[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.33BECKY: Spogl dam, patrz na moj r i moje r ce s bia e, jakby, ach, jakby trzyma je w wodzie przezugi, d ugi czas  pomarszczone i bia e  i Jessup k adzie  ma, ma, hm, okr ego rodzaju dysk który wygl daniczym okr a pi ka przeci ta na pó i to jest, hm, jakby wiat o tutaj wewn trz tego ale on nie jest l ni cy wsz dzie i on k adzie to na mojej g owie, na dole na mojej twarzy, na dole mojej szyi, woko o mojej szyi  na moim sercu[Rysunek 27 na 69 stronie ksi ki Fowlera].BOB: Czy jest jakie uczucie z tym zwi zane?BECKY: To to mrowi troch i jestem troch przestraszona z, hm, to boli.BOB: Mo esz wycofa si z tego je li nie jeste spokojna.BECKY: To jest okr e i to jest wiat o ale nie jest l ni co wiec ce.To jest kula.Ona jest wielko ci pi kigolfowej przeci tej na pó.Ona jest na moim sercu, na szczycie mojego serca  w obszarze klatki piersiowej  i onadzie to tam i czuj mrowienie  i szturchni cie  i chc si poruszy i nie mog si poruszy ! Dosta am dreszczy ipowiedzia am,  O co chodzi? Co b dzie dalej? [Pauza.] On mówi e oni mierz , oni mierz cia o.Kiedy jestem,kiedy pytam o cia o  ale co? [Becky powtarza odpowied Jessup`a].wiat o, wiat o duszy si zmienia.Dusza czysedno powracaj i wychodz a zmiany cia a nast puj stale.Cia o si zmienia, ko ci si zmieniaj , Twoja tkanka sizmienia, Twoja skóra si zmienia, Twoje w osy si zmieniaj , ca a materia cia a ci gle si zmienia.Ró ne cz ci, wró nych ilo ciach czasu.W ci gu jednego roku, ca e Twoje cia o jest nowym, nowym i innym cia em.Ach,minera y, minera y musz zosta o ywione.[Pauza.] On jest, on zdejmuje to  szczypie troch.Zapyta am, Ja,  Wjaki sposób przychodzisz eby to robi ? On jest, on mówi mi e wszystko si zmienia, stale si zmienia  wiat oducha, cia o  materia, fizyczna materia, ci e zmiany  wszystkiego  skory, mi ni, , dka, serca, p uc,mózgu, w osów  wszystko si zmienia  to, ta esencja, dusza  wzrasta i opada, do ty u i do przodu.BOB: Dobrze.BECKY: On, to jest ca kowity pomiar i zmiana która musi by przy tym kontynuowana.[Pauza.] On odchodzi.BOB: Dobrze, odpr si , odpr si. Silny wiatr przytoczony przez Becky by prawdopodobnie zak óceniem odnosz cym si do okr ej ruchomejplatformy która przynios a J do domu.Je li tak by o, to on na pewno pozostawi swoje wizytówki w postaci jagód zbagna.Zosta y one znalezione nast pnego ranka jak by y oblepione o dom i przyczep kempingow s siada.Bobzapyta si Becky o wiatr i o jagody.BOB: Czy mo esz opowiedzie mi szczegó owo co przypominasz sobie o jagodach?BECKY: Wraca am z moich lekcji.Wraca am i wiatr dmucha.Id do domu, przez dom, na pi tro.Po tym Jessup odszed , Becky wysz a z ka eby popatrze na jasne wiat o wiec ce przez okno.Pochodzi oono z jasnego rozpromienionego przedmiotu unosz cego si ponad bagnem.Musia to by statek który ona opu ci a.BECKY: Stoj w oknie.wiat o odchodzi i wiatr jest niczym tr ba powietrzna.S ysz wsz dzie podmuchdrobinek.Wiatr jest  si a wiatru strz sa jagody z krzaków i drzew.One s , one s jagodami cedrowymi i jagodami,malinami  Mam na my li je yny.one wiszcz po ca ym domu.D wi cz jak grad.wiat o odchodzi w gór  wgór.Ono odesz o!BOB: Je li cofniesz si do ty u tylko na sekund  czy widzisz jaki kszta t tego wiat a? Kiedy na nie patrzysz?BECKY: Tak, wiat o jest d ugie.Ono jest grubsze na dnie ani eli na jego szczycie i ono kr ci si dooko a.BOB: Czy odnotowa jakiego jest koloru?BECKY: wiat o ma , czerwie , ró , i wygl da ono jak niebieska elektryczno.BOB: Dobrze.Czy zauwa [jagody] nast pnego dnia?BECKY: Nast pnego ranka wstali my rano i wyszli my na zewn trz.Jagody by y wsz dzie na cianie stodo y,cianie domu, jednej stronie drzewa i.na ca ym przedzie przyczepy kempingowej na oknie i na szczycie które by ypokryte rozsmarowanymi jagodami.BOB: Czy widzia je kto inny oprócz Ciebie?BECKY: Rick to zrobi.Dzieciaki tak zrobi y.Dzieci s siadów to zrobi y.John [pseudonim] to zrobi.Oniwszyscy widzieli.BOB: Dobrze, w nie si odpr.Czy kto skomentowa to w jaki sposób jagody mog y si tam dosta ? Czy ktomy la e to by o niezwyk e?BECKY: Ja to zrobi am.Powiedzia am,  Sk d to co by o Janice [pseudonim dla przyjació ki] by a przestraszona.Jack [pseudonim dla pewnego starszego s siada] s dzi e to by o dziwne.On star jagody zsamochodu.Niektóre by y na jego przyczepie.Rozwi zawszy jagodow tajemnic , Bob przeniós raz jeszcze Becky do centrum wiedzy dla dalszegoprzes uchania.By o wa ne otrzyma tak wiele szczegó ów jak to by o mo liwe na temat rozk adu dla mo liwego34przysz ego odniesienia.BOB: Odpr si.Patrzysz wstecz.Jeste w momencie kiedy by w centrum wiedzy.Je li jeste tam, toyczy bym sobie eby powróci a do centrum wiedzy i opisa a mi co jest w pokoju  co jest tam woko o  do czegopodobne s niektóre symbole czy litery na centrum wiedzy  na czym je widzisz  czy to jest ekran czy ciana.Poprostu b mi a i pozwól mi pozna szczegó y tego czego do wiadczy w centrum wiedzy.BECKY: Widz moj lekcj  to, ty, ty stoisz i badasz twoj lekcj.To jest jeden obszar.BOB: Czy obszar jest o wietlony czy ciemny?BECKY: Tutaj jest cie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl