[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Ile czasu upłynie, zanim zobaczymy pierwsze skutki eksplozji? - spytałaprzedstawicielka korporacji, która niemal rutynowo wspierała wszystkie przedsięwzięciaInstytutu.- Nie mamy pewności, Anno.Prawdę mówiąc, nie wiemy ile to potrwa.Wśród obserwatorów wydarzenia nie brakowało sceptyków, którzy uważali, że Instytutprzecenił swoje możliwości.Twierdzili, że wywołanie eksplozji gwiazdy przerastało ludzkiemożliwości.Kim wiedziała, że wielu z nich z satysfakcją powitałoby niepowodzenieprzedsięwzięcia.Jedni nie darzyli sympatią samego Instytutu, innym nie podobał się jegodyrektor.Jeszcze inni niechętnie myśleli o tym, że ludzie mogą posiąść taką moc.Do tychostatnich zaliczał się Woodbridge.Pomimo tego, co powiedział poprzedniego wieczoru, Kimwiedziała, że tak naprawdę jego obawy wynikały z nieufności wobec ludzkiej natury.Upływały minuty i nic się nie działo.Kim usłyszała, jak coś pada i uderza o niewidzialnąpodłogę.Obecni zaczęli się niepokoić.Wszystkie eksplozje, które dotąd widzieli,następowały w chwili ich wywołania.Pierwsze zmiany dostrzegli dopiero po osiemnastu minutach.Wokół pasa Alfa Maximazaczęły się pojawiać jasne linie.W chromosferze dochodziło do widocznych turbulencji.Zpowierzchni gwiazdy wytryskały fontanny światła.W dwudziestej drugiej minucie Alfa Maxim zaczął się rozszerzać.Proces przebiegałpowoli: przypominał stopniowe wypełnianie balonu wodą.Prądy o gigantycznej sile zaczęłyzmieniać kulisty kształt słońca, spłaszczając je, szarpiąc i wywołując olbrzymie wstrząsy.Po dwudziestu sześciu minutach i jedenastu sekundach, gwiazda eksplodowała.***Zwykle dało się mniej więcej ocenić wiek danej osoby na podstawie cech fizycznych,jakie wybrali dla niej rodzice.W różnych okresach preferowano odmienne odcienie skóry,typy budowy i kolor włosów.Pojęcie piękna stale się zmieniało: kobiety z jednego pokoleniamiały pełniejsze kształty i, jak stwierdził kiedyś Sal Hobbs, środki ciężkości kilkanaściecentymetrów przed nimi; natomiast w innym pokoleniu preferowano wiotkie panny o niemalchłopięcych figurach.Moda wśród mężczyzn także się zmieniała, fundując im sylwetki odmasywnych po szczupłe.Zgodnie z obecnie obowiązującym trendem zbyt duża masamięśniowa była w złym guście.Chłopcy, którzy rodzili się teraz i przez następne kilka lat,mieli w przyszłości wyglądać jak tancerze baletowi.W latach osiemdziesiątych rodzice obojga płci woleli klasyczne rysy, dłuższą linięszczęki, szeroko rozstawione oczy i proste nosy.Dlatego obecne nastolatki wyglądały tak,jakby właśnie zeszły z cokołów Akropolu.Kim urodziła się w okresie, gdy panowała moda naelfi wygląd.Próbowała jakoś to kompensować rzeczowym podejściem do życia i unikajączaprogramowanej tendencji do przekrzywiania głowy na bok i układania warg w słodkiuśmiech.Wybrała też fryzurę, która trochę zasłaniała elfie uszy.Salomon Hobbs przyszedł na świat w czasach królowania bicepsów i szerokich ramion,ale trochę zaniedbał sylwetkę.Był jednym z czterech pilotów statków kosmicznych Instytutu.Kim poznała go prywatnie.Oboje pasjonowali się nurkowaniem.Sal był już członkiemRycerzy Głębin, gdy Kim postanowiła się do nich przyłączyć.Miał jasnoniebieskie oczy i brązowe, wiecznie rozczochrane włosy.Beztroską idobrodusznością wyróżniał się w środowisku, które zabawę traktowało jak ciężką pracę, jakcoś, co człowiek musiał robić, by utrzymać prawidłową równowagę psychiki.Kiedy zapalono światła, a goście opuścili salę projekcyjną, Kim złapała taksówkę ipojechała do Sala.Wysiadła na jego pomoście.Oboje zamierzali na swój sposób uczcićpoczątek Nowego Roku, schodząc pod wodę do Caledoniana.Od tygodni niecierpliwieczekali na tę chwilę.Kiedy płynąc pod chłodny wiatr, okrążali Wyspę Capelo, Kimopowiedziała przyjacielowi o rozmowie z Sheyelem.Mówienie o tym nie przychodziło jejłatwo, ponieważ nie chciała przedstawiać swego byłego profesora jako szaleńca.Mimo toczuła, że musi się wygadać przed Salem.Gdy skończyła, cicho spytał, w jakim stopniu ufałaTolliverowi.- Gdybyś zadał mi to pytanie dwa dni temu.- Ludzie z wiekiem dziwaczeją.- Sal zmrużył oczy, odwracając się ku słońcu.Aódzuniosła się na fali i wraz z nią opadła.- Tak bywa.Wsłuchali się w szum morza.- Mam wrażenie, że mam dług wobec Emily i powinnam coś zrobić - przyznała Kim [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.- Ile czasu upłynie, zanim zobaczymy pierwsze skutki eksplozji? - spytałaprzedstawicielka korporacji, która niemal rutynowo wspierała wszystkie przedsięwzięciaInstytutu.- Nie mamy pewności, Anno.Prawdę mówiąc, nie wiemy ile to potrwa.Wśród obserwatorów wydarzenia nie brakowało sceptyków, którzy uważali, że Instytutprzecenił swoje możliwości.Twierdzili, że wywołanie eksplozji gwiazdy przerastało ludzkiemożliwości.Kim wiedziała, że wielu z nich z satysfakcją powitałoby niepowodzenieprzedsięwzięcia.Jedni nie darzyli sympatią samego Instytutu, innym nie podobał się jegodyrektor.Jeszcze inni niechętnie myśleli o tym, że ludzie mogą posiąść taką moc.Do tychostatnich zaliczał się Woodbridge.Pomimo tego, co powiedział poprzedniego wieczoru, Kimwiedziała, że tak naprawdę jego obawy wynikały z nieufności wobec ludzkiej natury.Upływały minuty i nic się nie działo.Kim usłyszała, jak coś pada i uderza o niewidzialnąpodłogę.Obecni zaczęli się niepokoić.Wszystkie eksplozje, które dotąd widzieli,następowały w chwili ich wywołania.Pierwsze zmiany dostrzegli dopiero po osiemnastu minutach.Wokół pasa Alfa Maximazaczęły się pojawiać jasne linie.W chromosferze dochodziło do widocznych turbulencji.Zpowierzchni gwiazdy wytryskały fontanny światła.W dwudziestej drugiej minucie Alfa Maxim zaczął się rozszerzać.Proces przebiegałpowoli: przypominał stopniowe wypełnianie balonu wodą.Prądy o gigantycznej sile zaczęłyzmieniać kulisty kształt słońca, spłaszczając je, szarpiąc i wywołując olbrzymie wstrząsy.Po dwudziestu sześciu minutach i jedenastu sekundach, gwiazda eksplodowała.***Zwykle dało się mniej więcej ocenić wiek danej osoby na podstawie cech fizycznych,jakie wybrali dla niej rodzice.W różnych okresach preferowano odmienne odcienie skóry,typy budowy i kolor włosów.Pojęcie piękna stale się zmieniało: kobiety z jednego pokoleniamiały pełniejsze kształty i, jak stwierdził kiedyś Sal Hobbs, środki ciężkości kilkanaściecentymetrów przed nimi; natomiast w innym pokoleniu preferowano wiotkie panny o niemalchłopięcych figurach.Moda wśród mężczyzn także się zmieniała, fundując im sylwetki odmasywnych po szczupłe.Zgodnie z obecnie obowiązującym trendem zbyt duża masamięśniowa była w złym guście.Chłopcy, którzy rodzili się teraz i przez następne kilka lat,mieli w przyszłości wyglądać jak tancerze baletowi.W latach osiemdziesiątych rodzice obojga płci woleli klasyczne rysy, dłuższą linięszczęki, szeroko rozstawione oczy i proste nosy.Dlatego obecne nastolatki wyglądały tak,jakby właśnie zeszły z cokołów Akropolu.Kim urodziła się w okresie, gdy panowała moda naelfi wygląd.Próbowała jakoś to kompensować rzeczowym podejściem do życia i unikajączaprogramowanej tendencji do przekrzywiania głowy na bok i układania warg w słodkiuśmiech.Wybrała też fryzurę, która trochę zasłaniała elfie uszy.Salomon Hobbs przyszedł na świat w czasach królowania bicepsów i szerokich ramion,ale trochę zaniedbał sylwetkę.Był jednym z czterech pilotów statków kosmicznych Instytutu.Kim poznała go prywatnie.Oboje pasjonowali się nurkowaniem.Sal był już członkiemRycerzy Głębin, gdy Kim postanowiła się do nich przyłączyć.Miał jasnoniebieskie oczy i brązowe, wiecznie rozczochrane włosy.Beztroską idobrodusznością wyróżniał się w środowisku, które zabawę traktowało jak ciężką pracę, jakcoś, co człowiek musiał robić, by utrzymać prawidłową równowagę psychiki.Kiedy zapalono światła, a goście opuścili salę projekcyjną, Kim złapała taksówkę ipojechała do Sala.Wysiadła na jego pomoście.Oboje zamierzali na swój sposób uczcićpoczątek Nowego Roku, schodząc pod wodę do Caledoniana.Od tygodni niecierpliwieczekali na tę chwilę.Kiedy płynąc pod chłodny wiatr, okrążali Wyspę Capelo, Kimopowiedziała przyjacielowi o rozmowie z Sheyelem.Mówienie o tym nie przychodziło jejłatwo, ponieważ nie chciała przedstawiać swego byłego profesora jako szaleńca.Mimo toczuła, że musi się wygadać przed Salem.Gdy skończyła, cicho spytał, w jakim stopniu ufałaTolliverowi.- Gdybyś zadał mi to pytanie dwa dni temu.- Ludzie z wiekiem dziwaczeją.- Sal zmrużył oczy, odwracając się ku słońcu.Aódzuniosła się na fali i wraz z nią opadła.- Tak bywa.Wsłuchali się w szum morza.- Mam wrażenie, że mam dług wobec Emily i powinnam coś zrobić - przyznała Kim [ Pobierz całość w formacie PDF ]