[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oto mamy przykład "duszy zbiorowej".W tłumie ulegającym jakiejś wspólnej pobudce, rodzisię wspólna ciekawość, wspólna litość, wspólny gniew, wspólna chęć ratunku itd., co, razemwzięte, tworzy "zbiorową duszę".Podobne zjawiska trafiają się w masach liczących już nie dziesiątki i setki, ale dziesiątki isetki tysięcy osób.Wezmy dla przykładu Paryż i przypomnijmy sobie rozmaite wspólneuczucia, jakim ulegał.Radość z wypowiedzenia wojny Niemcom w roku, tryumfy z powodujakoby odnoszonych zwycięstw, zdumienie, kiedy dowiedziano się, że to Niemcy zwyciężająFrancuzów, wściekłość na Napoleona III, gdy uległ pod Sedanem, obawa przed nadciągającąarmią nieprzyjacielską, nadzieja odsieczy, a w końcu rozpacz, gdy wygłodzone miastomusiało się poddać.Nie tylko ruchliwy Paryż, lecz cała ucywilizowana Europa ulega wspólnym procesompsychicznym tworzącym "duszę zbiorową".Przypomnijmy sobie, z jakim zajęciem wszyscyśledziliśmy wyprawę Nansena, samobójczą wycieczkę Andrego, wojnę amerykańsko-hiszpańską, dżumę w Wiedniu, telegraf bez drutu Marconiego i tym podobne wypadki, dziękiktórym oświecona Europa tworzyła jakby jedną istotę myślącą i czującą.A wezmy teraz takie zjawiska narodowe, jak: nienawiść Francuzów do Niemców, Niemcówdo Czechów i Polaków, przyjazń Francuzów dla Rosjan, antysemityzm itd., przez któremiliony ludzi prawie jednakowo myślą i doznają prawie jednakowych uczuć, a łatwiejzrozumiemy, co znaczy frazes  "duch narodu".W pierwszej chwili może się wydawać, że to, co nazywamy "duchem zbiorowym", polega nazłudzeniu. Ludzie  powie kto  są podobni do zegarków pokazujących każdy inną godzinę.Naglezdarza się wypadek, który, niby zegarmistrz, wszystkie wskazówki ustawia w jednymkierunku i od tej chwili, dodajmy przez krótki czas  zegarki pokazują tę samą godzinę.Tazaś wspólna godzina ma oznaczać  duszę narodu.Porównanie takie nie jest ścisłe.Raczej wyobrazmy sobie jezioro, do którego spływają tysiącedrobnych rzeczek.Otóż, jeżeli każda rzeczułka będzie "duszą indywidualną", to owe jezioroutworzy  "duszę zbiorową".JEZIORO I RZEKI.Przypuśćmy, że każda rzeczułka posiada inną Jezioro i rzeki barwę: jedna czerwoną, drugażółtą, trzecia niebieską itd.Otóż woda w jeziorze nie będzie zbiorem kolorowych nitek, alebędzie miała swoją własną barwę szarą z jakimś przeważającym odcieniem.Jeżeli większośćrzeczek jest czerwona, jezioro będzie czerwonawe, gdyby większość rzek była niebieskąjezioro byłoby niebieskawe itp.Po wtóre, co jest bardzo ważną rzeczą, owe jezioro nie tylkowchłania w siebie wody pojedynczych strumyków, ale jeszcze w pewnych wypadkach- 146 - zabarwia je swoim własnym kolorem.Gdy w duszy zbiorowej przeważa np.gniew, to onudziela się duszom pojedynczym, osobliwie zaś mniej samodzielnym, do jakich należy ogół.Po trzecie, chociaż pojedyncze rzeki trwają krótko: jedne giną, inne rodzą się, to jednak owejezioro nie tylko wciąż trwa i rośnie, ale i zabarwia swoim własnym kolorem wodępojedynczych rzeczułek.Tym sposobem na kolor rzeki, czyli  na charakter, duszpojedynczych nie tylko oddziałuje "dusza zbiorowa", ale jeszcze i "dusze minionych pokoleń",co nazywa się tradycją, zwyczajami itd.Wyobrazmy sobie teraz kilkanaście takich jezior.Do każdego z nich wpadają tysiące i milionykolorowych rzeczułek, dzięki czemu każde jezioro ma swój właściwy kolor, czyli charakter.Kolor ten zmienia się powoli; dziś jest innym, aniżeli był przed stu laty; lecz zarazem jest onciągle innym aniżeli  pozostałych jezior.KA%7łDY DUCH SPOAECZNY R%7łNI SI OD INNYCH.Krótko mówiąc.Dzięki nieskończonej rozmaitości, jaka panuje w naturze każdy "duchzbiorowy" ma inny, sobie tylko właściwy charakter, żaden nie jest kopią drugiego, choć każdyz nich posiada wspólne z innymi cechy ogólnie ludzkie.Chcąc sprawić to, ażeby jakieś jezioro A było zupełnie podobne do jeziora B (np.duszazbiorowa duńska do duszy zbiorowej pruskiej) należałoby z jeziora A wylać wszystką wodę,jaka go napełnia, a na jej miejsce wlać wodę z jeziora B.Lecz i ta woda po upływie niejakiego czasu zmieni się i nie będzie podobna do jeziora A, zktórego pochodzi.Na tle tego, co nazywamy "duszą narodu", a co trwa setki i tysiące lat, nieustannie tworzą sięmniej obszerne i mniej trwałe "dusze zbiorowe".Do dusz zbiorowych można zastosować słowa Chrystusa: "Gdzie dwu lub trzech zejdzie się wImię Moje, Ja tam będę".Istotnie, gdziekolwiek zetknie się kilka, kilkanaście czy więcej osóbmających jakiś wspólny interes, idee, uczucie, tam zaraz tworzy się "duch zbiorowy" i działana pojedyncze osobistości.Jeżeli "duszę narodu" porównamy z jeziorem, to owe zbiorowedusze będą podobne do kół tworzących się na powierzchni wody.SKAADA SI ON Z DUSZ POJEDYNCZYCH I GRUP LUDZKICH.Tym sposobem duch społeczny składa się nie tylko z dusz pojedynczych, ale i ze "zbiorowychutworów psychicznych".Istnieją bardzo dawne terminy: "duch pułku"  "duch zakonu" "duch stowarzyszenia" itp., które bynajmniej nie są pustymi frazesami, ale oznaczają zjawiskarzeczywiste, działające na otoczenie.MASY LUDU I INTELIGENTNE MNIEJSZOZCI.Owe jeziora, owe "dusze zbiorowe", na ogół biorąc, są mało ruchliwe.Ruchliwościąodznaczają się tylko ich powierzchnie, czyli  klasy wielkomiejskie i inteligentne.Porównajmy życie naszej wsi, w której ledwie raz na tydzień zdarzy się jakiś wypadekporuszający wszystkich, z życiem na przykład  Paryża, gdzie, "co godzina, jest- 147 - nowina", a pojmiemy różnicę, jaka istnieje między duchem zbiorowym zacofanej, choćwielkiej masy a duszą zbiorową ucywilizowanej garsteczki.Te ucywilizowane mniejszości żyją nieskończenie pełniej, ale też i prędko zużywają się [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl