynie względny, gdyż podejmują wielewysiłków, i to nie tylko z konieczności, ale również z powodu własnej ambicji.Pragną iotoczeniu, i samym sobie udowodnić, że są więcej warci, że zasłużyli na zbiorowe(powszechne) zainteresowanie i wyniesienie.Są prymitywni w swojej motywacji i percepcji świata, ale - w odróżnieniu od Dyzmy -czują potrzebę uzasadnienia swojej obecności i uwznioślenia swojej ekspansywności.Choćich rzeczywista orientacja życiowa to egocentryzm, egoizm, egotyzm, zwykle kreują się naspołeczników, hurrapatriotów, odnowicieli, strażników zasad i świętego ognia, ostatnichMohikanów jakiejś wielkiej idei i tradycji [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Jest to prawdopodobieństwo porównywalne z szansą wygrania wtotka.Ten intrygujący mechanizm rozwiązywania problemów społecznych możemy więcśmiało nazwać Ruletką Rozwiązań.I każdy, kto liczy na cudowne załatwienie jakiejś sprawyczy rozwiązanie jakiegoś problemu przez swego faworyta - osobę, której przypisuje zdolnośćzrozumienia kwestii, motywację do działania i sprawność - zachowuje się jak gracz, któryobstawia czarne lub czerwone albo określony numer w ruletce.Krąg, w którym toczy siękulka, musiałby się zatrzymać w tej samej linii co wybrany numer; lecz to przecież nie zależytylko od kulki.Ale to są już niepokoje postronnych, obserwatorów.Uczestnicy tej jazdogryemocjonują się znacznie bardziej podniecającym, najprawdziwszym hazardem: jakie teżmiejsce przypadnie im w następnym obrocie.Politycy dyzmoidalniIdealnym ucieleśnieniem mechanizmu i rezultatów selekcji negatywnoprzypadkowejjest dyzmoidalny typ mentalności i model kariery.Powieścipamfletu Kariera Nikodema Dyzmy nie należy brać zbyt dosłownie jakodokumentalnego niemal (choć opartego na fikcji literackiej) obrazu elity, nawet tej z dawnominionej epoki.Jest przecież oparta na ekstremalizacji fabuły (spiętrzeniunieprawdopodobnie absurdalnych i niemożliwych zgoła sytuacji, zdarzeń), na satyrycznejdemaskatorskiej przesadzie w portrecie zbiorowym dekadenckich i zdegenerowanych elittudzież na negatywnej idealizacji głównego bohatera.Ale ten typ, idealnie negatywny, toznakomity punkt wyjścia do analizy i pomiaru natężenia deformacji w mechanizmach selekcjikadr politycznych oraz w profilu „najlepszych” pretendentów.Wyróżniki osobistości dyzmopodobnychNikodem Dyzma to miernota absolutna, doskonała, wcielenie ideału mierności:człowiek niemal zupełnie pozbawiony samoświadomości (zastępują ją instynktprzystosowawczy i odruchy adaptacyjne), kultury, jakichkolwiek umiejętności, uzdolnień ikwalifikacji.Ale też jego stuprocentowa ograniczoność (nie wie, czego nie wie, i nie wie, żeczegoś czynić nie należy lub czymś się zajmować jemu akurat nie wypada, skoro nie makwalifikacji ani żadnego własnego pomysłu) okazuje się jego przewagą: żadnego wyzwanianie obawia się na tyle, by zrezygnować lub się wycofać (istna karykatura „kobietypracującej”, która „żadnej pracy się nie boi”), gotów jest do debiutu w każdej dziedzinie, doprzygody na każdym stanowisku - zwłaszcza na takim, gdzie skala kompetencji ielementarnego zrozumienia zadań i zasad funkcjonowania jest odwrotnie proporcjonalna dowymagań na tym stanowisku.Wyjątkowa absurdalność jego kariery nie sprowadza się jednak do rekorduilościowego (stuprocentowa, a nawet stupięćdziesięcioprocentowa, bo ponadnormatywnaniekompetencja; osiągnięcie najwyższego z możliwych szczebla niekompetencji).Kariera tajest, jak wiadomo, wyjątkowa jakościowo z tego względu, iż nie tyle on sam robi karierę(własnym pomysłem, staraniem, przemyślną strategią kolejnych niezasłużonych awansów),ile inni mu ją robią.Politycy dyzmoidalni tej „doskonałości” Dyzmy są pozbawieni.Wyróżnia ich niejasny rodowód, mętność drogi poprzedzającej właściwą karierę(wkraczają więc na główną arenę tak jak ludzie znikąd) bądź działanie w myśl zasady, żewszystko liczy się od początku, niczym po jakiejś abolicji.Debiutują jako.neofici zwyzerowanym licznikiem, symulując w swoim koniunkturalnym wcieleniu dziewictwopolityczne.Zawdzięczają swój wzlot przypadkowi, zbiegowi okoliczności oraz protekcji - nie tylenawet konkretnych protektorów, ile zbiorowej protekcji mediów i zbiorowej autosugestiiobywateliwyborców.Jeśli Dyzma jest pasożytem bezwzględnym (gdyż całą swoją karierę zawdzięczawysiłkom otoczenia, z czasem - doradcom, którym pozwala, na wzór monarchy, siebieobsługiwać), to ich pasożytnictwo ma już charakter jedynie względny, gdyż podejmują wielewysiłków, i to nie tylko z konieczności, ale również z powodu własnej ambicji.Pragną iotoczeniu, i samym sobie udowodnić, że są więcej warci, że zasłużyli na zbiorowe(powszechne) zainteresowanie i wyniesienie.Są prymitywni w swojej motywacji i percepcji świata, ale - w odróżnieniu od Dyzmy -czują potrzebę uzasadnienia swojej obecności i uwznioślenia swojej ekspansywności.Choćich rzeczywista orientacja życiowa to egocentryzm, egoizm, egotyzm, zwykle kreują się naspołeczników, hurrapatriotów, odnowicieli, strażników zasad i świętego ognia, ostatnichMohikanów jakiejś wielkiej idei i tradycji [ Pobierz całość w formacie PDF ]