[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Tak jest.Ty jednak potrafisz sprawiać wrażenie, że dorównujesz swojemu papieżowi,nawet jeÅ›li on znajduje siÄ™ na ­podwyższeniu.Dlatego siadaj!  mówi, jakby wydawaÅ‚ poleceniepsu.Cesare rzuca siÄ™ caÅ‚ym ciężarem na drewniane krzesÅ‚o z misternie rzezbionymi oparciamii ażurowym siedziskiem, zbyt kruche jak na jego atletyczne mÅ‚ode ciaÅ‚o.WyglÄ…da na to, żemeble Ojca ZwiÄ™tego projektowano z myÅ›lÄ… o wÄ…tlejszych duchownych. A zatem powiedz mi, co masz przeciwko Sforzom.Pytania stajÄ… siÄ™ coraz Å‚atwiejsze. Już spÅ‚aciliÅ›my im dÅ‚ug.Sześć skrzyÅ„ srebra i urzÄ…d wicekanclerza to hojnewynagrodzenie, zwÅ‚aszcza że Ascanio Sforza i tak nigdy nie zostaÅ‚by wybrany. Prawda.Ale to nie Ascania SforzÄ™ sobie zjednujemy, tylko jego brata w Mediolanie. Nie podziÄ™kuje nam za to.Ludovico Sforza to Å‚otr, ojcze. Absolutny  Å›mieje siÄ™ papież. Ten sam komplement prawiono wielokrotnie takżei mnie.Aotr, owszem, ale imponujÄ…cy.CzÅ‚owiek, który pragnie odebrać wÅ‚adzÄ™ wÅ‚asnemubratankowi, jest jak pies kÄ…sajÄ…cy od wÅ›cieklizny. Tym wiÄ™cej powodów, by trzymać go na odlegÅ‚ość rÄ™ki. Cesare przerywa,przybierajÄ…c nonszalanckÄ… pozÄ™. Czy to prawda, co mówiÄ… o Francji? Co takiego mówiÄ…?  odpowiada ostro Aleksander. %7Å‚e Ludovico Sforza zaprosi francuskiego króla, aby umożliwić mu przeforsowanieswoich pretensji do tronu Neapolu. A! ZwietrzaÅ‚a plotka.ByÅ‚by gÅ‚upcem, gdyby do tego dopuÅ›ciÅ‚.Obca armiaspustoszyÅ‚aby Mediolan tak samo jak resztÄ™ Italii.Gdzie to usÅ‚yszaÅ‚eÅ›?Teraz przypada kolej na uÅ›miech Cesarego. To ty nauczyÅ‚eÅ› mnie nakrywać stół, pamiÄ™tasz, ojcze?RzeczywiÅ›cie.Jak najlepsi kandydaci na polityków, Cesare Borgia nabyÅ‚ wieluumiejÄ™tnoÅ›ci u boku ojca.To byÅ‚y zawsze najlepsze wizyty  te wieczory, kiedy po kolacjiRodrigo odsyÅ‚aÅ‚ kobiety i sÅ‚użbÄ™, a jego i Juana sadzaÅ‚ przy stole, na którego rozlegÅ‚ymdrewnianym blacie z chaosu resztek jedzenia ukÅ‚adaÅ‚ mapÄ™ swojej ukochanej Italii. Widzicie?Kraj jest cztery razy tak dÅ‚ugi jak szeroki.A każda część ma innÄ… strukturÄ™.Z rybichszkieletów  Wenecja, u góry i na prawo, z koÅ›ci kurczaka i woÅ‚owych  przeciwlegÅ‚e Mediolani Neapol, z rozsypanych resztek miÄ™kkich owoców  Florencja, Siena i mniejsze paÅ„stewka.W centrum zaÅ› rozciÄ…gaÅ‚a siÄ™ kompozycja z Å‚yżek wytyczajÄ…ca granice ziem należących dopapiestwa, z nożem wyznaczajÄ…cym poÅ‚ożenie Rzymu.Juan zawsze dobieraÅ‚ siÄ™ do nożai polowaÅ‚ na owoce.Ostrze byÅ‚o jednak zbyt tÄ™pe, by można byÅ‚o przeciąć koÅ›ci.Cesarenatomiast spÄ™dzaÅ‚ tyle samo czasu na dziaÅ‚aniu, co na obserwowaniu i myÅ›leniu.Do dziÅ› szachystanowiÄ… dla niego zaledwie marny substytut tej gry strategicznej na blacie stoÅ‚u jadalnego,a wielki but, który tworzÄ… ziemie skÅ‚adajÄ…ce siÄ™ na ItaliÄ™, ma w jego Å›wiadomoÅ›ci skórÄ™ grubszÄ…u góry i u doÅ‚u niż poÅ›rodku. I wciąż uważam, że Ludovico Sforza może to zrobić.Ambicja przenicowaÅ‚a mupomyÅ›lunek. Co próbujesz powiedzieć, Cesare? %7Å‚e powinniÅ›my zabiegać raczej o wzglÄ™dy Neapolui króla Ferrante? CzÅ‚owieka, który lubuje siÄ™ w wywieszaniu jeÅ„ców w klatkach po caÅ‚ymdworze, żeby móc patrzeć na ich powolne konanie? Och, przecież nie dbasz o takie rzeczy, ojcze.JesteÅ› mu po prostu nierad, bo Neapol pomógÅ‚ przy sprzedaży zamków papieża Innocentego. Tak, można powiedzieć, że jestem  nierad  burczy Aleksander, choć jegozadowolenie z bystroÅ›ci syna jest oczywiste.Przez miesiÄ…ce rozmaici doradcy wychylali gÅ‚owynieomal z każdej faÅ‚dy jego papieskiego przyodziewku, ale niewielu umiaÅ‚o utrafić w sedno takjak Cesare.Cóż, po to posÅ‚aÅ‚ go do Pizy, by wyostrzono mu tam umysÅ‚.Nie może teraz narzekać,jeÅ›li Cesare potrafi siÄ™ nim posÅ‚użyć, by utoczyć krwi. Te zam­ki byÅ‚y lennem KoÅ›cioÅ‚a, a nieprywatnÄ… wÅ‚asnoÅ›ciÄ… na sprzedaż dla zysku jego parszywego synalka.A już na pewno nie w rÄ™ceOrsiniego.Niech ich diabli porwÄ….To zbrodnia przeciw papiestwu.Spójrz tylko na wszystkiedrogi z Rzymu i do Rzymu, które kontrolujÄ… teraz Orsini. MapÄ™ mam w gÅ‚owie, ojcze.Zapominasz, że przyjechaÅ‚em tutaj tymi samymi drogami.WymknÄ…Å‚ siÄ™ ze Spoleto dziesięć dni wczeÅ›niej, incognito, za towarzysza majÄ…c jedynieMichelotta, a trasÄ™ rozmyÅ›lnie obraÅ‚ takÄ…, by móc zbadać poÅ‚ożenie owych twierdz Orsiniego.Kiedy znalazÅ‚ siÄ™ za bramÄ… miasta, zajechaÅ‚ najpierw do domu Vannozzy.Matka i syn niewidzieli siÄ™ prawie dwa lata.Vannozza witaÅ‚a swego zabójczo przystojnego potomka z zarazliwÄ…radoÅ›ciÄ….CzÄ™stowaÅ‚a go najnowszymi winami (po tym, jak odebrano jej dzieci, zajęła siÄ™ uprawÄ…winoroÅ›li) i nadskakiwaÅ‚a mu w sposób, na jaki nie pozwoliÅ‚by żadnej kobiecie.Tego wieczorunawet Michelotto siÄ™ odprężyÅ‚.NastÄ™pnego dnia, gdy zmierzali do Watykanu, anonimowość pozwoliÅ‚a mu spojrzeć naRzym ostrzejszym wzrokiem.Barwne Å‚uki tryumfalne z dnia koronacji  teraz ujawniajÄ…ce, żezrobiono je z malowanego drewna  dawno siÄ™ zÅ‚uszczyÅ‚y i popÄ™kaÅ‚y, a ulice byÅ‚y plugawe jakzawsze [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • trzylatki.xlx.pl