[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ojciec twój bowiem był ekwitą, a dziadek nie wsławił sięniczym niezwykłym.Toteż dowody twego szlachectwa trzeba czerpać nieze świeżej pamięci obywateli, ale ze starych roczników.Ja zawsze zwykłem10Ród Licyniuszy (gens Licinio), do którego należał Murena, był pochodzenia plebej-skiego, ród Sulpicjuszy (gens Sulpicio) należał do najstarszych rodów patrycjuszowskich:wzmianki o nim sięgają 500 r.11Aluzja do tzw.pierwszej secesji, czyli do demonstracyjnego wyruszenia plebejuszyw 494 r. według Liwiusza na Górę Zwiętą, według innych zródeł na Awentyn;secesja ta przyniosła plebejuszom prawo do piastowania godności trybuna ludowego.cię zaliczać w poczet naszych, bo choć jesteś synem ekwity rzymskiego, tojednak osobistymi zaletami i pracą zdobyłeś sobie opinię człowieka zasłu-gującego ze wszech miar na poważanie.I nigdy nie sądziłem, że KwintusPompejusz12, najdzielniejszy obywatel, ale człowiek nowy, mniej jest wart,niż pochodzący ze starej szlachty Marek Emiliusz13.Bo żeby jak Pompe-jusz przekazać potomkom świetne imię, którego się nie odziedziczyło poprzodkach, i żeby jak Skaurus wskrzesić dzięki swym zaletom zamarłą jużprawie pamięć rodu jednakowych trzeba wartości duchowych i talentu.Myślałem, sędziowie, że dzięki moim wysiłkom nie zarzuca się jużniskiego pochodzenia dzielnym obywatelom, żyjącym w poniżeniu, mimoże powoływali się nie tylko na stare, znakomite rody Kuriuszów14, Kato-nów i Pompejuszów, ale także na te nowe: Mariuszów, Didiuszów i Celiu-15szów.Kiedy wreszcie po długiej przerwie obaliłem zapory stawiane przezszlachtę, tak że droga do konsulatu, zgodnie z naszymi tradycjami, stanęłaotworem w równym stopniu dla ludzi szlacheckiego pochodzenia, jak dlazasłużonych, sądziłem, że oskarżyciele nie będą poruszać braku tradycjirodzinnych w wypadku, gdy na konsula wyznaczono człowieka ze starej,znanej rodziny i gdy go broni konsul, syn ekwity rzymskiego.Bo i mnieto spotkało, że ubiegałem się o urząd wespół z dwoma patrycjuszami, z któ-rych jeden był ze wszech miar niegodziwym i bezczelnym, drugi niezwykleskromnym i zacnym człowiekiem.Osobistymi zaletami przewyższyłemjednak Katylinę, wziętością wśród obywateli Galbę16.Gdyby to miało byćzarzutem przeciw człowiekowi nowemu, na pewno nie brakłoby mi wro-gów ani ludzi, którzy by mi zazdrościli.Nie mówmy zatem o pochodze-niu, bo obaj mają znakomite.Zobaczmy inne zarzuty. Murena razem zemną starał się o kwesturę, a ja otrzymałem ją pierwszy." Nie na wszystkiezarzuty należy odpowiadać.Każdy z nas dobrze wie, że choć wielu kandy-datów nie różni się godnością, jeden tylko może zająć pierwsze miejsce i ogło-szenie kandydata nie stanowi o jego wartości, ponieważ kandydatów ogła-12Kwintus Pompejusz Rufus pierwszy konsul (141 r.) z tej rodziny plebejskiej, pierw-szy cenzor plebejskiego pochodzenia (131 r.).13Marek Emiliusz Skaurus, konsul w 115 i 107 r., cenzor w 109 r., mimo iż był patry-cjuszem, miał jako homo novus trudności w uzyskaniu urzędów, ponieważ rodzina jego odtrzech pokoleń nie mogła się o nie ubiegać z powodu ubóstwa.14Kuriusze ród plebejski, którego chlubą był Maniusz Kuriusz Dentatus, zwycięzcaSamnitów i Pyrrusa (w 275 r.pod Benewentem), konsul w latach 290, 275, 274.15Didiusze i Celiusze rody plebejskie; z rodu Didiuszów znany jest tylko TytusDidiusz, konsul z 98 r., zarządca Macedonii i zwycięzca Celtybertów; jeden z Celiuszów,Gajusz Celiusz Kaldus, dzięki swym talentom i zapobiegliwości zdobył najwyższe stanowi-ska, konsulat w r.94.16Publiusz Sulpicjusz Galba drugi obok Katyliny patrycjusz ubiegający się razemz Cyceronem o godność konsula, o którą zabiegało ponadto 4 plebejuszy.sza się po kolei, a godność wszystkich jest często taka sama.Jeśli chodzio kwesturę sprawowaną przez jednego i drugiego, to los obdarzył ich pra-wie w równym stopniu.Murena na mocy prawa Titiuszowego17 otrzymałcichą, spokojną prowincję.Ty dostałeś ostiańską18 gdy ją kwestorowielosują, sypią się żarty, ponieważ przysparza ona więcej kłopotów i przykro-ści niż korzyści i zaszczytu.Przycichły wasze imiona w czasie sprawowaniakwestury.%7ładnemu z was bowiem los nie dał pola, na którym wasze zdol-ności mogłyby się rozwinąć i dać poznać.Porównajmy teraz resztę ich życia.Każdy z nich spędził je zupełnieinaczej.Serwiusz tu z nami poświęcił się służbie w mieście: często udzielałpisemnych rad, ostrzegał, miał mnóstwo zajęć i kłopotów.Wyspecjalizowałsię w prawie cywilnym.Często pracował po nocach, niejednemu pomagał,znosił cierpliwie głupotę i pychę wielu obywateli, przełknął niejedną gorz-ką pigułkę.%7łył dla drugich, nie dla siebie.Wielce to chwalebne i pożądane,gdy jakiś człowiek wkłada dużo wysiłku w umiejętność, którą będzie mógłsłużyć wielu ludziom.Co tymczasem robił Murena? Był legatem dzielnegoi rozsądnego obywatela, znakomitego wodza Lucjusza Lukullusa19.Sprawu-jąc tę godność dowodził wojskiem, staczał walki i potyczki, rozbijał znacz-ne siły nieprzyjacielskie, zdobywał miasta, jedne szturmem, inne oblężeniem.Azję, znaną z dostatku i zbytku, tak przewędrował, że nie zostawił po sobienawet śladu chciwości czy rozwiązłego życia.W wojnie o szerokim zasięgutak się orientował, że wiele ważnych kroków przedsięwziął bez swego wodza,wódz zaś niczego bez niego nie podejmował.Choć mówię to w obecnościLucjusza Lukullusa, niech się wam jednak nie zdaje, że on pozwoli mizmyślać z powodu grożącego nam niebezpieczeństwa.Wszystko to jest po-świadczone w oficjalnych listach, w których Lucjusz Lukullus udzieliłMurenie tylu pochwał, ile wolny od zazdrości i nie szukający rozgłosu wódzpowinien przyznać drugiemu wodzowi, z którym dzieli sławę.Jeden i drugijest człowiekiem wielkiej zacności, godnym najwyższego szacunku, i gdybynie Serwiusz, uważałbym ich pod tym względem za równych i w równymstopniu bym ich chwalił.Ale nie mogę.Serwiusz bowiem pogardza zawo-dem żołnierza i krytykuje cały okres legatury Mureny.Jego zdaniem kon-sulat należy do ludzi przebywających stale w Rzymie i zajmujących się17Lex de provinciis quaestoriis prawo wprowadzone prawdopodobnie przez SekstusaTitiusza, trybuna ludowego z 99 r., pochodzenia plebejskiego; dotyczyło ono rozdziałuprowincji pomiędzy pretorów i ich zakresu działania.18Ostia słynęła jako port zbożowy; nad dowozem zboża, które z Ostii przesyłano doRzymu, czuwał kwestor, co przysparzało mu więcej kłopotów niż sławy.19Lucjusz Licyniusz Lukullus (106 56) piastował szereg wysokich godności państwo-wych, konsulat w 74 r.; pod jego dowództwem Murena walczył w czasie trzeciej wojnyz królem Pontu Mitrydatesem (74 67).bieżącymi sprawami. Byłeś w wojsku mówi. Przez tyle lat twoja stopanie stanęła na forum.Nie było cię tak długo, a kiedy zjawiłeś się po tylulatach, ubiegasz się o godność konsula na równi z tymi, dla których rynekbył mieszkaniem." Przede wszystkim, jeśli chodzi o ten wasz stały pobytw Rzymie, to nie wiesz, Serwiuszu, jakie to nieraz nudne, jak ludzie majątego dosyć.Mnie wprawdzie bardzo to pomogło, że ubiegałem się o popu-larność na oczach wszystkich.A jednak tylko dzięki swej wielkiej ruchli-wości uniknąłem zanudzania ludzi swoją osobą, co, zdaje się, i ty osiągnąłeś.I naprawdę żadnemu z nas nie zaszkodziłoby, gdyby za nami tęskniono [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Ojciec twój bowiem był ekwitą, a dziadek nie wsławił sięniczym niezwykłym.Toteż dowody twego szlachectwa trzeba czerpać nieze świeżej pamięci obywateli, ale ze starych roczników.Ja zawsze zwykłem10Ród Licyniuszy (gens Licinio), do którego należał Murena, był pochodzenia plebej-skiego, ród Sulpicjuszy (gens Sulpicio) należał do najstarszych rodów patrycjuszowskich:wzmianki o nim sięgają 500 r.11Aluzja do tzw.pierwszej secesji, czyli do demonstracyjnego wyruszenia plebejuszyw 494 r. według Liwiusza na Górę Zwiętą, według innych zródeł na Awentyn;secesja ta przyniosła plebejuszom prawo do piastowania godności trybuna ludowego.cię zaliczać w poczet naszych, bo choć jesteś synem ekwity rzymskiego, tojednak osobistymi zaletami i pracą zdobyłeś sobie opinię człowieka zasłu-gującego ze wszech miar na poważanie.I nigdy nie sądziłem, że KwintusPompejusz12, najdzielniejszy obywatel, ale człowiek nowy, mniej jest wart,niż pochodzący ze starej szlachty Marek Emiliusz13.Bo żeby jak Pompe-jusz przekazać potomkom świetne imię, którego się nie odziedziczyło poprzodkach, i żeby jak Skaurus wskrzesić dzięki swym zaletom zamarłą jużprawie pamięć rodu jednakowych trzeba wartości duchowych i talentu.Myślałem, sędziowie, że dzięki moim wysiłkom nie zarzuca się jużniskiego pochodzenia dzielnym obywatelom, żyjącym w poniżeniu, mimoże powoływali się nie tylko na stare, znakomite rody Kuriuszów14, Kato-nów i Pompejuszów, ale także na te nowe: Mariuszów, Didiuszów i Celiu-15szów.Kiedy wreszcie po długiej przerwie obaliłem zapory stawiane przezszlachtę, tak że droga do konsulatu, zgodnie z naszymi tradycjami, stanęłaotworem w równym stopniu dla ludzi szlacheckiego pochodzenia, jak dlazasłużonych, sądziłem, że oskarżyciele nie będą poruszać braku tradycjirodzinnych w wypadku, gdy na konsula wyznaczono człowieka ze starej,znanej rodziny i gdy go broni konsul, syn ekwity rzymskiego.Bo i mnieto spotkało, że ubiegałem się o urząd wespół z dwoma patrycjuszami, z któ-rych jeden był ze wszech miar niegodziwym i bezczelnym, drugi niezwykleskromnym i zacnym człowiekiem.Osobistymi zaletami przewyższyłemjednak Katylinę, wziętością wśród obywateli Galbę16.Gdyby to miało byćzarzutem przeciw człowiekowi nowemu, na pewno nie brakłoby mi wro-gów ani ludzi, którzy by mi zazdrościli.Nie mówmy zatem o pochodze-niu, bo obaj mają znakomite.Zobaczmy inne zarzuty. Murena razem zemną starał się o kwesturę, a ja otrzymałem ją pierwszy." Nie na wszystkiezarzuty należy odpowiadać.Każdy z nas dobrze wie, że choć wielu kandy-datów nie różni się godnością, jeden tylko może zająć pierwsze miejsce i ogło-szenie kandydata nie stanowi o jego wartości, ponieważ kandydatów ogła-12Kwintus Pompejusz Rufus pierwszy konsul (141 r.) z tej rodziny plebejskiej, pierw-szy cenzor plebejskiego pochodzenia (131 r.).13Marek Emiliusz Skaurus, konsul w 115 i 107 r., cenzor w 109 r., mimo iż był patry-cjuszem, miał jako homo novus trudności w uzyskaniu urzędów, ponieważ rodzina jego odtrzech pokoleń nie mogła się o nie ubiegać z powodu ubóstwa.14Kuriusze ród plebejski, którego chlubą był Maniusz Kuriusz Dentatus, zwycięzcaSamnitów i Pyrrusa (w 275 r.pod Benewentem), konsul w latach 290, 275, 274.15Didiusze i Celiusze rody plebejskie; z rodu Didiuszów znany jest tylko TytusDidiusz, konsul z 98 r., zarządca Macedonii i zwycięzca Celtybertów; jeden z Celiuszów,Gajusz Celiusz Kaldus, dzięki swym talentom i zapobiegliwości zdobył najwyższe stanowi-ska, konsulat w r.94.16Publiusz Sulpicjusz Galba drugi obok Katyliny patrycjusz ubiegający się razemz Cyceronem o godność konsula, o którą zabiegało ponadto 4 plebejuszy.sza się po kolei, a godność wszystkich jest często taka sama.Jeśli chodzio kwesturę sprawowaną przez jednego i drugiego, to los obdarzył ich pra-wie w równym stopniu.Murena na mocy prawa Titiuszowego17 otrzymałcichą, spokojną prowincję.Ty dostałeś ostiańską18 gdy ją kwestorowielosują, sypią się żarty, ponieważ przysparza ona więcej kłopotów i przykro-ści niż korzyści i zaszczytu.Przycichły wasze imiona w czasie sprawowaniakwestury.%7ładnemu z was bowiem los nie dał pola, na którym wasze zdol-ności mogłyby się rozwinąć i dać poznać.Porównajmy teraz resztę ich życia.Każdy z nich spędził je zupełnieinaczej.Serwiusz tu z nami poświęcił się służbie w mieście: często udzielałpisemnych rad, ostrzegał, miał mnóstwo zajęć i kłopotów.Wyspecjalizowałsię w prawie cywilnym.Często pracował po nocach, niejednemu pomagał,znosił cierpliwie głupotę i pychę wielu obywateli, przełknął niejedną gorz-ką pigułkę.%7łył dla drugich, nie dla siebie.Wielce to chwalebne i pożądane,gdy jakiś człowiek wkłada dużo wysiłku w umiejętność, którą będzie mógłsłużyć wielu ludziom.Co tymczasem robił Murena? Był legatem dzielnegoi rozsądnego obywatela, znakomitego wodza Lucjusza Lukullusa19.Sprawu-jąc tę godność dowodził wojskiem, staczał walki i potyczki, rozbijał znacz-ne siły nieprzyjacielskie, zdobywał miasta, jedne szturmem, inne oblężeniem.Azję, znaną z dostatku i zbytku, tak przewędrował, że nie zostawił po sobienawet śladu chciwości czy rozwiązłego życia.W wojnie o szerokim zasięgutak się orientował, że wiele ważnych kroków przedsięwziął bez swego wodza,wódz zaś niczego bez niego nie podejmował.Choć mówię to w obecnościLucjusza Lukullusa, niech się wam jednak nie zdaje, że on pozwoli mizmyślać z powodu grożącego nam niebezpieczeństwa.Wszystko to jest po-świadczone w oficjalnych listach, w których Lucjusz Lukullus udzieliłMurenie tylu pochwał, ile wolny od zazdrości i nie szukający rozgłosu wódzpowinien przyznać drugiemu wodzowi, z którym dzieli sławę.Jeden i drugijest człowiekiem wielkiej zacności, godnym najwyższego szacunku, i gdybynie Serwiusz, uważałbym ich pod tym względem za równych i w równymstopniu bym ich chwalił.Ale nie mogę.Serwiusz bowiem pogardza zawo-dem żołnierza i krytykuje cały okres legatury Mureny.Jego zdaniem kon-sulat należy do ludzi przebywających stale w Rzymie i zajmujących się17Lex de provinciis quaestoriis prawo wprowadzone prawdopodobnie przez SekstusaTitiusza, trybuna ludowego z 99 r., pochodzenia plebejskiego; dotyczyło ono rozdziałuprowincji pomiędzy pretorów i ich zakresu działania.18Ostia słynęła jako port zbożowy; nad dowozem zboża, które z Ostii przesyłano doRzymu, czuwał kwestor, co przysparzało mu więcej kłopotów niż sławy.19Lucjusz Licyniusz Lukullus (106 56) piastował szereg wysokich godności państwo-wych, konsulat w 74 r.; pod jego dowództwem Murena walczył w czasie trzeciej wojnyz królem Pontu Mitrydatesem (74 67).bieżącymi sprawami. Byłeś w wojsku mówi. Przez tyle lat twoja stopanie stanęła na forum.Nie było cię tak długo, a kiedy zjawiłeś się po tylulatach, ubiegasz się o godność konsula na równi z tymi, dla których rynekbył mieszkaniem." Przede wszystkim, jeśli chodzi o ten wasz stały pobytw Rzymie, to nie wiesz, Serwiuszu, jakie to nieraz nudne, jak ludzie majątego dosyć.Mnie wprawdzie bardzo to pomogło, że ubiegałem się o popu-larność na oczach wszystkich.A jednak tylko dzięki swej wielkiej ruchli-wości uniknąłem zanudzania ludzi swoją osobą, co, zdaje się, i ty osiągnąłeś.I naprawdę żadnemu z nas nie zaszkodziłoby, gdyby za nami tęskniono [ Pobierz całość w formacie PDF ]