[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kardynałowie w nie mniejszym stopniu niżzwykli śmiertelnicy ulegają pokusie opowiedzenia się po stronie przypuszczalnegozwycięzcy.Pignedoli wiedział, że 75 głosów niezbędnych do uzyskania większości dwóchtrzecich musiałby zdobyć u kardynałów nie należących do Kurii.Jeżeli tylko rozstrzygnięte izakończone byłyby już walki wewnętrzne, Kuria faworyzowałaby jednomyślnie kandydata,który pochodziłby z jej centrum. Augurowie jak żonglerzy przerzucali się nazwiskamipotencjalnych kandydatów Kurii Bertoliego, Baggia, Feliciego.By zyskać zwolennika swojej kandydatury, Baggio zwrócił się do Marcinkusa izapewnił, że jeżeli zostanie wybrany papieżem, to zatwierdzi go na stanowisko prezesa BankuWatykańskiego.Biskupa Marcinkusa nie obejmowały zresztą zalecenia, pozostawione przezzmarłego papieża; pełnił funkcję kierownika banku tak jak dotychczas, i nie było żadnychdostrzegalnych objawów, które wskazywałyby, że mogłoby tu się coś zmienić.Krok Baggiastanowił dla wielu obserwatorów włoskich zagadkę.Gdyby udało im się jednak nakłonić domówienia któregoś z uczestniczących w wewnętrznych posiedzeniach kardynałów, wówczasbyć może zrozumieliby głębsze znaczenie manewru Baggia.Na posiedzeniach tych bardzo poważnie dyskutowano problemy, z jakimi Kościółmusi się borykać, i możliwości uporania się z nimi.Podczas takich dyskusji zwykle ujawniasię, któremu kardynałowi można przypisać największe umiejętności rozwiązywania tychproblemów.Siłą rzeczy zakres tematów, omawianych w tamtych sierpniowych dniach, byłduży.Należały do nich sprawy dyscypliny wewnątrz Kościoła, misji, ekumenizmu,kolegialności i pokoju światowego.Kardynałów zajmował jeszcze jeden temat: finanseKościoła.Wielu drażnił fakt, że mimo skandalu Sindony, Marcinkus wciąż kieruje BankiemWatykańskim.Inni domagali się dokładnego zbadania postępowania Banku Watykańskiego wsprawach finansowych.Jako sekretarz stanu i podskarbi kardynał Villot musiał wysłuchaćwielu skarg i zażaleń, przy czym wszystkie sprowadzały się do jednego mianownika krytyki biskupa Paula Marcinkusa.To właśnie stanowiło tło propozycji Baggia, byMarcinkusa pozostawić na jego stanowisku; była to próba uzyskania za pomocą obietnicyzachowania status quo głosów takich osób, jak kardynał Cody z Chicago, który zdecydowanieopowiadał się za tym, by Marcinkusowi pozostawić jego dotychczasową funkcję.Innym kandydatem, który przyciągnął uwagę obserwatorów, był kardynał z Florencji,Giovanni Benelli.Jako prawa ręka papieża Pawła VI narobił sobie wprawdzie wrogów, alenie było tajemnicą, że był dostatecznie wpływowy, aby dysponować co najmniej 15 głosami.Sytuację jeszcze bardziej komplikował fakt połączenia sił 15 sfrustrowanychkardynałów, którzy z uwagi na przekroczenie granicy wieku nie mogli być dopuszczeni dowłaściwego konklawe.Grupa ta, w której skład wchodzili pewni najbardziej reakcyjni ludziez Watykanu, zaczęła popierać kandydata, który wydawał się najlepszym reprezentantem jejinteresów i sposobu myślenia: arcybiskupa Genui, kardynała Giuseppe Siri.Siri walczył napierwszej linii frontu przeciw wielu reformom Drugiego Soboru Watykańskiego.Wpoprzednich wyborach papieża był czołowym kandydatem prawicy.Wielu członków grupy zbyt starych uważało go za idealnego następcę Pawła VI, któremu swego czasu uległ.Niewszyscy jednak tak myśleli; przynajmniej jeden z nich, kardynał Carlo Confalonieri, agitowałdyskretnie za Albino Lucianim.Jednakże grupa jako całość uznała, że papieżem powinienbyć wybrany Siri.Kardynał Siri często uważa się za zle zrozumianego.Kiedyś gromił w kazaniu kobietynoszące spodnie i napominał je, by powróciły do tradycyjnego stroju kobiecego, by niezapomniały swego prawdziwego zadania na tym świecie.Starając się dać Jego Eminencjiokazję do wyjaśnienia, osłabienia lub zdementowania tej wypowiedzi, podczas moichdochodzeń poprosiłem Siriego o rozmowę.Najpierw zgodził się na nią, ale potem zażądał,bym przedłożył mu na piśmie moje pytania.Otrzymał je, łącznie z pytaniem o jegowypowiedz na temat kobiet i spodni.Odmówił spotkania.W czasie dziewięciu mszy żałobnych odprawionych w intencji zmarłego papieżawygłoszono kilka kazań wspomnieniowych.Jedno z nich wygłosił kardynał Siri.Człowiek, który przy każdej okazji kładł kłody na drodze papieża Pawła i blokowałkażdą z jego inicjatyw, uroczyście zadeklarował swoje poparcie dla celów zmarłegopontifexa.Jeden z argumentów przytaczanych przez zwolenników Siriego brzmiał, żenastępnym papieżem musi zostać Włoch.Roszczenie to, podnoszone mimo faktu, żeWłochami było tylko 27 spośród 111 uprawnionych do głosu kardynałów, jest typowymświadectwem sposobu myślenia dominującego w Watykanie.Kampania na rzecz Siriegoprzeszła jednak w prasie niemal niezauważalnie.Jedną z niewzruszonych prawd wiary wtajemniczonych w Watykanie byłoprzekonanie, że tylko papież pochodzący z Włoch potrafi zapanować nad Watykanem, aponadto nad Kościołem jako całością, a przede wszystkim nad Włochami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl trzylatki.xlx.pl
.Kardynałowie w nie mniejszym stopniu niżzwykli śmiertelnicy ulegają pokusie opowiedzenia się po stronie przypuszczalnegozwycięzcy.Pignedoli wiedział, że 75 głosów niezbędnych do uzyskania większości dwóchtrzecich musiałby zdobyć u kardynałów nie należących do Kurii.Jeżeli tylko rozstrzygnięte izakończone byłyby już walki wewnętrzne, Kuria faworyzowałaby jednomyślnie kandydata,który pochodziłby z jej centrum. Augurowie jak żonglerzy przerzucali się nazwiskamipotencjalnych kandydatów Kurii Bertoliego, Baggia, Feliciego.By zyskać zwolennika swojej kandydatury, Baggio zwrócił się do Marcinkusa izapewnił, że jeżeli zostanie wybrany papieżem, to zatwierdzi go na stanowisko prezesa BankuWatykańskiego.Biskupa Marcinkusa nie obejmowały zresztą zalecenia, pozostawione przezzmarłego papieża; pełnił funkcję kierownika banku tak jak dotychczas, i nie było żadnychdostrzegalnych objawów, które wskazywałyby, że mogłoby tu się coś zmienić.Krok Baggiastanowił dla wielu obserwatorów włoskich zagadkę.Gdyby udało im się jednak nakłonić domówienia któregoś z uczestniczących w wewnętrznych posiedzeniach kardynałów, wówczasbyć może zrozumieliby głębsze znaczenie manewru Baggia.Na posiedzeniach tych bardzo poważnie dyskutowano problemy, z jakimi Kościółmusi się borykać, i możliwości uporania się z nimi.Podczas takich dyskusji zwykle ujawniasię, któremu kardynałowi można przypisać największe umiejętności rozwiązywania tychproblemów.Siłą rzeczy zakres tematów, omawianych w tamtych sierpniowych dniach, byłduży.Należały do nich sprawy dyscypliny wewnątrz Kościoła, misji, ekumenizmu,kolegialności i pokoju światowego.Kardynałów zajmował jeszcze jeden temat: finanseKościoła.Wielu drażnił fakt, że mimo skandalu Sindony, Marcinkus wciąż kieruje BankiemWatykańskim.Inni domagali się dokładnego zbadania postępowania Banku Watykańskiego wsprawach finansowych.Jako sekretarz stanu i podskarbi kardynał Villot musiał wysłuchaćwielu skarg i zażaleń, przy czym wszystkie sprowadzały się do jednego mianownika krytyki biskupa Paula Marcinkusa.To właśnie stanowiło tło propozycji Baggia, byMarcinkusa pozostawić na jego stanowisku; była to próba uzyskania za pomocą obietnicyzachowania status quo głosów takich osób, jak kardynał Cody z Chicago, który zdecydowanieopowiadał się za tym, by Marcinkusowi pozostawić jego dotychczasową funkcję.Innym kandydatem, który przyciągnął uwagę obserwatorów, był kardynał z Florencji,Giovanni Benelli.Jako prawa ręka papieża Pawła VI narobił sobie wprawdzie wrogów, alenie było tajemnicą, że był dostatecznie wpływowy, aby dysponować co najmniej 15 głosami.Sytuację jeszcze bardziej komplikował fakt połączenia sił 15 sfrustrowanychkardynałów, którzy z uwagi na przekroczenie granicy wieku nie mogli być dopuszczeni dowłaściwego konklawe.Grupa ta, w której skład wchodzili pewni najbardziej reakcyjni ludziez Watykanu, zaczęła popierać kandydata, który wydawał się najlepszym reprezentantem jejinteresów i sposobu myślenia: arcybiskupa Genui, kardynała Giuseppe Siri.Siri walczył napierwszej linii frontu przeciw wielu reformom Drugiego Soboru Watykańskiego.Wpoprzednich wyborach papieża był czołowym kandydatem prawicy.Wielu członków grupy zbyt starych uważało go za idealnego następcę Pawła VI, któremu swego czasu uległ.Niewszyscy jednak tak myśleli; przynajmniej jeden z nich, kardynał Carlo Confalonieri, agitowałdyskretnie za Albino Lucianim.Jednakże grupa jako całość uznała, że papieżem powinienbyć wybrany Siri.Kardynał Siri często uważa się za zle zrozumianego.Kiedyś gromił w kazaniu kobietynoszące spodnie i napominał je, by powróciły do tradycyjnego stroju kobiecego, by niezapomniały swego prawdziwego zadania na tym świecie.Starając się dać Jego Eminencjiokazję do wyjaśnienia, osłabienia lub zdementowania tej wypowiedzi, podczas moichdochodzeń poprosiłem Siriego o rozmowę.Najpierw zgodził się na nią, ale potem zażądał,bym przedłożył mu na piśmie moje pytania.Otrzymał je, łącznie z pytaniem o jegowypowiedz na temat kobiet i spodni.Odmówił spotkania.W czasie dziewięciu mszy żałobnych odprawionych w intencji zmarłego papieżawygłoszono kilka kazań wspomnieniowych.Jedno z nich wygłosił kardynał Siri.Człowiek, który przy każdej okazji kładł kłody na drodze papieża Pawła i blokowałkażdą z jego inicjatyw, uroczyście zadeklarował swoje poparcie dla celów zmarłegopontifexa.Jeden z argumentów przytaczanych przez zwolenników Siriego brzmiał, żenastępnym papieżem musi zostać Włoch.Roszczenie to, podnoszone mimo faktu, żeWłochami było tylko 27 spośród 111 uprawnionych do głosu kardynałów, jest typowymświadectwem sposobu myślenia dominującego w Watykanie.Kampania na rzecz Siriegoprzeszła jednak w prasie niemal niezauważalnie.Jedną z niewzruszonych prawd wiary wtajemniczonych w Watykanie byłoprzekonanie, że tylko papież pochodzący z Włoch potrafi zapanować nad Watykanem, aponadto nad Kościołem jako całością, a przede wszystkim nad Włochami [ Pobierz całość w formacie PDF ]